wtorek, 30 maja 2017

29 V 2017 cz. 3 Mówcie innym katolikom o znamieniu Bestii. Pytajcie księży dlaczego nie przestrzegają swoich wiernych.



29 V 2017 cz 3



20.47



Pisz synu





- Oto jestem moje dziecko.

Wszystko mogę lecz potrzebuję Twej troski i czułości. I Twojej mężu, który to czytasz i Twojej żono. I Twojej trwający w stanie wolnym i Twojej niewiasto w takimże stanie i Twojej młoda dziewczyno i Twojej młodzieńcze, który to czytasz i Twojej zacna niewiasto w sędziwym wieku i Twojej wiekowy mężu.

I Twojej dziecko.

Potrzebuję waszej troski i czułości.

Trzeba wyjmować ciernie z Mojego Najświętszego Serca i pocieszać Mnie.

Trzeba wyjmować ciernie z serca Mej Najświętszej Matki i pocieszać Ją.

A tym zaskarbicie sobie Łaski w Niebie. Lecz nie tylko tam. Tu już czeka was nagroda.



Bądźcie mężni i nie dajcie się zwieść.

Mówcie innym katolikom o znamieniu Bestii. Pytajcie księży dlaczego nie przestrzegają swoich wiernych. Niech nie uciekają przed słowami Apokalipsy, gdyż mimo swego stanu kapłańskiego i tego, że przecież niemało mi poświęcili mogą pójść na chrust i ściółkę dla złych duchów. Niech nie będą ze świata jak ja nie byłem ze świata i nie jestem.

I wy nie jesteście ze świata.

Mała trzódko – rośnij. Rośnij w duchu, ale też walka jest o każdą duszę.

Przypominajcie słowa o znamieniu Bestii. O znamieniu na rękę i czoło.

Bądźcie mocni – mówił do was Jan Paweł II.

Bądźcie czujni.

Moc szatana wzrasta.

Z dnia na dzień.

Bądźcie gotowi do wielkiej bitwy.

Odziani w pancerz hetmanki Maryi.

Poświęćcie się Matce Bożej Ostrobramskiej, Niewieście obleczonej w słońce.

A znak tej Niewiasty już we wrześniu.

Oto ja zgromadzę dzieci moje a nikogo z nich nie uronię, którzy oddali się mi i mojej Matce.

A wszystkich oddaję Ojcu.

A ja i Ojciec jedno jesteśmy.



Proście Ducha Świętego wzywając Maryję.

Powiedziałem Ci synu ( w 2015 r.) Chcesz zobaczyć Ducha Świętego patrz na Maryję.

Tak i czyńcie.

Niech Łaska Pańska będzie z Wami wszystkimi, którzy jesteście ludźmi dobrej woli.

Błogosławię wszystkim dobrej woli, którzy czytają te Orędzia.

Nie zapominajcie o nas ( o Mnie i Mojej Matce)

rano, wieczór, we dnie, w nocy.

W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

                     Amen.

- Chwała Tobie Chryste, Baranku godzien wszelkiej Chwały.

Tobie Cześć i Moc i Panowanie.



- Amen. 

poniedziałek, 29 maja 2017

29 V 2017 cz. 2 Wrócimy, dziecko, do tego co było i do przekazów takich jak one były

Pisz dziecko

29 V (tuż po piętnastej).

- W dniu dzisiejszym uczyniłem Ci synu tak jak pragnąłeś i tak jak Ci to obiecałem.
Na ten czas nie będziesz szukał więc (jakiejkolwiek) pracy zarobkowej jakiej Ci wcześniej zakazywałem.
Wrócimy, dziecko, do tego co było i do przekazów takich jak one były.
Zatem możesz pojechać jak najszybciej do Świnic Wardzkich aby odwiedzić miejsce urodzin św. siostry Faustyny, czego sobie życzyłem.
Pojedziesz jutro na wieczór. Tak, jesteś nadal przeziębiony i masz zajęte wirusami zatoki, lecz jutro poczujesz się lepiej.
- Panie Jezu... 
- Drogi Pana są przedziwne, mój synu. I nie dziw:) się właśnie temu gdyż "do końca", (po ludzku "mówiąc"), nie rozumieją mnie aniołowie, którzy zanurzeni są we Mnie, w Prawdzie i w Poznaniu.
A zanurzeni są, gdyby przyrównać do waszych liczb, można mówić o trylionach lat. To na ziemskie, umowne, moje dziecko, gdyż jak wiecie dla Boga nie ma czasu.
                     Wróć do koronki. 

