12 XII 2017 Sprawy egzystencji/ Dopowiedzenie w sprawie Agarthy- niebocentryzmu

Wtorek, 12 grudzień

Zapisz dziecko

Około 20-tej

Dzisiejszy dzień był ciężki, ale też trzeba się cieszyć, że stan obojczyka Twojej mamy poprawia się i że będzie mogła być bardziej samodzielna, bo tak przynajmniej stwierdził lekarz.

- Chwała Tobie Chryste.

22.40

Twoja mama nadal nie postępuje właściwie w Twojej obecności, zwłaszcza jeśli jesteście sam na sam.

Cóż, dziecko, pisać.

Niech Ci nie odbiera energii zwłaszcza jak jesteś chory i to w dużej mierze przez nią.

Ty mi dziękujesz, że stan się poprawił a ona ma pretensje, że nie potrafisz tak sprawnie założyć ortezy, którą dziś przepisał lekarz, jak pracownica sklepu rehabilitacyjnego doświadczona w kontakcie z pacjentami szpitala i przychodni.

Nie życzę sobie tego więcej.

Niech Ci nie robi więcej tego typu uwag i niech nie obniża Twego samopoczucia. Tylko ja mogę cię karcić bo wiem co jest potrzebne, ale nigdy nie obniżam Twego samopoczucia. Nie mówię, że czegoś nie umiesz, robisz za wolno, mało sprawnie. Wiem jaki jesteś i szanuję cię takiego jakiego Cię stworzyłem. Z ludźmi, którzy zachowują się właściwie jesteś wystarczająco sprawny i rzutki.

Trzeba też pamiętać, że masz zmniejszone czucie w końcach palców.

- Chwała tobie Chryste

• Powtarzam, że nie życzę sobie tego i niech mama nie odwraca kota ogonem.
  Kolejny lekarz, który uznał, że ma z Twoją mamą problem. Zapowiedział jej na pierwszej wizycie, że jeśli nie będzie go słuchać niech znajdzie sobie innego lekarza.
• Jeśli nie chce postępować wobec ciebie właściwie.. niech znajdzie sobie innego syna:)! Uśmiecham się, ale jestem zagniewany. Wyświadczyłem dużą Łaskę. To jeszcze nie jest cud, ale duża pomoc i Łaska.
• Jeśli będzie tak czynić (nadal) zabiorę ją z tego świata w przyszłym roku.

Dobrze, dziecko, o co teraz chciałbyś spytać?

( To dziecko zostaw, jak ty i ja to przecież:) zauważyłem, ale pomiń to) < uwaga dotyczy zupełnie innego rodzaju sprawy>.

• Panie Jezu czy mogę o tak wielką rzecz?
• Tak synu, przecież już to powiedziałem i mówiłem o tym potem.
• Panie Jezu, skoro powiedziałeś, że to teoria Agarthy to wszystko jest jasne
• Ale człowiek jest taki, że woli dopytać. Teoria Agarthy w tej wersji, że żyjecie we wnętrzu Ziemi (inaczej niebocentryzm), w niej jest niebo, słońce, księżyc i planety a jeszcze wyżej niebiosa niebios gdzie mieszka Bóg.
  Jak widzicie nieskończony Bóg uniżył się i zamieszkał w Niebie, we wnętrzu Ziemi. Potem uniżył się i schował w kawałku chleba.
  Na zewnątrz jest otchłań.
  Dlatego mówię o wyrzuceniu na zewnątrz, w otchłań.
  Dlatego jakikolwiek sens ma szturm do Nieba zapowiedziany w Apokalipsie.
• Panie Jezu, ale dlaczego tak:)?
• Tak chce doskonałość Boga. Lecz Bóg nie jest przecież niczym ograniczony.
  - Króluj nam Chryste.
• Czy, Panie, Jezu, te przejścia przez otwory na biegunach to jest w inny wymiar czy to fizyczne przejście?
• Inne wymiary utkane są z waszych opowieści i nie jest to poparte żadną nauką.
• Jest to po prostu przejście na zewnątrz Ziemi, gdzie mieszkają diabły, demony, które przybierają postać kosmitów i także tzw. nadludzi.
• A piekło, Panie Jezu?
• I na to przyjdzie czas moje dziecko:)

• Jezu ufam Tobie.

Jezu uwielbiam Cię za Twe

niedościgłe słowa, za dar Twojego Słowa.

A przecież na początku było Słowo

A Słowo Było u Boga

A Bogiem było Słowo.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)