- Tak Panie, ale mogę przecież kupić drugi zeszyt, nawet może jeszcze dzisiaj to by się udało.
- Gdyby to było potrzebne to bym Ci powiedział. Nie chodzi tu dziecko o Twą wygodę.
Twój Jezus nie boi się ukrytych aluzji na okładce czy gdziekolwiek. Gdyby były jawne, katolik nie powinien kupować.
- Chwała Tobie Chryste,
Tak, Panie najlepszy, cóż pisać?
- Męczą Cię ataki dziecko. Ataki w rodzaju pokus gdy się do mnie zbliżasz? Nieprzyjaciel jest czujny. Nie chce Ci pozwolić pójść dalej. Nie mogąc Ci przeszkodzić być w mojej winnicy <prawdopodobnie słowo „winnicy” C.P.>, chce cię zatrzymać w miejscu.
Dobrze wie, że stanie w miejscu, szczególnie dla duszy wybranej, może obrócić się w jego zwycięstwo.
- Dziękuję Panie Jezu.
A to, że jest mi teraz tak niedobrze?
- Dopust dziecko. Ofiarowałeś go za dusze czyśćcowe. To dobrze.
Trudno dziecko. To twój wieczór na zwolnionych obrotach.
- Mówiłeś słodki Jezu o mojej zwiększonej pracowitości. Wczoraj mówisz mi słodki Panie bym wracał szybko z Krakowa, bo nie bardzo się czułem, teraz to.
- Dbam o Ciebie dziecko. Kazałem Ci szybko wracać. Teraz zgadzam się byś działał na pół gwizdka.
- Panie, jednakże przez te dopusty sprzeciwiasz się też większej pracowitości, której ode mnie oczekujesz.
- Tak dziecko, sprzeciwiam się.
- A ja cierpię, Panie Jezu.
- I tu cierpisz mi oddany. < Nieczytelny zapis , lub „I to cierpienie mi oddane”. C. P.>
- Tak słodki Jezu.
Ale takie niedyspozycje wybijają mnie z rytmu i trudno o należytą pracowitość gdy czuję się dobrze.
- Nigdy teraz dziecko nie czujesz się całkiem dobrze. Nawet w lecie, choć wtedy najlepiej, czy jak teraz było – na wczasach.
- Ach, Panie Jezu.
- Dlatego też wziąłem Cię pod swą szczególną opiekę. Dla ludzi nie jesteś chory, a nie jesteś też zdrowy. Podobnie było cały czas z Faustyną.
- Z tym, że, Panie Jezu, nie miała chorej duszy.
- Tak, nie miała, no i była młoda więc inaczej to jednak odbierała.
- Ja Ci, Panie Jezu, nie chcę niczym sprawiać przykrości.
- Moje dziecko, jestem Twym Zbawicielem. Dbam o Ciebie zawsze. Pamiętam o Tobie zawsze. Zawsze Cię kocham.
- Och Panie Jezu, żebym to miał 25 lat.
- Młodziej będziesz się czuł w odnowionej Ziemi. Twa dusza nie będzie chora a i organizm odnowiony. Powietrze, pokarm, woda przede wszystkim, wszystko będzie bardzo ludziom służyło, przyroda i wszystko co potrzebne.
- To będzie dobry obraz dziecko.
- Chwała Tobie Chryste.
Jeszcze raz dziękuję Panie Jezu.
Cieszę się, Panie Jezu, że w odnowionej Ziemi będzie się dobrze żyło, choć nie w naszym, dzisiaj, rozumieniu.
- Będziesz czuł się dobrze z ludźmi i między nimi. A i dobrze też gdy zechcesz zostać sam.
- Chwała Tobie Chryste.
Ciekaw jestem tego wszystkiego. Ale czy przez te dwa lata zasłużyłem by tam być. Nie, nie zasłużyłem. Jestem winą, Panie Jezu.
- Jesteś dziecko, ale Miłosierdzie Boga wejrzało na grzech Adama i Ewy i wejrzało na Ciebie. Oni są błogosławionymi.
- Ja się dziwię, Panie Jezu, że Ty możesz utrzymywać te przekazy u kogoś takiego jak ja, tym bardziej, że zdradzasz tu rzeczy, których nie ma u innych i to bardziej świętych niż ja, daleko bardziej.
- Tak dziecko, jest tak dlatego, że ofiarowałeś swoją stałą chorobę w całości na wynagrodzenie swych win względem Mnie od początku otrzymywania przekazów, ale przede wszystkim z powodu Mego Miłosierdzia dla ciebie.
- Cóż najwłaściwszego może powiedzieć ktoś taki jak ja <niepewny zapis C. P.>
- Duch ochoczy, ale ciało słabe. Chciałbyś się czuć dobrze, bardzo dobrze i Mnie chwalić. Lecz musisz mieć krzyże także dla doskonalenia Ciebie.
- Tak mój Mistrzu.
- Wielkiego przekonania nie ma w Twoim głosie. Wiem, że tak musi być, ale…
Jest to „ale”, prawda dziecko?
- Tak Panie
a wyśmiewałem się zawsze z alekatolików.
- :)
- Ożywiłeś się tym obrazem, dziecko.
- Tak, Panie Jezu.
- Ale ciało niedomaga.
- Tak, niestety.
- Jednakże to Cię nie zwalnia z tego, że masz rysować i malować. A jak będziesz gotowy, także Mnie.
- Tak, Panie Jezu.
- O czym chcesz rozmawiać dziecko?
(mała pauza)
Niech Ciało Ci nie przeszkadza.
- Ono mi jednak bardziej przeszkadza, Panie, niż myślałem, że będzie przeszkadzać.
- To przez ciało idą u Ciebie niedobre myśli, bo rzadko czujesz się zupełnie dobrze.
- Ach Panie.
No i Panie Jezu nie wiem o czym rozmawiać. Ty jesteś, mój najwspanialszy Jezu, Bogiem, Człowiekiem i Bogiem, wszystko znasz. Nie mogę rozmawiać z Tobą jak tylko z Człowiekiem.
- A jednak uniżam się i jestem jak Człowiek. Czy to Cię zraża, że nie chcę towarzyszyć Ci w rozmowie w tych dekadenckich wynurzeniach?:)
- Nie wiem Panie Jezu.
- Tak dziecko, jak mówiłem na początku. Są chwile gdzie bardziej pokrzepiłby Cię Brat Łata, ale to krótkotrwałe i nie przynosi owoców. Ty dziecko potrzebujesz Boga. Twa dusza tęskni za źródłem.
- Mam, Panie Jezu, taką swobodę, a tak mi rzeczywistość przeszkadza.
