10
Października 2016
Orędzie
Pana Jezusa
[Niniejszy
przekaz, Orędzie Pana Jezusa jest początkiem przekazów (pierwszym
w roku 2016). Na tym blogu : CyprianPolakWiara były publikowane ( do tej pory)
niektóre z przekazów z roku 2016, oraz zostały opublikowane
wszystkie z roku 2015 z krótkiego okresu kiedy to zostały przerwane
upadkiem duszy wybranej (naznaczonej)
C.P.]
- Jak
pisać gdy w sercu pożądliwości, tylko nieśmiałe zaproszenie
Ciebie, frustracja, smutek, gniew nawet, chwile uczucia do Ciebie, a
potem twardy mur obojętności.
-
Sam widzisz, jak twarde jest serce człowieka. Jednak twardym i
opornym nie daję Mych łask.
Ja
Cię synu usprawiedliwię, ale musisz dużo walczyć.
Nie
lekceważ wroga, nie lekceważ grzechu, grzechów i swoich słabości.
Dobrze
czujesz, że to się musi skończyć.
Nie
możesz brnąć w grzech jakby nigdy nic.
Nie
możesz być jak pies, który wraca do swoich wymiocin.
Przerwij
tę pajęczynę niemożności wyjścia z grzechu.
Nie
o własnych siłach oczywiście. Sam to wiesz.
Więc
to moja dłoń jak Ci mówiłem, rozrywa pajęczynę, a Ty jesteś tą
muchą, która walczy, ale nie może wydostać się o własnych
siłach.
Musisz
ufać, ale i musisz walczyć.
Być
rycerzem.
Chętnie
odnosisz się do swoich przodków, do tych którzy, jak mniemasz,
byli przed Moimi narodzinami jeszcze i należeli do starożytnego
rycerstwa Twoich przodków.
Zatem
bierz z nich cechy rycerskie, te dobre ze swoich
przedchrześcijańskich przodków i te dobre oraz chrześcijańskie
cnoty ze swoich przodków po przyjęciu chrztu.
Tak
to prawda. Chrzest był już wcześniej, w obydwu obrządkach.
-
Jezu miłosierny jeśli to złudzenie, czy od szatana to wybacz.
Dodatkowo nie jestem godny, wiem, że w ogóle nie jestem godny, ale
i dodatkowo gdybym pokutował pościł, tygodniami i wtedy. A tu ..
- Jak
ci to już mówiłem, wiem na ile duszę stać. Nie rezygnuję z
duszy z powodu jej upadków jeśli tylko nie odeszła ode mnie. A ty
chcesz się nawracać. Chcesz być dobry także dla {najbliższa
osoba} teraz, chcesz się otworzyć na moją miłość. Chcesz abym
był w Twoim sercu.
Wiem
na ile Cię stać teraz, w tej chwili. Nie zwlekam z przyjściem do
duszy Twojej, o ile tylko dajesz Mi taką możliwość.
Pamiętaj
jednak nie lekceważ przeciwnika i nie lekceważ grzechu.
- Panie
pogorszył się stan mojej duszy od Postu 2015?..
- Wiesz i pytasz?
-
Panie wiem, ale i nie czuję tego po prostu, jakby nic się nie
zmieniło.
- Wchłonąłeś
w siebie więcej zła od tego czasu. To nie może nie wydawać
owoców, w tym wypadku złych.
Tak, Ja to obracam na dobre, ile się da i kiedy się da. Można by
powiedzieć - dokonuję tutaj cudu. Ale grzech jest grzechem i trzeba
go kiedyś opanować. Nie można zawsze mówić, że to w
przyszłości.
Wstydzisz
się pisać, bo ktoś to może czytać. Nie szkodzi, tak jak i tamte
przekazy to jest i dla innych. A przecież nie piszesz szczegółowo.
Tak,
byłeś nieopanowany od dzieciństwa można powiedzieć, ale
równocześnie Mi umiłowany i Mojej matce. Znam Twoje słabości i
Cię usprawiedliwiałem.
