Jak widzimy Orędzia Grzegorza Wróblewskiego związane z Wolną Elekcją na Błoniach krakowskich i A M M od Apokalipsy koncentrują się cały czas na sprawie pełnej Intronizacji. Moglibyśmy powiedzieć po ludzku: Pan Bóg robi co może aby mogło to w różnych formach być przybliżane i akceptowane przez Niebo. A zaczęło się od Orędzia, żądania przez Niebo Wolnej Elekcji na błoniach krakowskich, potem w kilku kolejnych Orędziach A. M. M. od Apokalipsy, w których były wymieniane także Orędzia otrzymywane przeze mnie. A i wzajemnie w przekazach przeze mnie otrzymywanych Pan Jezus odnosił się do Orędzi A M M od Apokalipsy w sprawie Wolnej Elekcji. Było też w tym czasie w Orędziach A M M życzenie Matki Bożej skierowane do mnie odnośnie informacji o tym, oplakatowania tego w Krakowie i życzenie św. Jana Pawła II skierowane do mnie odnośnie młodzieży krakowskiej i kleru.
Tuż zaś przed pierwszym wyrażonym żądaniem przez Matkę Bożą Wolnej Elekcji na Błoniach krakowskich było przeze mnie obszerne Orędzie związane bezpośrednio z Krakowem, które stało się bardziej zrozumiałe dopiero w kontekście Wolnej Elekcji.
17 listopada (opublikowane 18 listopada), tydzień przed Wolną Elekcją na błoniach krakowskich, czyli aktem Intronizacji Chrystusa Króla dokonanej przez elektów - reprezentantów społeczeństwa polskiego Pan Jezus zwrócił się do Grzegorza Wróblewskiego przekazującego publicznie swą misję przez kanał na youtube "W Posłudze", uwiarygadniając także tutaj swe życzenie i pokazując prawdziwość i ważność aktu Intronizacji na Błoniach krakowskich w dniu 24 XII 2019 r.
Takie
zdarzenie, to znaczy uwiarygodnienie przez Niebo poprzez niezależne
od siebie przekazy do trzech osób mających różne charyzmaty i
różny charakter przekazów skierowany do różnych grup, które
wcześniej o sobie często nie wiedziały, zdarzyło się chyba
pierwszy raz od roku 1989 a nawet i pierwszy raz współcześnie.
Przed wojną ani Faustyna, ani Rozalia Celakówna nie miały publicznych uwiarygodnień innymi Orędziami.
Kto wie, może gdyby tak było w przypadku Rozalii Celakówny, nastąpiłaby Intronizacja, choć niepełna?
Jednakże mogło do niej nie dojść bowiem Polska choć ucierpiała bardzo poniosła oczyszczającą karę.
Teraz jak widać Intronizacji nie może nie być bo Polska zostanie zupełnie zniszczona, zostać mogą niedobitki. Spis powszechny po wojnie z 35 milionów w roku 1939 wykazał 25 milionów.
( Jednak w tych 10 utraconych milionach oprócz Żydów byli i Ukraińcy i Bialorusini, trochę też Litwinów, którzy zostali za wschodnią granicą, no i także Polacy, którzy tam zostali. Nie jest to do dzisiaj wszystko policzone i pokazane, ilu Polaków zginęło, ilu zostało na emigracji, jednak liczba ta sięgać musi więcej niż 3 miliony, o których się nam dawniej mówiło. Z 6 milionów mających zginąć podczas II wojny z czego drugie trzy to wedle tego co nam mówiono mieli być Żydzi.
Z czego najwięcej zamordowali niewątpliwie i zgładzili Sowieci.
Oba kraje pod władzą szatana zadały jednak daleko większy cios naszym elitom, w tym duchowieństwu a tuż po wojnie okupacyjno -kolaboranckie władze zniszczyły ziemiaństwo, które na ziemiach zajętych przez Niemców nie zostało zlikwidowane).
Wydaje się jasne, że teraz są takie apele i ponaglenia Nieba i dana nam możliwość działania w różny sposób, bo zniszczenie narodu polskiego będzie zupełne, albo prawie zupełne.
A właściwie nawet nie wydaje się ( wydaje się patrząc bez bieżących Orędzi) tylko wiadomo, że tak będzie bez pełnej Intronizacji Chrystusa na Króla Polski z władzami kościelnymi w pełnym wymiarze, państwowymi w pełnym wymiarze, i miarodajną reprezentacją grup społecznych.