- To też dlatego, że fizycznie nie czujesz się zwykle dobrze, ale nie tylko. Twa chora, nadal dusza, i to co przylgnęło do Ciebie.
- To może, Panie Jezu, porozmawiamy o Tobie jak byłeś na Ziemi.
- :) Dobrze dziecko.
- Słodki, łaskawy Jezu.
Jak w tej scenie u Valtorty, jak siedzisz, Panie Jezu, na skraju pola lnu należącego do Łazarza. Jak Cię zawołano, choć zrobiła to Matka Boska, odebrałem to tak, że byłeś niezadowolony, że Cię wzywa. Chciałeś jeszcze zostać w tym miejscu, z dala od ludzi i rozmyślać, medytować?
- Tak dziecko.
- A ta, Panie Jezu, przyroda. Ty jej jakby nie zauważasz. Dawało Ci coś, że motyle i ta jaszczurka?
- Widziałem to, dziecko, ale nie patrzyłem. Widziałem to jako część przyrody, ale nie zajmowałem się nimi. Po prostu były a wszystko to stworzył mój i wasz Ojciec. To było tło Moich rozważań.
Był istotny i len za plecami i niebo i ziemia gdzie siedziałem. Wszystko było istotne. Byłem (jestem) Człowiekiem i odczuwałem podobnie jak wy (niektórzy przynajmniej bardziej uduchowieni) choć zawsze było w tym coś więcej.
Moja mama też zawsze cieszyła się przyrodą, lecz tak jak ja jednak nie potrafiła. Była tylko człowiekiem.
- I tak wywyższyłeś człowieka, Panie?
- Bóg czyni co chce. A wszystko to jest dobre.
- Czyli Twoja medytacja była inna niż Matki Bożej?
- Inna dziecko.
Medytacja Mojej Matki to była medytacja córki Boga.
Moja medytacja była medytacją Boga- Człowieka.
- Czyli ujawnia się tu, Panie Jezu, < nieczytelnie zapisane słowo, być może "natura" C.P>, że jak medytujesz to Twoje stworzenie.
- Tak właśnie. Może to emanować z obrazu, lecz nie w sposób ckliwy jak przedstawiali niektórzy malarze, że oto Jezus na łące a dookoła niego skaczą baranki i zajączki są też itd. Takie obrazy były i dobre i potrzebne, ale tu rzecz jest tak pokazana jak wyglądała naprawdę. Jestem ukryty więc przyroda nie rozpoznaje Mnie, ale może chwilami coś przeczuwa. Jak ta jaszczurka.
- Ale Ty, Panie, Jezu, uświęcałeś każde miejsce gdzie stanąłeś. Uświęcałem, lecz żydzi Mnie odrzucili i tego uświęcenia nie ma na ziemi palestyńskiej do dziś. Mówiąc ziemia palestyńska mam także na myśli dzisiejszy, syjonistyczny twór: Państwo Izrael.
- Powiedziałeś, Panie, że to będzie dobry obraz. Czy współpracować z tą malarką?
- Jak najbardziej moje dziecko. Ty też popracuj na tym obrazie skoro ona jest chętna do tego.
- Panie Jezu, nie wiadomo jakie miałeś sandały w tej scenie.
- Mój ubiór niech będzie ładny. Pamiętaj, że nie idę a odpoczywam. Można by powiedzieć dzisiejszym językiem, że relaksuję się i jestem już częściowo zrelaksowany. Nie jestem więc zdrożony. Kij podróżny nie jest potrzebny.
Sandały ładne, dobre gatunkowo, ale nie wykwintne. Podobnie szata.
Chciałeś, synu, srebrną nitkę, która jest w tej szacie.
Odrzućmy jednak tę srebrną nitkę, ten srebrny haft, jak sobie wyobraziłeś, dlatego, że zbyt symbolizuje bogactwo i dostojeństwo na pokaz.
Niech w szacie nie będzie czerwieni. Niech będzie biała lub kremowa labo beżowa. Może być też gra odcieni. Jestem rosły, silny u zdrowy, niech to też emanuje ze mnie oprócz duchowej, Boskiej zadumy. Oczy wyraziste, błękitne, ale spokój w nich i refleksja. Niech współgrają z lazurem nieba. Kolor paznokci wpadający w cielisty róż, taki kolor Moich Ust i rumieńców na policzkach. Włosy na skrętach rozjaśnione słońcem.
Ten odpoczynek to odpoczynek wędrowca, stałego wędrowca to prawda, ale teraz wędrowca nie zdrożonego, nie zmęczonego.
To duchowy odpoczynek. To, jak nazwałeś : Ładowanie akumulatorów.
- Czy siedzisz, Panie Jezu, z głową opartą na ręce a ta na kolanie?
- Nie tym razem tak nie siedzę. Siedzę wyprostowany, ale w postawie swobodnej. Ręce spoczywają swobodnie na udach.
Nogi wysunięte do przodu też w sposób swobodny i niesymetrycznie.
- Jak pięknie, Panie Jezu.
A co z tą jaszczurką, wyeksponowaniem jej?
- Niech jaszczurka będzie z boku. Bo jeśli byłaby przede Mną od strony obserwatora to przecież nie byłoby widać tej pulsującej gardzieli, co opisuje Valtorta.
Niech jaszczurka (odpowiadając na Twoje pytanie) będzie w kolorze zielonego złota. Motyle jednego gatunku z dominantą pomarańczu i czerwieni, z niebieskozłotymi refleksami na skrzydłach.
To dość duże motyle. Nie wielkie, ale większe niż zwykle europejskie. O pół raza większe od rusałki pawiego oczka czy innych.
- A twarz Twoja Panie Jezu jak u brata Eli?
- Bardzo podobna.
- Czy możliwy jest portret z portretu albo malowany według modela?
- Może wykorzystać zdjęcie czy robione przez siebie portrety. Twarz niech będzie bardzo podobna jak na wizerunku, który dałem bratu Eli. Oczywiście w innym oświetleniu i innej sytuacji będę miał inny wyraz twarzy i inne będzie oświetlenie.
Fizycznie jednak winienem być bardzo podobny.
- A te zielone elementy w kolorze Twych oczu?
- Nie będzie ich widać w tym obrazie, byłoby to bardzo trudne. Ma wybrzmiewać lazur oczu.
- Jesteś, Panie Jezu, zamyślony. Czy patrzysz przed siebie?
- Rzeczywistość obrazu a realna rzeczywistość to zawsze dwie różne jednak rzeczy. Patrzę, owszem, prosto przed siebie w tym zamyśleniu, ale należy to tak przedstawić aby nie wyglądało to jak mówicie – sztywno. Nie patrzę jednak ani na jaszczurkę ani na motyle ani na to co jest przede Mną, poza obrazem.
