sobota, 9 września 2017

30 VIII 2017 cz. IV - Czy, Panie, robiłeś cuda (jakieś) przed cudem w Kanie Galilejskiej?



- Czy, Panie, robiłeś cuda (jakieś) przed cudem w Kanie Galilejskiej.

Nie! Żadnych moje dziecko.

Najmniejszego cudu.

- Modlitwa wstawiennicza nie jest cudem dziecko (odnośnie Twojej myśli).

- Ja jestem, Panie, za mały aby takie tajemnice przyjmować.

- To dobrze, że tak myślisz. Dlatego przez Ciebie przechodzą. Jesteś tylko naczyniem. I bynajmniej nie jesteś czarą szczerozłotą. Lecz w Ciebie upodobałem sobie. < W ciebie, a nie w tobie, zapewne w znaczeniu: naczynie. W ciebie wlewać. C. P.>



3.05


Pisz dziecko


- Jeśli nie będzie starania o Ciebie czytelników tych Orędzi, tak jak było w czerwcu i lipcu to będziesz musiał, dziecko, rozpocząć pracę zarobkową. Jeśli nie stanie się to widoczne do dziesiątego dnia miesiąca września to będziesz się starał o pracę jaką i gdzie uznasz, jak Ci Duch podpowie. Pouczenia zaś będą bardzo krótkie, rodzaj myśli na cały dzień. Wynagrodzę Ci to inaczej, ten brak kontaktu w Słowie ze Mną.

Zwolnię Cię też z uzupełnienia przekazów do bieżących jak i korespondencji w ich sprawie.

Jak i zwolnię cię z przepisania i umieszczenia nie opublikowanych przekazów ze stycznia i połowy lutego.

W intencji ojczyzny i innych będziesz się modlił na ile pozwolą ci na to nowe obowiązki.

W obecnej sytuacji finansowej ( w sierpniu) Twój wyjazd do Rzeszowa nie jest możliwy.

Jestem zawiedziony i smutny.

Nie żądam wiele. Lecz tak chcę.

Opublikuj, synu, ten fragment z nocnego czuwania teraz, w czasie tego czuwania.

         - Chwała Tobie Chryste.

- Tak dziecko przepisz teraz, a inne rzeczy później.






- Panie Jezu jak Ty dbasz o mnie.

- Tak chcę. I chcę by to w ten sposób wyglądało.

Tak jak Ciebie nie zwalniam z tego czego oczekuję tak i nie zwalniam czytelników tych Orędzi z wystarczającej na Twoje potrzeby pomocy finansowej.

Wróćmy dziecko do tych spraw o których mówiliśmy

- Tak dziecko, trudno zapytać o Mnie bo wiele zostało powiedziane.

Mój żywot do rozpoczęcia nauczania, po powrocie z Egiptu toczył się przeważnie w Nazarecie. Nigdy już nie opuszczałem granic Izraela.

Bóg – Ofiara nie musiał jeździć by poznać. Musiał jednakże uciekać.

                  - Chwała Tobie Chryste.



4.40

-  Czego byś chciał ( w przekazie) za zakończenie tego nocnego czuwania moje dziecko.

- Przytulić się do Ciebie Panie Jezu.

- Uczyniłem to duchowo. A jeszcze?



- Tak dziecko, tak zrób teraz.



Około piątej. 

- Tak dziecko, na moją dobroć szatan się bardzo sprzeciwia, ale nie przemoże. Ty jesteś mój.

       - Ach Panie Jezu,

         Królu dobry  i Łaskawy.

Całuję duchowo Twoje święte stopy.

(Łaskawy uśmiech Pana Jezusa).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.