20
II 2017
Nie
miałem pisać.
Środa
22 luty 2017
I
znów nie ma głosu Pana. Wydawałoby się, że tym bardziej.
(chyba). Tymczasem po Komunii szatan chce zlikwidować chociaż to i
cały czas jestem w napiętej dyspozycji.
…………………………………………………………………………
Pisz
dziecko
-
Nie smuć się.
Twa
dusza jest mi droga.
Nie
pozwolę abyś szedł złą drogą jeśli nieustannie mi się
zawierzasz i walczysz.
Dziwisz
się o co tu chodzi. Przyjąłeś mnie w Komunii Świętej. Odbyłeś
spowiedź w niedzielę, a tu zamiast więcej mnie – mniej ( w Twoim
odczuwaniu).
Nie
bój się moje dziecko. Twój stan jest wynikiem i tego co sobie
zamierzyłeś jeszcze przed spowiedzią i co utrzymuje Twoje serce w
niepokoju i działania szatana, który nienawidzi najbardziej pokory
i stara się Mnie prawdziwie przyjętego w Ciele i Krwi utrącić w
Twoim sercu.
To,
że masz powtarzające się gniewne myśli karzące lokalnych
sprawców działających niesprawiedliwie, bądź zaniechających
tego co robić powinni nie sprawia, że nie jesteś w łasce
uświęcającej.
Oczywiście,
lepiej by tego nie było.
Czemu
masz tak wzburzone serce moje dziecko.
Wyzbądź
się tego rodzaju miłości własnej.
Są
ludzie, którzy w lokalnym środowisku mają większe możliwości
działania niż Ty, a nie mogą przemóc.
Musisz
patrzeć realnie.
Jak
Ci powiedziałem jakiś czas temu : Złości, nawet w dobrej sprawie
nie możesz mnie ofiarować. Nie mają zatem żadnej wartości. Są
jak śmieci. A co gorsze za nie trzeba odpokutować – choć
wynikają nawet ze słusznych spostrzeżeń. Z nich trzeba się
oczyścić.
Proś
mnie o unikanie tego.
Jeśli
to spostrzeżesz, a spostrzegać możesz zawsze niemal przy Twoim
wyjeździe, ofiaruj mi i poproś abyś o tym nie myślał.
Dość
ma dzień swojej troski. Jeśli chodzi o pisanie pisma w tej sprawie
to masz synu dość swoich spraw o które musisz zadbać. Wykonujesz
to co Ci zleciłem, a i w tym masz zaległości, więc nie byłoby
wskazane abyś wysyłał pisma w sprawie zrujnowanego dworca, czy
niszczenia szosy przez zaoranie nasypu.
(tu
przerwałem ze względu na pojawiający się brak intymności)
Możemy
kontynuować w mieszkaniu, nie musimy tego robić na spacerze,
zatem..
Chcesz
wiedzieć synu czy kolejny przekaz, który masz dać winieneś
umieścić nie opuszczając niczego, przekaz z początku listopada.
Wiesz, że zostawiam to Twojej woli, a jak Ja wolę?
Czy
prawda o Tobie jako o Polaku winna być znana. Jawisz się tu jako
osoba nie bez winy. Wiem też, że Twoje wątpliwości i niechęć do
zastanawiania się „jeszcze i nad tym” jakbyś powiedział też
miały wpływ na to, że przekazy się nie ukazały, nie umieściłeś
ich w internecie.
(Cały
czas jesteś wewnętrznie wzburzony moje dziecko. I z błahych
powodów. Nie powinno tak być).
Ta
pora winna przynieść Ci ulgę, a nie niepokój. Wiem, że jest taka
Twoja natura i na przedwiośniu ogarnia Cię niepokój, ale trzeba
się zaprzeć samego siebie, a masz Mnie. Więc wszystko winno być
inaczej, choćby rzeczywistość Cię dotykająca i wokół Ciebie
nie zmieniłaby się na jotę. )
Już
o tym pisaliśmy i mówiliśmy niejednokrotnie.
Z
tego, że masz mnie w postaci Mego Słowa, że przychodzę do Ciebie
nie zwlekając (jeśli wykazujesz tu niezbędne minimum) z
pouczeniami, wyjaśnieniami i zdradzam Ci tajemnice, oraz mówię o
sprawach Czasów Ostatnich winno napełniać Cię
radością,wdzięcznością i pokorą.
Wiem,
że Twoje rozchwianie wynika z tego, że nadal nie potrafisz pogodzić
mnie z Twoimi codziennymi staraniami, a które są Ciebie trudne.
Musisz
prosić o Miłość ( o tym też mówiliśmy). Jak będę w Twoim
sercu prawdziwie kochany i adorowany to wszystko zacznie się
układać. Nie znaczy to, że nie będzie cierpień, jednakże w
Twoich sprawach codziennych, egzystencjalnych „wszystko będzie
miało ręce i nogi” jak mówicie. Wiem, że jesteś wrażliwy,
trudno Ci się żyje na świecie (jak już Ci to powiedziałem).
Dar
przekazu musi być okupiony choć pewnym cierpieniem (co Ci
przypominałem).
Dlatego
jest Ci trudniej.
Musisz
więcej się modlić i adorować Mnie. Jak przychodzą trudności
więcej łączyć się ze mną. Jeśli masz mało czasu, bo oprócz
spraw codziennych chcesz być na bieżąco gdy idzie o przekazy to
łącz się ze Mną więcej w sercu. Sercem i wolą.
Kochaj Mnie i adoruj.
Mówiłem
przecież do Ciebie, ze potrzebuję dusz, które by mi wynagradzały
i adorowały mi. Rób to tym bardziej, że od początku moich słów
do Ciebie – tej adoracji nie było tyle ile Twoje serce jest w
stanie dać, tym bardziej, że były okresy niewdzięczności i
buntu.
Przekazy
są ważne, ale Miłość i Adoracja Boga ważniejsza.
Gdy
będziesz prawdziwie we Mnie ja pokonam ten „jaskółczy niepokój”,
który jest w Twoim sercu. Ale musisz chcieć. Dotychczas – do
października kierowałeś swe uczucia do Mnie, a potem często o
Mnie zapominałeś.
Teraz
winieneś pamiętać cały czas i wszystko Mi ofiarować. Dlatego
ważne jest aby nie było negatywnych uczuć i odczuć, także w
sprawach Ciebie osobiście nie dotyczących i nawet gdyby
(musiałem
przerwać)
Dokończenie
na spacerze w dyktafonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.