Pisz
synu
- Bolą
Cię oczy ze względu na pracę dla mnie.
Poprawimy
te sytuację gdy kupimy nowe okulary dla Ciebie w miejsce połamanych (jednakże i
tak były już do wymiany).
Wybierz
dziecko takie byś się w nich czuł dobrze i ( w miarę rozsądku) nie oszczędzaj na nich.
-
Piękna pogoda Panie Jezu, wizualnie taka jak lubię.
-
:)
(Adoracja Najświętszego Sakramentu przez
Internet)
-
Nie masz powodu, dziecko, do smutku. Jedyny powód do smutku to to, że nie
oddałeś mi się całkowicie przynajmniej od czasów ukończenia studiów do
niedawna.
Tak,
kto jest święty w duchu lub bliski tego, nie wspomina z rozrzewnieniem, że
czasów swej młodości nie wypełnił w pełnieniu woli Bożej.
Tak
synu, otwieraj ciągle dłonie na Łaskę, bo bez niej zginiesz. Nikt nie przychodzi
do Nas sam z siebie.
Gdy
już będziesz miał okulary dasz film, moje Orędzie, dotyczący słowianofilów
odrzucających Chrystusa. Pomodlisz się też o to aby filmy te były atrakcyjne
wizualnie. Może ktoś Ci pomoże:) ?
-
Nie wypatruj, dziecko, znaków na niebie przy zmiennej pogodzie i chmurach
gradowych:). Gdy zechcę abyś ujrzał (jakiś) znak dam Ci to poznać.
-
Czego Ci jeszcze brakuje, powiedz dziecko.
-
Niczego.
-
Wiem, że wielu rzeczy Ci brakuje, ale nie wszystko czego Ci brakuje jest
niezbędne.
Wrócisz jeszcze dziecko po dwudziestej pierwszej.
-
Chwała Tobie Chryste.
21.30
Pisz dziecko
-
Musisz spokojnie przyjmować przeciwności losu. Oto już zaczynałeś się czuć
dobrze i spokojnie a tu Twoja niedyspozycja nasilona chorobą mamy. W takiej sytuacji
nie pość, jednakże nie jedz (więcej) aby
się wzmocnić. To nic, albo niewiele daje.
Jak
jesteś zaziębiony i wychodzisz na dwór musisz robić tylko rzeczy niezbędne gdy
jest zimno. Zatem tak postępuj.
W Imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego
Amen
-
Chwała Tobie Panie.
-
Tak dziecko. Dzisiaj już miało nie być przekazu, ale zacząłeś gorąco się modlić
i adorować Moje Ciało. I zapragnąłem znów przyjść do Ciebie.
-
Wstydzę się Panie Jezu.
-
Nie wstydź się tego co niedoskonałe. Jesteś tylko człowiekiem, ale staraj się
wydoskonalić.
Wróć dziecko do Adoracji.
Pisz
dziecko
-
Zwycięstwo jest już blisko.
Nie
mów w duchu, że „Nie ma zwycięstwa”, lecz go jeszcze nie ogłaszaj.
Serca
nie można w krótkim czasie zmienić całkowicie. Zawsze będą powroty do złego.
Musisz
się teraz, w kwietniu, starać karmić jak najczęściej Moim Ciałem. Zwłaszcza od
czasu spowiedzi z całego życia. Jeśli ją odbędziesz. Staraj się o to. Potraktuj
to jako rzecz najważniejszą.
Nadal
nie robisz planu dnia dziecko. Dlatego o niektórych rzeczach możesz zapomnieć.
Wróć do modlitwy.
Pisz
dziecko
-
Nie przepraszaj Mnie za to, że niechcący zaziębiłeś gardło robiąc to co nie
było niezbędne, ale potrzebne. Nie
zrobiłeś nic złego. Wyszedłeś też odpowiednio ubrany.
Zatem
nie ma tu Twojej winy.
Zostawmy
dziecko te smutne rzeczy. Dość ma dzień swojej troski.
-
Czego byś teraz chciał?
-
Podobać Ci się Jezu.
-
Podobasz mi się dziecko.
-
Dziękuję Panie, wiem jednak, że wszystko jest bardzo marne z mojej strony.
-
Czy ja tak uważam.
Prowadzę
Cię. Twoja droga jest wyboista a i Ty jesteś trudnym dzieckiem do prowadzenia.
-
Jako dziecko Panie nie byłem krnąbrnym dzieckiem, lub byłem mało krnąbrny.
-
Teraz jesteś dorosły. Dorosły wiekiem.
Dobrze
czułeś, że z wiekiem może narosnąć w człowieku wiele [ niedobrych] rzeczy. Nie
zawsze tak jest, ale często.
Jednak
i masz cechy pozytywne, których nie mają inni w Twoim wieku lub dawno je
stracili.
Kochaj
mnie i uwielbiaj.
-
Cóż ja Panie.
-
A cóż Aniołowie i Archaniołowie. Oni nieustannie uwielbiają Boga w Trójcy
Jedynego.
Ludzie
jednak nie chcą mnie uwielbiać.
Przecież
nie każę się uwielbiać tylko za to życie, które jest takie jakie jest na skutek
działania człowieka (w Raju) a i teraz ponawianego ludzkimi wyborami.
Daję
życie wieczne i każdemu możliwość pójścia do Raju od razu po śmierci i
powstania z Martwych i bycia na podobieństwo Boga.
Izraelici
moich czasów chcieli mnie obwołać Królem, bo ich nakarmiłem.
Uwielbialibyście
gdybyście dostali dary materialne, ale te nie przybliżyłyby was do Królestwa
Niebieskiego, a oddaliły od niego. Wtedy mielibyście prawo powiedzieć w chwili
sądu: Oszukałeś nas!
Zatem
rozumiejcie o co prosicie i za co chcecie uwielbić ( o ile). Ale to wasze
uwielbienie (i tak) byłoby jak rzucony ochłap.
Otwórzcie
wasze serca, a nie rzucajcie ochłapów Bogu bo srogo za to możecie zapłacić.
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.