Po prostu Polska zginie jako naród wybrany, podobnie jak było ze starożytnym Izraelem jeśli nie usłuchał Boga Ojca. Owszem ocalały niedobitki.
Jeszcze niedawno w tych Orędziach Pan Jezus powiedział, że nawet mniej może zostać Polaków niż przebywa obecnie Ukraińców w Polsce! Liczbę taką (Ukraińców w Polsce) można szacować na 4 miliony, ale w tej chwili może to być zaniżone.
Wcześniej Pan Jezus mówił o tym iż powinien ( wedle tego jacy są) ocalić dziesiątą część Polaków. Czyli są to te same liczby.
W tych Orędziach Pan Jezus nie karci tylko łże elit i osób decyzyjnych czy polskiej inteligencji. Dużo miejsca poświęcał Pan maluczkim, którzy nie są „ ubodzy duchem” jak to mamy w starszym tłumaczeniu Pisma czyli nie są skromni w duchu. Są tacy jak nigdy nie byli.
Moim zdaniem maluczcy w Polsce są gorsi niż ich odpowiednicy na Zachodzie, ale nie tylko na Zachodzie także w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Rumunii.
Takim przejawem szczególnie złego pokolenia maluczkich jest pokolenie, które ja nazywam pokoleniem gierkowskim. Określam tak osoby, które w latach 70- tych były nastolatkami lub dwudziestoparolatkami, (wyjątkowo trzydziestolatkami, ale to górne granica. Zasadniczo nastolatkami, dwudziestolatkami dwudziestoparolatkami.)
To pokolenie ruszyło tłumnie do kin na film „Kler” gdzie nieraz było już ostatni raz dwadzieścia lat temu bo mówią sobie zawsze, że to pokażą w telewizji i nie chce się im pójść do kina. Tutaj zechcieli, chociaż wiadomo było, że za dwa miesiące zobaczą to w telewizjach czy kupią na płytach albo i znajdą gdzieś w internecie za darmo.
( Oczywiście i w tym pokoleniu jest wielu wspaniałych ludzi trzeba też pamiętać, że z tego pokolenia właśnie wygnano z kraju po stanie wojennym 800 tysięcy de facto elit, nowych elit, które się odtworzyły).
10 procent. Czyż można się temu dziwić. Na msze w skali kraju chodzi regularnie w niedzielę na mszę 40 procent. Tak podaje w swoich badaniach Kościół. Ale od czasu jak Pan Jezus o tym mówił to już jest mniej, bo ta liczba co roku ma spadać o jeden procent.
Zostając przy tej okrągłej liczbie. To zostaje już nam ze stu procent; 40 procent. Z tych 40 procent co czwarty katolik do uratowania na ten moment jak rozumiem. To i tak dobry wynik. Z ludzi chodzących co niedzielę do kościoła co czwarty. Ja tak dobrze tego nie widzę, ale może dlatego, że oceniam Polaków na podstawie swoich rozmów, jednak nie potrafię przeskoczyć tego w swojej świadomości, że jak rozmawiam z jakimś Polakiem o którym nic nie wiem, to prawdopodobieństwo, że nie chodzi regularnie na mszę w niedzielę lub nie chodzi w ogóle jest powyżej połowy. Inaczej jest w Rzeszowie ( i regionie i oczywiście w różnych jeszcze miejscach Polski) gdzie to jest 50 procent , ale w skali kraju 40 czy już mniej.
Więc te ¾ regularnie uczęszczające na mszę świętą, którzy Pan wedle swoich słów nie powinien uratować to ani chybi alekatolicy w różnych odmianach, czyli jestem katolikiem, ale. Jestem katolikiem ale niech Kościół się nie wtrąca, niech nie zagląda ludziom do łóżka, niech księża nie zajmują się polityką, niech nie mówią mi jak dzieci wychowywać bo sami ich nie mają i tak dalej i tak dalej, czasem w formie bardziej biernej, przejmującej coraz więcej ze świata, nie chcącej bronić Chrystusa i świętości, obojętnej tutaj. Ewangelicznie mówiąc : letni.
Ale Jezus Chrystus mówi o ślepych przewodnikach ślepych, mówi nam to już od dwóch tysięcy lat.
