11 VI 2017
Niedziela
Druga w nocy
Pisz dziecko
- Kochasz Mnie?
- Ty wiesz Panie, że Cię kocham.
- Tak, wiem i wiem też, że
Twoja miłość jest jeszcze słaba, bo jeszcze mało umiesz kochać.
Ale jest postęp.
Czekałem na ten czas od Twego
Bierzmowania. Uciekałeś mi albo i upadałeś. A ja podążałem za Tobą jak
pielgrzym. Przez 33 lata. I oto wchodzisz na wyższy poziom (wtajemniczenia:),
ale nie masoński (diabelski) lecz Boski. On jest tylko imitatorem i
nienawistnym parodystą.
Mimo, że jego siła rośnie z
każdym dniem jego znakiem jest niemoc.
Tak jak Ci się przyśnił
kiedyś w niemocy, a sen to był zaskakujący. Wielki, ze skórzastymi skrzydłami i
miał przyrodzenie jakby ludzkie, podobnie jak reszta skórzaste i oliwkowo
brunatne, a było ono bez mocy, a pragnął ją uzyskać.
Ukąszenie Adama i Ewy jadem
pożądania odbiło się i na nim. Dlatego tak cierpi i pragnie grzechu nieczystego
u ludzi.
Nienawidzi ich też za ich
szczęście cielesne, choć ulotne, grzeszne i dążące ku potępieniu. Wolałby po
prostu ich zabić.
Gdy widzi parę w
niesakramentalnym akcie miłosnym syci się ich grzechem a równocześnie
nienawidzi i chciałby ich zabić.
Zabić gdy są ze sobą złączeni
tak ściśle, gdy stają się jednym ciałem.
Pamiętajcie o tym wy, którzy
żyjecie w grzechu.
On jest zabójcą. Mówię o tym
w Ewangeliach. Jest kusicielem , ale jeszcze bardziej zabójcą.
Chce kusić, ale woli zabić.
Zatem szatan nienawidzi
człowieka i za te przyjemności cielesne,
których nadużywa, a najbardziej nienawidzi za to co nazwaliście seksem.
Seks sakramentalny uświęca
was. Bez niego wasz akt miłosny jest tylko aktem zwierzęcym.
Jest wynikiem ukąszenia szatana
przez grzech pierworodny i tylko sakrament go oczyszcza, uświęca i wywyższa.
W małżeństwie można się
uświęcić wespół ze współmałżonkiem, współmałżonką, zostać świętym.
Jednakże tak bez sakramentu,
jak z sakramentem oboje stają się jednym ciałem. Owoc nadal działa, nadal ma
działanie. Nie stracił przez to mocy, że został zerwany mimo zakazu Bożego.
Tylko, że zerwanie go prowadzi do śmierci.
Kto nie pożywa Ciała Mojego
nie może mieć udziału ze Mną. Kto nie ma Chrystusa ten nie może się zbawić.
Lecz kto widzi swój grzech i
pragnie Mnie temu nie poskąpię swej Łaski.
Nie rezygnujcie zatem ze Mnie
dla ciała kochanka lub kochanki. Ja
wszystko stworzyłem i jej ciało i jego ciało, którym się cieszysz, ale bez
mojej woli, naruszając moje prawo.
Dałem człowiekowi wolna wolę
i nie zniewalam jej gdy chce popełnić grzech.
Pisz dziecko
- Wyciągnij do mnie rękę. Zostaw
kochanka, który nie prowadzi Cię ku twemu szczęściu lecz ku zagładzie.
Grzech ciągnie ku innym
grzechom.
Oczyszczę Cię, ale musisz
oddać mi się cała. Pragniesz szczęścia, ale na Ziemi nie ma szczęścia. Raj na
Ziemi był, ale skaził go grzech pierworodny.
Owoc zatruty też daje
nieśmiertelność, ale potępioną.
Cokolwiek byś robił lub
robiła masz przed sobą dwie drogi, a każda prowadzi do nieśmiertelności.
Nieśmiertelności w Raju i nieśmiertelności w piekle.
Nie ma trzeciej drogi. Każda
prowadzi do nieśmiertelności. Jaką nieśmiertelność chcesz wybrać?
Grzech śmiertelny zabija duszę.
Gdy jest w nim stale, dłuższy czas, jest już na wpół martwa. Ja ją podtrzymuję,
lecz jest jak róża, który by ktoś przechowywał w soli. Jest martwa, choć dla
oka nie jest uschnięta.
Ja jestem Życiem. Nie warto
tracić życia dla chwil przyjemności. Wszystko ja stworzyłem i ja podtrzymuję.
Każdą komórkę waszego ciała i wasze funkcje organizmu. Także te w akcie
miłosnym. Podtrzymuję je też w grzesznym. I cierpię. Ale daję wam wolną wolę,
tak jak miała ją Ewa zrywając owoc pożądania i mając o wiele wyższą niż wy
świadomość, bo nieskalaną grzechem.
Sam grzech nie potępia, nie
skazuje na piekło. Człowiek sam je wybiera. Jeśli okaże żal w chwili śmierci ja
go nie potępię.
Lecz gdy wola jest
zjednoczona z grzechem i szatanem, może mi powiedzieć : nie.
Jeśli ktoś trwa w grzechu ciężkim,
w chwili śmierci może mi powiedzieć: Nie. Z pełną świadomością jakiej na ziemi
nigdy nie uzyska. I wtedy pójdzie do piekła, które sam wybrał.
Wielu ludzi idzie do piekła. Wielu
mówi mi: nie, w chwili śmierci.
I niestety często przyczyną
jest trwanie w grzechu nieczystym.
Piekło to wybór, nie „zsyłanie
na siłę przez Boga”, ale często wybór potwierdzony życiem.
Jeszcze raz powtarzam. Nie można
liczyć na moje miłosierdzie wbrew swojej woli. Ja wolną wolę człowieka szanuję
zwłaszcza w chwili śmierci. Choć dusza, która powie mi: nie, zada mi wielki ból.
Jednak uszanuję jej wolę.
Nawet poganie mieli śluby,
zawsze. Jesteście więc gorsi od pogan. (Niektóre z tych rzeczy mówiłem. Ty synu
pamiętasz. W roku 2015 i w przekazach od jesieni).
Zatem pamiętaj, zwłaszcza Ty
młoda kobieto i młody mężczyzno. Wszystko ode mnie dostajesz. I dar cieszenia
się drugą osobą, ukochanym lub ukochaną. I dar cieszenia się nią i w akcie
miłosnym. Lecz musi być on ofiarowany mi, pobłogosławiony przez kapłana.
Inaczej lepiej byłoby ci być
oziębłą, a tobie niezdolnym do aktu miłosnego. A nawet jeszcze radykalniej
trzeba by rzec. Był jednak znany mąż Orygenes, który zrozumiał to opacznie.
Cóż bowiem jeśli ktoś cały
świat by zyskał, a dusze straci.
Kto chce Mnie naśladować
niech się zaprze samego siebie i idzie
za mną.
Kto pragnie ten dostanie.
Kto mnie pragnie ten pokona
grzech, a ja dam mu z całą hojnością swą
pomoc.
I dam mu się napić ze źródła
wody żywej.
Dzieki panie Cyprianie
OdpowiedzUsuń