piątek, 11 sierpnia 2017

22 VII 2017



22 lipca

(Spisane z dyktafonu)

Zapisz dziecko

- Cóż dziecko.
Życie ludzkie jest kruche, ulotne i pełne niepokoju, zwłaszcza w tych czasach, więc nawet wyjazd wakacyjny może być taki, że nie jesteś w pełni spokojny i zrelaksowany.
Dziwisz się, dziecko, że nie było pogody takiej jak się spodziewałeś, bo powiedziałem abyś nie chodził na plażę w południa. Chodził rano, do godziny jedenastej i po południu. Dużo spacerował plażą. Czasem czułeś się zmęczony i znużony. Nie spacerowałeś dużo. Spacerowałeś, ale nie na dalsze odległości, jak zawsze lubiłeś, moje dziecko, prawie nie mogłeś pływać, bo woda była zimna, a jak nie była zimna to fale były bardziej wzburzone i też się nie pływało zbyt dobrze. Cóż, nie mogłem dla Ciebie dziecko zmieniać całej pogody. Jednakże nie było ani jednego, całego deszczowego dnia w czasie Twojego pobytu. Były przelotne deszcze i było ich niewiele. Dopiero wczoraj cały dzień padał deszcz, a Ty byłeś wtedy na wyjeździe.
Cóż dziecko. Jeśli od kilku lat natrafiałeś na prognozę pogody właśnie nad morzem, mimo upałów u was, była temperatura 4, 5, 6 stopni niższa. Czasem więcej. I właśnie taka, mniej więcej, jest teraz temperatura. Dzięki temu też, dziecko, nie nabawiłeś się udaru co byłoby możliwe przy upałach nawet gdybyś wracał z plaży, mimo, że znaczna część drogi jest zadrzewiona.
Nie koniec jeszcze Twoich wakacji. Jak mówiłem wypoczęty poczujesz się dopiero pod koniec ich, z końcem drugiego tygodnia, a zwłaszcza w trzecim.
Teraz mamy koniec drugiego tygodnia.
Żałujesz, że nie brałeś wcześniej roweru, nie jeździłeś. To ci się, dziecko, tak wydaje.
Jazda  podoba Ci się na początku, mimo, że miałeś drobny wypadek na rowerze:). Nic takiego się nie stało. Leśne korzenie to sprawiły.
Tak jak mówiłem: Jesteś trochę jak dziecko bo bawi Cię, że masz jak chłopiec startą skórę na kolanach, na jednym przede wszystkim. I zadrapanie aż do krwi, powierzchowne.
Jak Ci mówiłem, nie doznasz żadnego wypadku, w którym byłyby poważne szkody twego ciała i Twojego mienia, także  mienia Ci powierzonego jak ten wypożyczony rower. Zatem ufaj mi.
Będziemy kontynuować.
               - Dziękuję Panie Jezu.

Zapisz dziecko
- Patrzę na Twoje starania.
Patrzę na Twoją walkę.
Chcę więcej miłości, To prawda. Wiem, że się o nią starasz.
Musisz jej bardzo pragnąć a przecież nie chcę ci dać tylko miłości do Mnie, ale i  do ukochanej niewiasty, aczkolwiek wiadomo, że miłość do mnie jest pierwsza i nigdy Twoja żona Klara nie może Ci przesłaniać Mnie, o tym wiesz, ani Twoje dzieci. Jeśli będziesz na mojej drodze. Jeśli nie będziesz na mojej drodze, synu, to tego nie dostaniesz. Wszystko dzięki mnie masz i na moje słowo.

                   Chwała Tobie Chryste.

Później

Zapisz dziecko

Panie?..

Dziecko, jeśli już nie mogłeś dziś przyjść na mszę, zdążyć, to przyjmij mnie tylko w Komunii.

          - Chwała Tobie Chryste.
Panie, jednakże to chyba nie minie godzina.
  
<niezrozumiałe słowo> mój synu przyjmij mnie w Komunii.
                     Amen

                     - Chwała Tobie Chryste.

Zapisz dziecko

Pojedź na plażę (dalej) rowerem. Weź butelki i nabierz wody, w ten sposób nie będziesz musiał ich dźwigać. Będziesz mógł też zerwać  nieco tych dziko rosnących porzeczek.
                   - Dziękuję Panie Jezu.

Dwudziesta pierwsza

Zapisz dziecko

[ Oto] Widzisz, że tych pieniędzy, które są nie starczy na  jeszcze jeden tydzień pobytu. Powiedziałem Ci aby był spokojny. Kupiłeś używany laptop by przepisywać przekazy. Otrzymasz więc do środy kwotę, którą wydałeś na to.
                Dziękuję Panie Jezu.
                Chwała Tobie Chryste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.