Nie mówi jednak iż ci co są prowadzeni przez ślepych nie mają winy.
I jak powiesz maluczkiemu z mocy autorytetu jako kto? Dla niego nie ma autorytetu. Twoje rozumienie spraw nie jest autorytetem, tytuł naukowy także nie jest autorytetem. Autorytetem dla nich może być władza i pieniądz.
Jednak jest to szacunek wymuszony, płytki i fałszywy bo to ja powinien być na jego miejscu, co mi taki profesor będzie mówił, czy ksiądz wreszcie. On się nie chce zresztą dowiedzieć czegoś od Ciebie czego nie wie co nie dotyczy spraw mieszkania, samochodu, pracy itd. Co byś nie mówił/ nie mówiła on na starcie zakłada, że wie tyle co ty. Cokolwiek powiesz wtrąci swoje a taki sposób jak to jest pokazane w „Alicji w krainie czarów”. Tylko, że to nie jest wcale miłe ani poetyczne jakby sugerował tytuł.
Ty wiesz, on też wie. Ty powiesz, że nas oszukują, on też wie, pewnie, oszukują nas. I często usłyszysz : "Ale nie mamy na to wpływu "jako podsumowanie wszystkiego co się dowie. To dla niego zakończenie sprawy. Słyszę to tyle razy, że po prostu przewraca mi się już.
Skończyło się rozmawianie z ludźmi. Przynajmniej z maluczkimi bo wydawało się, ze maluczkich można przekonać. Można, ale tych „ubogich duchem”, przeciętniaków nie.
W każdym razie jest coraz gorzej. Jednak za Jezusem Chrystusem powtarzając: człowiekowi szkoda jest jednak tego ludu. Ale cóż: ten czas który zmarnujemy dla nich w słowach poświęćmy na modlitwę lub na coś innego.
Jeśli chodzi o tych, którzy chodzą i nie chodzą na coniedzielną mszę, my nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mamy dookoła siebie większość ( poza wyjątkami regionów) neopogan a ludzi z naszej krwi.
Jeśli ktoś choć przesiedzi w kościele tę godzinę w tygodniu jakieś prawdy wiary i obowiązki jako dziecka Bożego do niego choć w odpryskach docierają. Wybierający neopogaństwo nie ma z tym styczności po prostu. Do tego bardzo istotna rzecz – Sakrament Pokuty. Trzeba te grzechy wyznać, do czego złego się przyznawać, do tego, że się nie jest super i correct pod każdym względem.
We Wrocławiu wydaje się, że 30 procent tylko chodzi teraz regularnie na mszę niedzielną. Więc odbiega to od skali kraju.
Gdyby było inaczej nie stało by się to z Ukraińcami co jest we Wrocławiu gdzie ma być ich 300 tysięcy jak twierdzą wrocławscy taksówkarze. Niewiarygodna liczba a jednak. Więc taki jest dopust.
W Rzeszowie jest to 50 procent. Ukraińców jest znacznie mniej choć jest blisko i jest to największe polskie miasto najbliżej wschodniej granicy. Ucisk jest, ale mniejszy.
Jest taka miejscowość w Ameryce Południowej ( nie pamiętam teraz nazwy i kraju jak i wydarzenia pod wpływem jakiego to się stało) gdzie wszyscy mieszkańcy się nawrócili, wszyscy regularnie przyjmują Świętą Komunię i inne właściwe rzeczy.
Plony ich zwiększyły się wielokrotnie. Warzywa są zaś niesamowicie duże. I ta mała miejscowość zaopatruje teraz wyjątkowo duży rejon kraju. Dzieje się więc jawny cud. I takie znaki Bóg daje.
Ale dlaczego o tym nie słyszymy? Dlaczego nie mówią o tym nam księża? Dlaczego nie jest to sztandarowy ich przykład.
Ich kazania są coraz bardziej mdłe. Brakuje w nich soli i to nawet nie tylko soli ewangelicznej, ale i choćby soli attyckiej.
Stało się też tak dlatego bo zupełnie wykruszyło się już pokolenie księży przedsoborowych. I teraz widać ich brak. Ci którzy mieli święcenia przed reformą soborową w Polsce, którzy żyją to najlepszym wypadku 80 - latkowie a tak naprawdę to jest to pokolenie 20 lat starsze, którego już nie ma na świecie.
