środa, 23 sierpnia 2017

10,11 VIII 2017



Czwartek, 10 sierpnia



Zapisz dziecko



- W czasie podróży będziesz się prawie wyłącznie modlił.

- Dobrze, Panie Jezu.

-:)



15.45



Zapisz dziecko



- Cieszę się dziecko, że jesteś dumny z tego, że będziesz należał do grona moich męczenników.

- Dumny i bardzo wyróżniony.

- :) (promienny uśmiech Pana Jezusa. Przebija jednak zeń smutek, że będę musiał być zabity).



Około 16.45

Zapisz dziecko

- Tak, będziesz się teraz więcej modlił za babcię Jadwigę.



Około 18.40



Zapisz dziecko

- Nie, moje dziecko, o tym nie mów, w taki czy inny sposób.

                 - Dziękuję Panie.



Około 23- ciej



Zapisz dziecko



- Odmów modlitwy ile możesz i przepisuj.

- Tak Panie.

- :)



Piątek, 11 sierpnia



Około pierwszej w nocy



Zapisz dziecko



- Połóż się już, dziecko, spać.

Możesz jeszcze czytać do snu Valtortę lub inną rzecz. Dla mnie:).



Około 8.15



- Staraj się, wszystko, dziś wykonywać po trosze. I obowiązki i modlitwa i przepisywanie i dyspozycja na przekazy.

- Tak Panie.



8.45



Pisz dziecko



- Oto przyjechałeś do domu i na drugi dzień wracają do Ciebie te problemy, zwłaszcza nowy z gminą i „sąsiadami”, który niedawno się pojawił.

Ofiaruj mi to wszystko. Jako mężczyzna nie możesz się z tym pogodzić i chciałbyś go po prostu wygnać stąd.

Tak dziecko, to byłoby dla niego dobre, nie powiększałby swojej winy, choć odebrałby to jako rażącą niesprawiedliwość.

Jednakże tak nie może uczynić nawet osoba bardzo bogata i wpływowa. Nikt z nich nie narażałby się w ten sposób.

Masz taką naturę, że gdy ktoś postępuje bardzo niewłaściwie, po upominaniu chcesz przywołać do porządku raz na zawsze rozwiązując problem. Tak niestety się nie da i ja tak nie mogłem.

Jak czytasz u Valtorty: wielokrotnie byłem wyszydzany, obrażany, a nawet popychany ( oczywiście przed pojmaniem).

Zatem pamiętaj o tym i odrzucaj frustrację, którą próbuje Cię omotać nieprzyjaciel.

Jak mówiłem. Ani nie może naruszyć Twoje własności, ani Ci nic nakazać jako właścicielowi (czy ściślej Twojej mamie).

Szatan cieszy się do czasu i także ci maluczcy których coraz bardziej ma w swoim posiadaniu cieszą się do czasu. Ja nie zwlekam dziecko. Wykaż minimum cierpliwości. Nie zapominaj też o modlitwie za nich. Nie chcę, dziecko, abyś się za nich dużo modlił, jednak módl się zwłaszcza gdy napada Cię stres i frustracja z ich powodu.

                  wrócimy dziecko

                  - Chwała tobie Chryste

                    Baranku, który przychodzisz.



12.15



Zapisz dziecko

- jeśli chodzi o ten obraz. Cóż poczekasz na swoje pieniądze, czyli te, które dają Ci czytelnicy na moje słowo.  (I wtedy jeśli jeszcze będzie zakupisz go).

                      - Chwała Tobie Chryste.



Około dwudziestej pierwszej



Zapisz dziecko.

- Mówiłem, dziecko, abyś robił wszystko po trochę i wymieniłem także:)

- Tak Panie.




Po 22- giej
Zapisz dziecko



- <nieczyt. zapis, dwa lub trzy pierwsze słowa tego zdania> (..) w tym się wyraża też szczególna miłość do Mnie. <Uwaga ma charakter raczej pouczenia , czy lekkiego napomnienia>

                 - Chwała Tobie Chryste.



Około 23- ciej

- Tak jak dziecko chcę abyś wrócił do porządnej gimnastyki tak i chcę abyś wrócił do takiej modlitwy. Już o tym mówiliśmy dziecko. Nie każ powtarzać swemu Panu.

                      - Nie, Panie.



Po 24- tej



- Dziecko po co się poniżasz rozważając w głowie agresję i nauczkę daną osobie, której w ten sposób nie możesz dać, nie mówiąc o tym, że tego nie chcę. Powiedziałem wcześniej przecież, że jej przeprosiny (zacytujesz): „Przebacz teraz tej kobiecie niezależnie od tego jakimi pobudkami się kierowała. Staraj się też nie tracić czasu dochodzenie sprawiedliwości tu i uzyskanie satysfakcji. To tylko słowa. Słowa zaś osób o takim poziomie nie są satysfakcją ani dla Twojej mamy ani dla Ciebie.”

Tu zaś o tym nie ma mowy.

Pomyśl o niej z politowaniem. Gdy Ty i Twoja mama uczulaliście ich, a zwłaszcza Twoja mama na „sąsiadów”, a one postąpiły w ten sposób. Nie ma tu uczciwości ani przyzwoitości, a szatan się mocno wmieszał. Zrozum to i nie poniżaj się chcąc < mało czytelny zapis słowa chyba „odgryźć się”> zwłaszcza takiej kobiecie. Jak to wy mówicie „odpuść sobie” moje dziecko.

Szelma kocha swoje szelmostwo a prawy człowiek ją razi.

Zatem ofiaruj to mi. Jesteś ze mną a Ja, Jezus trzymam Cię z rękę.

Pościłeś dziś <nieczytelne słowo w nawiasie, być może chodzi o to, że o chlebie i wodzie> i za to Ci dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.