Wielki
Czwartek
Pisz
dziecko
-
Cóż pisać Panie?
-
Powiedziałem Ci, że będziesz dziś choć krótko w kościele, lecz
jeśli tak pogorszył się stan Twego zdrowia musisz zostać w domu.
-Tak
Panie.
-
I przeziębienie, dziecko, i problemy wrzodowe rzuciły się na
Ciebie ze zdwojoną siłą.
Kochasz
mnie dziecko?
-
Ty wiesz, że Cię kocham Panie.
Coraz
bardziej.
-
Ale jestem Bogiem, mógłbym Ci to odjąć.
-
Skoro to, Panie, dałeś to jest potrzebne.
Oczywiście,
że wolałbym być zdrowy i czuć się dobrze, ale niech się dzieje
Twoja wola i Twoja chęć Panie Jezu słodki.
Mogę
też z Tobą współcierpieć dzisiaj w Twym bólu w Wielki
Czwartek.
-
Oddałeś swe cierpienie w potrzebnych intencjach. Infekcja Twoich
zatok narasta.
Trwaj
we Mnie synu.
-
Chwała Tobie Chryste.
Około
22.00
Pisz
dziecko
Nie
lękaj się.
Kochaj
Mnie dziecko.
Wiem,
że Ci trudniej gdy się źle czujesz, ale mam tak mało miłości od
ludzi.
Musisz
zakwitnąć pod wpływem mojej miłości. Przedłużam zimę, ale
przyjdzie czas kwitnienia.
Prześwietlenie
Sumień jest blisko. Każdy będzie mógł zakwitnąć i wydać
owoc. Lecz niektórzy nie zakwitną i przeklnę ich jak drzewo
figowe. Przecież powiem: Pójdźcie w ogień przeklęci. Zawsze i Ty
się dziwisz kiedy Jezus ma być surowy. Jestem jednym Bogiem. Jestem
w Ojcu a Ojciec we Mnie. Jedno jesteśmy. Jestem Słowem Ojca, jego
Miłością i Miłosierdziem. Różne nasze osoby lecz jedna natura.
Co chce Ojciec Ja tego pragnę. Co Ja pragnę chce tego Ojciec. On
jest Przedwieczny. Jemu Cześć i Chwała. I Ja Mu poddam wszystko co
należy do Mnie.
Przyjmijcie
nasze potrójne uświęcenie Ojca Syna i Ducha.
Przyjmijcie
wszystko co wam dajemy. I to czego chcecie i to co wydaje się
lekarstwem, które można odrzucić.
Nie
My chcieliśmy grzechu. I nie my sprowadziliśmy go na Ziemię.
Zrodziliście się skażeni grzechem pierworodnym i skażona jest nim
cała Ziemia.
Nie
pragnijcie tego co przemijające, ale tego co wieczne.
I
Ciało wam oddamy. Ciało Błogosławione, Święte. Wszystko będzie
naprawione. Będziecie królować z Bogiem jak był zamysł gdy
powołałem do życia Adama i Ewę i gdy mieli zrodzić potomstwo
(przed grzechem) i zaludnić Ziemię, Ziemię błogosławioną i bez
cierpienia. Lecz raj ten za życia waszego, ni waszych dzieci, ni
nigdy nie wróci taki jaki był. Pamiętajcie o tym. Inaczej będzie
po Zmartwychwstaniu gdy będzie Nowe Niebo i Nowa Ziemia.
Po
Trzech Dniach Ciemności będzie okres pokoju i Ziemia będzie
oczyszczona i odnowiona, lecz nie będzie to taki raj jaki był za
Adama i Ewy i taka chwała jaką mieli otrzymać.
Lecz
będzie to czas na Ziemi jakiego nie było nigdy po grzechu. Duch
Święty zstąpi i odnowi Ziemię. Aniołowie dostaną w swe ręce
źródła wód i oczyszczą je.
Nieliczni
doczekają tego czasu. Nieliczni. Nie nastawiajcie się, dzieci, na
to „ jak przeżyć Apokalipsę" czy jak przeżyć Trzy Dni
Ciemności. Tak, zadbajcie wy, którzy znacie, o poświęcone świece,
poświęconą sól. Wodę i chleb na 3 noce. Także dla swoich
zwierząt jeśli je macie, czy w domu, czy w gospodarstwie. Im się
nic nie stanie. Lecz biada ludziom. Wykonajcie też inne rzeczy dane
wam przez ojca Pio, (także Zofia Nosko – Centuria). Czy inni
wiarygodni moi słudzy. Lecz to czy wejdziecie w ten błogosławiony
czas zostawcie Bogu.
