Poniedziałek,
6 sierpnia
18.01
Zapisz
-
Jak Ci mówiłem, dziecko, że teraz nie wystarczy Ci codzienna Msza,
Komunia Święta, Różaniec. Potrzebujesz pomocy i potrzebujesz jej
szybko.
Jak
ją dostaniesz to będziesz wiedział, że ona jest.
-
Chwała Tobie Chryste.
A
dostanę ją?
-
Ja nigdy nie odmawiam swojej pomocy.
22.36
Zapisz
-
Moje biedne dziecko.
Choroba
Ci dokucza. Cóż czynić. Zdaj się na Mnie, dziecko.
-
Chwała Tobie Chryste.
…...................................................................................
Wtorek,
7 sierpnia
(Podczas
lekcji języka hiszpańskiego).
-
Nie należy lekceważyć pewnych rzeczy, moje dziecko.
Jak
mówiłem potrzebujesz pomocy i nie jest to na wyrost.
Zgłosisz
się tam gdzie w tej chwili myślisz
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
6 VIII 2017
Niedziela 6 sierpnia
Około pierwszej w nocy.
Zapisz dziecko
- Czy nie potrafisz pewnych
rzeczy zrozumieć, które Ci wyjaśniam, a które powinny być przecież znane
każdemu roztropnemu chrześcijaninowi?
Około dziesiątej.
Pisz dziecko
- Co się z Tobą dzieje, moje
dziecko.
Po co to wszystko.
Mówiłem Ci abyś mnie za ten
(dodatkowy) wyjazd uwielbiał i dziękował mi.
Możesz być w tej sytuacji
trochę niezadowolony, ale nie tak aby mieć powody do takiego zachowania.
- Przepraszam Panie Jezu.
Pisz dziecko
- Nic Ci to nie da.
Wchodzenie w stany i
pragnienia w które wchodziłeś kiedyś. Już nawet nie mówię o tym, że to mi się
nie podoba i nie może być tego u mego sługi, ale to Ci nic nie da. Jedna jest
dla Ciebie tylko droga, nieustannie się oczyszczać, kochać mnie i trwać we
mnie.
Masz dziecko (od dzieciństwa
właśnie) ciągoty do „odpuszczania”, waszym językiem mówiąc, przed metą. Nie
jest to jeszcze meta w ogóle, ale meta pierwszego etapu. Ten etap skończy się w
październiku, a nawet z końcem września, we wrześniu, a Ty dziecko teraz
„odpuszczasz” i ulegasz nieprzyjacielowi. Masz mnie, masz moje rady i
pouczenia. Masz utrzymanie i środki na potrzebne rzeczy, które ci daję. Że
przychodzą nieraz „na styk” (jak mówicie), że musisz się o nie dodatkowo
modlić. Czy naprawdę Twoja praca jest cięższa niż gdybyś pracował w fabryce jak
niedawno było, albo choćby jako nauczyciel polonista, który ma dużo pracy zwłaszcza
w pierwszych latach.
Nie, nie jest cięższa.
Modlisz się w godzinach i czasie, który sam oznaczasz. Nie musisz wstawać na
oznaczona godzinę, zwłaszcza wcześnie rano, nie obawiasz się, że się spóźnisz.
Gdy idzie o przepisywanie przekazów sam Ci nie zalecam więcej niż pięć godzin
dziennie ze względu na oczy.
W niewielu sprawach musisz
się ograniczać. Dwie rzeczy, które wymagam od ciebie to brak nieczystości
uczynkowej, co spełniasz dziecko od ponad dziewięciu miesięcy. Drugie wyrzeczenie dla
mnie, którego chciałem, rezygnacja z picia kawy prawdziwej.
Tego już nie wymagałem w
przekazie, ale domyśliłeś się, że rezygnujesz też z picia piwa i co już
zaznaczyłem wyraźnie od czasu do czasu [ tylko z alkoholu] wino w niedużych
ilościach: z winogron i z miodu.
Teraz zresztą, w sierpniu, od
lat powstrzymujesz się i od piwa. Więc nie powinno to być problemem.
A ty dziecko w tej chwili
czujesz się jakby Cię przegonili kańczugami gdy pojechałeś towarzyszyć mamie.
To mówię w innych przekazach
i Tobie że najtrudniejsze są zranienia w rodzinie. Lecz dotknięci jesteście
teraz ta samą przykrością. Winieneś starać się.
Nirwany nie ma jak Ci już
kiedyś mówiłem.
- Męczy Cię wszystko moje
dziecko?
Nawet poznanie Klary i „to
wszystko”.
Czego byś więc chciał.
Nirwany nie ma. Nie chcesz być aktywny w żaden sposób. Tylko coś komuś
udowodnić, swoim wrogom? Kiedyś Ci na tym nie zależało, a teraz jak jesteś moim
sługą?
Dostajesz wiele. Odpowiadam
na Twoje pytania, pouczam Cię, daję Łaski. Ja Jezus Chrystus upominam się u
innych by Ci dawali potrzebne pieniądze.
Grzeszyć nie chcesz „tak
naprawdę”, wiem to. Więc czego chcesz?
Chcesz stać w rozkroku gdy
nie musisz. Winieneś mnie adorować i za innych. A ty wchodzisz w niedobre stany
ze zbyt dużą łatwością. Wiem, że Twoja natura jest w znacznym stopniu
neurotyczna, ale jesteś na mojej drodze i moim sługą, a nawet prorokiem. Jesteś
swobodny. Wolisz być w klasztorze?
Pragniesz niewiasty, jednakże
ja Ci ją daję a Ty wolisz klasztor?... Chciałeś aby ród Michałowskich (h.
