wtorek, 30 lipca 2019

30 VII 2019 Sprawy ziemskie, miłosne i perturbacye z niemi związane


Wtorek, 30 lipca


10.39

Zapisz dziecko
- Jak ci mówiłem nie przejmuj się tą niewiastą.
Nie potrafi sprawić by na odległość być dla Ciebie otuchą a nie ciężarem. Zasypuje Cię e-mailami i oczekuje na Twą odpowiedź, mimo że powiedziałem iż nie napiszesz ani słowa. Chrystus Chrystusem a „facet” musi pokazać, że kocha?:) Tak to jest moja córko?
Twoja córka właśnie, w tej sytuacji zachowałaby się bardziej rozsądnie nawet jakby była bardzo zakochana. Nie narzucałaby się a byłaby bardziej... z boku.
Uważaj moja córko gdyż zepsuć możesz tę miłość. Musisz być cierpliwa i nie narzucać się.
Masz swoje obowiązki i nie masz też czasu by wiele pisać.
Kilka ciepłych słów do Twego Krzysztofa i to Ci powinno wystarczyć.
Nie może być bombardowany Twymi e-mailami. Nawet jak nie odpisuje.
Macie się spotkać, nic się tu nie zmieni. Krzysztof nie szuka innej kandydatki na żonę. Tym bardziej, że zaakceptowała go Twoja córka.
Jeśli by miał potrzebę spotkać się z inną kobietą (zawsze czysto:) to dlatego, że go zamęczasz.
Zostaw tę energię i wybuch miłości na waszą bliskość. Wtedy pokażesz co potrafisz:).
Masz być jego podporą, także na odległość, a nie strapieniem. W swoich pragnieniach względem Krzysztofa staraj się szukać Mojej Woli. Czy te e-maile ciągłe z wymuszaniem na nim choć słowa to Moja Wola? (Pan Jezus grozi palcem).

Z Bogiem moje dziecko.

Otrzymał Krzysztof :)

2 komentarze:

  1. Uwaga na pukające do mieszkań osoby reprezentujące Greenpeace i inne tego typu złodziejskie organizacje. Dzisiaj jakieś dwie osoby ubrane na niebiesko (za słabo widziałem nazwę organizacji) chodziły z pełną rozpiską mieszkań w bloku. Na swoich kartkach A4 mogą zmieścić tyle kolumn do zaznaczania "X", że od następnego roku towarzysze będą wiedzieli, które mieszkania wymagają rewizji w pierwszej kolejności z powodu eko-, euro- i innych sceptyzmów. Raczej tam mają rozróżnienie na tych, których w domu nie było i tych, którzy nie wpuścili, bo jeden z nich przystawiał głowę do drzwi. W końcu działa się po to, żeby odnieść pewien skutek.

    #antymarksista

    OdpowiedzUsuń
  2. To piękne jednak, niesamowite dla mnie, że Bóg prowadzi, troszcząc się o emocje i uczucia swego sługi. Życzę wiele radości. Olga

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.