Ale
trzeba wstąpić na wyższy stopień duchowego rozwoju, duchowego w
znaczeniu wypełniania woli Bożej i podobania się jemu. Nie chodzi
tu o rozwój własny w zakresie erudycji, czy nawet zdobywania
tytułów naukowych.
- Panie
mnie to gnębi że diabeł zdobywa mnie najniższym kosztem,
{usunięty fragment osobisty}.
-
Przecież to wiesz i widzisz, cóż Ci mogę powiedzieć. Nie
potrafisz zrozumieć, że skoro {usunięty wątek osobisty}.
- A
dlaczego Panie to się nie układa?
Chciałbyś
poznać tajemnicę swojego życia. Czy mogę ci ją wyjawić?
Tajemnicę swego życia
poznasz dopiero dokładnie gdy będziesz ze Mną.
Mówiłem
Ci przecież, że miałeś, mogłeś zostać na uczelni, to dla
Ciebie przeznaczyłem. Ty chciałeś więcej bo chciałeś być
(różnie to nazywasz) sławny, jednostką wybitną (pycha)..
nadzwyczajny, różnić się od szarego tłumu. Nie chciałeś być
przeciętnym, nie znanym nikomu naukowcem. Teraz chętnie byś nim
został. Czy jest to możliwe?
Jeśli tego dla Ciebie zechcę
to tak, chociaż oczywiście będzie ci trudniej niż gdybyś po
studiach nim został.
- Ja Panie nie mam sił prawie na nic i to od kilku lat.
- Masz
zranienia coraz silniejsze. Wydaje się, że jesteś, winieneś być
odporniejszy, ale tak nie jest i ból narasta.
- Jestem
przerażony Panie, że tak niewiele z siebie teraz dałem, a tak
wiele otrzymałem.
- Każdy otrzymuje zbyt wiele, tylko to jest ukryte. Tobie i niewielu
innym pokazuję.
Tak,
moja Eucharystia jest czymś większym od tego przekazu, a przecież
może przyjąć ją każdy rzymski katolik, nawet świętokradzko,
ściągając na swoją głowę płomienie, ale dostanie ją.
Jest
to strumień Mojej Miłości, jeden nieprzerwany, potężny, a są w
nim różne prądy, wiele malutkich prądów, a w tym strumieniu jest
Duch Święty. I cała Trójca.
Moją Wolą jest aby dusze się uświęcały. I daję ku temu wszystkie
środki, które chcę dać i mogę gdy dusza nie stawia oporu, rodem z
działania złego ducha.
W
tym strumieniu jest to co ty otrzymałeś i teraz otrzymujesz.
Tak
masz rację, to są wielkie łaski. Równocześnie to nie jest czymś
większym od Eucharystii, którą każdy weźmie do swego serca.
- Panie
nie spodziewałem się, że to wróci i to tak szybko.
- Ja nie zwlekam nigdy. To wy ludzie zwlekacie z dobrymi rzeczami
zwłaszcza, ale i ze złymi i ze zwykłymi swymi sprawami.
Bóg
nie zwleka nigdy, czy jest to tysiąc lat, czy jeden dzień na
Ziemi, czy w Niebie, Bóg nie zwleka nigdy z niczym i nie zwlekał.
Bóg jest doskonały i nie mierzcie go swoją miarą. Bóg nie
zwleka, nie zastanawia się, nie rozważa. Bóg wie, bo jest sam
wiedzą.
Twoje
Wedy to odblask jego wiedzy niedoskonały i rachityczny. Wszystko
co jest daje ludziom. Wszystko czego nie ma, nie daje.
Wszystko
co powie nie przemija. Jest myślą, jest Słowem, jest wiedzą.
On
ma wiedzę, nie Twoje wiedźmy {wiedźma, wiedz- ma, ma wiedzę –
uzupełnienie od otrzymującego przekaz }, ale wiem że nazywacie,
nazywaliście tak po ludzku, bez złej woli względem Stwórcy, tak
jak nazywacie mistrzami muzyków, czy kompozytorów na przykład.