Oni byli bardziej niezależni niż teraz księża, potrafili myśleć, jak od wieków w mądry sposób ubogacać swoje kazania. Byli bardziej światli. Jakoś nie bali się, że dzięki pokazywaniu prawdy wróci pogaństwo do Polski, teraz zaś mamy całe środowiska katolickie solidarnie zamilczające bądź atakujące temat.
Znalazłem w XX – leciu dwóch księży, badaczy starożytnej Lechii gdzie mamy dostępne ich prace. Znajdźmy teraz choć jednego,
Był badacz Talmudu jeszcze za caratu zabity za to w czasie rewolucji przez żydowską Czeka. Znajdźmy teraz takiego.
Kiedy msze były do południa, księża mieli czas dla siebie nazwijmy to na rozwój własny. Msze popołudniowe i wieczorne pojawiły się już wprawdzie przed Soborem II, ale jest to zasadniczo czas od II wojny. Mamy też mniej wikarych. Wikary w parafii wiejskiej należy raczej do rzadkości. Oczywiście, msze wieczorne są dla nas wygodne i dla współczesnego człowieka z jego ograniczeniami, ale na pewno ma to wpływ na to, że księża są mniej światli.
Poza tym kiedyś i jeszcze niedawno wszyscy mieliśmy więcej czasu. Czas przyśpiesza i na 24 godziny niedawno było 18 i zmniejsza się to z rosnącą szybkością.
Ja piszę z taką samą szybkością, jak ten tekst z głowy i widzę to teraz coraz wyraźniej, że 20 lat temu pojawiłoby się go w przesiedzianym czasie więcej, a siedem lat temu na przykład już mniej, ale więcej niż teraz.
O tej kwestii mówił Pan Jezus na przykład do Zofii Grochowskiej na początku lat 90 tych i przypominał to zjawisko też w tych Orędziach.
I mówi też w innych. I o tym, że musi t być też ucięte bo ludzie tego nie wytrzymają – tego skracania czasu.
////////////////////////////////////////////////////////////
Stowarzyszenie i Centrum Smoleńskie
Osoby, które chcą być członkami Stowarzyszenia i się deklarowały niechaj przyślą mi potwierdzenie, ponowienie deklaracji - mailowe. Jednak nie na adres łączący się z moim znanym pseudonimem, tylko na drugi e-mail, który jest w zakładce bloga „ O mnie”. Jednakże niech napiszą na ten mail z takiej samej poczty ( czyli muszą założyć) lub z innej wedle swego uznania, o takich samych cechach.
Niech to uczynią dopiero jednak 4 stycznia, czy też dzień później, ale od 4 stycznia, nie wcześniej.
Przypominam iż osoby, które będą członkami Stowarzyszenia nie mówiąc o pracownikach – wolontariuszach Centrum Smoleńskiego nie mogą publicznie głosić teorii inscenizacji na Siewierny i rzeczy związanych jak i propagować Orędzi w których Pan Jezus potwierdza inscenizację ( maskirowkę) w Smoleńsku i mgłę okęcką oraz mówi o innych rzeczach.
Dlatego, że Centrum ( a i Stowarzyszenie) w swoich badaniach przyjmie opcję zerową czyli, że wszystkie oficjalne badania odstawiamy do kąta ze względu na ich niewiarygodność i to, że nie wyjaśniły nam niczego i to co pokazano a raczej nie pokazano nie trzyma się kupy.
Czyli polskie komisje rządowe, polska prokuratura, analogicznie rosyjska komisja rządowa, MAK, rosyjska prokuratura. I także badania opozycji parlamentarnej czyli PiS za rządów poprzedniej ekipy jak i teraz już nawet brak markowanych działań . Już im chyba nawet szkoda na to czasu, są ważniejsze sprawy jak, realizowanie coraz większego ucisku wobec Polaków.
Stowarzyszenie ni Centrum nie będzie stawiać żadnej tezy. Poglądy na ten temat członków Stowarzyszenia i Centrum będą ich poglądami prywatnymi, których nie będą głosić, oczywiście nie wypierając się ich, lecz nie będą ich głosić.