29 V 2017


Poniedziałek, 29 V 
9.13

Pisz dziecko

- Tak dziecko, znów nie jesteś zdrowy. Twoje przeziębienie (uporczywe) złagodzone jest panującymi warunkami pogodowymi, jednak jest.
Wysiłek je wzmaga.
Wiem, że martwisz się narastającymi zaległościami. Zawierz to mi.

                Błogosławię Ci na ten dzień
          W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
                                Amen.
- Dziękuję Panie Jezu.
 

niedziela, 28 maja 2017

28 V 2017 Pouczenie w pewnej sprawie

7.50

Pisz dziecko

- Musisz wykonywać pewne działania gdy idzie o Twych "sąsiadów" jeśli chcesz widzieć efekty.
Tak, mówię aby przede wszystkim unikać awantur, masz jednak prawo wymagać aby wspólna część nie była przez nich zawłaszczana i by nie odbywały się tam biesiady. Nie jest też właściwie i nie musisz tego akceptować aby przejście na ogród było, przez nich czy przez ich "gości", zastawiane samochodem czy w inny sposób, tak abyś Ty, Twoja mama przez nie się przeciskali, ograniczali w swobodnym przechodzeniu.
               Na tym dziś dziecko zakończ ten przekaz.

              - Bogu niech będą dzięki.


  Otrzymał Krzysztof Michałowski  (Cyprian Polak) 

27 V 2017 cz. 2

23.40

Pisz dziecko

- Ufaj mi nie patrząc na to co wokół Ciebie i nie patrząc na skutki Twoich modlitw i działań.

                                          Amen. 



    Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

sobota, 27 maja 2017

27 V 2017 Ważna informacja dla Czytelników tych Orędzi

Pisz synu

- Rozumiem Twoje rozgoryczenie.
W tej sytuacji, braku wsparcia jakiego Ja, Jezus Chrystus oczekiwałem i  n a d a l  oczekuję wobec swego sługi, nie mogę Ci zakazywać jakiejkolwiek niezbędnej pracy zarobkowej.
Tym samym przekazy do Ciebie będą tylko krótkimi pouczeniami, jak dwa ostatnie, które będziesz mógł umieścić w wolnej chwili.
Inne zaś pouczenia będą tylko wewnętrzne, których nie będziesz zapisywał.
Zwalniam Cię też (czasowo) od uzupełnienia zaległości i przepisania przekazów zaległych od 2 stycznia do połowy lutego. 
Nie zwalniam Cię z postu, modlitwy, wynagradzania Mi.
Musisz wytrwać na Mojej drodze.
Pamiętaj, że cały czas Ci pomagam. Skłoniłem serce Twego kolegi, do wydatniejszej pomocy, choć ona nie rozwiązuje Twoich i Twojej mamy, problemów.

Co do osób, które pytały i pytają o swój los.
Powiedziałem przecież wyraźnie iż życie i mienie osób, które wezmą udział w procesji o odwrócenie klęsk będzie zachowane.
Jeszcze większą zasługę będą mieli ci co współorganizują.
Zatem jak chcecie czytać Moje Orędzia to stosujcie się do nich. Skoro wam podałem, jak wy to mówicie, czarno na białym.

                              Amen. 




                                                                                 Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

piątek, 26 maja 2017

26 V 2017

Pisz dziecko

- Nie lękaj się.
Muszą być, jak wy mówicie, gorsze dni.
Cały czas pamiętaj o mnie.
Ja Cię pokrzepię.
Drogi moje nie są drogami ludzkimi.
Zawsze jednak idzie mi o Twoje zbawienie.

                   Na tym dziecko dziś zakończ ten przekaz. 


  Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

czwartek, 25 maja 2017

25 V 2017 Nie lękaj się niczego. Ja jestem z Tobą

25 V czwartek
 około 9.30

Pisz dziecko

- Nie lękaj się niczego. Ja jestem z Tobą.

                       To na dziś koniec przekazu.

- Bogu niech będą dzięki.


Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

środa, 24 maja 2017

24 V 2017 Taki jest Bóg – nieodgadniony. A jednak bliski człowiekowi, bliski w swych cechach ludzkich, jako Chrystus a i przecież Bóg Ojciec rzekł: Stworzymy człowieka na Nasze podobieństwo



24 maja (2017)



- Jezu ufam Tobie.



Pisz dziecko



- Zastanawiasz się co teraz Ci powiem:)

Nigdy tego nie wiesz. Czasami odnoszę się do Twych myśli, pytań, wątpliwości, problemów i pragnień wprost. Czasami pouczam Cię w innych rzeczach. Słowa dotyczące Dni Ostatnich pojawiają się niespodziewanie, czasami Orędzie zapowiadam, czasem pochylam się troskliwie i drobiazgowo na Twoimi problemami z „sąsiadami”, a innym razem w Słowie milczę na ten temat.

Taki jest Bóg – nieodgadniony. A jednak bliski człowiekowi, bliski w swych cechach ludzkich, jako Chrystus a i przecież Bóg Ojciec rzekł: Stworzymy człowieka na Nasze podobieństwo.



Można być jednak pewnym, że wszystko co Bóg daje człowiekowi i co mówi do niego w swoim Słowie, przede wszystkim w Piśmie Świętym, a także w Słowie późniejszym jest dla jego dobra i powodowane jest miłością.

Ty dziecko zawierzyłeś i teraz zwłaszcza Twoja egzystencja materialna opiera się na zawierzeniu.

- Dziękuję Panie Jezu za ten wczorajszy i nocny deszcz.

- Modliłeś się o to moje dziecko. Dałeś też Post.

- Deszcz spadł w całej Polsce, Panie.

- :)



                        Wrócisz dziecko później

                         wróć do modlitwy



10.30



- Cóż Ci dziecko potrzeba:)?

- Ty wiesz Panie.

- Wiem, zatem pouczę Cię teraz.

Potrzeba Ci przede wszystkim spokojnej ufności, odpoczynku, pracowitości w każdej sprawie.

Tak synu. Mówiłem: Na środki czekaj do końca tygodnia, do piątku, ale przygotuj się na piątek, na wyjazd.

- Tak dziecko, najpierw potrzeba Ci odpoczynku, odpoczynku to znaczy zmiany środowiska, otoczenia i klimatu przez jakiś czas. Chodzi mi jednakże o klimat w obrębie Polski. Wszystkie darowane Ci środki mają pozostać w kraju. Za wyjątkiem dawnych ziem polskich i Polaków tam mieszkających. Tu przede wszystkim Ostra Brama gdzie winieneś też pojechać.

                 Błogosławię Ci na ten dzień

          W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

                                   Amen



                To dziecko koniec przekazu na dziś.

                 Przepisz go i umieść.
               

wtorek, 23 maja 2017

23 V 2017 Trzeba więcej umartwienia i postu



Wtorek 23 maj (2017)

około 8.40





Pisz dziecko



- Tak, muszą być wyrzeczenia. Jeśli obudziłeś się o piątej i czułeś natchnienie by wstać i modlić się przede wszystkim o deszcz to czyń to.

Twoim zadaniem jest w znacznej mierze modlitwa. O rożne potrzebne sprawy; dla kraju i nie tylko. Zatem jeśli na drugi raz obudzisz się w nocy, czy wcześnie rano  to módl się, rozważaj, kontempluj, adoruj. Chodzi też o ciszę, o to że nikt Cię nie oderwie, nie rozproszy.

                  Wróć dziecko do modlitwy.





Pisz dziecko



12.10



- Cieszę się, że uznajesz swoją nędzę, jesteś coraz bardziej pokorny w duchu.

Nie zawsze wyraża to się na zewnątrz:) ale jesteś pokorny w duchu.

Jednakże pamiętaj i uważaj.

Pamiętaj skąd przyszedłeś i skąd jesteś.

Pamiętaj, jak łatwo przyszło się Piotrowi mnie wyprzeć.

Tak, Ty mało boisz się śmierci, lecz diabeł znalazł by na Ciebie sposób jeśli nie będziesz w pokorze i uniżeniu.

Ja się ciągle uniżam przychodząc do Ciebie.