- Dziękuję
Panie.
Naprawdę wiedźmy ( zresztą już wytrzebione, teraz prawdziwej wiedźmy, to ze świecą szukać, a i tak pewnie nie znajdziesz )nie miały wiedzy? Prawdziwe wiedźmy ( nie znachorki hosztaplerki ) miały wiedzę, najbardziej z dziedziny ziołolecznictwa, ale przecież nie tylko.
OdpowiedzUsuńJak powyżej wspomniał Byt, który nadaje słowo wiedźma pochodzi od wiedzy - wiedźma czyli ktoś, kto ma jakąś wiedzę ( analogicznie wiedźmin to taka wiedżma w męskim wydaniu, czyli facet, który ma jakąś tam wiedzę z danej dziedziny czy dziedzin ).
A kto nie miał wiedzy kiedyś i ma jej niewiele również dziś? I jest jakby przeciwieństwem wiedźmy?
Oczywiście niewiasta, jak nietrudno się domyślić. Niewiasta pochodzi od nie wiedzieć - niewiasta to inaczej niewiedza, w przeciwieństwie do wiedźmy i wiedzy.
A skoro tak, to nie potrzeba wielkiego filozofa żeby wiedzieć czemu stosy z wiedźmami zapłonęły......
Niewiast nikt palił, chyba,że przez pomyłkę albo w wyniku jakiegoś fałszywego oskarżenia o czary. Niewiasta nie była żadnym potencjalnym zagrożeniem dla tych narzucających poganom nową religię ogniem i mieczem. Za to wiedżma, to już inna para kaloszy, wiedźm i ich wiedzy połączonej z mądrością, kościółkowi bali się aż tak, że jedna za drugą szły na stosy. To chyba o czymś świadczy i samo daje odpowiedź co do autentyczności wiedzy albo jej braku wiedźm. Gdyby rzeczywiście były głupie, a ich wiedza nic niewarta, to najeźdźcy "walczący z pogaństwem" aż tak by się na te kobity nie zasadzali. Bali się wiedźm jak diabeł święconej wody, dlatego je tak tępili, a to potwierdza, że jednak te czarownice miały sporo wartościowej i prawdziwej wiedzy i tyle.
Podobnie jak słowa Pisma Świętego należy czytać jedne w kontekście drugich, podobnie i w Orędziach.
Usuńjeśli jest iż " Wedy to odblask jego wiedzy niedoskonały i rachityczny" to i będzie podobnie z wiedźmami a w jeszcze mniejszym zakresie.
Myślę, że chodzi tu o sens, że jest to żadna wiedza wobec wiedzy stwórcy. Tak jak władza ziemska człowieka ,który ma jakąś realną władzę jest też niczym, vide słowa do Piłata : "Nie miałbyś żadnej władzy gdyby ci jej nie dano z góry".
Tak rozumiem sens wtrącenia o wiedźmach
Bardzo zabolalo mnie nieodpowiednie wyrazanie sie o kosciele w poscie "anonimowy". Ja rrozumiem ze "niewiasta" nic nie wie jest tego swiadoma jest pokorna jak Maryja i dlatego cala oddaje sie Bogu. Jezeli czegos sie dowie, to to bedzie od Boga. Wiedzma czerpie wiedze z innych zrodel i nie ma w niej Bozej wiedzy. Mowi ona ze ma wiedze, ale ze zlego zrodla, a to juz jest pelne niebezpiecznej pychy. Tak to rozumiem. Prosze takze, by nie odnoszono sie ponizajaco do Kosciola Katolickiego. Szczesc Boze.
UsuńDzięki :-) To też jakaś tam strona medalu.
OdpowiedzUsuńCo do władzy dla Piłata - niezły strzał samemu sobie w kolano, samobój jakiś, pomysł taki sobie, średnio dobry. No ale bez tego podobno nie byłoby zbawienia......