Do Stowarzyszenia będą bowiem mogły należeć osoby, które nie znają teorii inscenizacji, nie znają Orędzi, ale szukają prawdy a przede wszystkim uważają lub zobaczą patrząc na działania PiS w czasie swojej całej kadencji i rozpoczętej drugiej, w tym przede wszystkim prezesa „ najbardziej zainteresowanego wyjaśnieniem śmierci brata”, że coś tu mocno nie gra a nawet śmierdzi i społeczeństwo, patrioci, muszą wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza gdy są takie możliwości.
Ktoś z czytelników zachęcał do akcji informacyjnej, ulotkowej i plakatowej w miastach polskich na temat Smoleńska (czyli prawda jaka jest znana – inscenizacja i mord warszawsko – smoleński w Orędziach i badaniach od początku).
Przypomnę iż nie będą mogli brać w tym udziału, firmować tego członkowie Stowarzyszenia. Zatem należy się śpieszyć z tym i ci którzy chcą zostać członkami a chcą równocześnie brać udział w takich akcjach nie mogą czekać na 10 kwietnia 2020.
Ci zaś którzy wiedzą iż nie będą członkami mogą planować główne działania na ten czas. Choć kto wie co można zaplanować na pewno teraz na kwiecień 2020.
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Ucisk na Polskę idzie. Widzimy to coraz bardziej.
On już jest, ale był ukryty bardziej czy mniej o którym to ukryciu mówił Pan Jezus w tych Orędziach.
Jeśli Ukraińcy są lepiej traktowani w pracy w Polsce niż Polacy mają dotacje, przywileje to czyż to nie jest już ucisk. I to odczuwalny.
Gdyby pan X pożyczył choćby od pana Y w Polsce 10 złotych a ten mu nie oddał to potrafił by się nie odzywać do niego do końca życia. A tak siedzi cicho. Fakt iż Ukrainiec ma dostawać emeryturę z polskich pieniędzy po przepracowaniu jednego miesiąca w Polsce dożywotnio jest czymś tak niesłychanym, chorym, bandyckim i bezczelnym, że rząd po tym powinien sfrunąć jak brudna szmata z wiatrem, ale tak się nie dzieje i nic się nie dzieje. I inne podobne tutaj ekonomiczne rzeczy.
Jeśli studenci polscy są dyskryminowani na tle ukraińskich to czyż to nie jest ucisk? Mówi mi studentka obronności z Rzeszowa na prywatnej uczelni iż uczelnia nie mając swoich własnych akademików wykupiła mieszkania na akademiki i studenci ukraińscy mają pierwszeństwo przed Polakami. Dodatkowo przecież ona nie może mówić swobodnie o tym problemie ze studentami bo wśród nich są właśnie ukraińscy. Więc muszą w jakimś wąskim tylko gronie swoim. Takiej sytuacji nie było za komuny wśród studentów, że musieli się tak ograniczać.
Wreszcie niesłychana agresja na Polaków, która jest tolerowana przynajmniej przez ten rząd, po cichu bo głośno nie mogą, przyzwalana a może i inspirowana. Niech będzie, że wykonują obce polecenia. Akcje penalizujące banderyzm na polskiej ziemi są nie tylko neutralizowane ale inicjatorzy ich, Polacy są szykanowani. Przykładem postać Maćka z Torunia, ale nie tylko. Tutaj także dzięki modlitwie i dawanym mszom w tej intencji, a raczej myślę przede wszystkim skończyło się dobrze, ale do końca dyrektor delegatury kuratorium szedł w zaparte i nie tylko nie był choćby bierny czy działał pro forma, ale domagał się odebrania rodzicom chłopca, jakby wykonywał zadanie.
Tu też prokuratura w Toruniu na samym początku pokazała o co tutaj chodzi czego żadne organizacje patriotyczne nie pokazują iż wobec skierowania sprawy do prokuratury przez organizacje kresowe o ściganie propagowania banderyzmu w polskiej szkole zajął się tym jeden prokurator a aż dwóch zajęło się badaniem rzekomych gróźb kierowanych pod adresem trzech osób odpowiedzialnych za to w szkole, w tym przede wszystkim dyrektor szkoły.
Pokazali tym : Nie tak Polacy, nie tak, że będziecie u siebie penalizować banderyzymu bo nie taki jest plan. Nie taki jest plan wobec was.
