UWAGA!!! BARDZO WAŻNE INFORMACJE DLA POLAKÓW!!


https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2020/09/uwaga-bardzo-wazne-informacje-dla.html


Pod powyższym linkiem są adresy stron i kanałów związanych Bożych proroków jak i adresy kanałów z tymi Orędziami.


Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.



Ja, Jezus Chrystus, Król Polski i Wszechświata jestem bardzo smutny, że tak niewiele osób wie, że oficjalnie od 20 lutego 2020 roku Jestem Królem Kraju nad Wisłą, Nowego Jeruzalem, narodu wybranego, na zasadach jak nigdy do tej pory.

Gdyby Rząd i Episkopat w sposób należyty przeprowadził Moją Intronizację, zło nigdy nie dotknęłoby Polski.”


Matka Boska Ostrobramska to Patronka dla Polaków na Czasy Ostatnie, to Niewiasta apokaliptyczna obleczona w słońce.

Ofiarujcie się Jej całymi rodzinami, noście Jej poświęcone wizerunki, zawieszajcie obrazy z Matką Boską Ostrobramską w domu.


wtorek, 28 marca 2017

Orędzie Pana Jezusa 14 III 2017. Ostrzeżenia, pouczenia/ Alternatywna wizja przyszłości duszy naznaczonej



Orędzie 14 III 2017

 

 

Pisz synu


Tak, piszesz w nietypowych warunkach. Chciałeś tego, choć sam widzisz, że nie są najlepsze. W kawiarni, pizzerii gdzie gra skoczna muzyka...
Jednak nie mógłbyś pisać po przyjeździe do domu i prawdopodobnie dziś już nie, dlatego pisz.
Twoje serce dziecko. Wiesz sam jak jest.
Od wczoraj i zwłaszcza od rana czujesz większą oschłość. Zastanawiasz się czy to dopust czy też „tylko” Twoje serce. Nie do końca rozumiesz dziecko, czy lepiej nie do końca czujesz co to jest dopust i jak się może wyrażać.
Miej otwarte serce ,ale tu wracamy do punktu wyjścia.


Ofiarujesz mi dziecko nogę lub rękę za to aby Twoje serce było takie by nigdy nie było tych rzeczy, które sprawiają, że chcę Ci odebrać dar przekazów i dać komuś innemu. Ja jednak chcę serca nie ofiary. <zmniejszenie czcionki niezamierzone>


