niedziela, 19 sierpnia 2018

6, 7 VIII 2018 / Przypomnienie; przekazy 6,7 VIII 2017

Poniedziałek, 6 sierpnia

18.01

Zapisz
- Jak Ci mówiłem, dziecko, że teraz nie wystarczy Ci codzienna Msza, Komunia Święta, Różaniec. Potrzebujesz pomocy i potrzebujesz jej szybko.
Jak ją dostaniesz to będziesz wiedział, że ona jest.
- Chwała Tobie Chryste.
A dostanę ją?
- Ja nigdy nie odmawiam swojej pomocy.

22.36
Zapisz
- Moje biedne dziecko.
Choroba Ci dokucza. Cóż czynić. Zdaj się na Mnie, dziecko.
- Chwała Tobie Chryste.

...................................................................................

Wtorek, 7 sierpnia
(Podczas lekcji języka hiszpańskiego).
- Nie należy lekceważyć pewnych rzeczy, moje dziecko.
Jak mówiłem potrzebujesz pomocy i nie jest to na wyrost.
Zgłosisz się tam gdzie w tej chwili myślisz

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


6 VIII 2017



Niedziela 6 sierpnia


Około pierwszej w nocy.


Zapisz dziecko


- Czy nie potrafisz pewnych rzeczy zrozumieć, które Ci wyjaśniam, a które powinny być przecież znane każdemu roztropnemu chrześcijaninowi?


Około dziesiątej.


Pisz dziecko


- Co się z Tobą dzieje, moje dziecko.

Po co to wszystko.

Mówiłem Ci abyś mnie za ten (dodatkowy) wyjazd uwielbiał i dziękował mi.

Możesz być w tej sytuacji trochę niezadowolony, ale nie tak aby mieć powody do takiego zachowania.

               - Przepraszam Panie Jezu.


Pisz dziecko


- Nic Ci to nie da.

Wchodzenie w stany i pragnienia w które wchodziłeś kiedyś. Już nawet nie mówię o tym, że to mi się nie podoba i nie może być tego u mego sługi, ale to Ci nic nie da. Jedna jest dla Ciebie tylko droga, nieustannie się oczyszczać, kochać mnie i trwać we mnie.

Masz dziecko (od dzieciństwa właśnie) ciągoty do „odpuszczania”, waszym językiem mówiąc, przed metą. Nie jest to jeszcze meta w ogóle, ale meta pierwszego etapu. Ten etap skończy się w październiku, a nawet z końcem września, we wrześniu, a Ty dziecko teraz „odpuszczasz” i ulegasz nieprzyjacielowi. Masz mnie, masz moje rady i pouczenia. Masz utrzymanie i środki na potrzebne rzeczy, które ci daję. Że przychodzą nieraz „na styk” (jak mówicie), że musisz się o nie dodatkowo modlić. Czy naprawdę Twoja praca jest cięższa niż gdybyś pracował w fabryce jak niedawno było, albo choćby jako nauczyciel polonista, który ma dużo pracy zwłaszcza w pierwszych latach.

Nie, nie jest cięższa. Modlisz się w godzinach i czasie, który sam oznaczasz. Nie musisz wstawać na oznaczona godzinę, zwłaszcza wcześnie rano, nie obawiasz się, że się spóźnisz. Gdy idzie o przepisywanie przekazów sam Ci nie zalecam więcej niż pięć godzin dziennie ze względu na oczy.

W niewielu sprawach musisz się ograniczać. Dwie rzeczy, które wymagam od ciebie to brak nieczystości uczynkowej, co spełniasz dziecko od  ponad dziewięciu miesięcy. Drugie wyrzeczenie dla mnie, którego chciałem, rezygnacja z picia kawy prawdziwej.

Tego już nie wymagałem w przekazie, ale domyśliłeś się, że rezygnujesz też z picia piwa i co już zaznaczyłem wyraźnie od czasu do czasu [ tylko z alkoholu] wino w niedużych ilościach: z winogron i z miodu.

Teraz zresztą, w sierpniu, od lat powstrzymujesz się i od piwa. Więc nie powinno to być problemem.

A ty dziecko w tej chwili czujesz się jakby Cię przegonili kańczugami gdy pojechałeś towarzyszyć mamie.

To mówię w innych przekazach i Tobie że najtrudniejsze są zranienia w rodzinie. Lecz dotknięci jesteście teraz ta samą przykrością. Winieneś starać się.

Nirwany nie ma jak Ci już kiedyś mówiłem.

- Męczy Cię wszystko moje dziecko?

Nawet poznanie Klary i „to wszystko”.

Czego byś więc chciał. Nirwany nie ma. Nie chcesz być aktywny w żaden sposób. Tylko coś komuś udowodnić, swoim wrogom? Kiedyś Ci na tym nie zależało, a teraz jak jesteś moim sługą?


Dostajesz wiele. Odpowiadam na Twoje pytania, pouczam Cię, daję Łaski. Ja Jezus Chrystus upominam się u innych by Ci dawali potrzebne pieniądze.

Grzeszyć nie chcesz „tak naprawdę”, wiem to. Więc czego chcesz?

Chcesz stać w rozkroku gdy nie musisz. Winieneś mnie adorować i za innych. A ty wchodzisz w niedobre stany ze zbyt dużą łatwością. Wiem, że Twoja natura jest w znacznym stopniu neurotyczna, ale jesteś na mojej drodze i moim sługą, a nawet prorokiem. Jesteś swobodny. Wolisz być w klasztorze?

Pragniesz niewiasty, jednakże ja Ci ją daję a Ty wolisz klasztor?... Chciałeś aby ród Michałowskich (h. Poraj) nie wygasł, ale teraz wolisz klasztor?