Poraj) nie wygasł, ale teraz wolisz klasztor?
Jesteś pewien, ze tam lepiej
będziesz się sprawował niż tu? – strumień przekazów będzie musiał być
zamknięty. O tym już mówiliśmy. Przełożeni nie pozwolą Ci na publikowanie ich a
nawet zapisywanie. A już gdy przeczytają moje upomnienia dotyczące księży i
wiadomego człowieka, który jest kapłanem to tym bardziej. Zresztą gdy o tym powiesz to nie zechcą Cię i tak nigdzie
przyjąć. Prędzej to zrobiliby gdybyś zgłosił się jako niewierzący lewak:)
(gorzki, czy może sarkastyczny uśmiech
Pana Jezusa).
Z zatrzymaniem przekazów
jedyna inna droga dla Ciebie to pustelnika.
Chciałem też jednakże abyś
się opiekował swoją mamą. Ma tylko Ciebie. Winieneś też jej to ( o ile zgodne
to jest z moją wolą).
Na ty zakończmy na razie, moje
dziecko
(Zapisana w nawiasie
niezrozumiała, dłuższa uwaga otrzymującego przekaz)
- Przepraszam Panie Jezu. Baranku godny wszelkiej
chwały.
- Uważaj dziecko abyś nie
oddawał mi chwały jak ci co chwalą tylko wargami.
Zapisz dziecko
- Jeśli znajdziecie niedrogi
nocleg, tańszy niż płaciliście to zostańcie te 3 dni.
-
Dziękuję Panie Jezu
Chwała
Tobie Panie.
Zapisz dziecko
- Twoje niedobre porywy serca
od razu nie znikną, ale musisz się bardzo starać.
- Tak, Panie.
Zapisz
- Spróbuj dziecko tam.
Zapisz dziecko
- Postaraj się znaleźć taki
nocleg abyście mogli te 3 dni zostać.
- Dziękuję Panie, a nasze kwiaty nie zmarnieją 6 dni
bez podlewania?
- Trochę zmarnieją lecz dojdą
do siebie. Nie martw się.
22.54
Zapisz dziecko
To nieczytelne słowo tak
zapisz
-
Dziękuję Panie Jezu
23.57
- Nie jedź z nimi.
- Dziękuję Panie Jezu.
............................................................................
7 VIII 2017 Dbanie o swoje ciało nie oznacza pokładania w nim ufności
Poniedziałek
7 sierpnia 2017
Około 11- tej
Zapisz dziecko
- Kocham Cię moje dziecko.
A czy Ty mnie kochasz?
- Ty wiesz Panie.
- Ja chcę,
jednakże, usłyszeć to od Ciebie.
- Myślałem Panie Jezu, że będę Cię kochał o wiele
bardziej jak jesteś dla mnie taki słodki i dobry i łaskawy i dajesz mi wszystko
co potrzebne i materialne i duchowe.
- Tak synu. Rani Cię oścień
„sąsiadów” i bardzo razi reakcja im sprzyjająca innych osób, które nie powinny
ich popierać.
Gdyby tego nie było kochałbyś
mnie bardziej. Gdybyś wiedział, że przyjedziesz do domu i nie będzie „psuł ci
krwi” lumpproletariat jak by kiedyś ich określono, to byś był bardziej
zadowolony nawet gdybyś mniej otrzymał.. to jest jednak, dziecko, Twój krzyż,
który musisz nosić. Jak powiedziałem: Ich czas jest bardzo niedługi, zaś
uczynienie „sąsiada” niejako zarządcą nad wami jest wielkim skandalem.Za to i
on i jeszcze bardziej gmina ucierpi w dodatkowy sposób. Nie pozwolę poniewierać
swego proroka i jego matki. Jest tak w tej chwili, ale to do czasu. Bo Bóg
dopuszcza wszystko do czasu.
Zatem kochaj mnie mimo tego, a
Twoja zasługa będzie większa.
Bacz też, że nie spotykają
Cię żadne przykrości ze względu na te przekazy, a tylko słowa wdzięczności i patrz, że tutaj nie daję ci teraz żadnych
krzyży
- Chwała Tobie Chryste
Och Panie Jezu słodki.
- Tak, dziecko, wydaje Ci się, że skoro jestem
taki łaskawy to winienem odsunąć tych „sąsiadów” i blokować takie rzeczy jak ta
która teraz wyszła.
Jednakże tak musi być do
czasu, a we wszystkim upewniam Cię o swojej miłości. Krzyże zaś są jej dowodem
(także).
Około 15.10
Zapisz dziecko
- Pragnę Twojej miłości moje
dziecko oraz wynagrodzenia <bądź „wynagradzania”> Mi za niewdzięczność
dusz.
- Tak Panie.
wróć do modlitwy (koronki)
dwudziesta druga
Zapisz dziecko
- Mało dziecko rozmawiamy.
Mimo, że pojechałeś mamie
towarzyszyć musisz znaleźć czas na nasze dłuższe rozmowy.
- Tak Panie.
- Wiem, że też tego chcesz.
Chcę abyś jutro dwie, trzy godziny spędził sam i pojutrze
także.
- Tak Panie Jezu.
23.28
Zapisz dziecko
- Nie pokładaj, dziecko,
ufności w ciele. To wiesz z Pisma. Nie pokładasz jej wszakże, nie pokładasz jej
stale, zaczynasz mieć jednak ku temu pociąg.
Dbanie o swoje ciało nie
oznacza pokładania w nim ufności.
Jeszcze się wiele musisz
nauczyć moje dziecko:)
I na tym dziś zakończ
Amen.
- Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.