Księża,
dzieci moje umiłowane. Co robicie! Mówcie moim dzieciom o znaku
Niewiasty Obleczonej w Słońce, który będzie (zacznie się) we
wrześniu. Nie lekceważcie mojej Apokalipsy.
Mówcie
o tym i o innych znakach.
Napominajcie.
Mówcie
o czyśćcu i o piekle.
Wyrywajcie
swoich wiernych z letniości i otępiałości.
Wielka
odpowiedzialność ciąży nad wami, większa niż na tym słudze,
który dla was przekazuje moje słowa.
Mówcie
sobie codziennie: co Panie (jeszcze) mogę dla Ciebie zrobić?
Adorujcie
mnie więcej w Najświętszym Sakramencie. Otwierajcie kościoły i
módlcie się sami. Adorujcie Mnie.
Macie
skarb do waszej dyspozycji, więc z niego korzystajcie.
Nie
jedzcie do syta. Zaspokajajcie pierwszy głód. Nie dogadzajcie sobie
potrawami. Każdy ma inny żołądek, więc każdy musi sam to
rozważyć, jednak nie dogadzajcie sobie potrawami ni napitkiem.
Nie
unikajcie ludzi. W sposobnej porze spacerujcie i módlcie się –
zwłaszcza w parafiach wiejskich. Niech ludzie was widzą. Pozdrowią.
Zamieńcie słowo dwa. Dobre słowo. Omadlajcie ziemię i plony.
Wiedzcie proste życie.
Chcecie
szacunku dla siebie. Nie wtedy będziecie mieć większy szacunek u
parafian gdy się zamkniecie na plebanii, ale wtedy gdy otworzycie
kościoły i będziecie klęczeć przed wystawionym Przenajświętszym
Sakramentem oraz spacerować po opłotkach wsi i modlić się, z
różańcem czy brewiarzem w ręku.
To
wam mówię moi kapłani, umiłowane moje dzieci.
Nikt
tak was nie kocha jak Jezus Chrystus i na Moją Miłość patrzcie,
nie ludzkie pozory.
-
Na tym zakończ moje dziecko.
-
Wielbi dusza moja Pana bo wielkie rzeczy czyni swoim (wszystkim)
dzieciom.
-
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Błogosławię
Ci na resztę dnia, wieczór i noc.
Idź
do niezbędnych (domowych) obowiązków.
-
Chwała Tobie Chryste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.