Niedziela 24 luty
00:13
Zapisz
- Jak widzisz nie pozwalam byś się długo niepokoił.
- Potrafisz, Panie
Jezu, być dla wszystkich od początku gdy się objawiłeś światu, także dla dzieci
na Czasy Ostatnie < chodzi tu oczywiście o dzieci w rozumieniu dzieci
Bożych, nie wieku. C.P.>
- Martwisz
się dziecko jednak o swą rękę.
- Tak Panie.
- Widzisz,
że uraz nie był poważny. A, że Ci dokucza. Tak i teraz nawet bardziej. Mija
miesiąc. To Twój krzyż.
- Chwała Tobie
Chryste.
Około jedenastej
Zapisz
- Teraz już wiesz, dziecko, od czego musisz dzień
zacząć. O ile nie masz niezbędnych
obowiązków nie wpuszczaj nic do głowy
(rano) oprócz Mnie:)
- Tak Panie Jezu.
-
Jedno Twoje Słowo, (zdanie), Panie Jezu i już się inaczej, lepiej poczułem,
choć przecież strofujące, łagodne, pouczające, pokazujące. I z uśmiechem.
-
Słodki Jezu.
20.15
- Tak dziecko, potrzebna Ci też walizka średniej wielkości.
Zatem kup ją.
- Dziękuję Panie
Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
20.35
- Będziesz jeszcze czytał Pismo, potem odpoczniesz. Zjesz
kolację. Będziesz się modlił Różańcem. Musisz położyć się przed północą, bo
jutro rano potrzebujesz wstać o piątej.
- Dziękuję Panie
Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
20.50
Zapisz
- Tak dziecko, dobrze abyś pojechał w piątek w góry. 3,4 dni.
Na narty nie możesz bo boli Cię jeszcze ręka. W góry na spacery już możesz.
- Dziękuję Panie
Jezu.
Poniedziałek 25 luty
- :)
22.37
- Tak dziecko, to było ode Mnie byś wyszedł na spacer i
modlił się różańcem trzymając go w ręce.
- Było
bardzo miło, Panie Jezu, ale przypalił się garnek.
- Tak,
dziecko, lecz chciałem byś wyszedł.
- Chwała Tobie
Chryste.
Zapisz dziecko
- Około 23- ciej
- Opublikujesz to świadectwo.
- Dobrze Panie Jezu.
Bardzo
Ci dziękuję Panie Jezu.
- Za co
dziecko:)
- Za łaski ostatnie
zwłaszcza i za wszystkie.
- :)
…………………………………………………………………………….
Wtorek 26 luty
8.30
Zapisz
- Ja Ci dziecko przekazałem odnośnie tamtych Orędzi.
- Tak Panie Jezu, ale
nie jestem (chyba) pewien.
- Jest
tak jak Ci przekazałem i jak pamiętasz.
- Ale tam są rzeczy
dobre i „ważny” ksiądz w rozmowie ze mną powołał się na pewien fragment mówiąc,
że jest ona bardzo prawdziwy i nie wyrokując o całości Orędzi. < Mowa jest o
rzeczy nie związanej z tym co w tytule. Chodzi o pewne przekazy C.P.>
- A
jednak jest tak jak powiedziałem.
- Chwała Tobie
Chryste.
Co,
Panie Jezu w związku z tym zrobić?
- Ty nic
nie rób, dziecko. Zostaw to Mnie.
- Tak Panie Jezu.
-:)
Chwała
Tobie Chryste
Zapisz
- Chcę byś kupił ten żyrandol.
- Dziękuję Panie
Jezu, potrzebne są jednak pieniądze na inne rzeczy.
- Kup go
dziecko.
20.00
Zapisz dziecko
- Dziękuję Ci bardzo,
Panie Jezu, za ten żyrandol. Sam od siebie przecież bym go nie kupił.
- Tak dziecko potrzebujesz pieniędzy na inne rzeczy.
-
Dlaczego, Panie Jezu, jakoś tak nie bardzo. Dostałem od ciebie prezent, przejaw
Twojej Miłości. Wczoraj świadectwo czym byłem podbudowany i jeszcze rano i
jakby na mszy też, ale już trudno mi było Cię adorować po Komunii. Jakoś to się
rozłaziło. Przyszedłem, czytam Panie Jezu trochę odprężającej książki dla
młodzieży[CP1] i wzruszam się trochę, ale cóż, chciałeś,
bo nie potrafię robić czegoś innego. Dlaczego ze mnie taka nędza?
