Piątek,
20 kwietnia nie było przekazu
…..........................................
Sobota,
21 kwietnia
19.05
Zapisz
dziecko
-
Cóż zapisać Panie.
-
Jak mówiłem, Twoja dusza jest jeszcze chora i zaraz nie może
nastąpić jej uzdrowienie. Powiedziałem też, że będziesz dopiero
całkowicie spokojny gdy stary świat pocznie walić się w gruzy.
A
jednak musisz się starać i postępować w Łasce i miłości do
Mnie, Trójcy Świętej, Mojej Matki.
O
czym chcesz rozmawiać dziecko?
-
Nie jestem Panie, godzien o niczym z Tobą rozmawiać.
-
Dobrze, to nie będziemy rozmawiać:):)
-
Żartujesz Panie?
-
Żartuję dziecko, lecz to prawda, że nie jesteś godzien. I nikt
nie jest godzien.
-
To o czym dziecko?
-
Panie, jak to jest, że tak potrzebni Ci są ludzie do pomocy
innym ludziom tym żyjącym i zmarłym. Ich cierpienia, modlitwy i
czyny miłosierne. Czyny dla dusz innych. Ty, Panie Jezu chciałbyś
pomóc duszy, ale „nie możesz”, musi być człowiek, który jej
pomoże przez modlitwę, cierpienia, ofiarowaną mszę.
-
Jak się uniżyłem oddając się cały w Eucharystii tak i uniżam w
ten sposób o którym mówisz.
…................
Dobrze
odpowiem Ci, dziecko, na to o czym myślisz. Tak pokierowałem
sprawami, że A. Macierewicz odszedł. Uczyniłem to w znacznej
mierze dlatego, że chciał dokonać zamachu na Ciebie czyli inaczej
mówiąc zabić Cię. I już nie jest ministrem obrony. Nie może już
tego uczynić.
-
Dziękuję Panie.
-
Kto jest ważniejszy, sługa Boży, czy minister kraju, który
służy obcym panom? Obcym panom, w tym przypadku i ziemskim i
piekielnym.
-
Powiedziałeś, Panie wcześniej, że jest masonem i agentem GRU.
-
Tak, dziecko.
Przebaczyłeś
mu, dziecko.
-
Przebaczyłem, to biedny człowiek jednak.
-
Tak, biedny. Biedny przez to, że Mnie rani. Przyjmuje świętokradczo
Komunię.
Jaki
go czeka los? Lecz jeszcze gorszy czeka biskupów, kardynałów,
którzy należą do masonerii. Ich kary w piekle będą większe niż
A. Macierewicza jeśli do niego pójdzie.
-
Mówiłeś, Panie Jezu, że największe kary ze wszystkich,
największe cierpienia będzie miał Judasz?
-
Byli po nim Judasze. Są i teraz lecz jego męka jest największa..
-
To straszne, Panie Jezu. I to wymiotowanie Twoją Krwią.
-
Tak to jego osobista kaźń, najgorsza ze wszystkich jakie są w
piekle. Ale hierarchia jego cierpień jest taka jak w piekle dla
każdego.
To
jego, dziecko, wybór, jak i każdego, który podtrzymuje. I tu jest
Miłosierdzie choć powiecie: Gdzie ono tutaj jest? A jednak jest w
każdym, który jest w piekle.
-
Dziecko, boisz się kupić ten rower. Obawiasz się, że nie
dostaniesz środków, które zrównoważą ten wydatek. Nie obawiaj
się, zaufaj mi i kup go jak najprędzej.
-
Dobrze Panie.
Dziękuję
Panie Jezu.
Ale
to dziwne, że namawiasz mnie by kupić rower?
-
Dlaczego dziecko, czy to zbędny
luksus?
Kupiłeś
rower, który nie nadaje się na dłuższe wyprawy. Poza tym
potrzebne są dwa, w tym ten który jest i dla Twojej mamy.
-
Panie, słodki Zbawicielu
Dziękuję.
Chwała Tobie Chryste.
-
Kup w poniedziałek.
-
Chyba, że Panie Jezu pojedziemy.
-
Kup w poniedziałek.
-
Dobrze, Panie Jezu.
- Rozpieszczasz
mnie, Panie Jezu, jak kobietę prezentami.
-
Daję dziecko z miłości i pragnę Twojej miłości. Wiem, że
chwaliłbyś mnie nawet jako bezdomny, ale chcę Ci okazać miłość
i w ten sposób.
-
Kocham Cię Panie Jezu.
-
Jeśli Ja, Bóg chcę aby
ludzie dbali nie tylko o potrzeby duszy innych, ale i ciała to czyż
Ja Sam nie będę tego czynił dla swoich dzieci. Zaiste będę czynił.
Taki
rower jest też zabezpieczeniem. Pieniądze mogą okazać się nic
niewarte.
-
Tak będzie Panie?
-
To przecież, dziecko, wielu
ludzi przewiduje. Przecież to kawałek papieru. I ty sam pamiętasz
te czasy gdy wielu straciło, choć na szczęście Twoja mama nie.
-
Zrobię piękne wycieczki z Tobą Panie.