Jednak w innych przypadkach nie jest tak dobrze. Polacy są skazywani nawet za komentarz pod adresem Ukraińców w internecie. Komentarz w tym przypadku odnoszący się do ich zachowania w hotelu w Grecji gdzie wywiesili banderowskie flagi i zostali z niego wyrzuceni. Skazany, mężczyzna w średnim wieku napisał: Że dobrze zrobili Grecy a Ukraińcy powinni jeszcze dostać wp…. ( tak właśnie z wykropkowaniem napisał). Sprawę złożył związek Ukraińców w Polsce. Wszystko potoczył się błyskawicznie.
Wreszcie Olga Tokarczuk gdzie na stronie ukraińskiej wikipedii o wiele tutaj więcej wiadomo, dostaje tutaj Nobla. W książce „ Prowadź swój pług przez kości umarłych” w zawoalowany sposób pokazuje, że kości tych umarłych to kości Polaków na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej i wyroku na nich jako na kłusownikach dokonały miłe i niewinne zwierzątka jak króliczki, wiewiórki itd.
Nieprzypadkowo dostała zatem Nobla teraz. My, którzy wiemy iż ukraińcy będą mordować Polaków na polskiej ziemi rozumiemy to bardziej.
Ale przecież ucisk to nie tylko ukraińcy, zresztą zawsze tylko w rękach naszych wrogów czy w czasie pokoju czy jeszcze bardziej wojny.
Oto teraz ucisk przyśpiesza i co rusz mamy jakieś zamordystyczne akcje ekipy tej kadencji zwłaszcza i jeszcze poprzedniej, ale teraz to idzie już lawinowo.
Jest to tak, że nawet trudno się w tym połapać, albo raczej ochłonąć bo pojawia się po jednej rzeczy rzecz następna.
(Piszę nie w kolejności zdarzeń). Oto rozszerzający się pomór dzików. Sprawa nie od dziś, ale teraz nabiera tempa. Nie od dziś są zdjęcia i filmy, rzeczy udokumentowane, nie raz martwe dziki na drzewach bądź na drogach do tego zmrożone a więc zrzucane z helikopterów. PiS obecnie chce wprowadzić prawo w którym Polacy będą w związku z tym karani więzieniem za wejście do lasu gdyż w każdej chwili może się tam odbywać odstrzał.
Czyż to nie jest ucisk, ale to ucisk na własne życzenie jak przystało na naród wybrany bo leśnicy i myśliwi tutaj milczą a w każdym razie oficjalnie nie stawiają sprawy jak ona wygląda.
Takim uciskiem na własne życzenie była sprawa Adamowicza gdzie mimo kpiny reanimacyjnej i filmu z nim siedzącym całym i zdrowym nawet prawicowe internetowe media nie postawiły sprawy jasno i politycy konfederacji również. Szokujący chętnie Korwin Mikke nie chciał tu zaszokować, mówiący nam wszystko G. Braun i to czego nie widać nie powiedział nam to co widać. Nie mówiąc już by ktokolwiek powiedział o mordzie na dziewczynkach w Koszalinie, nie mówiąc o łączeniu ze sprawą Adamowicza, mimo że tyle o masonerii mówią niektórzy.
PiS pod ciągle nowymi pozorami chce wprowadzić, wprowadza de facto ograniczenia internetu, darowuje podatki amerykańskim internetowym korporacjom i gigantom gdy Czesi na przykład, kraj daleko mniejszy opodatkowuje je na sumę dwóch miliardów. ( U nas miał być to milard, którego i tak nie ma).
Prezydent podpisuje, że wydobycie gazu łupkowego nie będzie opodatkowane gdy oficjalnie nie ma być wydobywany bo to się nie opłaca. Teraz się opłaci Amerykanom gdzie dodatkowo będą niszczyć nasze środowisko. W internecie są dostępne filmy z USA z miejsc gdzie wydobywany jest gaz łupkowy. Mieszkaniec odkręca w kuchni kran, nie leci z niego woda, przykłada zapałkę i pali się gaz z kranu z wodą.
Co Amerykanin zechce to rzekomy Polak zrobi. Nie robią tego Czesi, nie robią tego inni państwa daleko mniejsze i o mniejszym potencjale. Amerykanie żądają dostępu bezwzględnego do naszych surowców jak chcą (wszystkich) i by jeszcze nie płacić podatków. Za taką bezczelność zostali by wyrzuceni z każdego państwa.
