środa, 2 maja 2018

30 IV, 1 V 2018/ Przypomnienie Orędzia 29 IV - 1 V 2017

30 kwietnia 2018

7. 28

- Jezu kocham Cię, Jezu wielbię Cię, Jezu dziękuję ci.
-Tak dziecko, to popłynęło z serca.
Zacząłeś to zapisywać nie zdając sobie z tego sprawy.
Cieszę się i tym lecz teraz ufam, że okażesz mi miłość w tej rzeczy i nigdy już nie przekroczysz tego czego nie chcę, ale na co Ci pozwalam.
- Tak Panie.
- Niech Twoje tak będzie TAK.

.......................................................................
1 maja 2018

Pisz dziecko
Nic się nie dzieje złego, dziecko, w takim stopniu aby upadał duch w Tobie.
Można rzec wedle waszego powiedzenia: Boli jednakże głowa od przybytku.
Chcę, dziecko, abyś udał się do Garabandal w maju. Poleć, dziecko, samolotem. Wiem, że Cię to irytuje, zwłaszcza przy dzisiejszych obostrzeniach, do tego różnice w cenach związane z liniami i rezerwacjami. Dobrze, dziecko, aby było to taniej, ale nie szukaj też wszelkich, możliwych okazji. Zrób tak jak teraz myślisz. I termin o którym myślisz jest dobry.
Spędzisz kilka dni więcej aby zmienić powietrze. Będzie to zamiast kontynuacji sanatorium, które miało być w kwietniu, a w maju w związku z twoim wyjazdem do Garabandal i jeszcze przeprowadzką i szukaniem mieszkania nie uda się.
Tak, że dziecko spędź tam 3-4 dni dłużej niż planowałeś nad morzem.
- Dziękuję Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.
- Nie będzie to tani wyjazd, takiego jednakże chcę, w ten sposób, takie są ceny.
Ja Ci pomogę i na pewno znajdziesz możliwie dobry i tani hotel.
- Dziękuję Panie Jezu
Chwała Tobie Chryste.
-:)
Musisz się trochę, dziecko, rozruszać, nie być taki ociężały. Wolałbyś pojechać autobusem, lub samochodem i mieć wszystko załatwione, jechać zorganizowaną grupą, lecz teraz takiego wyjazdu nie ma, a chcę abyś jechał sam.
Prorok często bywa samotny, a często też podróżuje. Kiedyś podróżowano inaczej. Teraz jest tak a przecież łatwiej choć często drożej.
Potrzeba, dziecko, abyś tam pojechał. I chcę aby teraz.
- Dziękuję Panie Jezu.
- Nie martw się o pieniądze, że za dużo wydasz. Nie szukasz luksusów ani ja Ci ich nie daję i na nie nie zezwoliłbym.
Błogosławię Ci na tę podróż moje dziecko.
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Amen.
- Dziękuję Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski) 

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// 


29 IV 2017 Proś Moją Matkę. Matkę Bożą Ostrobramską szczególnie. Ona da Ci zwycięstwo na teraz i pod jej sztandarem zwyciężysz na wieczność. 

 

Sobota (29 IV 2017)

Jedenasta przed południem


- W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Dziwi Cię, że witam Cię inaczej niż zwykle.

Potrzebne Ci jest szczególne błogosławieństwo.

Błogosławieństwo znakiem Krzyża. I to uczyniłem, a ze mną wielu świętych Polaków.

Tak pobłogosławiony nie lękaj się niczego.

- Dziękuję Panie Jezu.

- Wypatruję drgnień Twego serca. Tak słabe…

- I cóż…

- Nic mi nie powiesz?..

- Ty wiesz, Panie, że chcę by drgnienia mego serca nie były słabe wobec Twojej miłości. To znaczy one będą zawsze bardzo słabe wobec tego co Ty dajesz. Nawet gdyby serce płonęło.

- Kiedyś mnie kochałeś bardziej mój synu?

- To straszne, Panie, jeśli tak jest, a skoro mówisz to tak jest?

- Chcesz też zapytać dlaczego w takim razie dostałeś te przekazy?

Mówiłem już o tym i nic się nie zmieniło. To wynik mojej Miłości i Miłosierdzia w stosunku do Ciebie. Tak Ciebie zechciałem pociągnąć do Siebie. Taki sposób dla Ciebie wybrałem. Bo (jak też mówiłem) wybrałem Cię jeszcze przed założeniem świata. Wybrałem Cię też jako duszę, która ma mnie (szczególnie) adorować i wynagradzać.


                             Idź w pokoju dziecko

                             Do swoich obowiązków

                             Cieszę się z Twojego szczerego teraz żalu.