Można by powiedzieć po waszemu: Jestem wyizolowany.
- Twój wyraz twarzy, Panie, jest pogodny?
- Jest pogodny, lecz się nie uśmiecham. To wyraz pogodnej zadumy.
- Jaki mógłby być tytuł obrazu? Czy: Jezus odpoczywa w spokoju szabatu?
- Mógłby być taki dziecko.
- A co więcej jeszcze Panie jest tej scenie?
- Co chciałbyś jeszcze dziecko? Masz Boga – Człowieka w jego wędrówce i jego stworzenie.
Reszta jest milczeniem:) (Piękny uśmiech Pana Jezusa.)
- Dobrze, Panie Jezu, reszta jest milczeniem.
I na tym głupiutki Krzysztof musi się zatrzymać.
- Bardzo głupiutki:) (delikatny uśmiech Pana Jezusa).
- Bardzo.
- To już masz wszystko mój wnikliwy amatorze malarstwa.
- Wiem, Panie Jezu wszystko. To cudowne.
- A jak będą kręcić, Panie Jezu, o Tobie filmy według Valtorty w Odnowionej Ziemi to też będą konsultacje?
- Nie odmówię tego co potrzeba:)
- Chwała Tobie nasz Jedyny Królu i Władco. Słodki Jezu.
A Ciebie proszę o to abym się tylko Tobie podobał i na resztę dnia. Proszę <prawdopodobnie słowo „proszę”. C. P> Panie Jezu.
- :)Tajemniczy uśmiech Pana Jezusa.
Chwała Tobie Chryste.
Dziękuję śliczny Jezu.
Słodki Zbawicielu.
Królu nasz i Panie.
Jezu cierpiący i królujący.
Dziękuję za Twe wszystkie kroki, które zrobiłeś na ziemi.
I za Twą realną obecność i teraz wśród nas z Ciałem i z Duchem.
I towarzyszenie tym, którzy się do Ciebie uciekają.
- Nie ujmowałem tego tak jak Ty, ale można powiedzieć, że masz rację. Skrzecząca rzeczywistość jest jednak dla waszego uświęcenia.
- Dziękuję Panie Jezu.
Chwała tobie Chryste.
Och, Panie Jezu, słodki, pięknie.
-:)
+JMJ
OdpowiedzUsuńWszystkim Czytelnikom tych Orędzi i Pouczeń Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
Niechaj Błogosławi Boża Dziecina, daje radość i pokój,
a Święta Rodzina będzie wzorem i oparciem.
Chwała Bogu na Wysokościach
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli.
Bóg się rodzi
Moc truchleje
Dobry wieczór.Bardzo proszę o wyjaśnienie dotyczące dnia szabatu.Szabat to sobota czy niedziela?Pozdrawiam i życzę spokojnych ,zdrowych Świąt Bożego Narodzenia
Usuń"Sabat", "szabat", "sabbat", "sabbath" to sobota. W niektórych wersjach Biblii nie ma tego słowa, lecz właśnie "sobota".
Usuń+In Christo Jesu et Maria Immaculata+
Swoją drogą podobne to do naszego "sobota". Gdyby dodać do Sabat literkę a" to mamy sabata, więc sabata, sobota.
UsuńDzień dobry.Dziękuję za wyjaśnienie słowa szabat.Pozostaje pytanie jak świecić ten dzień Bożego Odpoczynku.Na przyszłym obrazie Jezus kontepluje dzieło Boga(tu dla mnie jest podpowiedż jak spędzac szabat)W przekazie M. Valtorty na prośbę Matki przerywa odpoczynek w Bogu ,idzie do gości Rzymian i wyjaśnia im sprawy Boże-to też na chwałę Boga i dla zbawienia dusz.Jednak dla mnie sprawa jest trudna bo -chciałabym się dowiedzieć czego robić nie można ,co się Bogu nie podoba w szabat -bo spójrzmy na nasze życie to właśnie w sobotę czyścimy domostwa ,robimy zakupy,pracujemy w firmach,często w polu.Jak to nasze życie ma wygladać w szabat?
Usuń+
UsuńUświęconym dniem katolików nie jest sobota lecz niedziela. Sobota jest zwykłym dniem. Akt Stworzenia dokonywał Pan Bóg 6 dni, a odpoczywał siódmego. Pan Jezus Chrystus pracował również w sobotę. Sobota - o ile nie wypada w nią katolickie święto - jest zwyczajnym dniem.
+Dominus vobiscum+
+
UsuńI jeszcze taka uwaga/refleksja do Pani Anonimowej - proszę zwrócić uwagę na tytuł: valtorta/valt/v-03-065.html. Tu nie tyle rozchodzi się o Rzymian, lecz o pogan, którym Pan Jezus Chrystus wyjaśniał zagadnienia dotyczące Prawdziwej Wiary w Prawdziwego Boga, zagadnienia dot. duszy, a podsumowaniu jest Boże Przesłanie do ludzkości: «To wosk. Zmaże się. Wypiszcie sobie to w sercach. Nie wymaże się więcej.»
+Gloria in excelsis Deo+
Czy nie powinno być:BÓG SIĘ RODZI zło truchleje?☝☝☝☝☝☝☝☝☝❓❔❓❔❓ dodane 25.12'18
OdpowiedzUsuńg.21.36
+
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rozmowy na tematy dotyczące sztuki sakralnej, której jestem wielką miłośniczką. Ostatnio popsuł mi się sprzęt, stąd mam do Państwa pytanie, czy ktoś z Państwa może odczytać sygnaturę na zwieńczeniu poliptyku (typ nastawy ołtarzowej) autorstwa Giotto i prawdopodobnie Gaddiego, datowanego na ok. 1328 r., przedstawiającego Pana Boga Ojca Wszechmogącego z Adorującymi Go Aniołami?
Dzieło (całość) jest fenomenalne! Artykuł bazowy jest tu:
http://www.orsomarsoblues.it/2015/12/16420/
A tutaj rekonstrukcja fotograficzna oraz trzy zdjęcia z tym właśnie sygnowanym szczytem (napis jest na dole - slajd 0)
http://catalogo.fondazionezeri.unibo.it/ricerca.v2.jsp?locale=it&decorator=layout_resp&apply=true&percorso_ricerca=F&filtroSGTI_F=6953
Niech Was błogosławi Pan Bóg Wszechmogący Ojciec i Syn i Duch Święty oraz Najświętsza Maryja Panna nasza Matka i Królowa Polski, Wszyscy Święci, Aniołowie i Archaniołowie. Niech Was i Wasze Rodziny prowadzi, błogosławi, otacza Opieką i Łaskami każdego dnia Święta Boża Rodzina+
Polecam serdecznie dołączyć do swych modlitw "Modlitwę do Pana Jezusa Króla Wszechświata".
