Niedziela, 22 lipca
Około 00:15
- Ogarnia Cię marazm dziecko?
Wykonuj to co Ci zalecam a
tak nie będzie.
- Dziękuję Panie Jezu.
- Chwała Tobie Chryste.
01.01
- Cóż dziecko. Oto dopadł Cię
kryzys. Twoja gorliwość słabnie. Jest mniejsza niż rok temu o tej samej porze.
Potrzebujesz nawrócenia. Tak jak go potrzebuje raz do roku przynajmniej mój sługa
kapłan i każdy człowiek, który jest w wierze.
Przymykasz oczy ( w duchu) na
zło cudze i na grzech cudzy.
Cóż masz czynić.
Pamiętaj cały czas o
spowiedniku i kierowniku duchowym. Ale pomoc musi przyjść szybko.
Codzienna msza, modlitwa Ci
teraz nie wystarcza.
- Cóż mam czynić?
- Czekaj,
ale pomoc musi przyjść szybko.
- Dobrze Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.
9.15
Piszmy dziecko
- Masz rację.
Posłuszeństwo. Niezależnie od Twych
chęci, odczuć, stanu swego ducha, gdy wykonujesz moją wolę masz zasługę i
jesteś na Mojej Drodze. Błogosławię Ci na ten dzień. W Imię Ojca i Syna I Ducha
Świętego.
21.20
Posłuszeństwo mimo wszystko, nawet
jak się nie czuje Jezusa, [brak] chęci i nic nie cieszy i nie smakuje.
Jakże Ci daleko do Rozalii
Celakówny. Jakże Ci daleko.
I co mam z Tobą zrobić?
Zobaczymy dziecko co będzie w
najbliższych dniach. Jeśli się nic nie zmieni to wiesz co musisz uczynić.
- Chwała Tobie Chryste.
22.17
Zapisz
- Ty rozumiesz swoje winy.
Twoja mama nie. Jakże mogę ją tu sprowadzić z powrotem.
Trzymaj się .marazm to okropne paskudztwo.Przepraszam,że się wtrącam,mnie w takich napadach pomaga praca ręczna,tzn ręczno umysłowa.jestem z wykszt.malarką. ale co to za wykształcenie!teraz jestem gospodynią domową i wiele więcej muszę umieć.czy już zacząłeś pisać-czekamy.Pozdrawiam serdecznie -nie daj się złemu,nie schodż z góry karmel,to nic,że szczytu nie widać,jest napewno.posłałabym bużkę,ale nie umiem
OdpowiedzUsuń+JMJ
UsuńCo miałem zacząć pisać?:)