4.40
Popielec (2015)
- Dusza,
która przebywa z Maryją, ma o wiele więcej łask.
.....................
- Pytaj.
- Ale ja
Panie nie jestem godzien.
-
Oczywiście. Nie jesteś godzien. Ale ja przychodzę do człowieka,
którego sobie upodobałem.
- Ach mrok
mnie Panie ogarnął, mrok.
- Nie
przesadzaj. Jesteś w świetle Bożym moje dziecko.
Nie widzisz
go, ale jesteś w nim.
Nie
odczuwasz, ale ono przyszło do Ciebie.
Ach dobrze
wiesz, w jakim mroku nocy były Faustyna, Rozalia i inni.
To znaczy
wiesz jak możesz sobie wyobrazić. A nie starasz za bardzo (co nie
jest wyrzutem). A i tak przecież nie wszedłbyś w ich skórę, jak
to mówicie.
Kto wzywa
Pana jest z Panem, choćby wokół niego pozornie się nie zmieniło.
Kto wzywa
Pana w odpowiedzi nie będzie codziennie zastawiony stół cudownym
zrządzeniem Bożym.
Ale jak
powiedziałem :
„Pan wie
czego potrzebujecie”.
Doskonal
się i w sprawach technicznych mój synu, to będzie potrzebne.
Rozwijaj
się wszechstronnie.
Nie rób
tylko tego co jest łatwe, co znasz, co rozumiesz.
Pokój
z Tobą.
- Martwię
się Panie, nie jestem godny.
- Nigdy nie
umiałeś znosić „pokornie i poczciwie”, nie wydawało Ci się to
świetne.
Na wszystko
przyjdzie czas jeśli nie zejdziesz z Mojej Drogi. Drobne upadki Cię
od tego nie odwiodą.
Widzisz jak
zabrnąłeś. Niemal masz gorączkę od tego, że nie możesz, jak to
mówisz, odprężyć się, pominę już miłosierdziem, w jaki
sposób.
- Jestem
rozbity Panie, bo nie wiem co myśleć o Jan Paweł II. Wszystkie znaki
wskazywały na ukryty spisek.
- Słowa
moich proroków są bardziej wiarygodne niż dociekania mające
rozumowe pozory słuszności.
- Ale
Panie, Jan Paweł II nie ujmował się za rozprzedawaniem Polski, < tzn nie występował przeciw rozprzedawaniu Polski, źle sformułowany zwrot C.P> nadto to
kłanianie się Żydom?
- Każdy ma
swoją misję do spełnienia. Jan Paweł II strzegł depozytu wiary.
Niektóre
jego decyzje nie były zbyt dobre, ale nie umniejsza to jego
świętości.
- Czy
musiał słuchać Żydów?
- Żydzi to
Świat.
Kościół
jest na tym świecie.
Książę
Ciemności panuje nad Światem.
- Wielu
ludzi w tym i ja miało obawę, że Jan Paweł II był wręcz fałszywym
katolikiem, a przynajmniej judaizującym. Przecież Św. Paweł
pisze: „ Strzeżcie się psów i okaleczeńców”.
- Sam
widziałeś oznaki świętości Jana Pawła II : wiatr i księga.
- Tak
myślałem, ale dużo potem, że wiatr był może diabelski a z
księgą sztuczka.
No i Jan Paweł II
miał mroczny wyraz twarzy, ogarnął mnie i wtedy niepokój.
No i mało
cudów.
- Nie mów
Bogu ile Cudów ma być. Myślałeś o kilkuset cudownych
uzdrowieniach zaraz po jego śmierci, wraz z odrastającymi
natychmiast utraconymi kończynami. I chciałeś tego dla innych.
Ale
przecież Jan Paweł II był w podziwie u wielu.
A tak
wielka Moja Łaska zostałaby opacznie zrozumiana i zmarnowana.
- Po
przeczytaniu iż JP II wiedział wszystko o Izraelu i wojsku
izraelskim byłem niemal przekonany, że to agent syjonizmu.
- Tak jak
teraz pomyślałeś, usłyszałeś głos: „uratuj Polskę od Żydów”
i to było do Ciebie. <było to w roku 2012. C.P>.
JP II miał
inne natchnienia. Strzeżcie się psów, okaleczeńców, mówi Św.
Paweł, ale takich słów nie piszą Ewangeliści (bądź
„Ewangelie”), choć oddzielają Żydów od chrześcijan i w
Apokalipsie pisze mój Jan o Żydach wyraźnie, że są synagogą
szatana.
- Czy mam
przepraszać za to co pisałem i sugerowałem, o JP II?
- I tego
nie trzeba.
Jak
będziesz przekonany i dobrze rozeznasz te sprawy, wyjaśnisz.
- Jan Paweł
II dawał Komunię na rękę.
-
Jan Paweł II był pod wielkim naciskiem.
- Czy w
Watykanie jest sekta satanistyczna?
- Mój
synu. Gdybym tak powiedział czyż nie odwróciłoby się wielu od
mego Kościoła i szkoda byłaby jeszcze większa.
