22 III (2017)
24.30
Pisz dziecko
"Na
tym zakończ" było słuszne, choć wracamy po krótkim czasie. Jest nowy dzień.
Chcesz
wiedzieć, moje dziecko, czy św. Filomena księżniczka grecka miała w sobie krew
słowiańską, geny słowiańskie. Tak, miała je.
I
Maria Magdalena także. W mniejszym stopniu niż św. Filomena, ale także. I św.
Jan Ewangelista też.
Za
wszystko co Ci daję i dawać będę pragnę od Ciebie tylko miłości i wypełnienia
woli Ojca.
- Jak Panie zdeptać swoje serce, czy rozsypać prochem
przed Tobą i pozwolić Ci je zdeptać?
- Wymaga to czasu. Ale czas każdego jest inny. Nieraz ten
komu się więcej daje potrzebuje więcej czasu, bo większy ma ciężar do
udźwignięcia, cięższą zbroję, choć mocniejszą i pozwalającą więcej zwyciężać ze
mną Zwycięzcą.
- Chwała Tobie
Panie i Królu.
- Jestem przede wszystkim Królem Miłości i Miłosierdzia.
Wasz Król to Król Miłości.
Zwyciężać ze mną to zwyciężać Miłością i dla Miłości.
- Już chcesz spać moje dziecko :)
- Tylko trochę
Panie.
- Wydaje mi się, że należy nieco dodać, ale skoro mówisz,
że tylko trochę.. Kontynuujmy.
- Dziękuję Ci,
Panie Jezu, za tę informację. Uwielbiam Cię. <chodzi o słowiańskie geny
u wyżej wymienionych świętych>.
- Dlaczego to jest ważne. Powiem Ci tym, ale jeszcze nie
dziś.
- Dlaczego ja,
takie tajemnice. Tego nie ma w innych przekazach?
- Był w Tobie niepokój z powodu ukrywanej prawdy o
Lechitach i Słowianach ogólnie. Jak i inne niepokoje.
Ja wszystkim kieruję. Ujawniam kiedy chcę. Kiedy chcę
zamykam wrota wiedzy.
Nie ma poza mną wiedzy chyba ta od szatana.
Mówiłem Ci przedwczoraj dla kogo te przekazy. Możesz o
sobie powiedzieć : Byłem taki jak wy? I nie będzie to kłamstwo.
Tak, miałeś więcej łaski, ale na Łaskę też trzeba
zasłużyć.
Z tych, którzy patrzyli na podobne rzeczy jak Ty i obraz
świata wydawał się zafałszowany, bardzo niewielu, bardzo niewielu mogłem dać te
przekazy.
Ja do tego synu Cię wybrałem.
Nie tylko, że w ogóle dając dar przekazów, ale i takich
przekazów.
- Przepraszam,
Panie Jezu, za wszystko.
- Ufaj Mi. Ale będzie tak w sposób pełny gdy będziesz
kochał miłością stałą, cierpliwą, łaskawą.
Synu chcesz to i Twój dylemat rozwiążę z komputerem. Jaki
masz zakupić, czy laptop.
- Chcę Panie.
- Dobrze jednak gdy dla mnie się trudzisz, abyś też
ludzkie rozeznanie tu wysilił. Zawierz jednak to mi, a ja Ci wybiorę.
- Chwała Tobie
Panie.
- Panie Jezu jak Ci
dziękować za tę informację, która pokazuje zwycięstwo. Ty wiesz jednak Panie,
że ja nie pragnę czynić cudów i boję się siebie.
- Gdy będziesz je czynił będziesz na takim poziomie, że
nie będziesz wtedy „bał się siebie”. Gdy nie
będziesz gotowy na pewno ich nie dostaniesz. Rzeczy (na świecie) będą
dziać się coraz szybciej, ale u Ciebie nie zaraz to nastąpi.
- Ach Panie, a
dlaczego pokazujesz mi że będzie zwycięstwo (u mnie).
- Aby Cię zmobilizować do walki pokazałem Ci zwycięstwo.
-
Najszlachetniejszy Mój Panie.
