Czwartek
(27
IV 2017)
01.04
Pisz
dziecko.
-
Rozważaj i adoruj, przepraszaj za grzechy lub połóż się spać.
Jesteś
słaby. Jeśli masz już nie spać, czy niewiele spać to nie bezproduktywnie.
Tym
bardzie, że chcesz wstać na mszę na 6.30.
Zatem
kładź się spać.
Około
10. 00
Pisz
synu
-
Bądź spokojny i mi ufaj.
-
Nie denerwuj się.
Po trzynastej.
-
Będziesz pisał później.
Około
17.20
-
Chcesz pisać mój synu?
- Tak Panie.
-
Jak jest taki problem jak dziś musisz mi zaufać, uniżyć się i być pokorny. Jak
do Ciebie przychodzę i nic się w naszych relacjach nie zmieniło.
Natomiast
słuszne odczucie zawodu, dyskomfort, nawet w sprawach, które ja ci zlecam
musisz mi ofiarować. Wtedy ja Cię pocieszę, a tak uniemożliwiasz mi to.
Świata
nie naprawisz. Ja tego też nie mogę, jak wiesz z powodu ludzkiej, wolnej woli.
Wszystko mi ofiaruj i bądź spokojny.
Z tym Cię dziecko
na razie zostawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.