-
I z Klarą synu:)
-
Kiedy ją poznam?
-
Nie bardzo wierzysz, że ona istnieje. Nie zaprzeczaj. (Jezus grozi
palcem). Nie gniewam się o to, dziecko. Bo wierzysz, że mogę
dokonać rzeczy bardziej niezwykłej. Więc wierzysz, że mogę gdy
chcę.
-
Jest, Panie Jezu, ten problem zdrowotny.
-
Jak mówiłem, dziecko, gdy poprosisz zamienię go na inny.
-
Tak Panie.
-
Póki co, jest, ale przecież nie jest to nieuleczalne.
-
Tak Panie, Chwała Tobie Chryste.
-
Dobrze mi, Panie, jak piszę, a potem..
-
Przychodzi proza życia chciałeś powiedzieć. Tak jednak pod moją
dłonią sam jesteś sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Nikt nie
mówi Ci co masz robić, nikt nie może wymagać, nikt niczego
narzucać. Jesteś wolny. Zapierasz się siebie codziennie, ale
jesteś wolny.
-
Chwała Tobie, Panie mój najlepszy.
-
O czym jeszcze będziemy rozmawiać, dziecko?
-
Ty, Panie Jezu jesteś bardzo łaskawy dla mnie, dla każdego,
uniżasz się, żebrzesz o miłość, pukasz do serc delikatnie,
stoisz pod drzwiami i kołaczesz aż ci otworzą. Wybaczasz 77 razy
dziennie, ale w chwili śmierci tak nie będzie.
-
Człowiek w chwili śmierci staje w prawdzie. Teraz widzi
częściowo. Nawet jak widzi to jest zakryte. Miałeś we śnie
pokazane raz ohydztwo grzechu, a jednak nie możesz go sobie dalej
zbrzydzić, a nawet Twoje naleciałości niedobre, są mimo, że
jesteś na mojej drodze półtora roku.
Ja
jestem ten sam odpowiadając na Twoją myśl. Jestem Bogiem. Nie
głaszczę tylko po głowie by użyć waszego sformułowania. To
zresztą doprowadziłoby człowieka do zguby, więc nie byłbym
Bogiem gdybym to czynił, musiałbym być demonem.
Chrystus,
który tylko kocha, zbawia, uzdrawia i od początku i w kółko, byłby
demonem.
Zatem
nowa Ewangelia jest demoniczna.
Dlatego
Paweł słusznie powiedział: Kto głosiłby nowa Ewangelię niech
będzie przeklęty. Powiedział „inną”, ale to to samo.
-
Dlaczego, Panie Jezu, przeciw Tobie są bunty? Zbuntował się
szatan, zbuntował człowiek.
-
Ja jestem Bogiem doskonałym. Nie jest tak, że coś „wymyka mi
się przez palce”.
Patrzycie
z waszej, ludzkiej perspektywy. Ja szanuję wolność. Wolność
aniołów i człowieka. Jestem Stwórcą doskonałym bo szanowałem i
szanuję wolność stworzenia.
Może
wybrać.
-
A dlaczego wybiera zło?
-
To tajemnica. Nie dla Mnie, bo dla Boga nie ma tajemnic.
Tajemnica. To jednak wolny wybór i go szanuję.
O
czym jeszcze chcesz rozmawiać, dziecko?
-
Panie Jezu dlaczego są różnice. U Valtorty przy zaśnięciu i
Wniebowzięciu NMP jest tylko Jan. U Emmerich i chyba Marii z Agredy
inni Apostołowie. Różnice są też w opisie Męki.
-
O to, dziecko, musisz się jeszcze pomodlić, wielu by chciało
usłyszenia tego, wyjaśnienia z Moich Ust.
-
Tak Panie.
-
Wolisz trwać we Mnie (teraz) niż pytać.
-
Tak Panie.
-
Dlatego też Ci to daję.
(pauza.
Trwam w Panu Jezusie).
-
Panie, dlaczego są aż takie skutki podczas jednorazowego grzechu.
Przeczytałem w wywiadzie z ks Glasem jak egzorcyzmował. Ktoś był
opętany. Wyszedł homoseksualizm. On powtarzał: nie jestem
homoseksualistą, aż przypomniał sobie, że gdy miał 15 lat
uprawiał z kolegą, dla zgrywy raczej, jednorazowo seks oralny i
wypił jego spermę. I wszedł w niego diabeł. Potem na egzorcyzmie
wymiotował tą spermą sprzed lat.
-
A Tobie się, synu, wydało to
przesadą. Diabeł ci podsuwał-
Cóż takiego. Jednorazowy
„eksperyment”, zgrywa.
Wszystko
ma swój cel i sens. Jednak każdy kto tak czyni narażony jest na
atak demona.
-
Tak, zapewne tak jest. To znaczy tak jest Panie.
Czy
wielu homoseksulistów jest zniewolonych przez złego ducha?
-
Wszyscy są, dziecko, zniewoleni. Przeważnie nie w tym sensie, że
zły duch swoją osobą, bo to byt osobowy, zamieszkał w nich, ale
wszyscy mają ducha nieczystości, szczególnie niebezpiecznego.
