Przekaz/Orędzie
Pana Jezusa 12. 10. 2016
(środa około 10.00)
-
Pisz mój synu.
-
Ach Panie.
-
Przecież wiem i pokazuję Ci to.
Takiego Cię chcę w Twojej
codzienności i słabości. Jednak czystego i stale się
nawracającego.
Potrzeba wielu głosów dla
tego ludu i dla innych też, przede wszystkim (jednak) dla Polaków.
-
Panie dlaczego ja?
-
Jak teraz sobie przypomniałeś, proroka ze Starego Testamentu: „Kogo poślę „ mówi Bóg Ojciec z troską: Oto jestem Panie, poślij mnie”. A ludzi było wielu.
Podobnie i dziś:
-
Kogo poślę – mówię Ja Jezus Chrystus, Bóg w Trzech Osobach.
Tłumaczyłem Ci to też
poprzednio. W tym zakresie nic się nie zmieniło. Mój wybór i
naznaczenie jest nieodwołalne. Przerwać je może tylko człowiek
idąc za złym.
-
A nieposłuszeństwo?
-
Pójście za złym to i nieposłuszeństwo. Ono było u Adama i Ewy i u Lucyfera.
-Pisz dalej.
Jestem Bogiem, który kocha. A
jak ktoś kocha to daje. Daje dary i przede wszystkim daje siebie.
Moje Słowo to dar i ja sam
równocześnie jestem Słowem.
Tak, moje Słowo z Pisma
Świętego jest najważniejsze, bo tak ustanowił Bóg Ojciec, ale i
rozumiesz, że nie wszystko zostało zapisane i nikt Bogu nie może
dawać tamy, gdy ten chce dzielić się swoim Słowem, darami,
pouczeniami.
To czas łaski, bo jak widzisz
tego jest wiele.
Oczywiście są i przekazy
fałszywe, zafałszowane, ale wiele jest prawdziwych.
„W owych czasach wyleję na
Was Ducha”.
Przypomniałem Ci to
poprzednio, gdy udzieliłem Ci się w czas Wielkiego Postu, w
ubiegłym roku.
Jesteś naznaczony od dziecka,
a wybrany jak każdy przed założeniem świata.
Jesteś darem Boga, bo miałeś
umrzeć w dzieciństwie, a wyprosiła Cię Moja mama.
Tak, Moja mama Cię wyprosiła,
bo Ona zawsze prosi, a Twoja błagała ją.
-
Nagle to wszystko co przeżyłem wydało mi się ciekawsze i bogatsze gdyby miało mnie nie być.
-
Zawsze lepiej żyć niż nie żyć. Tak odczuwa człowiek, nawet święty i pragnący spotkania ze mną. Śmierć jest skutkiem grzechu.
-
Oczywiście ja naznaczam miarę życia i gdyby miało się okazać, że lepiej dla Twojej duszy byłoby odejść wtedy, stałoby się tak.
-
Pytaj.
-
To Panie Jezu nie byłoby dobre pytanie.
-
Tak Ci przekazałem wtedy i Ty wywnioskowałeś, że to połowa życia. Rozumowanie jest słuszne. I jeszcze ze snu Twego: „ Będziesz stary i nieszczęśliwy, a wezwanie Boże jest nieodwołalne”.
Skoro „stary” to dożyjesz
przynajmniej jej progu, czy raczej wejdziesz w nią.
-
Pytaj synu.
-
Dlaczego Ty Panie chcesz bym pytał, a nie przekazujesz mi tego bez moich pytań.
-
Potrzebuję Twojej współpracy. Twoje pytania są dla Ciebie i dla innych. Gdy pytanie byłoby nieodpowiednie wtedy go nie zadasz, lub nie dostaniesz odpowiedzi:
Znam Twą duszę. Gdyby pytał
ktoś, kto jest, jak wy to mówicie „cwaniakiem” nie dostałby
żadnej.
A i oczywiście nie miałby
łaski, takiej jak Ty masz, mimo nawet swojej pobożności (gdyby
taki był) częstych mszy i Komunii Świętej i nawet codziennego
Różańca.
-
Ja, Panie nie wiem o co pytać.
-
Kiedyś powiedziałem Ci: Potrzebuję dusz. Dusz, które by mi wynagradzały i adorowały mnie. Pytania to też forma rozmowy z Bogiem. Słuszne jest, że uczeń pyta Mistrza. Jak widzisz nie tylko z Ewangelii, ale i z przekazów Valtorty, apostołowie, uczniowie i inni nieustannie pytali.
Jesteś jak dziecko (mimo
wszystko), które pyta w dobrej wierze, dlatego chcę abyś to
czynił.