Tutaj aż tak wielu miłośników takich rozmów nie ma.
UsuńAle może ktoś pomoże.
+
UsuńBędę wdzięczna za pomoc w odczytaniu tej sygnatury, ponieważ bez “Photoshop’a”, bez komputera nie jestem w stanie poradzić sobie z tym sama :-(
Nie samym chlebem człowiek żyje, ale Niebem :-) Dla mnie ten wizerunek Boga Ojca jest fascynujący z kilku powodów.
1. Bóg Ojciec jest przedstawiony w ramce, składającej się z czterech półkoli, układających się w kształt Krzyża Świętego (półczterolistna koniczyna), na piersi trzyma otwartą Księgę z "Alfą" i "Omegą", w prawej ręce ma złote berło - symbol najwyższej władzy królewskiej, ale również pasterskiej, w lewej - drzewko nawiązujące do Drzewa Życia, Świętego Krzyża Chrystusowego, przez który przyszło Zbawienie (por. Rajskie Drzewo Życia z biblijnego Edenu, Starotestamentowe Proroctwa zapowiadające Pana Jezusa Chrystusa, np. Proroctwo Izajasza, Proroctwo Jeremiasza, Psalm Dawida, Nowy Testament, Apokryfy, rozważania Ojców Świętego Kościoła Katolickiego, Objawienia, np. A. K. Emmerich).
2. Adorujące Pana Boga Anioły - trzy z prawej i trzy z lewej strony zasłaniają oczy, z powodu olśniewającego blasku, którym emanuje Pan Bóg Wszechmogący (tempera i złoto na drewnie; zobaczcie te przedmioty :-)).
3. Kształt trójkątny to renesansowa strzelistość i/lub nawiązanie do Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej zwieńcza środkowy panel, przedstawiający koronację Najświętszej Maryi Panny przez Pana Boga Jezusa Chrystusa (razem powstaje domek; być może nawiązanie do:
+
„Niech serce wasze się nie trwoży. Wierzcie w Boga - i we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było powiedziałbym wam o tym, bo idę przygotować wam miejsce. A kiedy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i zabiorę was do siebie, abyście i wy tam byli, gdzie Ja jestem. A drogę, dokąd Ja idę, znacie. Mówi Mu Tomasz: - Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. (Ewangelia św. Jana 14:1-7)+
Zatytułowany jest "Eterno e Angeli" (w języku włoskim) lub "The Eernal with Adoring Angels" (w języku angielskim). Język polski jest bardzo bogaty, stąd dzieło to ma wiele tytułów, np.: "Ojciec Przedwieczny z Adorującymi Go Aniołami", "Pan Bóg Wszechmogący z Adorującymi Go Aniołami", "Wieczny Ojciec i Anioły", "Pan Bóg Przedwieczny i Anioły", "Objawienie Boga Ojca".
4. Prawdopodobnie jest to jedyny w historii ludzkości wizerunek Boga Ojca z takim charakterystycznym nakryciem głowy (turecko-marokańskie? JAK PAŃSTWO MYŚLICIE, DLACZEGO?).
5. Wcześniejszy wizerunek Boga Ojca Giotta jest identyczny z wizerunkiem Pana Boga Jezusa Chrystusa (link na dole).
+
Bóg Ojciec został odłączony od „Polittico Baroncelli” już w XV w., poliptyk został przerobiony, Bóg Ojciec od 1945 r. znajduje się w San Diego Museum of Art, w San Diego, w Kalifornii, a prostokątny "Polittico Baroncelli" pozostaje się w swoim pierwotnym miejscu, tj. Basilica di Santa Croce, w Kaplicy Baroncelli, we Florencji. Jest podpisany "OPUS MAGISTRI JOCTI". A jaki jest podpis na Panu Bogu Wszechmogącym?
+
Dopiero w XXI w. Bóg Ojciec ponownie powrócił, na pewien bardzo krótki czas, z okazji znakomitej wystawy "Giotto, l’Italia". Nie został jednak dołączony do "Poliptyku Baroncelli", lecz pokazany oddzielnie. Miało to miejsce w dniach: 02 września 2015 r. do 10 stycznia 2016 r., w Mediolanie, w Palazzo Reale. Zaprezentowano wówczas 14 (jak podają jedne źródła, a inne 13) arcydzieł Giotta.
+
Jak widać na zdjęciach w linkach poniżej, obie części (PROSTOKĄT + TRÓJKĄT) pasują do siebie idealnie. Poliptyki to znakomite dzieła, często były dwustronne, a Giotto był nie tylko wspaniałym artystą, malarzem, architektem, ale także znawcą historii, a przede wszystkim teologii katolickiej.
+
UsuńJEDEN Z ARTYKUŁÓW BAZOWYCH + PRZEPIĘKNE DUŻE ZDJĘCIA (STAN OBECNY PO ROZDZIELENIU)
http://www.orsomarsoblues.it/2015/12/16420/
https://www.finestresullarte.info/444n_giotto-il-polittico-baroncelli-riunito.php#commenti
+
WYSTAWA + CAŁOŚĆ DZIEŁA (POLIPTYK BARONCELLI PONOWNIE WRACA DO BOGA)
https://fany-blog.blogspot.com/2015/09/milano-palazzo-reale-giotto-litalia.html?m=1
+
ARCYDZIEŁA GIOTTA ZA KULISAMI WYSTAWY (pokaz slajdów)
https://milano.repubblica.it/cronaca/2015/08/28/foto/milano_mostra_giotto-121786742/#1
+
FILM Z WYSTAWY
https://m.youtube.com/watch?v=WXMmm2lE8WI
+
REKONSTRUKCJA FOTOGRAFICZNA (BÓG OJCIEC POŁĄCZONY Z CENTRALNYM PANELEM, PRZEDSTAWIAJĄCYM KORONACJĘ NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY PRZEZ PANA BOGA JEZUSA CHRYSTUSA)
http://catalogo.fondazionezeri.unibo.it/scheda.v2.jsp?locale=it&decorator=layout_resp&apply=true&tipo_scheda=F&id=6136&titolo=Anonimo+-+Ricostruzione+fotografica+del+centro+del+Polittico+Baroncelli+con+la+sua+cuspide+-+insieme
+
INNE + NAPIS NA DOLE (NIE JESTEM W STANIE ODCZYTAĆ)
http://catalogo.fondazionezeri.unibo.it/ricerca.v2.jsp?locale=it&decorator=layout_resp&apply=true&percorso_ricerca=F&filtroSGTI_F=6953
+
GIOTTO „BÓG OJCIEC”, ca. 1303-1305, tempera i złoto na drewnie
http://www.katarte.net/wp-content/uploads/2015/09/Giotto-God-the-Father-enthroned-ca-1303-1305-detail.jpg-
+
Zamiast puenty „garść” cytatów i nauka Świętego Kościoła Katolickiego nt. Trójcy Przenajświętszej
„Panie - mówi doń Filip - pokaż nam Ojca, a wystarczy nam.