- Musisz też bardziej kochać ludzi.
Nie każę Ci się poniżać, ale promieniuj miłością. Nie
musisz tego jednak okazywać. Kochaj w ukryciu.
- Panie Jezu tak
mnie zniewalasz swoją łaskawością i
dobrocią.
Wydaje mi się, że
gdyby to było 100 lat temu Twoja łaskawość nie mogłaby być aż tak duża.
- Dziecko, moja łaskawość jest zawsze odpowiednia do
sytuacji człowieka i jego bagażu doświadczeń i czasów w których żyje.
Nie znaczy to, ze teraz wymagania są mniejsze. One są
inne. Jeśli szatan teraz bardziej działa to i muszę dawać większe Łaski.
- Panie Jezu czas
ucieka, a ja nie daję rady tak robić aby oprócz umieszczania na blogu
wszystkie, zwłaszcza, rzeczy dotyczące Słowian, kosmitów itp. dawać poza tym
blogiem.
- Zaufaj mi dziecko, oddaj to mi, a sam rób ile możesz i
uważasz. Wymagam od Ciebie tylko umieszczania na blogu. Jak na razie poza
jednym wyjątkiem.
- Bardzo się cieszę
Panie Jezu, że pozwoliłeś mi uratować dla Ciebie tę duszę.
- Tak, zabrałeś mi ranę i
ból, który bym miał.
To wynagrodzi niemało ran i zakłuć cierniem, które mi
dałeś. Ze znacznej części Twojego życia.
Jednakże nie ogłaszaj się jeszcze zwycięzcą..
- Nie Panie.
- Czas jednakże, dziecko, już iść spać.
Zrobiło się trochę chłodniej, a Ty nadal możesz się łatwo
jeszcze zaziębić.
Uwielbiaj mnie przed snem. Ale już w łóżku.
- Ja po tym Panie
Jezu, ze mi pokazałeś zwycięstwo (w sprawie przekazów), zwycięstwo co do tego
co teraz do końca kwietnia, powinienem leżeć twarzą cała noc do rana.
- Wymagałbym od Ciebie więcej gdybyś był całkiem zdrowy,
miał ciepło. Będziesz mnie uwielbiał z tego powodu dziś jeszcze i jutro i
pojutrze aż do czasu gdy zwycięstwo się wypełni.
- Ach Panie..
któż jak Bóg.
8.30 (22 III)
Pisz dziecko.
Zawierzaj mi wszystkie sprawy.
Okoliczności zdają się nie sprzyjać. Szatan, jak to
określiłeś: „skasował was na 2,5 tysiąca złotych” co dla was jest sumą obecnie
nieosiągalną. Tak, powiedziałem Ci synu, że awarie to jego działanie, zatem
można to tak określić, że zabrał wam te pieniądze z kieszeni.
Synu usłyszałeś wczoraj o tanim sanatorium i myślałeś o
kwietniu. Czy miałbyś się o to modlić.
Jeśli winieneś pojechać to łącznie z mamą, dlatego, że
musisz się modlić, a ktoś obcy w pokoju byłby teraz zawadą. Jednakże i w pokoju
winieneś być sam.
Są też zaległości w mieszkaniu. Dlatego lepiej nie staraj
się o to w modlitwie, aby stało się to w kwietniu. Jeśli już to w maju, choć
jest wtedy drożej. To jednak synu wydatek wykraczający poza wasze możliwości.
Potrzebny Tobie (przede wszystkim), ale znacznie wykraczający.
Porozmawiamy o tym moje dziecko.
Na razie uważam, że do końca kwietnia nie winienieś
jechać na taki wypoczynek nawet gdybyś miał na to środki.
Masz przecież jechać do Krakowa i z moją pomocą do Świnic
Wardzkich. I to jest pierwsze w kwietniu.
To dlaczego jestem tak dobry w tym co teraz pomyślałeś.
Jak ci mówiłem ( i innym) nie jestem Bogiem wyliczonym.
Mówiłem też, że jestem lekarzem dusz i wiem czego duszy potrzeba.
(teraz
się módl).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.