Około
17.15
Zapisz
dziecko
-
Moje dziecko, ja dla Ciebie zrobiłbym więcej niż to. Jednak czynię
to dla swoich dzieci co jest dla ich dobre. To już nie będzie dla
Ciebie dobre. Mimo, że pragnienie w Tobie całkiem, (niestety )
nie zgasło.
Zatem…
-
Chwała Tobie Chryste.
17.43
Zapisz
dziecko.
-
Tego nie dodawaj.
-
Dobrze, Panie.
17.50
-
Nic się nie stało, moje dziecko
Dziecko,
musisz ogarnąć słodyczą Moje Serce. Tak jak pozwoliła Ci <
nieczytelnie zapisane trzy słowa kończące zdanie>.
-
Dziękuję Panie.
-
- - - - - - - - - - - - -
Wiem,
dziecko.
20.21
Drogie
dziecko.
Cóż
chcesz.
Przecież
nic nie zabieram.
Taki,
nie potrafisz nadal żyć tylko Bogiem.
Dziecko,za
kilka dni to się zmieni.
W
v czwartek najpóźniej jedziesz do Rzeszowa.
W
takim razie uczyń co teraz masz na myśli.
-
Tak, dziecko.
-
Nie trzeba Panie.
-
Uczyń.
Zapisz
dziecko
Tak,
to właśnie.
Tak,
dziecko wystarczy.
Zapisz
dziecko
Teraz
to.
Teraz
zostaw.
-
Tak, Panie Jezu.
(pauza)
Panie
Jezu.
-:)
21.37
I
cóż dziecko.
Nie
jesteś...zadowolony.
Dziecko
drogie. Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w
Bogu.
Nic
Ci tego nie zastąpi.
W
Odnowionej Ziemi będziesz za mną tęsknił codziennie.
-
To dobrze Panie Jezu.
-
Bardzo dobrze, dziecko:)
22.30
Dziecko,
jeśli od tego byłeś zwolniony to i już nie jest konieczne.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
1 październik, niedziela.
Niedziela,
1 X
Zapisz
dziecko
-
Nie jest to potrzebne, ale jedno z was zostanie.
9.01
Wiesz
już, moje dziecko, trochę bardziej, że moje Miłosierdzie jest
niezgłębione?
-
Wiem, Panie, wiem.
-
Moje Miłosierdzie jednak jest niezgłębione i to jest pewna prawda.
Największa prawda.
Jak
jednak mówię do Ciebie i przez
Ciebie: Moje Miłosierdzie musi współpracować z wolna, ludzką wolą. Człowiek sam wybiera piekło. W chwili śmierci, w jasności umysłu i jasności woli jakiej nigdy nie ma za życia i wybiera swój [los] ciągle na nowo przez wieczność i potwierdza go.
Ciebie: Moje Miłosierdzie musi współpracować z wolna, ludzką wolą. Człowiek sam wybiera piekło. W chwili śmierci, w jasności umysłu i jasności woli jakiej nigdy nie ma za życia i wybiera swój [los] ciągle na nowo przez wieczność i potwierdza go.
Wielka
to tajemnica a przecież dana wam poznać na tyle, na ile możecie
pojąć tu na Ziemi.
-
Uwielbiam Cię Panie.
-
Czy, dziecko będziesz się dla Mnie bardziej starać.
- Myślałem, Panie, że staranie się dla Ciebie w miarę postępu na Twojej drodze będzie przychodziło samo z siebie. To znaczy będzie wysiłek, ale będzie taki jak robi się dla ukochanej osoby i nie będzie wydawał się ciężki.
- Myślałem, Panie, że staranie się dla Ciebie w miarę postępu na Twojej drodze będzie przychodziło samo z siebie. To znaczy będzie wysiłek, ale będzie taki jak robi się dla ukochanej osoby i nie będzie wydawał się ciężki.
-
Wiesz więc czego Ci nadal brakuje.
Jednak
powinieneś starać się bez względu na to co czujesz i co myślisz.
- Myślałem, że będę się bardziej starał, Panie.
-
Bo sobie ufasz? Nie ufaj sobie ani trochę. Ni w tym, że będziesz
mi wdzięczny, ni, że [będziesz] unikał grzechu.
Gdybym
cofnął na krótki czas swoją Łaskę to szatan zaatakowałby ze
zdwojoną furią i o ile Anioł Stróż odwodziłby Cię od
zrobienia czegoś co by mogło zaszkodzić Twemu ciału to nie
odwiódłby Cię od zrobienia czegoś co by zaszkodziło Twemu
duchowi i to zaraz po przyjeździe.
-
Och Panie.
-
Tak dziecko, wiesz przecież, że tylko moja Łaska i Miłosierdzie
utrzymuje was na Mojej Drodze. Upaść jest łatwo.
Przecież Kościół uczy was, że jesteście bardziej skłonni do dobrego niż
złego.
I
nie jest przecież powiedziane, że ktoś kto postąpił na drodze do
świętości już temu nie podlega. Przeciwnie, człowiek aż do
śmierci, każdy jest bardziej skłonny do złego niż dobrego.
Wyjątki były dwa. Ja, Jezus Chrystus i Moja Matka.
Tak
więc pamiętaj moje dziecko, że jesteś bardziej skłony do złego
niż do dobrego.
I
każde z moich dzieci.
Możecie
się temu nieraz dziwić, bo przecież waszym życiu jest więcej
dobra. I w całym świecie. To jednak moja Łaska. A wy sami z siebie
jesteście bardziej skłonni do złego niż dobrego. Choć „sami z
siebie” jest też pewnym uproszczeniem, bo ‘sami z siebie” nie
możecie nic uczynić, a nawet gdyby Bóg „zapomniał” o was na
chwilę rozpadlibyście się w nicość.
Zatem
pamiętajcie.
I
tu się objawia Moje niezgłębione Miłosierdzie. Jesteście
bardziej skłonni do złego niż dobrego, a w waszym życiu jest
więcej dobrego niż złego.
Ba,
było tak u największych zbrodniarzy. Krótkie były chwile ich
zbrodni. Czuli byli dla swych żon, dzieci oraz psów. I poświęcali
im dużo czasu.
Więcej
czasu zajmowało dobro w ich życiu.
Więc
się tym nie ubezpieczajcie.
Amen
moje
dziecko.,
11.25
Dziecko
moje
możesz
się dziś wyspowiadać. Za tydzień będzie I sobota miesiąca.
Możesz więc zacząć kolejne I pięć sobót, a nawet powinieneś.
Wtedy się wyspowiadasz.
-
Nie bardzo wiem jak.
-
Nie usprawiedliwiaj się z
żadnego grzechu. Nie pokazuj też swej drogi. Od tego jest stały
spowiednik.
-
Ty mi Panie powiesz coś przez tego kapłana co mnie upewni?
-
Tak, zrobię to.
-
Dziękuję Panie Jezu.
Około
12.00
Ta
modlitwa także została uznana, tak jakby była odmówiona przez
Ciebie (i ta intencja)
-
Och Panie Jezu…
22.00
Moje
dziecko, pokusy były i będą. Czekamy, ty i Ja na chwilę kiedy
będą tylko z zewnątrz, z ataków szatana, ale nie będą miały
zaczepienia w Twoim sercu. Bądź dobrej myśli.
Miałeś
od młodości wewnętrznie nabożność do św. Michała Archanioła.
Wzywaj go z radością i nadzieją.
Co
do jego imienia i tego czy pochodzi z hebrajskiego?
W
języku ludzkim to imię było wymawiane dawniej, a nie było jeszcze
Abrahama.
-
Dziękuję Panie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.