             Módl się duchem i swój ą pracą na ile możesz, bo 

             Wiem, że to Ci prawdziwie jeszcze ciężko:)


15. 12


Pisz dziecko


- Z uwagą patrzę na Twoje wysiłki.

Jestem też cały czas proszony.

Jest ktoś komu niczego odmówić nie mogę.

Więc proś Moją Matkę.

Matkę Bożą Ostrobramską szczególnie.

Ona da Ci zwycięstwo na teraz

i pod jej sztandarem zwyciężysz na wieczność.


                           Módl się dziecko

                           A potem przepisuj przekaz.


21. 10


Pisz dziecko


- Nie oszczędzaj na węglu, tak abyś w ogóle nie palił, gdy dni jeszcze chłodne, a zwłaszcza noce.

Dziś przeczytałeś w przekazie (przypomniałeś sobie), który umieściłeś.

             Idź dziecko po węgiel.


23.58


Pisz dziecko

- Wykrzesaj z siebie jeszcze trochę miłości do Mnie. To ważne.

Ostatni dzień.

              Wróć do modlitwy

30 IV 2017 Diabeł może tyle ile ja dopuszczę i tyle ile pozwolisz. Jeśli go nie chcesz będzie uderzać tylko z zewnątrz. Jeśli jest w Twoim sercu (Twoim – niech każdy czytający weźmie to też do siebie) jest wewnątrz twierdzy. Wtedy obrona jest znacznie trudniejsza 

30 kwiecień 2017


24. 10


Pisz synu


- Kochasz  mnie?

- Kocham cię, Panie Jezu.

- To trudna miłość z Twojej strony.

- Nie kochasz prosto;

Słowa, które dałem w Apokalipsie o powrocie do pierwotnej miłości nadal są dla Ciebie najważniejsze.

Musisz odnaleźć coś co zaginęło w Twojej duszy. Wpadło do głębokiej studni, gdzie jest warstwa ożywczej wody, ale na dole jest muł. I schowało się w tym mule.

Czy dokonasz tego w jeden dzień.

- Ty Panie wszystko możesz.

- Ale to ty masz zrobić nie Twój Pan.

- Bez Twojej Łaski Panie to się nie uda.

- Łaski Ci nie poskąpię.

- Chcesz spać dziecko:)...

- Chciałbym Panie nie chcieć. Czuwać całą noc i być silny Tobą, silniejszy niż teraz. Trochę zmęczony, ale zarazem rześki.

- To byłaby moja nadnaturalna interwencja.

- Nie dopominasz się mój synu o nią, nie chcesz walczyć?

- Chcę Panie.

- To dobrze dziecko.

- Kochaj mnie.

Synu, ta senność, która tak niespodziewanie przychodzi i którą teraz zwalczyłeś korzystając z mojej Łaski pochodzi od szatana. On lubi usypiać i Ciebie kiedy może.

Nie ma czasu na spanie.

Nie ma czasu na zasypianie.

Nie ma czasu na gnuśność


(pauza)


- Co synu dla Ciebie zrobić?

- Zdeptać szatana w moim sercu.

- Potrzebuję Twojej współpracy.

- Jezu kocham Cię.

- Trudna jest Twoja miłość.

- Cóż ci powiem Panie (na to)...

- Przepraszaj.

- Próbujesz, ale nadal zasypiasz. (Jezus wzdycha).

Będziesz moim odpoczynkiem mój synu?

- Chcę Jezu nim być.

- (Teraz) szczere drgnienie serca.

Wymuszasz je ze swego serca jak z zepsutego mechanizmu.

Jednak do mechanizmu służy oliwa. Ja jestem oliwą na Twoje rany.

Twój Jezus Chrystus.

Twój Pan i Zbawiciel. Bóg i człowiek. Przyjaciel i ktoś kto chce Twojej współpracy, Twego pocieszenia, Twojej miłości. Chce cię mieć wiernym, stałym i mężnym w Moich sprawach.

Chcę abyś szybował wysoko i patrzył na Ziemię z perspektywy orła.

Oderwij się od Ziemi.


- Czuwałbyś synu do rana, gdybyś nie miał tych przekazów, a czuł takie natchnienie. Teraz szatan się bardzo sprzeciwia.


- Nie chcę Cię dziecko trzymać dłużej w niepewności. Przyjdę do Ciebie w poniedziałek. Co będzie dalej, nie pytaj. Przyjdę jednakże w poniedziałek.

              A teraz pomódl się jeszcze.



10.15


Pisz synu


- Myślisz sobie co mi Bóg może powiedzieć teraz, dość przecież krótko, bo muszę jeszcze przygotować się na mszę.

Nie nadużywaj Bożej cierpliwości.

