UWAGA!!! BARDZO WAŻNE INFORMACJE DLA POLAKÓW!!


https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2020/09/uwaga-bardzo-wazne-informacje-dla.html


Pod powyższym linkiem są adresy stron i kanałów związanych Bożych proroków jak i adresy kanałów z tymi Orędziami.


Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.



Ja, Jezus Chrystus, Król Polski i Wszechświata jestem bardzo smutny, że tak niewiele osób wie, że oficjalnie od 20 lutego 2020 roku Jestem Królem Kraju nad Wisłą, Nowego Jeruzalem, narodu wybranego, na zasadach jak nigdy do tej pory.

Gdyby Rząd i Episkopat w sposób należyty przeprowadził Moją Intronizację, zło nigdy nie dotknęłoby Polski.”


Matka Boska Ostrobramska to Patronka dla Polaków na Czasy Ostatnie, to Niewiasta apokaliptyczna obleczona w słońce.

Ofiarujcie się Jej całymi rodzinami, noście Jej poświęcone wizerunki, zawieszajcie obrazy z Matką Boską Ostrobramską w domu.


sobota, 15 kwietnia 2017

Pouczenia Pana Jezusa 1 IV 2017 O pragnieniu jednego obrazu





Sobota 1 kwietnia


1.30



Pisz dziecko



Nie śpisz

 Zatem módl się lub przyjmij moje słowo.



Te uciążliwości, które znowu się pojawiły.

Nie łamię ludzkiej woli. Człowiek jeśli nie chce może się poddać natchnieniu Anioła Stróża, bądź innemu płynącemu z Nieba, ale jeśli czegoś nie chce trudno aby robił to cały czas.

Powiedz o tym bez złości, nie wdawaj się w dyskusje. I zobaczysz co będzie, a potem z mamą podejmiesz decyzję.

- Panie Jezu. Ty jesteś tak dobry. Przyszedłeś do mnie, a nie było modlitwy przed przekazem.

- Była jednakże pod koniec dnia. I różaniec, wcześniej Droga Krzyżowa. Dlatego można to potraktować jak modlitwę przed moim słowem do Ciebie. Zaś teraz słuchałeś Dziejów Apostolskich.

- O czym chcesz rozmawiać moje dziecko?

- Pisz dziecko dalej.

Nie poczytam Ci tego grzechu.

Pisz dziecko.

Uwierają Cię te przekazy. Cieszysz się nimi a jednak...?

Ktoś kto chce wypełniać moją misję czyż może go ona uwierać.

Myślałeś i o zakonie klauzurowym. Czy myślisz, że i on by Cię nie uwierał?  Nie zechciałbyś odmiany?

- Nie ma innych dobrych dróg, a ta uwiera?

- Droga Moja jest ciernista. Ciernie uwierają, a nawet więcej  jak uwierają.

Synu, powiedziałem, że do końca kwietnia będę do Ciebie przychodził codziennie ze względu na możliwą utratę tych przekazów przez Ciebie.

Och synu powinieneś bardziej znosić takie rzeczy jak szczekanie psa, a nie puszczać wyobraźni i tworzyć niedobre obrazy.

Nawet gdybyś mógł nie możesz, ze względu na to, że niesiesz moje słowo, mówić do sąsiada obraźliwie, choćby twe określenia były z gruntu rzeczy prawdziwe.

Dzisiaj jest tak, że nie wykazuje się niewłaściwego postępowania. A ludzie mają w sobie tyle pychy, że jakąkolwiek uwagę pod swoim adresem, napomnienie traktują jako wkroczenie na swoje terytorium i gotowi są „intruza” przywitać z siekierą w ręce.

Wiesz jaki jest (zewnętrznie) po co się nim zajmować.

Bez powodu nie zaczynaj. Unikaj swarów.

A napomnienie? To, że jest tchórzliwy, jak Ci się wydaje, wobec Twoich „sąsiadów” a odważny  w stosunku do starej nauczycielki, samotnej niewiasty to nie jest napomnienie ku dobremu, tylko wzgardliwa próba wykazania mu jego małości. W Tobie siedzi jeszcze mocno stary człowiek: Zważ też, ze usunął ten tartak. Więc nie wieszaj na nim psów.

- Ty wiesz Panie, że ja nigdy nie chciałem zajmować się tymi ludźmi ani ich analizować.

- Tak, bo swój pobyt tu uważasz za absurdalny. Inaczej starasz się patrzeć od jesieni dzięki temu, że Cię prowadzę.

- Przecież wiesz, że chcę abyś w możliwie najszybszym czasie rozpoczął pracę w dużym mieście.

Gdybyś chciał się o to modlić i stosował się do moich rad i mnie kochał mogłoby to się już stać.



Tak, jest I sobota. Zacznij ją w duchu już teraz. Może pojedziesz do spowiedzi i na mszę?

To, że zrobisz to zdezelowanym rowerem będzie tylko większą zasługą.

- Dobrze Panie.

Żeby chociaż, Panie, wielu ludzi skorzystało z tych przekazów. Jak się uniżasz, jaki jesteś dobry i „ludzki”, choć równocześnie Bóg nieskończony.