Jezus mówi do niego: Przez tak długi czas jestem z wami, a nie znacie Mnie? Filipie! kto Mnie widzi, widzi [i] Ojca. Jakżeż więc mówisz: »Pokaż nam Ojca«?
Czy nie wierzysz, żem Ja w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie? Słów, które do was mówię, od Siebie nie mówię, ale Ojciec, który przebywa we Mnie, On sam sprawia dzieła.
[Nie wierzycie Mi, że Ja w Ojcu, a Ojciec {jest} we Mnie? Jeśliby inaczej było, dla samych czynów wierzcie!” Jan 14:8-11
+
„A o cokolwiek prosilibyście {Ojca} w Imię moje, to uczynię, aby Ojciec był w Synu uwielbion”. Jan 14:13
+
„Boga nikt nigdy nie widział; Jednorodzony Syn, co jest na łonie Ojca, On sam Go objawił.
A takie świadectwo wydał Jan, gdy Judejczycy z Jerozolimy wysłali doń kapłanów i lewitów z zapytaniem: Ktoś Ty jest?” Jan 1:18-19
+
„Ja i Ojciec jedno jesteśmy!” Jan 10:30
+
„On jest obrazem Boga niewidzialnego. Pierworodnym wszelkiego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone i to, co w niebie, i to, co na ziemi, co widzialne i niewidzialne. Trony, władztwa, zwierzchności, potęgi. Wszystko zostało stworzone przez Niego i dla Niego. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim istnieje. On jest też Głową Ciała - Kościoła, On jest Początkiem, On pierwszy spośród umarłych narodził się do życia, aby On sam we wszystkim miał pierwszeństwo”.
Kol 1:14-18
+
„Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec”. Apokalipsa św. Jana 22:13
+
„Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje”. Apokalipsa św. Jana 22:15
+
+
UsuńSYMBOLUM FIDEI CATHOLICAE
S. ATHANASIO ADSCRIPTUM
+
WYZNANIE WIARY KATOLICKIEJ
POD IMIENIEM ŚW. ATANAZEGO
+
http://ultramontes.pl/Quicumque.htm
I jeszcze coś.., ponieważ zamyśliłam się, rozpisałam i zgubiłam meritum, a sprawa jest prosta :-) Aby odczytać tę sygnaturę nie potrzeba ani znawcy, ani miłośnika sztuki, wystarczy "Photoshop" i kilka, kilkanaście minut amatorskiej pracy. Może być inny program do obróbki grafiki :-)
UsuńPytanie o nakrycie głowy Boga Ojca jest otwarte.
+In Christo Jesu et Maria Immaculata+
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia Panie Krzysztofie i dla wszystkich czytelników. Z Panem Bogiem.
OdpowiedzUsuńRodzisz się Panie by niebo dać ludziom a jako człowiek jednym z nas się stałeś. Oświeć umysły i serca pociągnij więzią miłości.
OdpowiedzUsuńWszystkim życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i całej Oktawy.
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo!
https://www.youtube.com/watch?v=N1TRmr_TQuU
OdpowiedzUsuńZofiak, wydaje się że pomyliłaś strony. To nie miejsce na tego typu "pobożność"
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=N1TRmr_TQuU
OdpowiedzUsuńZofiak co to za czarnego luda tak promujesz??
OdpowiedzUsuń" Władimir Putin ogląda test systemu "Awangard" w Narodowym Centrum Zarządzania Obroną
OdpowiedzUsuńRosyjskie Ministerstwo Obrony "z powodzeniem" przeprowadziło testy naddźwiękowego systemu Awangard - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na środowym spotkaniu z członkami rządu.
- Na moje polecenie przedsiębiorstwa przemysłowe i ministerstwo obrony przygotowały i przeprowadziły ostateczny test tego systemu - powiedział Putin. - Test zakończył się pełnym sukcesem: wszystkie parametry techniczne zostały zweryfikowane - dodał.
Prezydent Rosji zapowiedział, że system rakietowy wejdzie do służby w siłach zbrojnych w przyszłym roku. Putin, który test systemu, odbywający się na Dalekim Wschodzie, oglądał przez łącze wideo z Moskwy, podkreślił, że jest to nowy typ broni strategicznej. Wyjątkowość systemu „Awangard” polega m.in. na jego umiejętności manewrowania i odchodzenia od początkowego toru lotu do 1 tys. km.
- Począwszy od przyszłego roku, w 2019 roku, nowy interkontynentalny system strategiczny Awangard wejdzie do służby w rosyjskiej armii, i rozmieszczony zostanie pierwszy pułk w strategicznych oddziałach rakietowych - zapowiedział Putin.
Broń jest też zdolna do łatwego ominięcia amerykańskiego systemu obrony powietrznej. Amerykanie przyznają, że nie mają odpowiedzi na nowy rodzaj broni, którym już dysponuje Rosja i Chiny. Inwestycje w amerykańską broń hipersoniczną dopiero się zaczęły. " http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/rosja-ma-now%c4%85-bro%c5%84-udane-testy-na-dalekim-wschodzie/ar-BBRslpG?li=BBr5MK7&ocid=UE12DHP
+
UsuńZwycięstwo przyjdzie przez Maryję, a Polska ma zwyciężyć Różańcem Świętym, "Pozwiedzałem wam to, abyście we Mnie mieli pokój. Świat będzie was uciskał, lecz ufajcie, Jam zwyciężył świat". Jan 16:33
"JAM ZWYCIĘŻYŁ ŚWIAT!"
+
Może Pan zapytać Pana Jezusa czy jest to informacja autentyczna, bo co ciekawe pojawia się nawet w liberalnych mediach?
OdpowiedzUsuńhttps://natemat.pl/156933,angela-merkel-corka-adolfa-hitlera-jeden-z-najbardziej-absurdalnych-artykulow-ktory-mozna-znalezc-w-sieci
https://pikio.pl/teoriaspiskowa-merkel-to-corka-hitlera-oto-dowody-foto/
OdpowiedzUsuńTo tym razem piosenka czarnego luda zaśpiewana przez dziecko https://www.youtube.com/watch?v=q-vWx99Mcuo
Anonimowy ogarni się Pan Cyprian pytał JUŻ PANA Jezusa na temat Hitlera ..