Wrócisz po mszy  lub później.

< jednak kontynuacja>

- Widzę dziecko, że już pokazujesz fochy?:)

- Nie Panie.

- Przecież czytam lepiej w Twym sercu niż ty sam. Czytam doskonale.

- Tak, tak, chcesz powiedzieć teraz: jestem marnym grzesznikiem Panie.

Trochę tak jak dziecko. Powie, przyzna: jestem niegrzeczny. Okazuje rzekomą skruchę. Mało staranni rodzice biorą to za dobrą monetę.

Ale ja nie jestem mało starannym rodzicem. Nie mogę zignorować Twego najmniejszego drgnienia serca ku dobremu, jak i ku złemu.


- I jak będzie mój synu?

- Przymnóż mi Panie miłości.

- Tak trzeba było prosić bardzo często.

- „Chcę zgrzeszyć mój Panie” pomyślałeś. Zgrzeszyć i „mieć spokój”?

Och dziecko.

- Tak, wydaje Ci się, że próbujesz wszystkiego, a to czego oczekuję od Ciebie nie przychodzi.

I co uczynisz?

- Będę prosił.

- O co?

- O przymnożenie miłości przede wszystkim uciekając się do Matki Bożej.

- A jak to nie wystarczy?

- Bóg Matce Bożej niczego nie odmówi.

- Tak, tak jest synu, tylko prosić można z różnym natężeniem, z miłością lub bez.


     Dobrze  synu.

     Teraz już wróć do krótkiej jeszcze ( z braku czasu) modlitwy              

     I przygotuj się na mszę.



15. 10


Pisz synu


- Nic Ci nie da ukojenia tylko ja.

Teraz i na wieczność.

       Wróć, dokończ Koronkę.



22. 35


Pisz dziecko


Nie lękaj się.


Diabeł może tyle ile ja dopuszczę i tyle ile pozwolisz.

Jeśli go nie chcesz będzie uderzać tylko z zewnątrz. Jeśli jest w Twoim sercu (Twoim – niech każdy czytający weźmie to też do siebie) jest wewnątrz twierdzy. Wtedy obrona jest znacznie trudniejsza.


Pisz dziecko


- Trzeba wzywać nieustannie Boga i się uniżać. W nim tylko pokładać nadzieję. Nie znaczy to, że trzeba być biernym. Wręcz przeciwnie. Trzeba walczyć o Mnie Chrystusa w swoim sercu, o swoją duszę i o dusze.

Miłosierne bardzo jest pomaganie tym, którzy sami sobie nie mogą pomóc, ani ulżyć w najmniejszy sposób – czyśćcowym duszom. Ja to bardzo wynagradzam – teraz i w wieczności.


- Jesteś moim głosem, mój synu?

- Jestem Panie...

- Słusznie wykropkowałeś. Bowiem chcesz skończyć i uciekać.

Nie masz żadnej radości z tego dziecko, że Bóg przez Ciebie mówi? Czyż człowiek może znudzić się Bogiem? A jednak.

Wielkie rzeczy przez Ciebie zdradzam. Gdzie biegniesz? Cóż masz lepszego ode mnie?

Mówiłem Ci już i powtarzałem, że jeśli chcesz się modlić a wzywam Cię do pisania, to jest to bardziej zasługujące.

Jesteś uparty moje dziecko.

Jak kozioł.

Przecież widzisz, że okazuję Ci swoją wielką miłość i przyjaźń gdy pragnę abyś pisał i nie oczekuję, że odmówisz dłuższe modlitwy tylko podczas nich zabieram Cię do pisania. Przecież to widzisz.

Czy pożałuję, że Cię wybrałem?

Bądź wdzięczny wobec mnie i serdeczny,


Te przekazy były codziennie, bo taka była potrzeba Twojej duszy. To było dla Ciebie dobre.

Teraz, od maja, ma być już inna sytuacja. Skończył się czas egzaminu.

Jednakże nadal wiele mam do powiedzenia Tobie, a przez Ciebie innym.

Jeśli nie będziesz chciał dziecko pisać to nie będziesz tego czynił. Pragniesz utrzymania tych przekazów, a potem nie chcesz pisać. Przecież zapis w rękopisie nie zajmuje Ci zwykle więcej niż godzinę dziennie.

Dzisiaj obejrzałeś film. Ten film już zajął Ci więcej czasu niż dzisiejszy zapis.

(Tej myśli co teraz synu miałeś, unikaj). Nie ma „skoku w bok” gdy ktoś jest na mojej drodze. „dyspensy od grzechu raz na kwartał”. To czego chcesz chcę Ci dać w czystości.

Musisz zbrzydzić w sobie grzech tyle razy Ci powtarzam.