Każdy
otrzyma Łaskę jakiej nie było wcześniej: zobaczenia swoich
grzechów i możliwość poprawy, a czasem tylko udoskonalenia swego
życia, wreszcie całkowitego nawrócenia.
Już
przygotowujcie się na to, że po początkowym okresie pozornej
akceptacji przez sługi szatana Ostrzeżenia i mówienia o tym w
telewizjach będzie następowało stopniowe, ale o ile to możliwe
dla szatana i jego sług – najbardziej szybko odwracanie tego by
wam wmówić, że nie było to autentyczne spotkanie z Bogiem
Chrystusem, że on jest Miłosierny, a nie tak surowy jak się wam
pokazał. Wtórować temu będzie rosnąca rzesza ludzi Kościoła.
Przede wszystkim ukrytych masonów wśród biskupów i kardynałów.
Ci, którzy będą trwać wiernie przy Chrystusie i Jego znaku będą
w mniejszości. Jak się sprzeciwiali przedtem Duchowi Świętemu tak
i teraz.
Jak
wiecie blisko rok później będzie znak w Garabandal. I ten znak nie
pomoże ginącej ludzkości.
-
Panie, z jednej strony chciałbym jak najszybciej a z drugiej..
-
Nie jesteś jeszcze dość mocny. Pewne rzeczy trudno szybko
naprawić. Lecz Ciebie czeka dobry czas gdy idzie o najbliższy rok.
Pojedziesz i do Guadelupe i do Garabandal. Odpoczniesz też nad
morzem w zacisznym miejscu.
Ja
Ci na to dam środki.
-
Dziękuję Panie Jezu słodki, ale nie zasłużyłem. Mówiłeś
też Panie aby środki zostały w Polsce i n terenach gdzie są
Polacy i gdzie była Polska przed II wojną czy jeszcze dawniej.
-
Tak moje dziecko. Tak chciałem. Teraz jednakże pozwolę pojechać
Ci w tyle miejsc ile będziesz chciał (zachowując umiar) nim
wszystko się zacznie.
-
Pan mój i Bóg mój.
-
Wiem dziecko, że kochałbyś mnie gdybyś mógł tylko pojechać
autostopem i spać pod namiotem. Potrafisz cieszyć się małym, ale
tego chcę dla Ciebie i dlatego Ci daję. Gdybyś nie potrafił
cieszyć się małym i nie cieszył z tego jeszcze niedawno, że
<nieczytelnie zapisane dwa słowa. C.P> nad wodą, na campingu i
wystarczył ci rower, kanapki z domu i ogórki i dżem z własnego
agrestu i kompot i pole namiotowe za 8, potem za 10 złotych i ta
kawa zagotowana grzałką, potem i zabranym ze sobą czajnikiem
elektrycznym. Gdybyś się tym nie cieszył to bym Ci nie dał. Lecz
stało się z Tobą jak z gałęzią przygniecioną za silnym dla
niej podmuchem i ja przyszedłem.
-
Czy nie będzie mi grozić za granicą niebezpieczeństwo?
-
Nie będziesz tylko, dziecko, jeździł do Rosji i do Izraela.
Wszędzie indziej możesz jeździć.
-
Nie zobaczę Ziemi Świętej.
-
Zobaczysz, dziecko zaraz po
Trzech Dniach Ciemności. Zaraz gdy tylko będzie możliwość udania
się tam. I pojedziesz Ty i inni.
To
będzie pielgrzymka jak za dawnych lat nim podniesie się
cywilizacja, na czworonogach. Przez Hiszpanię dziecko. Lecz będzie
się podróżować inaczej. Będzie inne powietrze i trud będzie
lżejszy i bardziej radosny.
-
Dziękuję Panie Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
Cóż
Panie powiedzieć
Cóż
rzec na Twe hojne dary.
-
Kochaj Mnie.
-
Tak słodki Jezu.
-
Kochaj.
-
Tak, Panie.
-
Łzy się zbierają w Twoich oczach, że Ci powtarzam.
Kochaj
Mnie.
-
Błogosławione Twe imię, Panie.
Adoruj
zatem Moją Krew jak obiecałeś.