- Nie
możesz zmienić się w jednej chwili, nie potrafisz tego. Mówiłem przecież nie
tak dawno, że nawet gdybym Ja i moja Mama chodziliśmy z Tobą na spacery i
rozmawiali starczyłoby Ci to na kilka dni a potem znowu byłoby, jak mówicie, po
dawnemu.
Zachowaj spokój, ciesz się tym żyrandolem:). Jutro kup
jeszcze kwiat doniczkowy lub dwa trzy,
bo macie ich mało:)
- Dziękuję Panie
Jezu, postaram się.
- Będziesz
dziecko rysował?
- Będę, Panie Jezu,
ale muszę ze zdjęć <nieczytelnie
zapisane słowo C.P.> z natury nie czuję tego jeszcze bardziej.
- Rysuj, szkicuj i ze
zdjęć.
- Dziękuję Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
/////////////////////////////////////////////////////////
Piątek
13.
20
(28 IV 2017)
- Chcesz
pisać dziecko?
- Chcę
Panie, a dlaczego pytasz?
- Jestem
Bogiem delikatnym.
- Moja
gruboskórność względem Ciebie, Panie, przytłacza mnie.
- Nie trzeba
tego.
Kochaj i
ciągle ucz się kochać.
Pisz
dziecko:)
- Boisz się
tego co może być już za dwa dni w naszych relacjach?
- Wiesz o
tym, że Cię nie zostawię, jednak...
Synu, wypełniłeś
to co pragnąłem. Nie jest jednak tak synu, że pojedziesz tam i tam i będziesz
starał się zrobić to czego dla ciebie chcę i dzięki temu Łaska jest dana
niejako automatycznie. To tak nie działa dziecko.
- Nie jestem
Twoim odpoczynkiem Panie.
- Jeszcze
nie.
- Panie Jezu
okaż mi swoje Miłosierdzie.
- Zawsze
jest dla wszystkich, którzy się do Niego (szczerze) odwołają.
- A ja,
jestem szczery?
- Tak,
jesteś szczery.
- Zapisz
synu to pytanie, które chciałeś zapisać.
- Czy
przyjdziesz do mnie Panie ze swoim słowem 1 maja, bądź
w kolejnych, następnych dniach?
- Czy
pragniesz synu bym Ci okazał Moje Miłosierdzie?
- Pragnę
Panie.
Pragnę Panie
przede wszystkim w tym jednym (nie chodzi tu o sam przekaz), Ty wiesz.
- Mówiłem, że serca nie da się naprawić w jednej chwili. Trzeba na to czasu; krótszego lub
dłuższego.
Ufaj synu
wróć
do modlitwy.
21. 45
- Nie płacz
dziecko
Nie chcę być
płakał.
Widzisz jak
jestem dobry.
I widzisz
jak jesteś mi
bardzo mało
wdzięczny.
Lecz nie
martw się tym, że jesteś mi bardzo mało wdzięczny, bo we Mnie masz Orędownika i
obstaję za Tobą przed Ojcem.
Wiesz, że
jesteś nędzą.
Wiesz już,
że wszystko jest Łaską.
I nie możesz
sam z siebie wykrzesać ni iskierki miłości w stosunku do Mnie.
Nawet gdybym
Cię zaprowadził na Drogę Krzyżową taką jaka ona realnie była i ujrzałbyś
wszystko aż do mojej śmierci, a Bóg nie dałby Ci łaski, nie zapłakałbyś nade
mną, a pozbawiony Łaski (ty, czy każdy inny człowiek, którego bym tak
zaprowadził) mógłby tylko wybrać szatana.
Wszystko
więc opiera się na Łasce. Łaska to wylanie Ducha Świętego.
Mój synu.
Miłość jest
pieśnią, którą ma się na ustach.
Kto
prawdziwie kocha Boga, ten chce mu nieustannie śpiewać hymny pochwalne.
Dostałeś
wiele. Czy możesz dostać jeszcze więcej.
Tak, po to
Bóg daje, by dać jeszcze więcej.
Skosztowałeś
łaskawości Chrystusa, która się uniża specjalnie dla Ciebie i daje Łaski
skrojone na Twoją miarę.
Dostajesz
niebiańskie ubranie, które doskonale do Ciebie pasuje.
Możesz go
jednak nie zobaczyć. Powiesz wtedy, że ubrania nie ma, a Ty jesteś nagi.
Pisz synu.