Nie może, nie powinien, być dla Ciebie kuszącym owocem. Poznałeś jego smak i wiesz, że nie wydobędziesz z niego więcej. Rozczarowujesz mnie, moje dziecko.

(Nie, nie masz żadnych zasług. To o czym pomyślałeś.).

Jesteś nicością.

Jesteś brudem.

Tylko ja Cię mogę wybielić.

- Jeśli ze strony Pana, to ciężki zarzut: rozczarowujesz mnie moje dziecko. Surowy.

- Dzisiaj też było żebym nie nadużywał Boskiej cierpliwości.

Odstąp ode mnie Panie, bo jestem człowiek grzeszny, powtórzę.

- Chcesz tego?

- Nie chcę Panie, ale jeśli mam nadużywać Twojej cierpliwości,(nieczyt. zap. słowo) Twoich Łask i masz być mną rozczarowany?

- Nikogo nie odrzucam, kto chce przyjść do Mnie.

(Wyrzuć tę myśl dziecko, że oto jutro możesz sobie dać folgę.)


- Czemu tak bardzo wysiłek, walka duchowa Cię usypia moje dziecko? To szatan, ale Ty go dopuszczasz. Teraz jest mocny, ale Ty mało walczysz.

Można uściślić: walczysz okresami, w porywach, nieraz bardzo pięknie, a tu trzeba cały czas.

- Dlaczego dziecko chcesz tak uciekać od pisania. Czy masz jakieś zajęcia teraz, o których nie wiem?

Niespełna godzinę przed północą w niedzielę? Nie? Nie masz.

Zatem?

Nie nadużywaj Boskiej cierpliwości.

- Cóż mnie czynić nieszczęsnemu.

- Nieszczęsnemu?

Masz Słowa Jezusa Chrystusa. Jesteś prowadzony i masz moje wsparcie w różnych sprawach, środki na życie dzięki przede wszystkim tym orędziom, od których chcesz uciekać.

Wiem, że jesteś zmęczony.

Wspominałem dwa razy o potrzebnym Tobie godziwym odprężeniu.

Ale nie skorzystałeś.


 - Nie chcę dziecko byś był czułostkowy wobec Mnie, ale byś Mnie kochał.


Uspokój się dziecko, nie ulegaj wzburzeniu, jak Pan do Ciebie mówi. Ostatnio uległeś wzburzeniu, ale miała tu miejsce znów miłość własna, choć ten kapłan pewnych rzeczy nie rozumie.

- Panie, pozwól mi umrzeć dla Ciebie.

- Szybko, bezboleśnie i zaraz, to znaczy w najbliższym czasie?

Bóg ma dla ciebie propozycję. Mówisz: niewygodna, Panie ja mam lepszą.

- Panie Jezu...

- Nie możesz się dziecko wzburzać, a tylko uniżać. Wiem, że na Twoje zachowanie ma wpływ ostatnie kilkanaście lat z ludźmi, którzy jak sam mówię, nie powinni tu być, ale musisz z tym walczyć. Dlatego też, że jesteś tu poszkodowany (i Twoja mama) wynagradzam Ci dziecko swoimi słowami.

Przytul się dziecko do Mego serca i uspokój. Nie trzeba złości.

Twój Jezus jest zawsze przy Tobie, ale i on jest człowiekiem, jest podatny na zranienia. Musisz być czuły i delikatny dla mnie, jak kochający mężczyzna dla swojej niewiasty.

Otwórz serce dziecko.

                Amen.


- Chwała Tobie, Panie Jezu i dziękuję Ci (naprawdę)

1 V 2017 cz. 1 Jeśli otworzyłeś mi drzwi nie możesz teraz szukać odpadków miast ucztować ze mną/ Niedługo już Moich Ran, jednakże czas, którego nie znają nawet Aniołowie, który jest ustalony, będą 

 

Poniedziałek 1 maja


Pisz synu


- Czyny pierwsze podejmij.

Musisz unikać wszystkiego co daje sposobność do grzechu.

Musisz prosić o miłość. Proś spokojnie i ufnie jak dziecko.

Słyszałeś dziecko: Skoro zachowasz moją naukę zachowam Cię od próby.

„Trzymaj co masz”.

Dostałeś ode mnie, masz nadal, trzymaj to.

Nie wątp.

Jeśli otworzyłeś mi drzwi nie możesz teraz szukać odpadków miast ucztować ze mną.

Synu, pamiętaj, że rzeczywistość tych, którzy oddają się Bogu nie jest tęczowa i kolorowa. Takie będzie dopiero Niebo.

Nie możesz jednak narzekać.