-
Tak Panie.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Wielki Czwartek 13 IV 2017 Sam pociąg nie jest grzechem. Grzechem jest dopiero pragnienie i myśli/ Jakże mało mam czuwających
{Wielki Czwartek wedle polecenia Pana Jezusa był umieszczony wcześniej. Teraz jest chronologicznie.
Jednakże fragment zapisany później nie był umieszczony}
Wielki
Czwartek
8.50
Pisz
dziecko
Jest
Ci źle.
Rozpoczęło
się Triduum Paschalne i na początek nabawiłeś się zaskakującej dość (sposób)
dolegliwości.
Ofiaruj
to mi.
Ja
bardzo źle się czułem w tym Dniu od świtu. Nocy też nie miałem lekkiej.
Chciałem
Ci dać tę jedną dolegliwość. Abyś współcierpiał ze mną, choć trochę.
Bieżącą
spowiedź musisz bezwzględnie dziś odbyć mimo, że czujesz się rozbity i
najchętniej nie wychodziłbyś z domu.
A
i tak musisz pojechać z innego powodu. Gdyby zaś nie – to ze względu na
spowiedź.
Przygotuj
się też do niej. Mów same grzechy i swój stan.
Sam
pociąg nie jest grzechem. Grzechem jest dopiero pragnienie i myśli.
Resztę
wiesz jak winieneś robić.
Swoją
słabość przezwyciężaj dla mnie ile możesz. Jutro poczujesz się lepiej gdy idzie
o podrażnienie żołądka. Wtedy będziesz sprzątał.
Dzisiaj
musisz uważać aby go nie podrażnić także konieczną (przy pracy) gimnastyką.
Nadal
uważaj na gardło.
Kup
także witaminę C i zażywaj.
Żyj
tym co przeżywam w tych dniach i co opisane jest u Valtorty, a także ukrytymi
mękami w ciemnicy.
W
tych dniach (Czwartek, Piątek) ja jestem najważniejszy i Moje Cierpienie.
Dopiero potem Ty.
Tak
miej w sercu.
Zatem
nie zaczynajcie świętowania już w Wielki Czwartek.
Skupcie
się na mojej męce.
Czytajcie
ją w tym co dałem Marii Valtorcie.
Od
czwartku do Wielkiej Soboty, a potem także Zmartwychwstanie. chciałbym abyście
także w rodzinie odczytywali głośno fragmenty Pisma Świętego. Także jeśli
będziecie mogli głośno dłuższe fragmenty u Valtorty.
<
Życie Pana Jezusa jest bezpłatnie dostępne w Internecie na stronie wydawnictwa
oraz udostępnione bezpłatnie także w formacie PDF, na innych stronach
internetowych. Tytuł to: Poemat Boga Człowieka.>
Zatem
synu przepiszesz to i umieścisz teraz (poza kolejnością)
Późno
Pisz dziecko.
- Chciałem od Ciebie małej
ofiary pół godziny temu. Mała, lecz w moich oczach wielka.
A Ty cóż.
Kiedyś był ją dał łatwiej,
teraz…
Czy jest powiedziane, że
człowiek 20 – letni ma być bliższy Bogu i bardziej starać się by pozyskać Chrystusa
niż 40 –letni, albo niż stojący nad grobem.
Nie nigdy tak nie mówiłem i
<przeszkoda>
Nie mówię.
- Powtarzam Ci ciągle wróć do
Twej pierwotnej miłości. To jest właśnie ta pierwotna miłość, ta ofiara, którą
kiedyś dałbyś bez wahania.
Widzisz dziecko, dlatego i
chciałem by było to ponad pół godziny wcześniej, bo teraz jesteś bardziej
śpiący.
To właśnie czas kiedy
apostołowie byli coraz bardziej śpiący i potem spali. Jakże mało mam
czuwających.
No właśnie synu.
No właśnie.
Teraz słowo stało się Ciałem
w Mojej osobie.
Nie chcesz walczyć moje
dziecko?
(aby nie zapaść w sen gdy do
Ciebie przyszedłem?).
Widzę dziecko, że nie możesz
pisać, zatem przerwij.
Dobranoc dziecko.
W Imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego Amen.
........................................................................
