sobota, 1 kwietnia 2017

Orędzie Jezusa Chrystusa 25 XI 2016 cz. 2 Inteligencji polska co się z Tobą stało?/ Do nauczycieli, katechetów, związków zawodowych


            Inteligencji polska co się z Tobą stało?
Gdzie Twoje szukanie prawdy?, Boga, gdzie Twoje dociekliwości?

W przypadku Smoleńska przecież nie wysilaliście (poza jednostkami) waszej inteligencji, a przeżuwaliście i przeżuwacie papkę medialną.

Ale jesteście z siebie zadowoleni i macie o sobie dobre mniemanie, lepsze niż inteligencja polska z lat 70- tych, 80- tych.

Po to was uczyniłem polską inteligencją abyście prowadzili ten naród wybrany. W sferze ducha, wespół z pasterzami i kapłanami.

Natomiast w kwestii zadowolenia z siebie (i nie tylko) jesteście coraz bardziej podobni do faryzeuszy.

Nauczyciele, jaki poziom reprezentujecie w swojej większości, gdzie wasz duch?.

Jeśli macie zatrutego ducha, jak co  dobrego możecie dawać dzieciom poruczonym wam na wychowanie?

Powiecie: dajemy wiedzę.

Czy na pewno?

A jeśli tak to jaką wiedzę?

Faryzeusze też uważali się za doskonałych specjalistów w swojej dziedzinie.

Naprawcie swojego ducha. Skruszcie wasze serca i bądźcie naprawdę ludźmi wykształconymi, to znaczy mądrymi. Nie bądźcie nimi z nazwy.

Powiecie, że jest ciężko. „Takie czasy”, taka młodzież... Ale czy wy chcecie rozwijać się choć dla siebie? Nie robicie tego. Nie rozwijacie swojego ducha, a tym samym nie rozwijacie swojej inteligencji. Podobnie jest z wiarą. W większości należycie do letnich. Wiecie zaś co jest przewidziane dla letnich? Jeśli nie wiecie to doczytajcie.

Wykształcony człowieku XXI wieku, który nie znasz Pisma Świętego. Wykształcony Polaku, który nie znasz Pisma Świętego. Nawet jako „dzieła kulturowego”. I nie chodzi o to aby je znać w ten sposób, by potrafić posługiwać się cytatami w każdej okazji. Ale znać je. Znać jego ducha. Starać się je rozumieć. I żyć Ewangelią.

Dałem wam tak piękne przekazy pozwalające bardziej rozumieć Pismo Święte jak Katarzyny Emmerich czy Valtorty. Czy staracie się je przyswajać, szukać takich rzeczy?

Nie interesujecie się już nawet objawieniami choćby jako sensacją. Niczym się już nie interesujecie. Tylko waszym domem i źródłem utrzymania. Coraz mniej różnicie się od zwierząt, zamiast coraz więcej..

W waszych schludnych mieszkaniach coraz skuteczniej walczycie z brudem i naturalnym zapachem rozkładu. Brud jest natomiast w waszych duszach.

Pamiętacie przypowieść o talentach? Was też dotyczy. Komu się więcej da od tego więcej wymaga. Nikt nie żyje tylko dla siebie i swoich najbliższych związanych z nim tylko więzami krwi. To czynią i zwierzęta. Dbają o dom i swoje młode.

Jak macie zatrutego ducha i brak ducha, jakże dobrze możecie kształtować młodzież. Tak, oczywiście nie dotyczy to wszystkich. Ale jak powiadam: Taka jest większość, zdecydowana większość.

Dziękujcie Bogu, że w szkołach nie dzieją się gorsze rzeczy.



A wy katecheci też nie porywacie młodzieży. Wypełniacie program. Faryzeusze też mieli program. I nie było w nim miejsca dla Chrystusa.

A myśmy nie urodzili się z nierządu, powiecie, my mamy Chrystusa. Czy na pewno?



Związki zawodowe nauczycielskie. Domagacie się to tego, to tamtego, jesteście jak dryfujące statki, czasem dostajecie wiatr w żagle, to znowu żagle są obwisłe.

Czy w ciągu tych 27 już lat domagaliście się przywrócenia w szkołach logiki i filozofii? To bardzo ważne. Nie, tego się nie domagaliście. Ani nawet ty Solidarności z lat 80- tych tego się nie domagałaś.

Dom musi stać na solidnych podstawach. A wy ciągle chcecie budować na piasku, lub wykonać fundament byle jak, ważne by otynkowanie było piękne, a wnętrza okazałe i miłe dla oka.

Gdyby wasze kręgosłupy były w takim stanie jak  wasze kręgosłupy moralne bylibyście kalekami, które nie mogą wychodzić z domu.

Dziś gdyby w szkołach zaproponowano jako przedmiot dodatkowy hebraistykę to przyjęlibyście to bez protestu i nie przeszkadzałoby wam, ze jako przedmiot dodatkowy jest nauka języka hebrajskiego, a nie ma nauki o Biblii.

Żydzi nie są partnerami dla chrześcijan. Trzeba się za nich modlić, zachowywać się (w stosunku do nich) z szacunkiem należnym drugiemu człowiekowi, ale nie przestawać z nimi, i wchodzić z nimi w kontakty tylko wtedy gdy jest to niezbędne dla sprawy publicznej.

Strzeżcie się kwasu faryzeuszy – mówiłem. Czyż oni nie są dalej faryzeuszami?

Nastąpił podział na Kościół i synagogę szatana.

Zastanówcie się czy chcecie być i tu i tu.

Bo jest to niemożliwe. Bo albo jednemu Panu się służy, albo drugiemu. Nie można jednocześnie służyć Chrystusowi i synagodze szatana.



(na tym zakończ moje dziecko) Dziękuje, że piszesz.

Polecam Cię na dzień dzisiejszy, tak jak pragniesz, Matce Bożej z Medjugorje.

A Twoją Panią, główną Panią, do Twego zgonu jest Matka Boża Miłosierdzia, Pani z Ostrej Bramy.

Jej służ i Jej imię rozsławiaj.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.