OdpowiedzUsuń+JMJ
OdpowiedzUsuńOkoło 20 komentarzy od Czytelników a żaden na temat tego co zajmuje większość przekazu? Nie trzeba się koniecznie interesować malarstwem. Pan Jezus daje tu komentarz do sceny z "Poematu Boga Człowieka". Takie komentarze są w samym dziele Valtorty, ale gdzie indziej ich raczej nie było a w każdym razie nie było w tych przekazach. Czy nie fascynujące, że dowiadujemy się co wyraża wedle Pana Jezusa scena z Jego życia. To najważniejsze. Dlatego zawsze będzie ważniejsze dzieło Valtorty, jak powiedział Pana Jezus, od tych przekazów, niezależnie od tego co byłoby tu zdradzane i co było bo pokazuje życie Jezusa na Ziemi, pokazuje Jezusa a to jest najważniejsze. Chrystus jest najważniejszy.
z Panem Bogiem.
+
UsuńNo cóż Panie Krzysztofie, lektura Valtorty jak i tych Przekazów nie jest łatwa, lekka i przyjemna. Mamy tu trzy najważniejsze zagadnienia:
1. Nauki dotyczące wiary,
2. Nauki dotyczące duszy,
3. Obraz Pana Boga Jezusa Chrystusa.
Wszystko trudne, Boże i Święte, ale staje się łatwiejsze w konfrontacji z tym, co każdy katolik wiedzieć powinien. A czy wie? To pytanie pozostawiam otwarte. Ono dotyczy fundamentów wiary/wiedzy.
Refleksje mam cztery.
Pierwsza jest taka, że prawdziwym mistrzostwem świata jest decyzja o podjęciu pracy nad obrazem Pana Boga i dalej - jego wykonanie.
Druga jest taka, że ponieważ dusza i ciało są siedzibą Ducha Świętego, a Duch Święty jest Trzecią Osobą Trójcy Przenajświętszej, stąd dusza i ciało są w istocie siedzibą Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej. Trójjedyny (katolicki) Bóg to Jedyny Bóg Prawdziwy, Stworzyciel Nieba i Ziemi, Pan, Król, Władca, Jedyny Właściciel wszystkiego, co widzialne i niewidzialne, co materialne i niematerialne. Bo „na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko się przez Nie stało, a bez Niego nic się nie stało z tego, co się stało. W Nim było Życie, a Życie było Światłem ludzi. A Światłość świeci w ciemności, a ciemność Jej nie ogarnęła”.
A co będzie na tzw. końcu? Wszystko wróci do Boga, bo od Niego pochodzi i do niego należy!
+DEO GRATIAS! CHRISTUS REX! AVE MARIA!+
Czwarta dotyczy bezpośrednio moich preferencji. Proszę się tym nie przejmować, bo ja jestem „starej daty”. Po prostu nie lubię słowa „medytacja”, ponieważ za bardzo kojarzy mi się ze wschodnimi systemami filozoficznymi, religijnymi, etc. Lubię słowo „kontemplacja”, np. kontemplacja Pana Boga czy kontemplacja dzieła religijnego, sakralnego, itp.
+
Tak jeszcze sobie myślę, że to wszystko się łączy... Len to starożytna roślina, pospolita, występuje prawie wszędzie, prawdopodobnie pochodzi z Bliskiego Wschodu; tkanina lniana to inaczej płócienko, płótno, z niego były właśnie lniane pieluszki, opatrunki, pościel, przewiewne szaty, naturalne, przyjazne dla ludzkiej skóry i środowiska; lniany jest Całun Turyński; kiedy byłam mała, to moja mama mówiła w sobotę, że jest ładna pogoda, bo „Matka Boża pierze pieluszki dla maleńkiego Chrystusa”...
Usuń22 lutego 1944 włoska mistyczka Maria Valtorta zapisała w swoim Dzienniczku słowa, które wypowiedział do niej Pan Jezus Chrystus:
„Chusta Weroniki jest cierniem tkwiącym w duszy sceptycznej. Wy, letni i chwiejni w wierze, którzy kroczycie naprzód dzięki swym ścisłym badaniom, wy, racjonaliści – porównajcie Chustę z Całunem. Na pierwszej widnieje Oblicze Żyjącego, na drugim – Zmarłego. Lecz długość, szerokość, cechy somatyczne, kształt, właściwości są takie same. Połóżcie płótna jedno na drugim, a zobaczycie, że się pokrywają. To ja jestem. Ja, który wam chciałem pokazać, kim byłem i czym dla was z miłości się stałem. Gdybyście nie należeli do zatraconych, do ślepych, te dwa płótna wystarczyłyby wam, by przywieść was do miłości, do żalu, do Boga”.
Iz 53:1-12
1. Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? Na kimże się ramię Pańskie objawiło?
2. On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.
3. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
4. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego.
5. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
6. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich.
7. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.
8. Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
9. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
10. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego.
11. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
12. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.
Czy ktoś z Was jeszcze pamięta, że len jest podatny na zagniecenia, a dawniej używano do prasowania żelazek „na duszę” albo ubranie wkładano pod prześcieradło, aby w nocy pod śpiącym się wyprasowało/wyprostowało?
Tutaj są wytyczne, ale uważam, że warto wspomnieć o tym, że Panu Bogu dajemy wszystko, co najlepsze. Bardzo obszerna jest symbolika złota, bieli i szkarłatu, o czym chyba każdy wie, np. złoto jest symbolem bogactwa, świętych naczyń liturgicznych, biel odzwierciedla czystość, niewinność, prawdę, Hostię, Boże Miłosierdzie, szkarłat – miłość, potęgę, królewską władzę, Boży Majestat, ale również Świętą Krew, Mękę Pańską, bo Zbawienie przyszło przez Krzyż...
+Sanctus, Sanctus, Dominus Deus Sabaoth, pleni sunt caeli et terra gloria Tua+
+JMJ
UsuńJaszczurka też jest istotna.
Gdy zbliżają się narodziny Jezusa Maryja zostaje otoczona światłem i światło wypełnia całą grotę a na stropie jaszczurka nabiera pięknych kolorów.
Pan Jezus wraca do tego gdy opowiada, ze nie miał zabawek, zabawką była ta jaszczurka na stropie i jedną z pierwszych rzeczy jakie widziały Jego oczy.
+
UsuńO jaszczurce nie wiedziałam, pewnie dlatego, że Valtortę i Emmerich znam tylko wybiórczo. Czytałam sobie to, co mnie interesowało, także np. Apokryfy, stąd wiem o tych ptaszkach, które Pan Jezus Chrystus rzeźbił.