Wielki Piątek 14 IV 2017 Nie jestem Bogiem wyliczonym. Nie czyham też na upadek ani słabość człowieka
Wielki Piątek
Jedenasta przed południem
Pisz dziecko
- Niedawno Ci powiedziałem,
gdy napisałeś, że nie wiesz jeszcze jak wielką.
Oto widzisz, że jesteś nędzą
(już to widzisz, a to przecież nie musi być wszystko) większą niż myślałeś.
Dziś Wielki Piątek, dzień Mojej
męki, a Ty ledwo możesz czytać (U Valtorty czy Pismo Święte).
Taki w Tobie duch, bo i nie
jest ochoczy. I ten nie ochoczy duch wpływa na ciało, że jest jeszcze słabsze.
Oto nawet Ci, którzy chodzą
do kościoła od wielkiego święta albo i nie chodzą przygotowują się do Święta, a
Ty byś najchętniej gdzieś odpoczął, pojechał, najlepiej jednak by Cię tam
zawieźli:).
Nie umiesz się przemóc dla
mnie.
Słabiutka jest Twoja miłość,
bo miłość wymaga poświęceń. Wiem jednak, że gdybyś miał umrzeć dla mnie w tej
chwili zrobiłbyś to. Zależałoby to też od okoliczności, ale gdyby było to łatwo
i prosto – zrobiłbyś to.
Dlatego jestem smutny, lecz
pocieszasz mnie inaczej. Jednak nie jest to pocieszenie doskonalsze. Nie
takiego pocieszenia oczekuję, ale doskonalszego. Gdyby była teraz koło Ciebie
osoba, którą kochasz, zabrałbyś się do wszystkiego radosny. Chciałbym abyś tak
robił dla mnie.
A ty śpisz.
Czuwajcie.
Czuwajcie wszyscy,
Bo nie wiecie o jakiej
godzinie
Wasz Pan przyjdzie
A szczęśliwi Ci, których
zastanie czuwających
Zasiądzie z nimi do stołu i
biedzie im usługiwał.
(dobrze,
Będziesz
kontynuował moje dziecko)
14.35
Pisz dziecko
- Spodziewasz się słów
nagany, lub chociaż przygany. Jednakże nie.
Wypełniasz post, starasz się,
walczysz z myślami.
A, że nie dość się
wypełniasz, nie dość się starasz, nie dość walczysz, no cóż.
Nie jestem Bogiem wyliczonym.
Nie czyham też na upadek ani słabość człowieka.
Im bliżej było końca mojej
misji, tym mi było trudniej.
Wtedy kiedy było najtrudniej
upadli apostołowie, a jeden się opamiętał. Jeden bo był czysty.
Tak, chciałem abyś uratował
dla mnie duszę, jak to miało miejsce w pierwszy Piątek Wielkopostny.
Mówiłem: czuwaj. Szatan nie
mogąc przemóc w tym co było Twoją słabością atakuje Cię poprzez inne zmysły,
wywołuje < lub „wywołując” w rkp>
nadal ospałość, senność, zmęczenie.
To o tę duszę przede
wszystkim chodzi, także o przygotowanie do spowiedzi z całego życia
przeprowadzenie nowenny od dziś. Znaleźć spowiednika bo nie udało Ci się umówić
telefonicznie w Łagiewnikach. Masz na myśli księdza dodatkowo to jest Bazylikę
Bożego Miłosierdzia < chodzi o inną świątynię>, a Ty nie mając ku temu
sposobnych warunków zwlekasz.
Nie ulegaj szatanowi.
Musisz robić to co najlepsze
dla Twojej duszy, to czego ja chcę.
Wiem, że podobnie postępujesz
i w innych sprawach jednakże to jest ważniejsze i pierwsze.
Teraz się módl.
Dobrze byłoby abyś mi poświęcił całą
godzinę od 3 do 4.
Pisz dziecko
- Oddaj mi się cały.
Ofiaruj mi się cały.
- Oddaję Ci Panie wszystkie
swe słabości
I wyrzekam się szatana wszystkich spraw jego.
- Jesteś tylko człowiekiem.
Nie dziw się, że to na Ciebie przychodzi.
Uniż się, uznaj swą nędzę i
proś. Proś o wiele.
Proś o wszystko.
Wrócisz późnym wieczorem moje
dziecko.
Pisz dziecko
- Zasmuciłeś mnie znowu.
Szatan chciał (musiał) sobie
odbić za dzisiejszą przegraną i utratę duszy dla siebie, którą wymodliłeś.