Ofiara za serce? Dziwny to targ moje dziecko:). Kocham Cię moje dziecko. Kocham i za to, ale swoje serce musisz naprawić.. sercem właśnie.
Dlatego dziękuję Ci za tę ofiarę. Dziękuję bo jest absolutnie szczera. Gdybyś miał dziecko takie serce jak jesteś skłonny do składania ofiar..
Jednakże nie przyjmę jej to znaczy nie odbiorę Ci nogi lub ręki w zamian za naprawienie Twojego serca w ciągu tych około 50- ciu dni.
Musi to stać się inaczej. Jeśli nie stanie, tak być musi jak powiedziałem. I ty to rozumiesz.
Jesteś synu taki, że wymagasz od tych, którzy od Ciebie czegoś oczekują. A jeśli nie spełniają pojawiają się wobec nich niedobre myśli. To samo dotknęło i mnie.
Ja jednak jestem Bogiem choć człowiekiem. Nieskończona istnością. Przedwieczny. Pierwszy i Ostatni. Baranek godzien wszelkiej czci i chwały.
Jestem w stosunku do Ciebie doskonały, niczemu nie uchybiam, nie mylę się, nie podejmuję błędnych decyzji.
To jest głębia  nieskończonej Prawdy. Pełnia wobec której galaktyki, całe wszechświaty są drobinkami jak dla was drobinki z pestki.
Miłość łaskawa jest.
Natrafiłeś synu na hymn Pawłowy po wczorajszym moim Orędziu. Przynajmniej w tym jesteśmy zgodni: Moje dziecko. Lubisz jak Bóg się z Tobą zgadza, prawda (dziecko).
- To Panie straszne co mówisz.
- Ale tak i jest. Nadal chcesz mieć Boga trochę na swoje podobieństwo. Masz dar (nie od dziś) rozumienia pewnych spraw Bożych i pewne łaski mistyczne (jak już o tym mówiłem), ale jesteś w rzeczy samej i trochę jak ów mityczny Tantal, który nadużywał dobroci bogów greckich, a w końcu podał im na uczcie ludzkie mięso.
To, że bogowie traktowali go tak łaskawie musiało mieć swoją przyczynę.
Podobnie i Ciebie traktuję szczególnie łaskawie o czym najdobitniej świadczy mój dar.
Jednakże moja największa Łaska musi być (o ile nie stanie się to co temu przeciwdziała) odjęta.
Bez tego będzie Ci trudniej, dziecko, podążać droga prosto do Nieba.
Swojej (pewnej) łaskawości ci jednak nie odejmę. Wiem, że nadal będziesz mnie kochał, a gdy nie będę wprost formułował oczekiwań wobec Ciebie ani „zabierał ci czasu przekazami” nie będzie i złości do mnie.
- Nie mówi tak Panie „Zabierał ci czasu przekazami”. Mówiłem przecież szczerze, że i nie jestem godny nawet ich przepisywać, a gdybym to robił byłby to dla mnie zaszczyt.
- Dla niektórych zaszczyty władcy są uciążliwością dla ich serca i ich jestestwa. Choćby to był władca doskonały.
- Nie wiesz co teraz powiedzieć moje dziecko?
- Czyż może się człowiek bronić przeciw Bogu.
- Nie wymagam od ciebie dziecko tego czego nie dostaję od wielu jednak ludzi na świecie.
Komu jest dane od tego się wymaga.
Dałem Ci czas na wzrost.
Byłby dłuższy jak wiesz. Nie moja to wina dziecko, że skaziłeś nieco serce od czasu przerwanych przekazów z wiosną 2015 aż do jesieni 2016.
Miałeś wiedzę. Wiedziałeś, że tego winieneś unikać. Mogło to się skończyć gorzej. Szatan przecież wiedział, że wtedy miałeś przekazy.
- Nadal myślisz bardziej o sobie niż o Mnie chociaż tutaj w „specyficzny” sposób.
Mówisz sobie: Co przodkowie Twoi powiedzą, którzy są w Niebie, a święci i polscy patrioci, którzy i prosili za takimi przekazami między innymi dla Polski i Polaków, a które dałem Tobie. I za Tobą prosili i proszą.
Wreszcie Ci co czytają te przekazy i są im bliskie.
„Co ludzie powiedzą?”:).. tak moje dziecko?
Gdybym był tylko człowiekiem, jak byś może tego chciał, to mógłbym powiedzieć uszczypliwie: Wychodzi z Ciebie drobnomieszczańska natura mój synu, a Ty się zaraz zapytasz skąd ona się bierze?
Jakby to było najważniejsze.
Zostawmy przodków dziecko i koligacje. Tu chodzi o duszę Twoją i  dusze innych.
Lepiej zatem byłoby dla Ciebie by Twoi przodkowie świnie pasali z pokolenia na pokolenia jeślibyś szkody na duszy nie poniósł i po śmierci poszedł od razu w ramiona Ojca, niż być z książęcego rodu nawet, od starożytnych Lechitów idąc, a trafił w czyśćcowe otchłanie o piekle nie wspominając.
Tym się martwisz, a moje serce?
