Środa, 26 lipca
11.07
Zapisz dziecko
- Jesteś trochę niezadowolony
bo pieniędzy (jeszcze) nie ma, mocno pada i nie wiesz na ile możesz sobie
pozwolić. Zjedz, dziecko, w miarę niedrogie śniadanie i idź do muzeum jak
chciałeś:).
- Chwała Tobie Chryste.
Około 15 –tej
Zapisz dziecko
- Ja nie zawodzę.
Środki pieniężne przyjdą dziś
jeszcze.
- Chwała Tobie Chryste.
20.39
Zapisz dziecko
- Cóż zapisać Panie.
- Ja nie zawodzę, zawodzą
ludzie.
- To znaczy, Panie Jezu, że pojadę jednak do domu?
- Tak
dziecko.
- Ty, Panie jednak wiesz, czy te pieniądze przyjdą czy
nie.
- Wiem dziecko.
- Nie rozumiem tego Panie.
Panie Jezu gdybym nie czekał jak prosiłeś to
pojechałbym na jakimś poziomie albo w dzień z noclegiem w Opolu, albo jeśli w
nocy to przynajmniej kuszetki.
- Tak dziecko, tak byłoby.
- To wszystko jest dziwne Panie.
Po przerwie (około 10 minut)
- Panie czy tu jest jakaś moja wina?.
- Nie dziecko tu jej nie ma.
- Dziękuję Panie Jezu.
- Panie Jezu nie rozumiem dlaczego tak.
Gdy tuż przed wyjazdem
jeszcze nie byłem pewien powiedziałeś, że wpłynęła kwota wystarczająca na trzy
tygodnie wakacji …i tak było.
- Teraz zaś, dziecko,
chciałem byś z tych pieniędzy kupił laptop aby przepisywać przekazy na
wyjeździe, kupił walizkę w miejsce zepsutej i sam poradziłem abyś kupił
droższą, kupił prezent dla Klary (najprawdopodobniej dla niej przeznaczony).
Mówiłem też, że z pieniędzy,
które przyjdą kupisz jeszcze buty.
Lecz moje słowa się nie
spełniły?..
- Tak Panie.
- Gdy zaś powiedziałem, że
pojedziesz do Świnic Warckich w piątek też to się nie stało, aż we wtorek gdy w
poniedziałek wpłynęły pieniądze na to od jednego z czytelników Orędzi.
- Tak Panie było.
Panie jednakże zepsuty ten koniec wakacji. Koniec tego
wyjazdu.
- Drogie dziecko. To nie były
zmarnowane pieniądze. Tak już nieraz jechałeś. To jedyna uciążliwość, a także słabsze
posiłki wczoraj i dzisiaj.
- Chciałem się pokazać w domu wypoczęty, a nie taki zmarnowany. Przed tą
nocą w pociągu nie mogłem się odespać, bo już nie miałem pokoju. Bagaż
zostawiłem w przechowalni w schronisku turystycznym.
- Cóż, czekałem dziecko na Twoją
myśl. Może ten pobyt w schronisku turystycznym był do czegoś potrzebny. I dla
Ciebie zwolniła się jedyna jedynka. Wiedziałeś, że to ode mnie. Więc tego
chciałem. Teraz zawiódł człowiek. Masz jednak pieniądze na podróż.
- Chwała Tobie Chryste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.