- Twoje
serce mimo moich Łask jeszcze nie jest naprawione. Jednakże zranienia ludzkiego
serca są na tyle głębokie, że nawet miłość Chrystusa nie może ich naprawić
(zwykle) w jednej chwili.
-
Wynagradzasz mi jednak moje dziecko. Przynosisz też owoce.
Masz w sobie
duszę dziecka. Jednak i dzieci bywają też skażone i zatrute.
Cały czas
jednak postępujesz do przodu.
Musisz mnie
bardziej kochać.
Musisz
wyrzec się dla mnie tego co Cię odrywa ode mnie.
Nie jesteś
przywiązany do świata, ale jesteś przywiązany do swego sposobu „postępowania z
tym światem”, który jest często ekstrawagancki i bywa mało miłosierny.
Wiesz to i
każdy katolik o tym słyszał, że musi zaprzeć się samego siebie. Jak mówiłem:
Chcę Ci niektóre rzeczy zabrać, a niektóre zostawić.
Czy słyszysz
mnie dziecko?:)
Jak mówię
o sprawach trudnych chętniej poddajesz się znużeniu.
W
takim razie módl się dziecko.
- Twoja
miłość ku mnie jest raczej sentymentalna niż gorąca.
A masz być
na podobieństwo Moje.
Moja zaś
miłość do Ciebie nie jest taka. Kochasz jaka jest Twoja natura, ale musisz się
zaprzeć samego siebie.
- Chcesz
płonąć, moje dziecko, miłością do Mnie?
-
Zastanawiasz się?
- Ty wiesz
Panie jak to jest i ..
- Więc..
- Chcę
Panie, ale bez Łaski będę kochał zgodnie ze swoją naturą.
- Nie w
każdej Twojej miłości się objawia. Niektóre rzeczy kochasz prawdziwie. Tylko
Swego Zbawiciela, Mistrza i Pana nie potrafisz (jeszcze).
Nie będziesz
kochał prawdziwie Ducha Świętego jeśli mnie wpierw prawdziwie nie pokochasz.
- Czy zranić
Twoje serce synu?
- Zrań
Panie.
- To jednak
wielka Łaska. Co mi za nią ofiarujesz?
- Moją wolę Panie.
Mój zachwyt nad tymi dziełami, moją słabość, moją nędzę i nicość.
Nic nie mam
Panie gdzie byś odpoczął.
- A masz być
duszą, która ma mi wynagradzać. W Tobie ma być Mój Odpoczynek.
Jakim Okiem
spojrzę na Ciebie gdy przyjdę jako Sędzia Sprawiedliwy?
- Chcę
wpierw, Panie, przyjść przez Bramę Twego Miłosierdzia.
- Czy aby na
pewno, czy aby na pewno sercem.
Uważasz, że
Moje Miłosierdzie jest dla Ciebie czymś oczywistym bo masz moje przekazy? Czymś
co ci się należy? Bo czyż mógłbym odrzucić kogoś takiego jak Ty?...
- Nie,
Panie.
- Nie
mógłbym odrzucić kogoś takiego jak Ty?..
- Wszystko,
Panie Jezu, co uczynisz i czynisz jest i będzie dobre.
- Gdybym
Cię, synu, odrzucił od siebie, uznałbyś to za dobre?
- Jeślibyś,
Panie to uczynił, byłoby to dobre i sprawiedliwe.
- Dalej mamy
synu wiarę, a miłość na etapie bardzo niedojrzałym.
Nie odrzucę
Cię z powodu wiary, a miłość będzie Ci przydana.
Nie zranię
jeszcze Twego serca, bo nie spełniasz jeszcze tego aby stać się mogło. Takiej
Łaski nie możesz otrzymać na swoim etapie duchowego wzrostu.
- Czy chcesz
zobaczyć swoje grzechy?
- Ty wiesz,
Panie, że się tego boję a i Ty mi powiedziałeś, Panie, że to byłoby dla mnie
straszne.
- Po
spowiedzi życia, która była, jaka była, choć nie z Twojej winy, Sąd ten będzie
jednakże znacznie łaskawszy!
- Dziękuję
Panie.
- Nie
powiesz, że mnie kochasz?
- Ty wiesz
Panie Jezu, że ciebie kocham (najbardziej).
- Dopiero co
(prawie) publikowałeś moje słowa : Nie rzucajcie ochłapów Bogu, bo srogo za to
możecie zapłacić.
Wytłumacz
się synu.
- Wszystko
co uczynisz Panie ze mną będzie słuszne.