-
Ja, Panie mam tyle pytań, a jak mam taką możliwość u Ciebie to nie wiem o co pytać i dużo chciałbym milczeć.
-
I to jest słuszne. Bo ważny jestem Ja, nie wiedza, którą mogę dać. Ważne są Moje Pouczenia, ale najważniejsze jest trwanie ze Mną i o ile to możliwe, we Mnie. To ostatnie jest trudne dla dusz na Ziemi, ale na pewnym etapie możliwe. I pożądane przeze Mnie i oczekiwane.
O ileż bardziej chcecie trwać
w niewieście, a ona przy mężu. I to jest słuszne, aby się
jednoczyć wzajemnie i zespalać, ale ponieważ Boga trzeba kochać
bardziej niż bliźniego swego i siebie, o ileż bardziej trzeba
chcieć jednoczyć się ze Mną tu na Ziemi, aby móc od razu w Moje
objęcia pójść po przejściu.
-
Panie, co mam zrobić, aby więcej chodzić na mszę świętą.
-
Sam wiesz, że masz kościół najbliżej jak tylko można. Jeśli skupisz się tylko na Bogu, nie na sobie, nie będzie Ci to przeszkadzać. Jednakże nie jest powiedziane, że będziesz tutaj przebywał latami, nawet gdybyś nie był osobą konsekrowaną.
Najlepsza dla Ciebie jako
człowieka świeckiego jest praca naukowa, która nie jest
praktycznie możliwa poza dużym ośrodkiem akademickim.
-
A jakbym miał być w zakonie?
-
Widzisz, nawet wtedy dałem Ci [tu wymienione duże miasto], gdzie było wszystko co chciałeś. Zaspokojone były wszystkie Twoje potrzeby.
Już przypominasz sobie, jak
zaspokajałem, bacząc na Twój stan nawet [słowo niezr.
„wyjątkowe”? C. P.], te co do których sam byłeś zaskoczony.
Tak, Bóg nie jest wyliczony,
Bóg nie ma ograniczeń. Bóg nawet może robić coś, co ludzi
gorszy, choć sam nigdy, ale to nigdy nie powoduje zgorszenia i jest
Święty.
Jeden może jeść tylko
jarzyny, drugi musi mieć mięso. To dotyczy nie tylko jedzenia.
-
Jestem Panie oschły, zaskakująco oschły.
-
W głębi Twojej duszy jest to, że nic się nie zmieni i boisz się, że tu utkniesz. Zawierz mi, a ja Ci dam co najlepsze.
Ojciec wie czego potrzebujecie
i da wszystko tym, którzy go o to poproszą.
-
Ty wiesz Panie, że gdybym miał do wyboru piękną i godną niewiastę i godziwe życie, a miałbym w zakonie kręcić filmy fabularne, to wolałbym być zakonnikiem, a może tylko mi się tak wydaje.
Mówisz Panie, że dla mnie
jako dla człowieka świeckiego była i jest praca naukowa. A filmy?
-
Nie możesz być jednak pewny, że potrafisz zrobić dobry film, nie ( prawd.”masz”) jeszcze takiego dzieła, takiej swojej pracy.
-
Panie, to się wie, to się czuje.
-
Jak wiesz, nie ma nigdzie na świecie zakonu gdzie kręci się filmy fabularne.
-
Ale dlaczego Panie? I gdzie jest to często upada. Film jest w coraz bardziej złych rękach.
-
Wie rzeczy nie robi Kościół, które robić powinien w swoich osobach konsekrowanych. Filmy takie są jednak kręcone i były.
Kręcenie takich filmów
wiązałoby się dla reżysera zakonnika z pewną sławą. Widzisz
siebie w sutannie podnieconego i zadowolonego, krzątającego się na
planie filmowym. Ty wypełniłoby całe Twoje życie.
-
Ja Panie, czy inny. Nie rozumiem jednak dlaczego tego nie ma.
(tu
moja nagła złość przerwała).
-
Pisz dalej.
-
Nie rań mnie. Traktuj z miłością, jak Ja Ci okazuję wyjątkową miłość dając te słowa.
(po przerwie,
bytność poza domem, po 22- giej)
-
Pisz synu.
-
Takie złości we mnie Panie.
-
I zmęczenie, znużenie też. Trudno Ci pisać, ale czyń to.
-
Złości są zawsze skutkiem grzechu, jaki człowiek przyjął w siebie. Nie dał mu tamy, i to od dzieciństwa.
-
Dziękuję Ci Panie za Twój wizerunek. {chodzi o wizerunek, który otrzymał brat Elia, a z którym otrzymujący przekaz dopiero się zetknął}.
-
Ja wiem, że się bardzo nim cieszysz. Mimo to złości w Tobie procentują.