W kwestii niebocentryzmu pamiętam nauki mamy i księży na katechezach. Zawsze mówili, że ziemia jest okrągła, że jest kulą, a Pan Bóg, Matka Najświętsza, Aniołowie, Archaniołowie, wszyscy Święci i dusze zbawione mieszkają u Boga w Niebie :-) A Niebo mamy nad głowami, więc tam jest Bóg, jest z nami, a nie wyrzucony gdzieś w nieznaną "przestrzeń kosmiczną"... Potem czytałam coś o hierarchii Nieb i hierarchii Aniołów... Kiedyś - bardzo dawno temu czytałam (i tak mi się wydaje, że właśnie w Biblii), że ziemia nie obraca się, ponieważ Pan Bóg ją "przytwierdził" (w domyśle, aby ludzie nie pospadali), zatem nie kręci się, nie spadnie, nie zatrzyma, ponieważ nie jest w ruchu:-)
O pałacu Boga wspomina Apokalipsa, kwestia zrozumienia tych niebiosów niebios, sklepienia, itd. W istocie nie wiemy, co jest poza ziemią, ale wiemy, że propaganda i indoktrynacja to potężne siły niszczące...
Tak też myślę, że jest bardzo głęboka, Boża prawda w takim sformułowaniu, źe człowiek musi stać się dzieckiem, aby wejść do Królestwa Niebieskiego. Dlaczego? Bo nie jest możliwe poznanie Bożych Tajemnic, wiele - a mówiąc ściślej - zdecydowana większość, wykracza poza poznawcze możliwości ludzi, a dzieci mają taką naturalną ufność i wiarę...
W kwesti otworów na biegunach - można się zastanawiać, czy to z Boga, czy to z diabła?
Ach... no i jeszcze ta kwestia drzew Edenu, jako łączników z pałacem Najwyższego, owoców z tych drzew, o których mówi M. Szczytyński. U Emmerich nie ma takich śladów, więc ten trop wydaje się fałszywy, choć nie ukrywam - bardzo atrakcyjny, logiczny, spójny...
Ale to też jest pytanie o to, komu, ile, co, itd. zostało przekazane/objawione, na jakim etapie, w jakich czasach, okolicznościach, etc.
+Dominus vobiscum+
https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/03/25/wizje-siostry-yvety-niemieckiej-zakonnicy-o-ostrzezeniu-moj-krzyz-swietlisty-krzyz-ktory-zajasnieje-na-calym-niebie-bedzie-znakiem-dla-wszystkich-mieszkancow-tej-ziemi/ Szukałem czegoś na temat odnowionej ziemi i przypadkiem trafiłem na ten wpis. Co mnie w nim zdziwiło? A ta, na pewien czas nieszczęśliwa planeta, odzyska znowu należne jej miejsce pośród niezliczonych miliardów planet. "Ta mała Ziemia jest pierwszą i ona pozostanie pierwszą i jedyną planetą w całym Kosmosie, bo ona posiada ten przywilej, że została przesiąknięta Boską Krwią Stwórcy!"
OdpowiedzUsuńChodzi o nawiązanie do kosmosu i ziemi, jako planety oraz miliardów planet, co jest przeciwne koncepcji Niebocentryzmu. Czemu tyle różnych wypowiedzi o kosmosie w objawieniach?
"Wasza planeta stanie się jedyną, która będzie wysławiana i pełna chwały, ponieważ na tę ziemię przyszedł Syn Boży, aby przelać tu swoją Krew jako Zbawiciel. Ta mała Ziemia, ta wasza planeta, która jest niczym w olbrzymim Kosmosie – stanie się najpiękniejszą i najwspanialszą planetą w cnym wszechświecie! Ta wasza mała Ziemia będzie otoczona Chwałą Świętej Rodziny, która tu żyła i tak wiele wycierpiała dla odkupienia Moich dzieci."
OdpowiedzUsuń+
OdpowiedzUsuńW Bibli są dowody na niebocentryzm. Mam gdzieś zapisane, zdaje się kilkanaście wersetów. Sprawdzę je wolną chwilką, albo Wy mi pomożecie :-) Czy są dowody na miliardy planet, miliardy galaktyk, miliardy lat świetlnych,.....Nie wiem.
+
No właśnie. Trzeba bardzo uważać na źródła tych przekazów.
UsuńPamiętajmy, teoria heliocentryczna pojawiła się wraz z protestantyzmem. To był gigantyczny skok na całokształt egzystencji, w tym na kasę, ale i świadomość, czyli światopogląd, bo on ukierunkowuje obieg monety.
ps
Usuńw dzieciństwie oglądałem taki serial animowany pt. "Był sobie człowiek". Francuski.
I tam opisywano całą historię cywilizacji, a Polsce poświęcono jedynie wtręt o Koperniku, który - nomen omen - był Niemcem. Tylko to.
Ale w całym tym serialu pojawiają się postaci stałe, niezmienne przewijające się przez całe milenia.
Ten wątek wymaga zbadania, bowiem serial ten to nie była bagatelna bajka dla grzecznych, albo i niegrzecznych dzieci.
Znamienne, że szczycimy się taką bogatą historią, a z punktu widzenia Francuzów jesteśmy, przynajmniej od Chrztu Polski nic nie znaczącym kraikiem, nawet w okresie tego, co stanowi naszą świetność, czyli XVI i XVII wiek.
Nothing. Warto się nad tym zastanowić.
+JMJ
OdpowiedzUsuńNiebocentryzm jak wiemy nie wynika tylko z przekazów. I nawet nie przede wszystkim. Jeśli idzie o wiarę to wynika z Pisma Świętego za równo Starego i Nowego Testamentu.
Rozmawiałem właśnie z księdzem doktorem teologii. Przyjrzał się on niebocentryzmowi i skłania się ku temu. Uczynił to nie podstawie dociekań tylko Pisma Świętego. Także Nowego Testamentu tu zwłaszcza chyba słowa Pawłowe, chyba bo mi je cytował, ale nie wiem czy jeszcze jakieś inne bo długo nie rozmawialiśmy.
Wedle niego Pismo Święte w niektórych miejscach dopiero nabiera pełnego sensu a słowa o niebocentryzmie nie są tylko zbiorem kosmicznych metafor.
Teraz kwestia problemu z innymi planetami, czy galaktykami itd. Czy nawet innym życiem.
Pan Jezus o innym życiu na innych planetach czy innych światach poza niebem wspomina u Valtorty. Z tego co pamiętam i w tych przekazach był. Teraz próbowałem na szybko znaleźć, ale póki co nie udało się.
Jak to połączyć na razie nie wiemy.
W każdym razie jeśli żyjemy we wnętrzu Ziemi, a żyjemy to kosmosu poza tym mikrokosmosem wewnętrznym do miejsca nazywanego Niebiosa Niebios zobaczyć nie możemy.