Umierającej duszy, a Ty mu na to pozwoliłeś.
Widzisz więc jak łatwo upaść.
Przepraszaj mnie i nie chowaj
urazy.
<pauza>
- Widzisz jak działam.
Nie pozwoliłem na to by
między wami, między synem a mamą panowało podrażnienie czy nawet uraz. Musicie
jednak uważać, on znowu spróbuje.
< następne „spotkanie”
chwilę potem>
- Dobrze dziecko, marnie to
wychodzi.
Uważaj i uniżaj się i proś
tak jak ci powiedziałem dzisiaj.
Trwaj we mnie i w mojej męce
ile możesz.
Pisz dziecko
- Nie martw się, że nie
potrafisz dziś wieczorem, w sposób, który wyłącza Cię ze wszystkiego, rozważać
Mojej Męki.
Masz warunki jakie masz, a
reszta jest w Tobie.
Jeszcze nie jesteś na takim
etapie abyś potrafił wyłączyć się ze wszystkiego i dzięki miłości znalazł czas
dla mnie jak ukochany dla ukochanej w waszym ziemskim porywie serc.
Amen
- Bogu niech będą dzięki.
......................................................................
Wielka Sobota 15 IV 2017 Pouczenia duszy/ Ponowienie wątpliwości wobec JP II
Wielka Sobota
8.20
Pisz dziecko
- Znów podobnie jak okresie
Bożonarodzeniowym jest u Ciebie mniej modlitwy i trudniej Ci o nią.
Mam nadzieję, że już dziś
wieczorem, a przede wszystkim w niedzielę i poniedziałek, tej modlitwy (przede wszystkim
różańca) będzie tyle co w poprzednie dni.
Modlitwa w Święto daje dodatkowe
Łaski.
Zatem i jedzenie winno być na
tyle umiarkowane by nie być ociężałym.
Jeśli nawet od innych tego
nie wymagam to wymagam od Ciebie. Oprócz pójścia na mszę, nowenny,
przygotowania do spowiedzi ( z całego życia), całego różańca, oprócz czytania
Pisma Świętego i mojego życia przede wszystkim u Valtorty.
Dobrze dziecko, wrócisz do swoich
obowiązków
12. 30
Po poświęceniu pokarmów
Pisz dziecko
- Modlitwa, adoracja Mnie.
Niezbędne sprzątanie (kontynuacja), inne potrzebne rzeczy.
To powinien być Twój dzień
dzisiaj.
Ufaj dziecko.
Teraz czyń co powinieneś.
Pamiętaj o modlitwie.
16.44
Pisz dziecko
- Twoje warunki są
specyficzne.
Teraz winieneś był przerwać
by nie zakłócać snu.
Musisz wszystko przyjmować ze
spokojem, a robić to co powinieneś. Gdy minie okres Twoich przeziębień musisz
zadbać (znów) więcej o dom. Nie zwlekaj z niczym dziecko, ale rób to co
powinieneś. Wiesz, ze masz inne obowiązki: przyjdzie działka i wiele innych.
Jednakże nie możesz się na tych polach opuszczać jak i w modlitwie.
Ufaj.
Teraz pomódl się i czytaj
Valtortę.
18- ta
Pisz dziecko
- Cieszy mnie twoje pragnienie.
I to co chcesz ofiarować mi
za to aby to święte pragnienie nie dotyczące Ciebie, którego owoców w swoim
zamyśle nawet nie widziałbyś.
Jednakże ofiaruj mi się cały,
codziennie.
Robisz to, jednakże rób to z
przekonaniem i całym sobą, tak jak to uczyniłeś teraz gdy idzie o to dzieło,
którego pragniesz.
Na razie
zakończ.
23.40
Pisz dziecko
- Przekazałem Ci o Janie
Pawle II potrzebne wiadomości.
Rozwiałem Twoje wątpliwości.
Ty zaś natrafiasz na materiał
o nim, już z góry obawiając się iż rzeczywistość o nim jest inna.
Inna niż ci powiedziałem.
Można badać, ale czy to Twoje
zadanie?
Takie czy inne fakty z jego
życia nie przeczą temu co powiedziałem do Ciebie o Janie Pawle II, nie mogą przeczyć.
Jeśli mi uwierzysz.
Teraz się módl.
<kontynuacja tych wątpliwości jest w Wielkanoc (po północy) i Poniedziałek Wielkanocny>