30 III (czwartek)
Pisz
dziecko.
Zbliżamy
się do końca miesiąca.
I
potem zostaje jeszcze miesiąc.
Staraj
się, jak się starasz i bardziej.
Synu
gdybyś miał teraz stracić ukochaną Niewiastę wszak walczyłbyś o nią bardziej
niż teraz o wymaganą (minimalną) dyspozycję swojej duszy, niż teraz o
utrzymanie przekazów.
Zatem
staraj się i bardziej jeszcze.
Nie
wyliczaj Bogu: tyle już przeprosiłem, tyle się uniżyłem i wystarczy. Wiem, że
tego nie robisz, ale masz takie skłonności, taka jest twoja natura i Twoja
dusza na której dnie nadal (jeszcze) jest bród, który się zalągł jak Ci było
powiedziane we śnie jeszcze przed pierwszymi przekazami.
I
zapomniałeś o swoim codziennym umartwieniu, wynagrodzeniu o którym już
mówiliśmy. Przypomniałeś sobie teraz (przed tymi przekazami jeszcze).
I
nie kontynuujesz codziennie przygotowania do spowiedzi.
Wiem,
ze brakuje Ci czasu, ale dziecko nie rezygnuj ze spowiedzi w Niedzielę
miłosierdzia. Musisz o tym myśleć i przecież szukać już spowiednika.
Więc
dziś dziecko zajrzyj do swego zeszytu i notuj siebie w tym co było Twoim
grzechem, brakiem i zaniedbaniem na razie z okresu dzieciństwa (po I Komunii) i
z okresu dorastania, najlepiej, dla porządku, do matury.
Znajdź
czas na wszystko, ale proś o to.
Co
do twego zgłoszenia na opiekuna finansowego do kasy zapomogowo- pożyczkowej.
Dałem Ci też teraz przekazy aby Ci o tym powiedzieć bo tego pragnąłeś.
Nie
weźmie Cię do tej pracy biorąc pod uwagę
Twoje kwalifikacje.
Nie
jest to też praca, której pragnę dla Ciebie. Dlatego też Twoje wysłanie
zgłoszenia curicullum vitae będzie bezowocne i pewną stratą czasu. Zrób to jednak aby po ludzku mieć czyste sumienie.
Wróć dziecko do pisania jeszcze
Najlepiej około 18- tej
- Bogu niech będą dzięki
- Ach Panie Jezu
- Wiem
dziecko.
Z
Bogiem moje dziecko.
Pisz
dziecko
Nie
lękaj się. Idź do światła.
Szukaj
światła, które daje wzrost i ogrzewa duszę. Tym światłem jest Bóg, jestem nim
ja. Ja jestem światłością świata.
Kto
idzie za moim światłem idzie dobrą drogą, właściwą drogą, jedyną drogą, która
prowadzi do Zbawienia.
Nie
odrzucajcie Chrystusa, bo zostanie wam Ciemność. I może zamienić się ona na
ciemność wieczną.
Bądźcie
świadomi niebezpieczeństwa.
Życie
nie jest igraszką. Przypomina raczej zawody, w których można wygrać lub
przegrać: zająć różne miejsca, ale można też nie dotrzeć do mety.
Tego
się zwłaszcza strzeżcie. Tego, że możecie nie dotrzeć do mety.
Bieg
ukończyłem – pisze Św. Paweł.
Do
was kapłani zwłaszcza mówię.
Przed
tym co was czeka.
Stanąć
po stronie Chrystusa czy po stronie fałszywego Pana, wspartego mocą świata, w
tym waszych przełożonych. Jak postąpicie? Od tego zależy wasze życie wieczne,
ale i życie dusz wam powierzonych.
Musicie
stanąć po stronie Prawdy.
Posłuszeństwa
być nie może gdy naruszana będzie Ewangelia Chrystusowa. To pamiętajcie i
wzmacniajcie się w Bogu Panu waszym.
Nie
oglądajcie się na prawo czy lewo ani na waszych przełożonych. Oglądajcie się
tylko na Chrystusa. Ja do każdego przemówię. Do każdego kapłana, który będzie
czysty, będzie tego pragnął i się uniży. Dam światło jak postąpić i jak
wypełniać moją wolę.
Zaufajcie
mi. Jeśli wy kapłani, którym powierzone jest sprowadzanie Żywego Ciała i Krwi nie zaufacie to kto?