Jesteś pewien, ze tam lepiej będziesz się sprawował niż tu? – strumień przekazów będzie musiał być zamknięty. O tym już mówiliśmy. Przełożeni nie pozwolą Ci na publikowanie ich a nawet zapisywanie. A już gdy przeczytają moje upomnienia dotyczące księży i wiadomego człowieka, który jest kapłanem to tym bardziej. Zresztą gdy o tym powiesz to nie zechcą Cię i tak nigdzie przyjąć. Prędzej to zrobiliby gdybyś zgłosił się jako niewierzący lewak:) (gorzki, czy może sarkastyczny uśmiech Pana Jezusa).

Z zatrzymaniem przekazów jedyna inna droga dla Ciebie to pustelnika.

Chciałem też jednakże abyś się opiekował swoją mamą. Ma tylko Ciebie. Winieneś też jej to ( o ile zgodne to jest z moją wolą).

                Na ty zakończmy na razie, moje dziecko



(Zapisana w nawiasie niezrozumiała, dłuższa uwaga otrzymującego przekaz)

- Przepraszam Panie Jezu. Baranku godny wszelkiej chwały.

- Uważaj dziecko abyś nie oddawał mi chwały jak ci co chwalą tylko wargami.


Zapisz dziecko


- Jeśli znajdziecie niedrogi nocleg, tańszy niż płaciliście to zostańcie te 3 dni.

        - Dziękuję Panie Jezu

        Chwała Tobie Panie.


Zapisz dziecko

- Twoje niedobre porywy serca od razu nie znikną, ale musisz się bardzo starać.

                - Tak, Panie.


Zapisz


- Spróbuj dziecko tam.


Zapisz dziecko


- Postaraj się znaleźć taki nocleg abyście mogli te 3 dni zostać.

- Dziękuję Panie, a nasze kwiaty nie zmarnieją 6 dni bez podlewania?

- Trochę zmarnieją lecz dojdą do siebie. Nie martw się.


22.54


Zapisz dziecko


To nieczytelne słowo tak zapisz

        - Dziękuję Panie Jezu


23.57


- Nie jedź z nimi.

                    - Dziękuję Panie Jezu.
............................................................................

7 VIII 2017 Dbanie o swoje ciało nie oznacza pokładania w nim ufności 

Poniedziałek

7 sierpnia 2017



Około 11- tej


Zapisz dziecko


- Kocham Cię moje dziecko.

A czy Ty mnie kochasz?

- Ty wiesz Panie.

- Ja chcę, jednakże, usłyszeć to od Ciebie.

- Myślałem Panie Jezu, że będę Cię kochał o wiele bardziej jak jesteś dla mnie taki słodki i dobry i łaskawy i dajesz mi wszystko co potrzebne i materialne i duchowe.

- Tak synu. Rani Cię oścień „sąsiadów” i bardzo razi reakcja im sprzyjająca innych osób, które nie powinny ich popierać.

Gdyby tego nie było kochałbyś mnie bardziej. Gdybyś wiedział, że przyjedziesz do domu i nie będzie „psuł ci krwi” lumpproletariat jak by kiedyś ich określono, to byś był bardziej zadowolony nawet gdybyś mniej otrzymał.. to jest jednak, dziecko, Twój krzyż, który musisz nosić. Jak powiedziałem: Ich czas jest bardzo niedługi, zaś uczynienie „sąsiada” niejako zarządcą nad wami jest wielkim skandalem.Za to i on i jeszcze bardziej gmina ucierpi w dodatkowy sposób. Nie pozwolę poniewierać swego proroka i jego matki. Jest tak w tej chwili, ale to do czasu. Bo Bóg dopuszcza wszystko do czasu.

Zatem kochaj mnie mimo tego, a Twoja zasługa będzie większa.

Bacz też, że nie spotykają Cię żadne przykrości ze względu na te przekazy, a tylko słowa wdzięczności i patrz, że tutaj nie daję ci teraz żadnych krzyży

                 - Chwała Tobie Chryste

                   Och Panie Jezu słodki.



-   Tak, dziecko, wydaje Ci się, że skoro jestem taki łaskawy to winienem odsunąć tych „sąsiadów” i blokować takie rzeczy jak ta która teraz wyszła.

Jednakże tak musi być do czasu, a we wszystkim upewniam Cię o swojej miłości. Krzyże zaś są jej dowodem (także).


Około 15.10


Zapisz dziecko


- Pragnę Twojej miłości moje dziecko oraz wynagrodzenia <bądź „wynagradzania”> Mi za niewdzięczność dusz.

- Tak Panie.

             wróć do modlitwy (koronki)


dwudziesta druga


Zapisz dziecko


- Mało dziecko rozmawiamy.

Mimo, że pojechałeś mamie towarzyszyć musisz znaleźć czas na nasze dłuższe rozmowy.

- Tak Panie.   

- Wiem, że też tego chcesz.

Chcę abyś jutro  dwie, trzy godziny spędził sam i pojutrze także.

- Tak Panie Jezu.


23.28


Zapisz dziecko


- Nie pokładaj, dziecko, ufności w ciele. To wiesz z Pisma. Nie pokładasz jej wszakże, nie pokładasz jej stale, zaczynasz mieć jednak ku temu pociąg.

Dbanie o swoje ciało nie oznacza pokładania w nim ufności.

Jeszcze się wiele musisz nauczyć moje dziecko:)

                     I na tym dziś zakończ

                     Amen.
                   - Chwała Tobie Chryste. 

 

 Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.