Poniedziałek
7 sierpnia 2017
Około 11- tej
Zapisz dziecko
- Kocham Cię moje dziecko.
A czy Ty mnie kochasz?
- Ty wiesz Panie.
- Ja chcę,
jednakże, usłyszeć to od Ciebie.
- Myślałem Panie Jezu, że będę Cię kochał o wiele
bardziej jak jesteś dla mnie taki słodki i dobry i łaskawy i dajesz mi wszystko
co potrzebne i materialne i duchowe.
- Tak synu. Rani Cię oścień
„sąsiadów” i bardzo razi reakcja im sprzyjająca innych osób, które nie powinny
ich popierać.
Gdyby tego nie było kochałbyś
mnie bardziej. Gdybyś wiedział, że przyjedziesz do domu i nie będzie „psuł ci
krwi” lumpproletariat jak by kiedyś ich określono, to byś był bardziej
zadowolony nawet gdybyś mniej otrzymał.. to jest jednak, dziecko, Twój krzyż,
który musisz nosić. Jak powiedziałem: Ich czas jest bardzo niedługi, zaś
uczynienie „sąsiada” niejako zarządcą nad wami jest wielkim skandalem.Za to i
on i jeszcze bardziej gmina ucierpi w dodatkowy sposób. Nie pozwolę poniewierać
swego proroka i jego matki. Jest tak w tej chwili, ale to do czasu. Bo Bóg
dopuszcza wszystko do czasu.
Zatem kochaj mnie mimo tego, a
Twoja zasługa będzie większa.
Bacz też, że nie spotykają
Cię żadne przykrości ze względu na te przekazy, a tylko słowa wdzięczności i patrz, że tutaj nie daję ci teraz żadnych
krzyży
- Chwała Tobie Chryste
Och Panie Jezu słodki.
- Tak, dziecko, wydaje Ci się, że skoro jestem
taki łaskawy to winienem odsunąć tych „sąsiadów” i blokować takie rzeczy jak ta
która teraz wyszła.
Jednakże tak musi być do
czasu, a we wszystkim upewniam Cię o swojej miłości. Krzyże zaś są jej dowodem
(także).
Około 15.10
Zapisz dziecko
- Pragnę Twojej miłości moje
dziecko oraz wynagrodzenia <bądź „wynagradzania”> Mi za niewdzięczność
dusz.
- Tak Panie.
wróć do modlitwy (koronki)
dwudziesta druga
Zapisz dziecko
- Mało dziecko rozmawiamy.
Mimo, że pojechałeś mamie
towarzyszyć musisz znaleźć czas na nasze dłuższe rozmowy.
- Tak Panie.
- Wiem, że też tego chcesz.
Chcę abyś jutro dwie, trzy godziny spędził sam i pojutrze
także.
- Tak Panie Jezu.
23.28
Zapisz dziecko
- Nie pokładaj, dziecko,
ufności w ciele. To wiesz z Pisma. Nie pokładasz jej wszakże, nie pokładasz jej
stale, zaczynasz mieć jednak ku temu pociąg.
Dbanie o swoje ciało nie
oznacza pokładania w nim ufności.
Jeszcze się wiele musisz
nauczyć moje dziecko:)
I na tym dziś zakończ
Amen.
- Chwała Tobie Chryste.
[Inka]
OdpowiedzUsuń"Dbanie o swoje ciało nie oznacza pokładania w nim ufności."
Piękne :)
Dziękuję Ci Ukochany Panie Jezu za to prowadzenie :)