Inaczej postąpisz jak człowiek, który miał imieniny i nie dostał żadnego daru. Przyszedł wreszcie do niego gość i dał mu podarunek. Ten jednak odrzucił go i powiedział sobie: Dostanę lepszy, choć wiedział, że za dnia nic takiego nie dostanie.  A przyjdzie noc  kiedy nie będzie można już nic zdziałać.

Słuchaj codziennie całą Apokalipsę przez najbliższe dni. To Twoja pierwotna miłość z młodości. Czytałeś wiele razy dlatego teraz słuchanie lub czytanie przez Ciebie jest czymś więcej niż gdybyś nie czytał wtedy tak często.

Na ten czas przygotowałem Cię.

Zawsze miałeś przekonanie o marności tego świata.

Pamiętasz ? Jak skończyła się, tak zwana, impreza studencka w akademiku, a ty po niej, nawet zadowolony i wybawiony siadałeś w ustronnym miejscu i stwierdzałeś: To wszystko pustka, tylko Bóg i jego sprawy są coś warte, tylko to co przyjdzie po przejściu do tamtego świata. Pamiętasz.


Pamiętasz też, jak nieraz uważałeś, że nie jest takie oczywiste, że umrzesz, bo może być Sąd Ostateczny, a ci których zastanie żyjących na Ziemi zostaną przemienieni. Jedni dostaną ciało uwielbione, inni potępione, dopiero wtedy pójdą jedni w objęcia Boga z ciałem i duszą, inni z ciałem i duszą w wieczny ogień.

To synu taka wiara jak powinna być. To nie było prawdziwe życie w Bogu, ale właściwie podejście do wiary.

Wiara jest zasługą.

Wszystko opiera się na wierze, bo przecież po ludzku „nic się nie dzieje”. A będzie jak za dni Noego, więc do końca będą się bawić i ucztować.


Synu jeśli jakiegoś dnia zrezygnujesz z jakiegokolwiek, choć drobnego, dobrowolnego umartwienia nie jest to dobre. Tracisz tu zasługę i możliwości, które miałbyś gdybyś tego nie przeoczył. Tak jak nie zapominasz o piciu i jedzeniu tak i o tym nie zapominaj.

                     Wrócisz później dziecko.


17. 58


Pisz synu


- Kochaj Mnie.

Nie patrz na nic.

Tylko mnie kochaj.

- Ty Panie Jezu wiesz, że ja najbardziej w młodości 20 - 26 lat kochałem Cię przede wszystkim jak Chrystusa Króla i Baranka z Apokalipsy.

- I takiego mnie kochaj nadal. To Twoja zasługa, przywilej i Twój Charyzmat. Jednak musisz uczestniczyć też w moich cierpieniach i przede wszystkim Mojej Męce. Musisz mnie kochać we wszystkim od mego urodzenia po grób i Zmartwychwstanie.

Ja nadal cierpię.

Niedługo już Moich Ran, jednakże czas, którego nie znają nawet Aniołowie, który jest ustalony, będą.

Ostatni człowiek przeznaczony do Bożej chwały związany jest szczególnie z ranami Mego Uwielbionego Ciała. Gdyż wtedy Bóg zamknie Księgę Żywych. I nie będzie już (zrodzonego) człowieka na ziemi, który pogłębi mi rany lub da ukojenie.

 

1 V 2017 cz. 2 Przodek Pana Jezusa pochodził z Warmii. Miał na imię: Iz 

 

- Jaką rzecz Ci zdradzić mój synu?

- Panie Jezu:)

:)

- Ty mi, Panie Jezu, dasz wszystko co będzie potrzebne i dla innych ludzi też, przez te przekazy, jeśli taka będzie  Twoja Święta Wola.

                      (mała przeszkoda)

- Bardzo mała:)

Właśnie przez te przekazy, toteż mówię: pytaj.

- Naprawdę nic mi w tej chwili nie przychodzi do głowy.

Dobrze. Kiedy Twój przodek Słowianin (Choć tej nazwy wtedy nie było), Aria – Lechita przybył na Wschód.

- Podawanie dokładnych lat nie byłoby właściwe ( w sytuacji jaka panuje w nauce i związanych manipulacji). Jednakże było to już tysiąc lat przed Moim Narodzeniem.

- A skąd Panie Jezu był?

- Z Warmii.

- Panie Jezu to takie wielkie.

Kim on był?

- Wojownikiem, ale także rzemieślnikiem. Robił koła, uprząż dla koni i do wozów. Ponieważ miał bardzo zręczne palce zajmował się też wyrobem klejnotów.

Był człowiekiem dzielnym, spokojnym, kochającym życie, człowieka, przyrodę (naturę). Oszczędny w słowie, mądry w radzie. Ceniono go, zasięgano chętnie rady.