Tutaj w sposób w który nie można mówić o żadnym sojuszniku tylko o kimś gorszym od wroga bo przy wrogu wiemy czego się spodziewać, popierają roszczenia żydowskie i mniejsza z tym czy to chodzi rzeczywiście o tę kwotę czy jakieś utargowanie czy jak się wydaje o przejęcie majątku, ziemi, ojcowizny, bo płacić nie ma czym.
Obowiązuje nadal ustawa o interwencji obcych wojsk w Polsce, która zresztą nie wyklucza interwencji wojsk rosyjskich, co w tym co się dzieje obecnie, w narracji w związku z wypowiedzią Putina, jest iście schizofrenicznym cyrkiem. Jakżeż ma on szanować Polaków a ściślej państwo polskie skoro główne siły polityczne przez 10 lat to utrzymują.
Oczywiście jego wrogość jest wrogością szatana przeciw narodowi wybranemu, przeciw małemu państwu, która nikomu nie zagraża. Polska nierządem stoi.
Nie byłoby tak jednak gdyby był wyjaśniony Smoleńsk. Gdyby świat wiedział iż część przynajmniej Delegacji została z zimną krwią zamordowana w Rosji i to nie zestrzeleniem przynajmniej, ale po wylądowaniu żywymi. Putin nie mógłby się zdobyć na taki atak na Polskę.
Niszczenie wreszcie polskich firm i coraz bardziej bardziej zamordystyczne polskie prawo.
I inne jak przede wszystkim"wody polskie" które powstałe za Morawieckiego stały się czymś czym rząd może niemal dowolnie dysponować, czyli naturalną wodą Polski, bez najmniejszego protestu ze strony społeczeństwa. I inne, których już tu nie wymieniam.
To co robi PiS robiłoby tak samo PO i SLD z PSL em jako przyczepką. Choć być może w pewnych sprawach PiS PO nawet przewyższa. No bo gdyby chodziły na przykład wieści, że Niemcy mają eksploatować nasze jakie chcą bogactwa naturalne i jeszcze nie płacić z tego powodu podatków to byłby jednak raczej większy sprzeciw społeczny, więc PO nie mogłoby tego zrobić, a przynajmniej musiałoby robić w łagodniejszy sposób niż to robi PiS w przypadku naszych sojuszniczych okupantów z USA.
Zaś Konfederacja ( czyli owych jedenastu posłów – koło parlamentarne) jeśli nie może nawet dać ustawy pod obrady to pierwsze co, powinna dać w oświadczeniu iż ustawa o obcych wojskach w Polsce jest czymś niesłychanym i wrogim itd. Takiego oświadczenia nie ma.
Drugie oświadczenie wobec słów Gowina i rzecznika praw obywatelskich Bodnara o tym iż chcieliby aby przybysze ukraińscy byli polską mniejszością narodową złożenie projektu ustawy, która by to uniemożliwiała. Z tym projektem powinni już przyjść do sejmu a nie jechać tylko cały czas na jednym – ustawie 447. Zaś oprócz tego wydać analogiczne jak wcześniej oświadczenie. Wobec braku reakcji władz PiS, rządu wobec słów Gowina i Bodnara jest jasne iż jest tu akceptacja wierchuszki PiS przynajmniej.
I jak mówi Pan: PiS stało się partią zdrady narodowej.
Ale Konfederacja nie składa tutaj stanowisk. Walka o ustawę jest trudna, ale oświadczenie podpisane przez kilkunastu posłów, które można zamieścić w internecie a wcześniej zwołać konferencję prasową nie jest to trudne do zrobienia.
Teraz jeszcze mniej możemy się dziwić jakby się niektórzy jeszcze dziwili, że Pan Jezus mówił iż G. Braun i Winnicki nie mają prawa do mieszkania w Polsce. ( To było zresztą na pewno przykładowo).
Bosak ukrywa swoje żydowskie korzenie, chętnie zaprasza go TVN. ( Był już jeden taki z LPR co tańcował z Moniką Olejnik – Roman Giertych). To co od niego usłyszałem ważnego to, że w następnych wyborach Konfederacja będzie miała 20 procent. Ho, ho.
Pan Jezus zaś mówił, że niektórzy polscy przywódcy będą wisieć wysoko. I bardzo prawdopodobne, ze będzie to przed upływem tej kadencji. Pan Bóg który jest nierychliwy ma tutaj szybsze plany niż pan Bosak z bratem z firmą pożyczkową powiązaną z ludźmi powiązanymi z kolei l ludźmi z Kremla.