Synu pomyślałeś teraz o obrażeniu mojej Matki poprzez stanowisko, złośliwości i kpiny wobec Medjugorje i aby jednak kilku dostojników Kościoła ukarać w sposób widoczny. Kąkol i pszenica rośnie do żniwa.

Do końca czekałem na opamiętanie się Judasza.

Mogłem go przecież dotknąć trądem za jego nieczystość, obcowanie z kobietami w dodatku za kradzione Mi, jego Bogu i Przyjacielowi, pieniądze. Nie zrobiłem tego.

Zatem tak musi być synu.

Za satanizm podczas obchodów fatimskich też nie ukarzę jakbyś to zrobił ty:).

Kto jest nieprawy niech się jeszcze bardziej znieprawi, kto święty niech się jeszcze bardziej uświęci.

Trzeba więcej umartwienia i postu.

Dotyczy to wszystkich, którzy to czytają, a mają dobrą wolę.

Tak czyńcie.



Co do Twego pragnienia obrazów, synu, według Valtorty, wyraź je.

- Mogę tylko wyrazić.

- Cóż dziecko, skoro masz pomysł to podziel się. Może znajdzie się ktoś kto dobrze maluje i zechce to zrobić. Zaś inny nabędzie te obrazy, a wcześniej może uda się zrobić wystawę.

Lub ktoś zamożny zamówi taki cykl obrazów.

- To, Panie Jezu, konkretnie są dwa obrazy na razie, właściwie trzy. Jeden o którym wspominałem. Gdy Ty, Panie Jezu, siedzisz w lnach, nad Twoją głową motyle i patrzy na Ciebie jaszczurka z rozdziawionym pyszczkiem. Drugi to jak Ty, Panie Jezu, dmuchasz na dmuchawiec (mniszek lekarski) a kilku apostołów patrzy, są koło Ciebie. Trzeci, jak Ty przychodzisz sam do nieistniejącego dziś miasta starożytnego i rozglądasz się jakby zadumany, potem jest spotkanie  z chłopcem, to może być kolejny obraz, który okazuje Ci kukiełkę udatnie naśladującą jego nudnego nauczyciela i Ty Panie Jezu choć ganisz go za złośliwości nie możesz powstrzymać uśmiechu wobec tego, że udanie go skarykaturował. To na razie mamy tyle. Ale myślę, że powinno być przynajmniej 7 do 14. Na pewno jeszcze jakieś nietypowe sceny jako obrazy utkwią w mej pamięci.

- Czyli zleciłeś zamówienie, mój synu:)

- Tak Panie ze mnie żartujesz:) Och.

Zleciłem Panie:)

- Dobrze dziecko. Zatem, czekajmy.

- Ja, Panie Jezu, nie lubię czekać.

- A ja, dziecko, czekam cierpliwie. Gdybym nie czekał nie byłoby tych przekazów teraz, bo Trzy Dni Ciemności nadeszłyby wcześniej. Mogłoby to być nawet (gdybym nie czekał) przed Twoim  narodzeniem.



Powstrzymuję Cię dziecko przed tym co chciałeś napisać (zasugerować). To nic złego, jednak Pan Jezus nie mówi ludziom co dokładnie mają zrobić ze swoim mieniem i nie poucza ich, że mogą obejść się mniejszym aby wykonać dobre dzieło. Ci co mają.

Ja wszystko daję, dlatego jeśli ktoś ma takie i inne dobro, w tym wypadku dość drogi pojazd, to Jezus nigdy nie powie, jak Ty mój uczniu, aby go spieniężył i kupił używany, znacznie tańszy i taki mu wystarczy. A za środki, które mu zostaną, z tej różnicy opłaci takie czy inne, duchowe w swym charakterze dobro.

Jezus tak nie powie.

Tym bardziej, że w takim podejściu kryje się pewna złośliwość.

Jezus jest dobry, może żartować, ale nigdy w Jego żartach nie było nuty złośliwości, bo być jej nie mogło u Boga.

- Kocham Cię Panie Jezu.

- Kochasz mnie takiego. Kochaj mnie na Golgocie i w Ogrojcu i nie tylko.

Kochaj mnie całego i we wszystkim i we wszystkich.

                                     Amen.

                 To jest koniec przekazu na dzisiaj

                 Moje dziecko

            -  Amen.


Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)