Miał 40 lat gdy opuścił swoją rodzinną ziemię.

-  I co się z nim stało?

- A jak myślisz?

- Wiem Panie, że umarł jak wszyscy prawie (oprócz Henocha i Eliasza).

- Był w pierwocinach Izraela.

Poznał prawdziwego Boga i po śmierci czekał na niego wraz z innymi, czekał na Chrystusa Zwycięzcę. Teraz jest zbawiony.

- Dlaczego o tym nie było wiadomo?

- A jak myślisz, dziecko?

- No tak, wiem.

- Filistyni moje dziecko? Tak, to byli Słowianie. Jedni Słowianie byli w Izraelu, inni nie. Tak jak niektórzy dzisiaj dociekają, a co jest dość oczywiste biorąc pod uwagę moje cechy, mojej mamy,  św. Jana i wielu Galilejczyków, ale i króla Dawida. Izrael nie był semickim monolitem. Stanowił połączenie kilku ras.

                             (przeszkoda.. mała)

- Chwała Tobie Baranku Boży, który pochodzisz z naszych ziem.

- Jak ci o tym wspomniałem, jest to ważne, ale nie tak ważne aby przykrywać tym inne rzeczy.

- Chcę aby to było wiadome.

Jednakże i tu należy zachować umiar.

- Jakie było jego imię Panie?

- Imię jego było podobne do mojego: Iz. Co jak trafnie rozpoznali wasi niezależni badacze oznacza: z głębi, głębię, źródło prarzeczy. To odczytanie nazw słowiańskich rzek jak Izera jest prawidłowe: początkowego rdzenia: Iz.

- Panie Jezu to są wielkie tajemnice, rzeczy. A ci ludzie, którzy rozpoznali „Iz” i co oznacza „Miriam” chyba nie wierzą lub nie dowierzają, że wiara dana Izraelowi pochodzi prawdziwie od nieskończonego Boga.

- Dlatego mają  zasługę dla tej prawdy, gdy nie wierzą w moją naukę, nie kochają mnie.

Jak mówiłem w Orędziu (podasz link)http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/03/oredzie-jezusa-chrystusa-24-iii-2017-do.html
 zobaczą po śmierci, a jeszcze wcześniej w Prześwietleniu Sumień, że nie jestem kimś narzuconym przez ludzi, tylko Bogiem i nie jest wymysłem ludzkim wiara Izraela.

             Na tym dziecko na razie zakończ

             Wróć dziś jeszcze.


22.45


Pisz dziecko:)


- Cieszysz się, że piszesz?

- Cieszę się Panie Jezu.

- To dobrze. Jest mi zawsze przykro jeśli traktujesz to jako konieczny obowiązek, uciążliwy nawet...

- Przepraszam Panie Jezu.

- A ja patrzę na Ciebie takiego jak jesteś w tej chwili i cieszę się Tobą.

- Pomaga, Panie Jezu, Apokalipsa.

- Tak, te słowa, które są koło Ciebie nieustannie od rana opromieniają Cię.


- Dobrze dziecko.

Wróćmy do Twojej obecnej sytuacji.

Powiedziałem wczoraj, że przyjdę dziś, ale nie pytaj co będzie w dni następne.

Znów za niewiele dostałeś wiele. I znów byłem proszony.

Teraz nie żałuję. Mam nadzieję też, że nie będę żałował.

Czy chcesz złożyć nowy ślub mój synu?

- A Ty Panie tego chciałbyś?

- Jeśli o tym wspominam.

- Chcę Panie.

- Ten ślub będzie dłuższy niż poprzedni.

- Chcę Panie!

- Ślub czystości tym razem będzie półroczny. Pamiętaj!

I wiesz co on oznacza.

- Wiem Panie,

- To dobrze dziecko:)

Błogosławię Ci na to w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

- Jezu kocham Cię.

- Tyle musiałem czekać?..


Pisz dziecko


- Zawsze mi wynagradzaj za siebie  i za innych. Proś o wiele, proś o wszystko.

Kochaj mnie całym swoim jestestwem, z całej duszy, chwal mnie swoimi zdolnościami, ale i żmudną pracą.

Pocieszaj mnie. Módl się za grzeszników, pamiętając, że byłeś jednym z nich, że dopiero od pół roku chcesz mi służyć i wypełniać Moją Wolę. A i w tym czasie były i są walki, niewdzięczności, zapieranie się i nie tylko to mój synu, wiesz o tym, a jest to w przekazach. I jeszcze w tych, których nie opublikowałeś; od 2 stycznia do połowy lutego.