Przyjdzie
czas, jak wiesz, zbierze się pszenicę, a kąkol spali. Dotąd
pozwalam róść kąkolowi i pszenicy.
- Nie
jestem godny, dlaczego Panie ze mną rozmawiasz i dajesz mi
odpowiedzi na moje pytania.
Tego i nie
miało wielu Ci miłych i ukształtowanych.
- Tak to
prawda. Lecz Duch Święty wieje kędy chce, a jak sam rozumiesz
jesteś duszą wybraną, a może lepiej w pewien sposób naznaczoną,
byś nie wbił się w pychę.
Nie jesteś
taki jak wielu mistyków, ale masz Łaski, których nie mają, jak
byś powiedział zwykli chrześcijanie, choć nie lubię tego słowa.
Ale to nie
jest Twoja zasługa i jak wiesz, Ci zwykli chrześcijanie, wielu z
nich wyprzedzi Cię na drodze do nieba, patrząc na dzisiejszy stan
Twojej duszy, a nawet za kilka lat Twoja dusza nie udoskonali się
jeszcze tak, aby nadal „wielu zwykłych” chrześcijan Cię nie
wyprzedziło.
Wielu to
jednak nie myśl – miliony.
Wielu to
(niestety) tylko tysiące.
I będziesz
jeszcze miał w stanie nieoczyszczenia swej duszy, tak jak miałeś,
nowe Łaski, a może i większe niż dotychczasowe.
- To brzmi
Panie jak herezja. Dusza nie oczyszczona, to znaczy, że się źle
oczyszcza z grzechu, nie gorliwa w tym i ma łaski.
- Widzisz i
wmieszał się szatan. On uderza kiedy się nie spodziewasz.
Myślałeś, że taka ostrożność miłą Bogu. Masz rację. Ale
forma. Kieruj się tylko tym co Ty, Twoje uszanowanie i przyznawanie
sobie nicości jest dobre. (Zdanie niezrozumiałe do końca. Może po
„Ty” ma być kropka, lecz to też nie wyjaśnia całkowicie
sensu).
-
Przepraszam Panie.
- To nie
jest herezja. Łaski mistyczne mają nawet dusze, które nie są
katolikami, albo stoją z boku Kościoła.
Jedne
dusze przemieniam od razu – inne powoli.
Ale której,
jakie daję Łaski, ode, Mnie zależy.
Nawet
gdybyś te zapiski chciał uznać za wytwór swego umysłu lub
podsuwane przez inteligencję szatana to wiesz sam dobrze, że i w
lecie i jesieni miałeś dwie łaski w czasie snu i że to (lub
„te”) sny od Boga pochodziły.
Co do stanu
swej duszy i co do stanu swego powołania.
A
pamiętasz, jak wtedy nad morzem miałeś łaskę - sen i słyszałeś
dyszenie złego ducha? < na jawie. C.P> A wyjechałeś z niewiastą nie planując
wprawdzie grzechu, ale i nie wykluczając tego.
Gdzie jest
grzech tam przychodzi Łaska, jeśli spełnione są pewne subtelne
warunki i zasługi duszy w moich oczach.
Te zasługi
(nie są takie) iżby człowiek miał trafić do nieba (i) że to są
w ogóle zasługi, ale Ja je wywyższam Moją Wolą, bo mizerne są
wasze kwiaty, ale Ja udaję niejako, że to piękne róże, bo wiem,
że w danym momencie na tylko tyle was stać.
Nie martw
się jednak mój Krzysztofie o imieniu jak wiesz pochodzącym od Mojego. I rozpogódź swoje oblicze.
Ofiarowałeś
się Mi i Mojej Matce, a to powód aby chrześcijanin był uradowany.
Tę łaskę
wyprosiła ci Moja Matka, które jak wiesz uratowała Cię w
niemowlęctwie i od tej pory jesteś jej szczególniejszą
własnością, pod szczególniejszą ochroną.
I Twój
Anioł Stróż za Tobą prosił też. Tak. Bo go ukochałeś, choć
jako niewymagającego przyjaciela.
Ale
modlitwa wstawiennicza Mej Matki, do tego Jej własności –
wystarczyłaby.
- Dlaczego
dzisiaj czuję się słaby i zgnębiony?
- Nie
możesz pogodzić się ze swoją sytuacją.
Chciałbyś
zmienić otoczenie, nabrać sił w nowych miejscach, z nowymi ludźmi.
Ja Ci tego
dać teraz nie mogę, to znaczy nie od razu.
- Panie
Jezu (usunięty fragment określający sytuację osobistą).
- Nie
czynię cudu, aby sługa mój wypoczął. A Ty nim jeszcze nie
jesteś. Jesteś dopiero chrześcijaninem, który ma wolę, choć
słabą, stać się sługą.
Ale wiem
czego ci potrzeba. Pamiętasz przecież co ci dałem w (wymienione
miasto), a wcześniej w (inne miasto). Nawet to czemu się
zadziwiasz.
Daję
zdarzenia. Nie daję jednak pieniędzy i nie czynię cudu chyba w
wyjątkowych sytuacjach.