Prowadzącego do szybkiej śmierci duchowej i będący autostradą
do piekła.
Coś
co jest obrzydlistwem w oczach Boga nie może być czymś co mało,
niewiele lub nic nie szkodzi człowiekowi.
-
A ci, którzy się urodzili z tymi skłonnościami i nie potrafią
pożądać kobiety?
-
Jest to choroba uleczalna tylko trzeba chcieć, znać Mnie i
prosić o pomoc. Czyż ja nie potrafię uzdrowić? Każdy
homoseksualista, który się < nieczytelnie zapisane słowo. C. P.>
(dla Mnie) będzie mnie prosił i błagał o uzdrowienie, będzie
chciał założyć rodzinę i płodzić dzieci w czystości otrzyma
to. Nie zawsze od razu, ale otrzyma to.
-
A lekkie skłonności biseksualne?
-
I lekkie synu i mocne. Każdy winien je sobie zbrzydzić skoro ma
normalny pociąg do kobiety. Jednak kto jest czysty i pragnie
czystości nie ma ich. Tworzą się na gruncie fantazji, popuszczania
sobie cugli, zahamowań, frustracji i innych rzeczy. Każdy czyn,
słowo, uporczywa myśl może o tym zaważyć.
Czyn
lesbijski jest też obrzydliwy Bogu lecz w nieco mniejszym stopniu
niż męski akt homoseksualny.
-
A Dlaczego Panie?
-
Kobieta boi się często być uległa, boi się ciąży, która jest
przecież zawsze ryzykiem dla zdrowia i życia kobiety. Lecz jak
powiedziałem, też jest to obrzydliwe Bogu.
Różnica
nie jest wielka, ale jest. Zatem wina mężczyzny jest większa. Tak.
Kobieta jednak też trafi do piekła za stałe trwanie w tym grzechu
o ile się nie nawróci w chwili śmierci. Jej piekło będzie nieco
lżejsze niż mężczyzny, ale będzie to piekło.
Tak
dziecko i ze względów estetycznych też jest to nieco mniejszy
grzech. Lecz powtarzam: nieco mniejszy.
Na
tym zakończmy, dziecko.
-
Dziękuję, Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
//////////////////////////////////////////////////////////
W kontekście słów Pana Jezusa z początku przekazu należy przypomnieć poniższy materiał:
"Macierewiczowi
nikt nie jest w stanie zagrozić" - gen. Waldemar Skrzypczak.
Były
i inne w tym samym tonie.
////////////////////////////////////////////////////////
Pan
Jezus przypominał w tych przekazach aby czytać Pismo Święte. Gdyby
było tak, że ktoś czytałby te przekazy a zabrało by mu czasu na
czytanie Pisma Świętego niech tak nie czyni. Dobrze jest robić
jedno i drugie, lecz jeśli miałby wybierać niech czyta Pismo
Święte.
////////////////////////////////////////////////////
Proroctwo otrzymane przez
O. Augusta Pelanowskiego
"Dałem wam znaki
w Legnicy i Sokółce. Kto z was wie, dlaczego wam je dałem? Kto się
tym przejął? Czy dalej wielu z was będzie przyjmować Komunię
Świętą w stanie grzechu tylko ze względu na wstyd przed ludźmi?
Czy Ja kapłanom lub osobom Mnie poświęconym pozwoliłem bez
spowiedzi przyjmować Komunię? Czy pozwoliłem bez spowiedzi wam,
dzieciom Kościoła, chodzić do Komunii? Kto wam na to pozwala? Czy
nie wiecie, że jeśli do Mojej Krwi się nie uciekniecie, wasza krew
się poleje? Szanujcie Eucharystię i brońcie jej, bo bliski jest
zamach na nią. Nie śpijcie! Kiedy uczniowie spali w Ogrodzie
Oliwnym, stracili Mnie i dopiero po zmartwychwstaniu zobaczyli. Czy
wy też tak chcecie? Czy chcecie, bym odszedł od was, by Mnie wam
zabrano? Okażcie przywiązanie do Mnie! Czy tylko z nazwy jesteście
Słowianami, czyli ludźmi słowa? Jakież przywiązanie wasze do
Mojego słowa? Czy tylko z nazwy jesteście Polakami – a nie
dlatego, że na polu was znalazłem, we krwi i w wygnaniu, okupacji i
niewoli Czemu szukacie nowych panów poza granicami swojego
królestwa? Ja jestem waszym Panem, więc nie szukajcie panów, bo
znowu staniecie się niewolnikami – mówi Pan.
–
Czy wasz prezydent nie nazwał mnie królem? To czemuż się lęka i
uśmiecha do władców tego świata? Powinien płakać przede Mną, a
wysłucham go, a nie uśmiechać się do władców zaprzedanych
kłamstwu. Nie musi nikomu się podobać, tylko Mnie, a wzmocnię
wasz kraj i wywyższę! Ja swoją Krwią wybielam wszystko. Dałem
wam dwa znaki, i inne, lecz dlaczego nie rozumiecie, po co uczyniłem
te cuda eucharystyczne? – mówi Pan."