(Odnośnie Twojej myśli moje dziecko) 
- Nie jest to zła myśl. To może być ci dane tak, lub podobnie.

- Tęsknisz za mną dziecko?

- (Teraz) tak i za Tobą Panie w Komunii (jutro) mam nadzieję. Nie, na pewno jutro.

- Ja też czekam dziecko na Ciebie jutro ze Swoim Ciałem i Krwią.


Pisz dziecko


- Wynagradzaj mi z powodu utraty dusz. To moje wielkie cierpienie. Największe. Jak Ci mówiłem: Ból Boga po stracie dziecka jest bólem doskonałym. (link jak znajdziesz).

- Jak to Panie Jezu najlepszy robić.

- Chcę żebyś sam do tego doszedł, a jak będę chciał inaczej to Ci powiem.

-Tęsknię za tobą moje dziecko.

- Panie Jezu te pół roku.

Dzisiaj jest dzień Twojej Łaski, ja nie przyznaję sobie żadnej zasługi.

- I dobrze czynisz. Zasługę ja Ci przyznam. Tak jest najlepiej. Wierz mi dziecko. Zawsze wierz swojemu Jezusowi.


- Wreszcie mogę w Tobie odpocząć.

- Panie Jezu zawstydzasz mnie.

- Twoje zawstydzenie też mi się w Tobie podoba.

- Któż jak Bóg.

- Bóg jest niepojęty dla aniołów moje dziecko. Ale tylko ludzie mogą go przyjąć całego. W ciele i krwi i w całym Bóstwie.


- Panie Jezu..

- Aż tak? synu chciałeś powiedzieć
Aż tak:)

- Ale ?

Dlaczego aż tak.

- Mówię o tym nie od dziś. Jest o tym w Piśmie Świętym, nauce Kościoła, w moim słowie do Vassuli Ryden, wielu innych orędziach w Tym i Twoich też.

Z małego czynię wielkie.

Dlaczego taki cud Eucharystii.

Tak to niepojęte. Dlaczego?

Nie pojmują tego do końca Aniołowie, ale wielbią doskonałość tego aktu i doskonałość mojej miłości.

- Baranek jest godzien pełnej chwały.

- Mówiąc waszym językiem Twój Jezus ma teraz dylemat: czy rozmawiać z Tobą jeszcze czy abyś odmówił różaniec do końca (z IV części).

             Wróć dziecko do różańca:)

 

 

20 komentarzy:

  1. proszę,pokłoń się od nas Matce Bożej nisko do ziemi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. +JMJ
      Pokłonię się od wszystkich czytelników dobrej woli a zwłaszcza od tych dzięki którym możliwa jest ta pielgrzymka.

      Usuń
  2. Wiem, że już to kiedyś pisałem, ale znowu widzę w tych przekazach siebie"....

    OdpowiedzUsuń
  3. "Wiara jest zasługą." To ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej laską bym powiedział.

      Usuń
    2. nigdy bym nie sądziła,że aż tak,wprost perfekcyjnie trzeba pilnować myśli...Boże dzięki!Boże dopomóż!

      Usuń
    3. +JMJ
      Dziwię się temu zdziwieniu. Czyż nie wynika to z nauki Kościoła i Pisma Świętego.

      Na przykład : "Abraham uwierzył i zostało mu to poczytane za zasługę".

      Usuń
    4. nie chodzi o wiarę,czy samo czuwanie nad sobą,ale o perfekcję,żeby sobie w niczym nie pofolgować,niczego nie usprawiedliwić.Perfekcja w pracy nad sobą-to dla mnie nowość i za to dziękuję Bogu!

      Usuń
    5. +JMJ
      Czyli powtarzając: wobec zdziwienia słowami "wiara jest zasługą". Wynika to z nauki Kościoła i Pisma Świętego.
      To, że wiara jest zasługą nie oznacza, że nie jest też Łaską.
      Powiedziane jest "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli".
      Pan Jezus często podkreśla w Ewangeliach, że uzdrowiony został dzięki swoje wierze. A tam gdzie nie było wiary nie mógł nic zdziałać. wiara to Łaska ,ale też współpraca z Bogiem. Otwarcie się na dar wiary. Jeśli nie ma tego otwarcia się, nie ma tej współpracy nie ma też wiary. dlatego też i nie tylko dlatego wiara jest zasługą.