- Czemu
jesteś tak bierny dziecko? Walcz o miłość do Mnie, o to aby ona powiększała się
każdego dnia i rosła w Twoim sercu.
- Myślisz,
że zasłużyłeś w jakiś sposób na te przekazy?
-
Wynagradzaj mi moje dziecko.
Wynagradzaj
i adoruj Mnie.
I to masz
czynić zawsze.
Wynagradzać
za siebie, za innych.
Adorować
Mnie.
Koniec
przekazu
Podczas
Różańca:
Pan Jezus
polecił bym zapisał:
- Chcesz
być, synu, koneserem wrażeń ze mną, czy chcesz prawdziwej miłości?
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Świadectwo.
Sen
księdza dotyczący Benedykta XVI, wyjaśnienie snu i Słowa Pana do księdza
odnośnie przekazu z 22 luty https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2019/02/212223-ii-2019-benedykt-xvi-nie-by.html
Sen z
kwietnia 2018
Sen o śmierci papieża Benedykta XVI
Jakaś
obca osoba mówi do księdza, że Papież Benedykt XVI umarł, tylko media
tego jeszcze nie ogłosiły. Trzeba się nim zająć, bo leży samotnie na
łóżku.
Widzi,
jak na łóżku leży ciało zmarłego Benedykta XVI. Ma zdeformowaną głowę, która
zwisa poza poręcz łóżka. Bierze w ręce jego głowę, by ją podtrzymać i jakoś
ułożyć prawidłowo całe ciało. Ciało jest jeszcze ciepłe i wiotkie, jakby nie
umarł, ale spał. Zdaje sobie sprawę, że nie żyje, ale wie i czuje, że
dusza jego jest obecna przy nim. Rozmawia ze zmarłym papieżem o tej
sytuacji, a potem zaczyna modlitwę do Boga, by podziękować za dar tego Papieża.
Przytula jego ciało do siebie i trwa na modlitwie. Nikogo więcej przy nim nie
ma, kto mógłby mu pomóc ułożyć jego ciało w łóżku i przygotować na pogrzeb.
Trudzi się więc przy tym sam, ale czuje pomoc płynącą z Nieba.
Wyjaśnienie snu z kwietnia 2018
otrzymane w tym samym miesiącu
Pan Jezus wyjaśnia przez otrzymującą przekazy ( która jest pod opieką
kapłana) znaczenie tego snu:
„To był proroczy sen... To była śmierć papieża Benedykta XVI, który
jest moim ostatnim prawdziwym papieżem, i on symbolizuje nie tyle Kościół, co
władzę nad Kościołem.
Tak, będzie się zdawało, że cała władza
jest w rękach szatana, i nie istnieje już Mój Kościół. Mój Kościół musi być
ukrzyżowany, by na nowo się odrodzić, by mógł powstać Nowy Kościół. Nowy
Kościół nie będzie z „tego świata”, a cała ziemia i wszystkie istoty będą Mi
poddane. Tak, gdy obumrze ten Kościół świata materialnego, powstanie Nowy
Kościół pełen Ducha Świętego. Nie będzie on podobny do tego Kościoła, gdyż
będzie pochodził z Nieba, i Niebo będzie wchodziło do tego Kościoła. Tak,
śmierć papieża Benedykta XVI oznacza „Nowe Życie Kościoła”.
24 lutego 2019 Pan Jezus powiedział : „Ten nowy Przekaz < czyli publikowany na blogu CyprianPolakWiara, z 22 luty 2019. Dop. C. P.> o papieżu Benedykcie
jest prawdziwy, i trzeba było, aby ludzie to poznali i otoczyli go jeszcze
większą modlitwą. Jego związek z duchem zła jest przez masonerię... Nauka jego
jest dobra i prawdziwa, ale poszedł na współpracę z drugą stroną, i
wiedział co robi. Jednak nadal jest Moim Wikariuszem. W jego duszy teraz trwa
walka i potrzebuje modlitwy.
Twój sen z ubiegłego roku był proroczy i
symboliczny także w tym znaczeniu, że trup papieża Benedykta dotyczył nie
tylko jego fizycznej śmierci, ale także stanu jego ducha. Twoją rolą jest
modlitwa ekspiacyjna i modlitwa o uwolnienie go od wszelkiego zła, aby w pełni
powrócił do Mnie i wyrzekł się wszelkich związków z „mocą zła”. Módl się
i ufaj bezgranicznie, a Ja Sam będę działał. "