Piątek,
29 maja
21.56
Zapisz
dziecko
-
Jak powiedziałem o tych przekazach: Słowa przechodzą przez Twój
umysł, ale są moje.
Dlatego
często podkreślałem abyś nie był śpiący, czy znużony, bo
wtedy nie możesz pisać. Mózg Twój musi pracować.
Nie
wiesz jak się skończy zdanie. Nieraz myślisz, że tak a tak, a
mózg Twój pracuje, a jest inaczej. Czasami jednak Słowa biegną
tak jak myślisz, że pobiegną.
Modląc
się wiele lat Anioł Pański zapominałeś dodawać :
Chwała Ojcu.. i modliłeś się bez tego.
Modliłeś
się też Zdrowaś Mario.
Ja
zaś i wcześniej i teraz gdy wymieniam samo imię Mej Mamy mówiłem
w przekazach, które daję przez Ciebie: Maryja. W przekazach
dawniejszych a i teraz nieopublikowanym jeszcze.
Natomiast
w modlitwie z połączeniem ze słowem Zdrowaś,
czy Święta jest dopuszczalne.
Każdy
kto zna tak dobrze Trylogię jak Ty, pamięta, że Kmicic gdy do
niego strzela Radziwił wykrzykuje:
Jezus, Maria!
Tak
też mówicie nadużywając tych słów gdy coś was porusza. Nie
mówicie: Jezus, Maryja.
Gdy
Radziwiłł (Janusz) umiera, przerażony sądząc, że nie tylko jego
ziemska droga okazała się fałszywa ale może i wiara woła:
Mario!. Nie: Maryjo.
Ty
czytałeś „Potop” bez mała dwadzieścia razy i to Ci utknęło
w głowie.
Zatem
nie było tak, że używano imienia Maria jak tylko w rozumieniu
świeckim, ale też sakralnym. Jak żołnierze szli w ogień
(dawniej) to wykrzykiwali : Jezus,
Maria! Natomiast modlili się : Zdrowaś Maryjo, o ile
nie było po łacinie.
Gdy
dawni Polacy modlili się po łacinie nikt z nich nie wymieniał
imienia jako Marija tylko Ave
Maria. Oczywiście czasami mówiono: Ave Maryja. Albo:
Maria, albo polskie Maryja
Forma
oryginalna imienia jest jak powtarzam: Miriam. W odmianie hebrajskiej
zmieniona na Mariam.
I
wiecie co to znaczy. Mówiłem wam o tym. Potwierdziłem to odkrycie.
Zaś Joachim i Anna znaczenie imienia rozumieli inaczej. Nie znali i
nie przypuszczali słowiańskich (polskich) korzeni.
Opublikuj.
Chwilę
później
– Nie
rozumiesz dlaczego jego utwierdzam w jego pewności a Ciebie w
Twojej?
-
Nie, Panie Jezu.
-:)
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
.............................................
Ktoś mi podrzucił ciekawy wiersz. nie wiem kto ów Rybak.
Wiersz jest jakby kierowany do Namaszczonego na początku. Mógłbym się więcej wypowiedzieć gdybym przesłuchał kilka razy, a było to raz. Uznałem jednak, że się mogę nim podzielić i wydaje się, że to jest rzecz natchniona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.