Czyż jego zranienie w wypadku gdy będę musiał odebrać Ci przekazy nie jest najważniejsze?
Cóż masz dziecko lepszego niż Mnie i Moje serce.
Zatem walcz o Mnie moje dziecko, o moje serce i o przemianę serca.
Nie szkoda Ci Twojego Chrystusa, który i tak jest zraniony, a jak Ci mówiłem cierpię coraz bardziej z powodu utraty dusz.
Dziecko jeśli potrafisz oddać nogę czy rękę na ofiarę to i serce możesz oddać przemienione.
Twoja wiara jest nie tyle silna, ale wiarą dziecka. A takiej potrzebuję i takie najbardziej kocham. Jednak dziecka, które lubi niektóre złe rzeczy u siebie i nie chce z nich zrezygnować.
Ja Cię dziecko nie zamierzam nawet pozbawić Twojej dosyć wybujałej i mówiąc waszym językiem „trochę zakręconej osobowości”. Jednak wymagam dla siebie szacunku i stałego uczucia. Braku nieufnych myśli, także z powodu rzeczy drobnych.
No tak dziecko, teraz Twoja złość do tych co przyszli – jakichś urzędników powiatowych. Już raz na nich natrafiłeś, chociaż w tym miejscu byłeś ledwie kilka razy. Nie pasuje Ci, że tacy konkretni, praktyczni, nudni, nie odpowiada Ci barwa ich głosu. Uznajesz tylko jak mówisz dwa gatunki ludzi „naukowców i artystów”.
No i nie dużo brakuje, że wstając od stolika i wychodząc rzuciłbyś im: Ale wy jesteście wstrętni.
Wiesz jak to po ludzku się nazywa, nie będę przytaczał tego słowa.
Nie wszyscy ludzie mogą być ciekawi wedle Twojej oceny.
A poza tym dziecko czy byś wtedy nie staniał? :).
Szybko wracasz do swojej starej skóry. Ale cóż, nie da Ci ona nic. Ani powodzenia finansowego, ani szacunku, ani posłuchu. Tylko zaspokojenie własnego ego.
To już lepiej wróć synu do kawy.
Będziesz popijał kawę, patrzył na Wielki Znak i mówił sobie: Jaki dziwny jest ten świat. Potem zwrócisz się do Boga, potem znów „będziesz stał ponad tłumem”. A potem pójdziesz szukać samotności i wzdychać jakby to mogło być ze mną. A potem pomyślisz, jakby jakieś pikantne zboczenie, to by była „jazda”.
Tu morza płoną,  u ciebie płoną żądze pod skórą i wydaje Ci się zabawne, że teraz właśnie będziesz się sycił jak świnia.
Tak dziecko, taka Twoja natura, chcesz ją.
Ale i szatan nie będzie „głaskał” Twojej natury, tylko będzie chciał Cię zaciągnąć do piekła.
Co z tego, że nie weźmiesz czipa na rękę, jak bez mojego błogosławieństwa coś ci „odbije” i w przypływie gniewu i frustracji zabijesz na przykład.
Albo i pomyślisz jeszcze, że nigdy nie kosztowałeś ludzkiego mięsa.
Szatan będzie podsycał wszelkie złe rzeczy jak nigdy. I może się to stać nawet gdybyś nie był bardzo głodny tylko z rozwydrzonej chuci.
Nikt swoją ludzką siła nie może obronić się przede szatanem.
Taka może być Twoja przyszłość.
Nie weźmiesz czipa, ale uniesiesz się dumą. Z ludźmi, którzy zrobią podobnie, a nie będą kochać mnie, też się nie dogadasz, bo zechcesz przewodzić.  A ponadto będziesz dawał perły między wieprze i mówił o Mnie.

Och.. starczy moje dziecko.
To jest Twoja przyszłość, jedna z wersji.
Nie musi być taka i nie mówię, że będzie taka nawet jak odbiorę Orędzia Tobie. Jednak będzie taka lub podobna jeśli zechcesz „realizować swoją osobowość” cokolwiek by to nie znaczyło.
        Na tym zakończ moje dziecko
        Dbaj o Mnie o siebie.
        Wierzę w Ciebie, że wykrzesasz
        Tę iskrę z siebie.
        Twój Chrystus w ciebie wierzy.
         I wierz mi dziecko, a wiem, że
         w to łatwo uwierzysz bo wiarę masz,
         ale nie masz miłości
         i tych rzeczy, które z niej wypływają,
         że Twój Chrystus będzie o wiele bardziej
cierpiał niż ty gdy odbierze Ci te przekazy. I przybliżając po ludzku to będzie dla niego o wiele większym „ciosem”, a Językiem Jezusowym zranieniem niż dla ciebie w odczuciu Twoim.
            Bo Twoja dusza będzie odczuwać ten
        Brak nawet w Niebie. Nie będziesz miał
        Tej chwały, którą mógłbyś mieć.
                                 
                               Z Bogiem moje dziecko
                               Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.