środa, 8 listopada 2017

26 X 2017 cz. 2

20.11
Zapisz dziecko
Diabeł Cię dziś mocno atakuje.
Musisz uważać.
Pamiętaj o tym że jesteś
(nadal) bardziej skłonny do złego niż przeciętny Polak z wyższym wykształceniem (studiami dziennymi) i prawdziwie wykształcony.

21.23
Dziecko, przyjmij ten nowy krzyż.
To krzyż przede wszystkim Twojej mamy, ale i Twój.
Złamanie obojczyka rozeszło się.
Prosiłeś mnie o to aby tak się nie stało. Miałeś nadzieję.
- Panie Jezu, ale to, że się tak źle poczułem i mówiłeś, że diabeł mnie mocno atakuje było związane z moim przeczuciem.
- Tak dziecko, ale diabeł to wiedział i Cię atakował.
- Jestem przygnębiony, Panie Jezu, wszystko wychodzi na gorzej. Mówisz: Zaufaj mi. Wychodzi gorzej niż się spodziewaliśmy spotkanie wspólnoty <mieszkaniowej, uzup.C. P.>. Pobyt mamy w szpitalu wychodzi gorzej niż się można było spodziewać. Mówisz, Panie: zaufam mi i z obojczykiem jest gorzej niż mogło być. Ucierpi na tym wyjazd do Rzeszowa. Mówisz Panie: Zaufaj mi: nie ma spotkania z Klarą. Niech się dzieje najświętsza wola Twoja, ale dlaczego mówisz: zaufaj mi:
- Bo ufasz nie dość. Zawsze się bałeś, że jak mi zaufasz to może przyjść cierpienie.
- I tak jest Panie.
- Dziecko, daję Ci to co najlepsze. Ale tobie nie dzieje się fizyczna krzywda. Jest to ze względu na Twoją mamę. Ale błędy lekarskie i złe podejście do pacjenta są rzeczą nierzadką w Twoim kraju.
Oddaj mi to wszystko.
- Cóż robić dzisiaj, mój królu i Zbawicielu.
- Zrób herbatę, zjedz trochę miodu z mniszka, gorzkiej czekolady, obejrzyj film do końca.
- Mama będzie półkaleką?
- To jest dziecko wcześnie, da się naprawić.
- A nie mógłbyś mój słodki Mistrzu uczynić cudu?
- Teraz nie uczynię. Przepraszam Cię dziecko. Potrzebuję cierpień Twoich i Twojej mamy.
Wiesz, że płaczę bardziej nad cierpieniem Twojej mamy niż Ty sam i Twoim niż Ty sam.
A Ty płacz nad Moim cierpieniem i zanurzaj we Mnie.

21.40
- Panie Jezu Ty nad wszystkim czuwasz. Jeśli zechcesz polecę do Rzeszowa helikopterem i w asyście. Ale wiem, że tak nie zrobisz.
- Nie dziecko, tego nie zrobię. To, że ktoś ma w części duszę dziecka i jest moim wybranym nie oznacza, że zaspokoję jego choćby niewinne stosunkowo ego. Dziecko wbiłbyś się w dumę, a może i pychę.
Ale mogę to zrobić:)
- Wolałbym Panie Jezu jechać osobowym z przesiadkami i o suchej buzi, ale by mama miała dobrze zrośnięty obojczyk. Niech się jednak dzieje wola Twoja.
- Dziecko, pragnę przecież by Twoja mama wróciła do szybkiego zdrowia.
- Kocham Cię Panie Jezu.
- I za o Cię kocham dziecko, ze w takich sytuacjach mnie kochasz.

10 minut później.
- Panie, Twoje dary są okupione cierpieniem.
- Cierpienie samo w sobie jest darem.
- A taki Henoch nie wiadomo by cierpiał. Silny jak tur, kochający Cię.
- Od czasu mego przyjścia wszyscy macie być na podobieństwo Chrystusa. Henoch jest dumny ze swojej misji, ale gdyby mógł wybrać, a nie sprzeciwiałoby się to Mojej Woli urodziłby się w czasach współczesnych i jadłby Moje Ciało i pił Moją Krew.
- Chciałby w czasach współczesnych?
- Tak, Ostatnich.

23.22
Kocham Cię moje dziecko. Dopóki Twe serce całkiem się nie naprawi szatan będzie to wykorzystywał.
Ofiaruj się mi teraz szczególnie Memu Sercu i Mej Matki w Ostrobramskim wizerunku.
Nie możesz decydować za mamę.
Ty płaczesz dlatego, że nie potrafisz płakać przede wszystkim nad Moimi Ranami. Twoja mama jednak tak nie potrafi.
- Jezu kocham Cię.
- Wiem dziecko.
Błogosławię ci
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
- Wiem, że, moje dziecko, dziwisz się wielu rzeczom. Mówiłem, że chce dziś rozmawiać o różnych rzeczach. Przecież znam przyszłość.
- Tak Panie.
- :)
- Chwała Tobie Chryste.

Cóż dziecko, nie możesz jeszcze i tak spać bo musisz palić.
Odmówisz w modlitwie to co będziesz mógł. Zjesz co będziesz mógł:).

23.47
Zapisz dziecko
Teraz zaś jesteś bliżej Mnie.
- Jestem nędzą Panie.
- Tak, jesteś nędzą, lecz moim dzieckiem (to mówię) a ja dzieci swoje wynoszę wysoko.
Z małego czynię wielkie.
- Chwała Tobie Chryste.
- Kocham Cię moje dziecko
- Kocham Cię Panie Jezu.

23.57
Poczekajmy dziecko do nowego dnia. Łatwiej ci będzie to podzielić, umieścić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.