- Panie
Jezu. Dlaczego nie mogę zarobić choć trochę na chleb swoim
scenariuszem. To moja praca, tak traktuję, czy to dopust?
Nie mogę
zarobić.
-
Pamiętasz, jak się pomodliłeś wtedy raz o pracę pokornie i
czysto, naturalnie, i krótko a zaraz ją dostałeś. Choć pieniądze
nie były takie, jak się spodziewałeś. Ale to był dobry czas, jak
sam oceniasz.
Nie chcę
Ci dać pieniędzy zarobionych przez internet. To nie jest w moim
planie.
Nie chcę
to znaczy nie zamierzam tu pomóc, aby przymusić ludzi do kupowania.
Nie chcą
tego czynić niech nie czynią.
Masz rację,
w takim kontekście jak to rozumiesz, nie jest to w porządku, ale
podobnie jest z wieloma wartościowymi rzeczami w Polsce.
-Ty
Panie udzielasz mi odpowiedzi na każde pytanie, a ja nic nie
rozumiem.
- Bo moje
wyjaśnienia nie są ludzkimi wyjaśnieniami. Ale i te nie pomogą.
Mówię do Ciebie językiem zrozumiałym dla Ciebie i dla innych.
Odwołuję się też do tego o czym właśnie pomyślisz, a jak
widzisz łączy się to w zbieżną całość.
- Dlaczego
ja Panie nie odczuwam satysfakcji po wyjaśnieniach?
- Już Ci
powiedziałem.
Drogi moje
nie są drogami ludzkimi, choć nawet Słowa Moje biegną przez Twój
umysł.
Ludzka
pociecha daje inne rzeczy i przyznaję, że pokrzepiłaby Cię w tej
chwili, gdyż przytłoczony jesteś zmysłowością, agresją,
frustracją.
A jednak ja
rozumiem Cię lepiej niż brat – łata.
Nie chcesz
moich pouczeń?
- Chcę
bardzo Panie.
Jednak
wydaje mi się, że po takich słowach dotyczących Jana Pawła II.. sam nie
wiem.
Czy to od
diabła, że on nie Święty. Tylu myślących ludzi dochodzi do
tego.
-
Powiedziałem Ci, każdy ma swoją drogę.
Nawet
święci nie robią wszystkiego dobrze.
- Ale Ty
Panie nie kłaniałeś się żydom i nie schylałeś głowy jak Jan Paweł II
gdy rabin grozi mu palcem.
-
Dobroć rozzuchwala dzieci szatana.
- A Ty
Panie właśnie ostro do nich mówiłeś.
- Byłem od
nikogo niezależny jak (jako) Bóg i wolny nauczyciel.
- Ja, Panie
tego nie rozumiem. W ciągu wieków papieże wydawali edykty przeciw żydom a teraz papieża ruga żyd. Skąd mam wiedzieć, że papież
nie jest jego podwładnym.
- Na to nie pozwoliłbym. Żydzi są władcami
świata i rozzuchwalili się czynionymi im następstwami. Jeden
człowiek nie może stanąć do walki.
- Widzisz,
opieram się na naturze człowieka, na tym co odziedziczył. JP II
przyjaźnił się z Żydami, jak widzisz to mu zostało.
- A czy to
w Twoich planach Panie?
- Dopust
zła i sług zła jest skutkiem grzechu.
Ktoś to
rozmawia ze Światem jako przywódca nie może chłostać jego
najważniejszych przedstawicieli. Jak widzisz i z przedstawicielami
Świątyni, Synagogi nie zawsze rozmawiałem piętnując ich.
Zapraszałem ich do siebie. Bo gdy przychodzę do człowieka –
zapraszam go.
- Ale Panie
nie znam obrazka by Ci starszy wymachiwał palcem a Ty spuszczałeś
pokornie głowę.
- Ja byłem
Prawodawcą. Jak Ci mówię: Jan Paweł II popełniał błędy, ale
strzegł depozytu wiary.
- Wydaje
się Panie jakby w Asyżu był gniew Twego Ojca.
- Był. To
się nie podobało Memu Ojcu.
Tak, wiem o
czym myślisz: to był błąd. Dlaczego Jan Paweł II popełniał takie
błędy? Pamiętaj, że jest głową Kościoła i koło niego są
wilki w owczej skórze.
A jak wiesz
św. Paweł zaczął do pogan: Widzę, że jesteście bardzo
religijni.
Gdy młody
Kościół przepojony był jednym duchem udawało się uniknąć
profanacji.
Teraz wobec
(słowo trudne od odczytania, możliwe „rozzuchwalenia”) się
sług szatana w Kościele pewnych rzeczy nie da się uniknąć.
Nie wiesz
jednak jakie skutki to przyniosło dla dusz tych przedstawicieli
innych religii i kultów.
Nie
wszystkie owoce są zawsze złe.
A tylko Bóg
wie wszystko..
- Mój synu
-
Panie..
- Pora spać.
- Nie
jestem godzien.
- Aby spać?
- Nie
Panie, aby..
- Spij
spokojnie i poleć się Najświętszej Marii Pannie.
Otrzymał Cyprian Polak ( Krzysztof Michałowski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.