Pisz dziecko
- Nie martw się tą sytuacją.
Jest przykra, lecz nie martw
się tym.
Zawierz to mi, jak wszystko.
Nieprzyjaciel czuwa.
Tak, jak wyczułeś, poczuł się
mocniejszy, bo wydawało się, że nie spełnię swej obietnicy.
Mówiłem iż Twoja mama nie
jest jednego ducha z Tobą. Mimo iż wierzy, że te przekazy są ode Mnie. Mimo iż
zbliżyła się do Mnie.
Mówiłem abyś nic nie mówił:).
Nie powiedziałem abyś nic nie
mówił, ale jak zobaczysz w jej spojrzeniu wyrzut, to wtedy możesz coś
powiedzieć:)
Nie uchybiłeś mi w niczym.
Mówiłem już i to na początku,
że nie jesteś na każde skinienie Twej
mamy choć do jej próśb masz odnosić się z wyrozumiałością i szacunkiem.
Są sytuacje wyjątkowe. Taką
sytuacją wyjątkową nie jest wyniesienie kwiatka doniczkowego na deszcz.
Można to zrobić za piętnaście
minut, za pół godziny. A Twoja mama przecież spodziewała się, że deszcz będzie
padał dłużej i może jeszcze nad ranem, lub rano. Zatem jej zachowanie nie było
właściwe.
Pierwszy jest Bóg. Mój
przekaz musi być otoczony szacunkiem, tym bardziej w takim dniu jak ten gdy
przyszła opłacić rachunki w banku i środków było o wiele więcej niż się
spodziewała.
Nie było to wszystko
potrzebne.
Były też i jej rozdrażnienia
niedługo po tym jak się ucieszyła.
Niech nie myśli, że bez
odmówienia całego różańca zachowa spokój ducha. Czytanie tutaj nie wystarczy.
Jest narażona na większy atak. Musi to zrozumieć.
Chcę abyś pomodlił się w jej
intencji.
Tak, modlisz się codziennie,
ale dodatkowo.
Niech też nie będzie tak, że
Jej Pan musi poświęcić czas na te sprawy. Ten czas mogłeś poświęcić na
modlitwę.
A Ty synu mnie słuchaj. Jak
mówię Ci w duchu: Nic nie mów, to tak czyń:).
Nie podziękowała mi w sposób
szczególny dlatego tak się stało.
Niech nie uważa też, że tyle
modlić się, ile Ty masz, to jest, waszym językiem mówiąc – „przesada”. Skoro Ja
tego chcę i daję możliwości abyś
tak mógł czynić.
Ten placek andrutowy zrobisz,
synu, rano, Nie może być on dzisiaj robiony kosztem modlitwy. Jeśli zaś nie
zdążysz to trudno. Obejdziesz się bez niego gdyż masz wystarczające środki.
Z tym Cię synu zostawiam:)
Z Bogiem moje dziecko.
- Dziękuję Panie Jezu.
Nie spodziewałem się, że takie coś wyjdzie i zepsuje piękno
tego dnia.
Dziękuję, Panie Jezu, za Twoje słowa dotyczące tego i
przepraszam, że „musiałeś” dać je na to, a mogły być na inne rzeczy.
- Nie smuć
się dziecko.
- Dziękuję Panie Jezu za dar, który dajesz każdemu, że
dajesz Siebie i szczególnie za miłosierdzie okazane mnie grzesznemu.
- Amen
Moje dziecko.
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.