23
III (2017)
Pisz
dziecko
Zawsze
mam Ci dużo do powiedzenia, w sprawach Twoich, Twojej drogi do Mnie, w wielu
innych.
Nie
obawiaj się więc, że „już nie ma o czym
rozmawiać”. Nie dziecko. Wiesz, że nie możesz nadążyć (nadal) z byciem na
bieżąco zaś przekazów nie jest aż tak wiele biorąc pod uwagę Twój czas jaki
masz teraz do swojej dyspozycji i od początku tych przekazów.
Znów
dzisiaj czujesz większą oschłość i jesteś jakby rozchwiany w stosunku ze Mną.
Czy
chciałbyś Przyjaciela, który by słał ciepłe uczucia wobec Ciebie, a za chwilę
patrzyłby na Ciebie okiem wątpiącym?
Nie,
nikt nie chce takiego przyjaciela. Wtedy to nie jest przyjaciel.
Nikt
nie przychodzi do Mnie jak tylko wtedy gdy sam go wezwę.
Zatem
jeśli wzywam to po to aby był i trwał ze mną oczyszczając się równocześnie, aby
móc być ze Mną prawdziwie.
Komputer
zakup jak najszybciej. Byłeś przeziębiony i masz problem z przewiezieniem, ale
teraz gdy jesteś prawie zdrowy, nie zwlekaj.
Zakup
też co dla zdrowia wydaje się niezbędne. Ten krzem. Jakąś herbatę ziołową.
Jeszcze raz miód. Musisz oszczędzać, jednocześnie w tych dniach i najbliższych
jeść pełnowartościowe pokarmy, bogate w mikroelementy i witaminy. Masło jest
niezbędne.
Martwi
Cię ten fluor i także chlor w wodzie. Twoja modlitwa jest skuteczna. Ja niweczę
działanie fluoru w Twoim organizmie.
Wydaje
Ci się moje dziecko, że Twój mózg jest mało wydajny? Działanie fluoru jednakże
niweczę.
Chcę
więcej Twojej modlitwy, dziecko, dzisiaj
Dlatego
módl się.
Wrócę
do Ciebie jeszcze dziś.
-Chwała tobie Chryste.
Pisz dziecko
-
Jest ci ciężko. Można by rzec: znowu. Nie pierwszy to raz i nie ostatni będzie.
Jednakże gdy będziesz oczyszczony będzie to już na innym poziomie duchowym.
Walka
będzie aż do śmierci. To Ci przypominam. Szatan jest teraz szczególnie zajadły,
będzie jeszcze bardziej zajadły.
Gdy
będziesz w moim obłoku walka będzie miała inny charakter, ale też będzie. Nie
znaczy to, że będzie cały czas, będzie ciągła. Będą okresy wytchnienia. Jak
jednak teraz jest, czy Ci naprawdę źle i ciężko dziecko ze mną? Kiedyś nie było
walki teraz jest, lecz wcale nie jest Ci ciężej bo jarzmo jest słodkie a
brzemię lekkie. Odczucia to sprawiają, ze wydaje Ci się, że jest ciężej i
pokusy i Twój brud duszy, który się teraz odzywa i hamuje Cię gdy jesteś z
niego wyzwalany.
Tak
dziecko, on (nieprzyjaciel) wie, że w przyszłości będziesz go wyganiał i czynił
cuda po Moim sztandarem, w Moim Imieniu, Moją Mocą. Dopowiadam to dla
czytających te słowa. Aby nie mieli wątpliwości i nie myśleli, że się w jakiś
sposób wywyższasz.
Jesteś
nędzą, teraz tym bardziej to widzisz. Nawet nie potrafisz kochać (jeszcze)
kochać prawdziwie. Rozmieniałeś się na drobne w miłości, ale mi dziecko flirt
nie wystarczy:)
A
jednak chcę Cię uczynić takim jak mówię. Nie ty jeden w tych czasach, które
będą i nie pierwszy. Wiele, wielu takich było przed Tobą.
I z
tych co czytają te i inne moje Słowa do Ciebie wzbudzę takich mężów i takie
niewiasty.
- Chwała Tobie Panie.
-
Co i jak nie zastanawiaj się. Jak powiedziałem, tak uczynię.
Jak
już o tym mówiliśmy, musi być albo całkowite przylgnięcie do Mnie, albo
całkowite odrzucenie.
Ty
też synu staraj się przylgnąć całkowicie. Jesteś moim głosem już od niemal pół
roku (nie wspominając o krótkim okresie w roku 2015), a jeszcze do mnie nie
przylgnąłeś. Będą tacy, którzy jeszcze nie przylgnęli, ani nie mają takich
Łask, jak Ty, a zrobią to w okresie krótszym. Zatem bacz na to.
I
tym bardziej mnie uwielbiaj za to co Ci daję.
Mój
synu, moje porady dla Ciebie i nie tylko dla Ciebie są aktualne nadal, te od 10 października.
Traktuj
je jak rozmowę i wracaj do nich.
Traktuj
je jak listy do których chcesz wracać.
Moje
słowo się nie zdezaktualizowuje. Moje słowo jest wieczne.
Jak
to opisała wielka święta. Miejsce w piekle cały czas czeka na każdego, nawet na
świętego za życia. Do czasu jego śmierci i sądu. Zatem każdy musi się strzec i
pamiętać, że nie może sobie zaufać, ale tylko Bogu.
A
szatan ma moc teraz wielką. I będzie miał jeszcze większą. Nic to wobec mocy
Bożej, ale nie lekceważcie go. Nie bójcie się, tym bardziej nie fascynujcie,
ale nie lekceważcie.
Traktujcie
trochę jak możliwość zarażenia się chorobą zakaźną, która może prowadzić do
śmierci, a którą odpowiednia i zdyscyplinowana higiena powstrzymuje i pozwala
jej unikać.
Te
środki higieny to: Miłość do Trójcy Przenajświętszej w tym osobno do Jezusa
Chrystusa jako Osoby Boskiej wam najbliższej i waszego Odkupiciela. Miłość do
Matki Bożej. Unikanie grzechu ciężkiego. Chęć wypełnienia Woli Bożej i Służenia mu. Regularna spowiedź,
uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej i Komunia Święta. Modlitwa poranna i
wieczorna jako absolutne minimum.
W
modlitwie pragnienie łączenia się z Bogiem, trwanie w nim i adorowanie go.
Nadto
żegnanie się wodą święcona rano i wieczorem, noszenie poświęconych medalików,
przy wyjściu z domu także różańca w kieszeni.
Żegnanie
się (najlepiej modlitwa) przed posiłkami.
Uwielbianie
mnie za wszystko. Bo wszystko co daję jest dobre (jak to już synu do Ciebie
mówiłem w jednym z przekazów, a potem to powtarzałem).
Pamiętajcie
o swym Aniele Stróżu. Pamiętajcie o Litanii do Niego, która była w
przedsoborowych książeczkach „Droga do Nieba”, a którą łatwo znajdziecie w
internecie.
To
są „środki higieny” duszy aby nie dać się zarazić chorobie, która jest grzech i
szatan, a która nie leczona prowadzi do śmierci.
Amen
Moje
dziecko
Chciałbym abyś się jeszcze
dzisiaj modlił
- Bogu niech będą dzięki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.