      Usuń
  4. Według mnie wiara jest albo darem, albo skutkiem dostąpienia.
    A skutek dostąpienia ma miejsce wówczas, gdy z jakichś powodów, leżących zazwyczaj w naszej jaźni lub postępowaniu trafiamy na drogę Boga.
    I może być też tak, że dar odrzucamy i wracamy do wiary wskutek dostąpienia. Różne są źródła wiary.
    Oglądałem niedawno film Brauna o Lutrze. Polecam go, bowiem tam jest to "opowiedziane" tak jak być powinno, nie z punktu wiedzenia herezji wstecz, a z punktu widzenia doktryny i modelu postępowania, wobec następczej herezji. I tam jest kluczowe rozróżnienie między wiarą, Łaską i uczynkami. I odniesienie do prawidłowych między nimi relacji.
    ps.
    Co do Smoleńska. Kiedyś czytałem przekaz, stosownie do którego powiedziano, że prawda może być ujawniona po śmierci dwóch osób ważnych w Państwie.
    Pytanie, czy śmierć tego od ATM jest zapowiedzią śmierci pierwszej z tych "dwóch" osób w Państwie, m.in. w świetle napływających obecnie komunikatów medialnych z Warszawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę” (15,6)

      Katechizm Kościoła Katolickiego definiując wiarę, podaje, że jest ona „odpowiedzią człowieka daną Bogu, który mu się objawia i udziela, przynosząc równocześnie obfite światło człowiekowi poszukującemu ostatecznego sensu swego życia” (KKK 26). Słownik teologii biblijnej podkreśla, że odpowiedź ta dokonuje się w historii, gdyż jest ona odpowiedzią „na Boży plan urzeczywistniany w czasie”[2]. Definicje te podkreślają zasadniczą rolę Boga w narodzinach i rozwoju wiary człowieka. Bóg jest Tym, który czyni pierwszy krok zapraszając nas do dialogu i współpracy. Wiarę tworzą więc dwa ściśle powiązane ze sobą elementy: zaproszenie (objawienie) i odpowiedź, czyli mówiąc inaczej: propozycja współpracy i jej podjęcie. Taką właśnie wiarę odkrywamy w narracji o Abrahamie i jego potomkach.
      http://biblista.pl/ukryte/czytelnia-biblijna/1106-qabraham-uwierzyq-rdz-156.html

      Usuń
  5. ps
    ciekaw jestem kto zwrócił uwagę na to, że rok temu i dwa również podczas transmisji z uroczystości 1-3 maja był wyraźny podział w zakresie kwiatków do kożucha. Ci z tzw. totalnej opozycji powpinywywali sobie takie rozetki niby kwiatowe, białe w środku i czerwone płatki na zewnątrz.
    M.in. apolityczny prezes SN Gersdorf, PO i inni spoza koalicji.
    Reszta - z obozu "władzy" tych rozetek nie posiadali.
    A w tym roku, już "wszyscy razem w jednym tempie".
    Duda, parlamentarzyści itp. Tylko wojsko nie miało.
    Ciekawe co to zapowiada na przyszłość?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze ps
    Piłsudski zmarł w wieku - o ile dane publicznie podane są wiarygodne - w wieku lat 68.
    Jarosław - o ile dane są prawdziwe - obecnie nie ma skończonych lat 68.
    Inne, wspólne zbieżne pozostają do rozważenia i obserwowania, a 11 i 12 maja zbliża się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem co konkretnie 11, i 12 maja i jakie paralele ze śmiercią Piłsudskiego ,ale pętla zaciska się choć tego nie widać i to szybciej niż myślałem choć Pan Jezus w tych Orędziach ostrzegał.
      Przedwczoraj dowiedziałem się o kompletnym monitoringu na bieżąco wszystkich przedsiebiorców w Polsce pod pozorem walki w wyłudzaniem VAT.

      Usuń
    2. co do paralel. Widać powtarzanie schematu patriotyzmu w wydaniu sanacji. Piłsudski żył lat 68, Kaczyński zbliża się do tej daty. Obaj socjaliści, ale niby inni. 12 maja umarł Piłsudski, a na 11 tego maja chodzą słuchy, że coś ma się wydarzyć. No i te wizyty Kaczyńskiego w szpitalu i to wcale - już dziś podano oficjalnie - nie na nogę.

      Usuń
    3. +JMJ

      Może chcą go wycofać.

      Usuń
    4. może. albo jednak frakcja ratunkowa państwa Izrael, póki co bierze górę.
      A może, wobec pierwotnego wycofania GRU, wycofanie "cywilki" pozwoli na powrót, tego pierwszego?
      Zobaczymy?

      Usuń
    5. Nie ukazał się mój komentarz sprzed godziny

      No tak, ale przełożenie wojskowego jest chyba na Mateusza także bo on i tatuś to mają być związki ze wsi

      Usuń
  7. Słowa Pana Jezusa z Orędzia 3 V 2017

    "
    - Wiedza jest przydatna w wierze. Sama wiedza nie wystarcza, ale jest przydatna.'

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.