Ostatnio jak mówić Bosak i zachęcać do podpisywania ustawy przeciw 447, mówić jakoś dziwnie i źle mówić po polski, z dziwnym akcentem. Co tu się stać? Może on ćwiczyć się w jakiś inny język?
A w Mediach Narodowych, gdzie niewątpliwie dużo jest ważnych i dobrych rzeczy, do podpisywania ustawy przeciw 447 zachęca nas lektor z silnym akcentem ukraińskim. Co to ma być?
A w Realu 24 gdzie też niewątpliwie jest sporo wartościowych informacji ( ale jedni i drudzy to znaczy Media Narodowe i w Realu 24 przyłączają się do ataku na istnienie starożytnych korzeni Polaków) oprócz prywatnej wojenki z Orędziami Pana Boga S. Krajskiego ( o ile prywatnej, ale wydaje się, że prywatnej) króluje źle wychowany Szlachtowicz ( moim zdaniem Szlachtowycz) z widzianym na czele całego interesu Rolą, który sam się przyznaje do działania u boku Szewacha Weisa.
O jakiejś odmianie urody kałmucko – chazarskiej. Z ukradzionym najprawdopodobniej, to znaczy nadanym jego przodkowi bez zgody i wiedzy Polaków herbem jako nazwisko. Bo moim zdaniem Rola to jest tutaj herb, bo jest to herb. Mamy takie znane postacie z ukradzionym herbem, w polskiej polityce jak Kopacz ( herb Kopacz inaczej Topacz, albo Kopanina) lub Nałęcz.
Pamiętajcie jak znajdziecie nazwisko które jest samym herbem, bez drugiego członu jest to nazwisko wysoce podejrzane a i taka osoba.
Herb u kogoś kto ma prawo do jego posiadania może funkcjonować tylko jako pierwszy człon przed nazwiskiem, na przykład Wieniawa – Długoszowski, Dołęga - Mostowicz, itd.
Niektóre rodziny po zakazie publicznego używania herbów na początku II Rzeczpospolitej dały herb przed nazwiskiem. Stąd takie podwójne nazwiska, ale nigdy sam herb bez nazwiska jako nazwisko.
……………..
My jednak jesteśmy spokojni. Wiemy co ma być. Wiemy co
potrzebne, wiemy jak jesteśmy chronieni.
Szkoda szczególnie tych kobiet polskich i dzieci które będą mordowane i trudno się z tym pogodzić, ale ucisk jest przecież na własne życzenie. Na różnych poziomach w tym i bierności maluczkich a nawet kąsania przez psa gdy mu się chce zdjąć łańcuch.
Oto wysłane Orędzie Pana Jezusa do urzędników krakowskich i inteligencji Krakowa na setki pojedynczych adresów w Krakowie. Cisza, nikt ( poza urzędem prezydenta o czym była mowa). Żadnej dociekliwości. Skoro Pan Jezus mówi tam o badaniu jego Ciała w Cudach Eucharystycznych i że się okaże iż ma słowiańskie geny w większości, to czemuż jeden z drugim nie podejmie rękawicy. Proszę bardzo wystąpimy o zbadanie DNA z Cudów Eucharystycznych i udowodnimy ( na przykład), że takimi Orędziami nie warto się zajmować. Ale jest cisza, ale jest strach. Jeszcze by się to okazało prawdą a mu tacy tolerancyjni i europejscy. To jak tu do Europy z Chrystusem, który jest naszym genetycznym przodkiem…
A czytają bo zobaczyliśmy to po Urzędzie Miasta, że przeczytane zostało wszystko dokładnie.
Drugi mój przykład. List do rady rodziców Toruniu. Cisza. Nikt słówka do mnie nie pisnął. Ich dziecko nie jest ruszane. Takie czasie, panie, trzeba z dyrektor żyć dobrze bo to dyrektor, najwyżej po cichu swoje dziecko ze szkoły wziąć, ale po co.
To będą mieli. Kto wie, nie życzę im, ale może to ich dziecko zostanie zabite, albo któryś z nich samych.
Nie ma solidarności to będzie w ucisku. A jak nie będzie to i Polaków nie będzie albo będą niedobitki, kilka milionów.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.
KM