czwartek, 30 marca 2017

Oręzie Jezusa Chrystusa 19 III 2017 cz. 1 Zmęczony miłością.



19 III (2017)


11. 15


Pisz moje dziecko


Trudna to sytuacja, wiem o tym.
Nie wiesz co i jak robić.
Potrzebujesz długich godzin skupienia i absolutnej samotności by korzyć się przede mną i prosić o przemianę serca, a tego nie masz.
Są jednak coraz cieplejsze dni.
Bądź dobrej myśli.
Gdy będzie cieplejszy dzień, jak Franciszek szukaj jej wśród przyrody.
Zawieś różaniec na drzewie jak to zrobiłeś i módl się. Kościoły są (mimo) ogrzewania dość chłodne, a Ty się teraz łatwo przeziębiasz.
Musisz też próbować skupienia w nocy.
Uciekaj od złego. Gdy jakaś myśl Ci przyjdzie: Powiedz, że się nią brzydzisz i nie chcesz jej. Nie próbuj jej „smakować” jak i bluźnierstwo wobec mnie gdy o nich czytasz.
Niech Ci one będą jak fekalia.
Tych nie chcesz przecież wąchać i zastanawiać się czy może ta woń „coś w sobie ma” a nawet gdyby to jednak odsuwasz się z odrazą.
Te zalążki zła w Twojej duszy nie znikną nagle bo są jeszcze powiązane z Twoim ja. Gdybyś był od nich oderwany, od osadu grzechu to bym unicestwił go, a teraz nie mogę bo jest jeszcze powiązany z Twoją wolą.
Dlatego Ci mówiłem: w modlitwie wynagradzaj mi za dawne grzechy. Nie modliłeś się dosyć dlatego jeszcze nie jesteś wolny.
Nie darmo mówiłem Ci wczoraj o moim uniżeniu. Jeśli ja się uniżam to i Ty masz się uniżać. Nie bój się przyznać, że jesteś nędzą, bo teraz już widzisz, że słowo to nie będzie tylko sloganem, może na wyrost.
Bo oto dostajesz miłość, a nie możesz jej przyjąć. Przyjmujesz wolą i  wiarą, ale nie wystarczy i oto teraz zaczynasz być, jak cymbał brzmiący.
Jesteś trochę zmęczony. Zmęczony miłością. Nigdy Mnie tyle u Ciebie nie było. Chciałbyś ode mnie odpocząć. Nie możesz tyle przyjąć. Intelektualnie możesz, czystym duchem nie.
Twoja dusza stała się jak studnia, która będąc wypełniona czystą wodą wypełniła się u dołu szlamem i wody jest w niej mniej, czystej, żywej wody.

(Dobrze dziecko. Zostawmy na razie to chociaż codziennie chcę Ci mówić o Twojej sytuacji, codziennie w związku z możliwą utratą mojej łaski w terminie przeze mnie przedstawionym).
- Jezu uwielbiam Cię.
Gdybym nie był Bogiem powiedziałbym dziwne z Ciebie Boże dziecię:)
Uwielbiasz gdy wiesz, że możesz stracić.
Gdy daję (bądź „dają” w rkp) bez wymawiania trudno Cię często o wdzięczność.
Gdy ktoś zabierze to uwielbiasz?,. :)
Ale i to jest w naturze ludzkiej i to znam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.