Zatem
bądźcie czujni. Nie stosujcie zasady ze świata: Nie wychylać się.
Srogo
za to możecie zapłacić.
Zaś
piekło kapłana jest cięższe niż dusz jemu powierzonych.
Amen
Wrócisz moje dziecko o dziewiątej
-
Bogu niech będą dzięki.
-
Chwała Tobie Chryste.
21.50
Pisz
dziecko
- O
czym chciałbyś teraz porozmawiać synu:)
-
Długo się zastanawiasz:)
- Tak Panie.
-
Pytaj.
-
Jeśli jesteś tak łaskawy Panie. Ile lat temu był potop?
-
Hm
dziecko. To pytanie, jak mówicie, na wagę złota. Jeśli podam ci datę: jedni nie
uwierzą, inni będą wybrzydzać, jeszcze inni rozleniwią się i nie będą chcieli
badać (ci, którzy to powinni robić i to jest ich praca. Powinni to robić także
księża – naukowcy).
A i Ty synu może będziesz wątpił.
Zastanawiałeś się nad tym lecz nie są to dociekania
uporczywe u Ciebie jak i kilka innych.
Patrząc na to co jest podane w Piśmie Świętym można to
przecież policzyć.
-
A to Panie, ze Ziemia miałaby mieć miliony czy nawet kilka miliardów lat?
- Jedno nie przeczy drugiemu. Czym jest dla Boga miliard
lat? Bóg jest Panem czasu i jest ponad nim. Nie jest przecież zanurzony w
czasie. Czas Go nie dotyczy, można rzec.
- Czy na tym zakończymy moje dziecko:)?
-
Nie Panie:)
- Zatem pytaj.
- Znów się długo zastanawiasz synu.
- Powiedz Ty, Panie Jezu, o tym o czym chcesz.
- Nalegam dziecko. Dziś na koniec dnia nie ma już pouczeń.
Dlatego chcę abyś pytał.
- Dlaczego wiele zdarzeń Panie z Twojego życia nie zostało spisanych,
także dlaczego nie zostały spisane dalsze losy Twoich najbliższych: Łazarza,
Marii Magdaleny, nie znane losy setnika Longina i innych.
- Każdą z tych osób
należałoby rozpatrywać osobno. Nikt nie uznał za niezbędne aby tworzyć
kronikę ich życia. Jak wiesz na przykładzie św. Filomeny chociaż była
księżniczką grecką nic o niej nie było wiadomo aż objawiła to sama dopiero w
latach, które są podane.
-
A Twoje nieznane losy Panie?
- Teraz są znane. (Emmerich, Valtorta) i nie tylko. Bóg nad
wszystkim panuje moje dziecko. Nie obawiaj się. Nie było tak, że „Bóg chciał”,
ale nie opisali tego czego nie ma w Ewangeliach.
Dałem ludziom wolność. Nawet służąc mi nie winni wykonywać
wszystkiego pytając o każdą czynność i każdy krok. Wszystko mi zawierzając,
wszystko mi ofiarując, ale i będąc samodzielni.
-
Panie Jezu dlaczego od początku tych
przekazów (tak się złożyło) uderzają mnie te lata 80- te, wracają do mnie
ciągle. To dziwne dlaczego akurat teraz i ciągle 80- te.
- Nie powiem Ci tego synu:).
-
Żartujesz sobie ze mnie Panie, ale dlaczego?
- Tego ci nie powiem:).
-
Jeśli tak uważasz Panie. Trochę jestem stropiony.
- Uśmiechnij się dziecko.
-
Tak, uśmiecham się trochę, ale dzisiejszy przekaz jest jakiś nietypowy.
-
Wszystko ma swój sens, moje dziecko,
przynajmniej u mnie.
- - -
- - - - - -
- Gdybyś wiedział mój synu jaki ból zadają mi dusze które
tracę, codziennie byś się o nie modlił długie godziny. Nie mówię, że masz to
robić. Ale gdybyś odczuł mój ból.
-
Chciałbym choć w części Panie, ale nie jestem godny.
- Wynagradzajcie mi wszyscy za te dusze i pocieszajcie mnie,
którzy jesteście tego świadomi.
A Ty dziecko kochaj mnie.
Tylko tyle i aż tyle.
Błogosławię ci na ten koniec dnia
Dzień jutrzejszy i następne.
W
Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Amen.
-
Chwała Tobie Chryste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.