-
I mimo to przyszedłeś do mnie ze Swoim przekazem?
-
Złości trzeba opanowywać moje dziecko. Prosić mnie, błagać, a nawet upaść na ziemię i modlić się z rozkrzyżowanymi ramionami.
-
Boże bądź miłościw mnie grzesznemu.
-
Przyjmuję Twoje cierpienia i ofiary. Są skromne, ale na tyle Cię stać.
Strzeż się grzechu, który
czai się za Twymi plecami jak pająk.
Uwielbiaj Mnie i dziękuj mi.
-
Teraz to bardzo mało umiem, mniej niż kiedyś, myślę.
-
Grzech zostawia jakby wgłębienie w skale Twej duszy. Aby się wypełniło musi być walka.
-
Jezu ufam Tobie.
-
Cieszę się, że Mi ufasz, wiem, że martwi Cię sprawa z rzekomą pomyłką w przekazie, przywołaniem proroka, którego słowa przytoczone należą do innego. Nie martw się tym, to próba.
Słusznie dzisiaj pomyślałeś,
że wierne cytaty z Pisma zamiast być dowodem, mogłyby się okazać
kuglarską sztuczką szatana, który przecież zna Pismo i mógłby
je podpowiadać.
-Podnieś głowę i nie lękaj
się.
-
Łaska jest dana każdemu człowiekowi.
-
Nikt nie ma zbyt mało łaski. Łaska jest co dzień i cały czas. Nikt nie jest bez Łaski na tej Ziemi. Nikt nie otrzymuje jej za mało. Wszystko jest Łaską, wszystko jest modlitwą i kontemplacją, co płynie ze mnie Chrystusa. Jest to nieustanny strumień darów i Łaski.
-
Ale my go nie czujemy Panie?
-
Nie czujecie zmysłami. Duchem możecie.
-
Jednakże przejawy mojej łaski są we wszystkim co was otacza, co możecie dostrzec.
-
Upadam Panie!
-
Ja Cię podniosę. Nie patrz na oschłość swego serca. Radosne odczucia i odczuwanie są ważne, ale liczy się wola – Ta najbardziej. To Twoje w pewnym sensie dni ciemności.
-
Odejdź ode mnie Panie bo jestem człowiek grzeszny.
-
Grzesznych ludzi powołuję. Święci nie potrzebują uzdrowienia.
-
Bardzo mi się spodobało Panie Jezu, że na zdjęciu, wizerunku, który pokazałeś przez ojca Elię, jesteś taki słowiański, prasłowiański może.
-
Wiem co myślisz synu. Zbierasz w pewną całość, starasz się. Zraniono Cię w tym zbieraniu gdy i idzie o Smoleńsk i inne sprawy.
-
Nic nie ma semickiego w Twoich rysach Panie.
-
Składaj dziękczynienie Bogu za to co Cię spotkało i co spotka. Wyrządzisz mi tym cześć i dasz wielką radość. Wynagradzać tym będziesz za siebie i za innych.
-
Cóż ja mogę Panie..
-
Możesz wiele, jak wiele może każdy człowiek, który idzie ścieżką Moją i pełni wolę mego Ojca. Można rzec, możesz, może wszystko.
-
Ale Ty Panie powiedziałeś o wierze jak ziarnko gorczycy. A nikt się nie znalazł, który by górę przesadził w morze.
-
Ale jest to możliwe.
Przypominaj więc sobie jak
mała jest wasza wiara, a jak wielka Moja Miłość.
Będąc Miłością
najbardziej jej pragnę. Im jest bardziej utrudzona, zdeptana, tym
bardziej. Wtedy z miłością biorę ten polny kwiat, a jego woń
ofiarna ma dla mnie wielką wartość.
-
Jesteś śpiący i znużony.
-
Przepraszam Panie.
-
Trudno zdobyć Ci się na drobne wyrzeczenia. Nie należy zapisywać Moich Słów przegryzając smakołyki. Nie jesteś syty, ale nie jesteś też głodny. Jak widzisz daję Ci tę łaskę od dwóch dni. Nie możesz zapisywać Moich Słów z pełnym żołądkiem.
Nie pocieszaj się tym. Bądź
jak rycerz, powściągliwy u stołu, w swoich chuciach, waleczny w
boju.
Łakomstwo, choć małe, jak
Twoje, jest wadą, która nie pozwala iść duszy ku światłu.
Gdy masz Moje przekazy nie
dogadzaj sobie w jedzeniu przede wszystkim, także w piciu.
-
Chcesz kończyć mój synu?
-
Nie, Panie.
-
Dziś niewielki już pożytek będzie.
Błogosławię
Ci na tę noc i na dzień następny. W Imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.