- Dobrze to ująłeś.

Rozchmurz się moje dziecko.

Dziś znów dostałeś dar pieniężny. Dziękujesz, owszem, ale żadnego uśmiechu na Twojej twarzy.

- Jak ja, Panie Jezu, wynagrodzę aby zyskać Niebo od razu. Mam wrażenie, że powiększyłem swoje winy od czasu pierwszych przekazów od jesieni.

- Niektórymi rzeczami powiększyłeś, innymi naprawiłeś. Jeśli będę mógł utrzymać te przekazy u Ciebie to wiedz, że będzie więcej zasług niż win.

- Jezu dziękuję Ci.

- Synu jak ładny język miałeś dla kobiet, tak dla swego Jezusa go nie masz?

Potrafisz ładnie mówić.

Mówiłeś tak do Ducha Świętego i do mnie, także przed przekazami.

A teraz Twój język stał się mniej kwiecisty. Jest wiosna, a Ty kwiatów mi skąpisz? Wiem na co Cię stać.

- Mało mam pięknych słów od ludzi, więc tym bardziej chcę od Ciebie.

Jednakże odnosząc się do Twojej niedobrej myśli nie chcę pięknych słów od Ciebie, gdybyś miał niedobre myśli wobec innych ludzi, jak teraz gdy wyobrażasz sobie konflikt z urzędniczką i robisz jej krzywdę.

Zostaw to synu i proś ( o tym też mówiłem nieraz) by takie myśli nie przychodziły do Ciebie.

A o niej mówiliśmy niedawno. Naprawdę, moje dziecko, szkoda tych przekazów na wracanie do tych czy innych osób jeśli pochodzi to tylko z Twoich frustracji, które do Ciebie wracają.

Tak, liczyłaby się z Tobą jeśli byłbyś nauczycielem na przykład i uczył jej dzieci, lub wiedziała, że w przyszłości możesz uczyć.

Znasz swoją wartość (sprzed czasu przekazów) i nie trzeba abyś odczuwał takie czy inne dyskomforty w związku z ludźmi, którzy uważają się za wykształconych, a są nimi tylko z pozoru.

Ty się dziecko do tego środowiska nie nadajesz. Ja ci pomogę. Przecież jestem Twoim Bogiem.

Jednak potrzebuję zawierzenia, modlitwy, ale też współpracy.

Dziękuję Ci za ten wczorajszy Post.

Byłeś o samej wodzie od południa, chociaż to była dobra woda bo z brzozy.



Wydaje się Tobie czy innym czy warto?

Warto dziecko. Warto.

Gdyby to było mało warte to nie prosiłaby moja Matka, nie prosiłbym ja.



Potrzebujesz jeszcze więcej takiej wody. Postaraj się o nią.

Twój organizm jest w marnej formie. I dlatego, że po zimie i z innych powodów.



- Panie Jezu chciałbym Twój obraz, ale jednego „kadru” u Valtorty. Siedzisz w kwitnącym lnie. Koło Twojej głowy trzy motyle. Trochę maków w lnie. Przed Tobą jaszczurka „dyszy” mając otwartą gębusię. Myślę, że to zwinka, może w jakiejś trochę dorodniejszej odmianie z Bliskiego Wschodu.

- Moje dziecko.

I za to Cię kocham. Że bardziej chcesz tego obrazu niż innych rzeczy. Choć gdybyś go miał pojawiłyby się i wątpliwości. Mam obraz, ale za te pieniądze...oj dziecko.

Bądź stały.

                     Na tym zakończmy moje dziecko

                 Na tym bo dziś chcę abyś jeszcze pisał.

                 Jeśli nie będziesz  mógł spać to wrócisz.



Pół godziny później.



Pisz dziecko.

Wiesz co winieneś robić aby obronić moją łaskę. Stosuj więc to wszystko.

Pracuj tak jak dzisiaj pracowałeś. Pracuj duchem, pracuj ciałem w moich sprawach.

Przynosisz owoc dziecko. Nie jest on tylko dla Ciebie.

Przynosisz poprzez te przekazy.

Nie lękaj się.

Przecież mówię Ci jakiej  chcę Twoje przyszłości. Daję Ci to czego chciałeś.

Jednakże cierpliwość jest cnotą chrześcijanina.

Wiem, masz jej mniej niż kiedyś, ale musisz do niej wrócić. Bez tego nie możesz być w pełni moim dzieckiem.

                             Amen.





Pisz dziecko

Skoro nie śpisz to pisz.

Modlitwa nie wychodzi Ci zbytnio.

Dlaczego się denerwujesz: przyszła niedyspozycja żołądka. Zawierz się dzisiaj Mojej Matce szczególnie. Pamiętaj o spowiedzi.

Umieść teraz dziecko trochę zaległych przekazów z jesieni i zimy. Apel do Radia Maryja wyślesz w tygodniu. Jeśli będzie to w środku tygodnia –wystarczy. Jednak nie później.



Teraz już śpij dziecko.

- Bogu niech będą dzięki.
       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.