Nawet jakby ktoś nie wierzył w Niebocetryzm to z oficjalną wersją, którą nam podają coś nie gra w najlepszym wypadku.
I albo niebocentryzm, albo płaska Ziemia.
Proste obserwacje i proste obliczenia.
Pan N patrzy na Sekwoję. Sekwoja bo jest bardzo wysoka. Ma ten egzemplarz 100 metrów. Tutaj różnice będą drobne zależnie od wysokości obserwatora i wysokości jego oczu, czyliu czy będzie wyższy i niższy. Tutaj jest wyliczenie, źe 100 metrowa sekwoja biorąc pod uwagę zakrzywienie ziemi przy obwodzie jaki nam podają i i jej promieniu, zniknie z oczu obserwarrota po 5,2 kilometra. Po prostu powinna schować się poza linią horyzontu. Itd. w przypadku mniejszych odległości i wysokości.
W przypadku większych jest tak samo.
Mamy na przykład górę, której wysokość bezwzględna, czyli npm. jest 1700 m.
Wysokość względna tej konkretnie góry będzie o 500 metrów niższa czyli 1200.
Mamy drugą górę na której jest oibserwator. Góra ta npm ma 800 metrów, a wartość względna 400. Ggóńry są od siebie oddalone 150 km. obserwator z niższej góry widzi większą całą od podstawy. Mówią, że widzi dlatego ,że jest na górze. Jednakże biorąc pod uwagę te obie wysokości góra która ma względne 1200 m powinna zniknąć na około 109 km, dokładnie 108,85. Po 109 kilometrach obserwator z niższej góry nie powinien widzieć tej wyższej ani kawałka ani wierzchołka jeśli ma 1200 względnej wysokości.
itd.
To wszystko łatwo można wyliczać.
obwód Ziemi i jej promień w niebocentrzymie jest taki sam jak w wersji jakiej nas uczą.
Nie jestem pewny, czy tu nie ma błędu we wzorze, ale co do zasady nie. We wzorze bo pamiętam było doświadczenie a Anglii na idealnie prostym kanale 5, czy 100 km i tam była niewysoka tyczka, które się zdaje po tych 5 km schowała. Więc więc nie jestem pewny póki co tych obliczeń, są one wedle wzoru gotowego a gdy idzie o matematykę nie pokuszę się sprawdzenie poprawności wzoru.
OdpowiedzUsuńjeszcze były inne przykłady, ale już ich nie przytoczę.
Inny przykład z życia.
W swoim czasie jestem w Istebnej. Dokładnie z Koniakowa który się z nią łączy u podnóża szczytu Ochodzita widzę Tatry, grań Tatr od podstawy i jeszcze niżej. To 90 km. Powinno być tak je widać czy nie? Można policzyć. Prosta obserwacja i ogólna znajomość dawnych o objętości i "zakrzywieniu" ziemi do dołu mówi, że nie.
Inna rzecz. Której już sam nie widziałem. Marynarze widzą z morza jakąś wieżę w Holandii ( teraz nie pamiętam jakie i gdzie dokładnie) z odległości 200 km. Wieża ma może 100 metrów. Tu już jest oczywiste, że nie jest to absolutnie możliwe biorąc pod uwagę podawane nam zakrzywienie ziemi do dołu.
Kto jest w matematyce dobry niech próbuje to sprawdzać.
Errata: na prostym kanale 5 czy 10 km. "Dopisało" się jedno zero.
UsuńTe wyliczanki robił Szczytyński. Ja lecąc samolotem z wysokości 10 km., bo tak podają, że samolot leci, krzywizny ziemi nie widziałem.
UsuńByła płaska.
Co więcej mam zdiagnozowany tzw. astygmatyzm, a to oznacza że źle widzę rzeczywistość. I jak zdejmę okulary to wpatrząc w morze widzę wklęsłość ziemi, a jak założę szkła korekcyjne to widzę jej wypukłość.
I gdzie jest prawda?
Co ciekawe ludzie z astygmatyzmem widzą prawidłowo, tyle tylko, że nie po myśli komentatorów rzeczywistości.
Niby dobrze, ale jednak źle.
+JMJ
UsuńDlaczego sądzić, że ktoś nie może zrobić własnych wyliczeń , a tylko muszą być przykłady Szczytyńskiego. Ja zresztą na tego typu przykłady u niego nie natrafiłem, może pominąłem.
Rzeczy te wyliczał czytelnik wedle wzoru, który zamieściłem teraz (link) pod przekazem. Przykłady są moje a on znalazł wzór na moją prośbę, liczył to i pokazywał mi. Przykład z górą i wysokościami tych dwóch gór jest konkretnie mój. Sekwoja też moja, ale może w tym przypadku ktoś też ją podawał. Ja tego nie pamiętam.
Co do wierzy w Holandii widzianej z morza to nie jest wyliczenie lecz podany, przeczytany, cytowany przykład.
..."wieży" :-)
UsuńTak , wieży. Literówka.
UsuńCo do wklęsłości Ziemi z okna samolotu na wysokości około 10 tys m. to widzę to za każdym razem. Są chwile kiedy tego nie widać, ale widzę podczas każdego lotu.
OdpowiedzUsuńHoryzont jest powyżej mojego oka, oka obserwatora. Są to duże już odległości dlatego tak jest, przy założeniu niebocentrzycznym
....
OdpowiedzUsuńTo otwarte zaproszenie dla was wszystkich, aby stać się częścią największej organizacji na świecie i osiągnąć szczyt kariery. Gdy rozpoczyna się tegoroczny program rekrutacyjny, a nasza coroczna impreza żniwna jest już blisko. Wielki Mistrz dał nam mandat, aby zawsze docierać do ludzi takich jak Ty, więc skorzystaj z okazji i dołącz do wielkiej organizacji Illuminati, dołącz do naszej globalnej jednostki. Przyprowadź biednych, potrzebujących i utalentowanych do
OdpowiedzUsuńWażność sławy i bogactwa. Zdobądź pieniądze, sławę, moce, bezpieczeństwo, zdobądź.
uznany w swoim biznesie, karierze politycznej, awansuj na najwyższy poziom w tym, co robisz
Chroniony duchowo i fizycznie! Wszystko to osiągniesz w
błysk oczu
Iluminaci nie mają żadnego związku z satanizmem, lucyferyzmem ani żadną religią. Podczas gdy nasi poszczególni członkowie mogą podążać za dowolnym wybranym przez siebie bóstwem, działamy wyłącznie dla dobra i ochrony gatunku ludzkiego.
Czy akceptujesz przynależność do nowego porządku światowego Illuminati?
Call & WhatsApp +19735567426
�� carlosmacdonald234@gmail.com