Środa,
11 kwietnia
Około
9.59
Zapisz
dziecko
Wczoraj
się, jak to mówicie, przepracowałeś, dziś źle się czujesz i
masz podrażniony żołądek bo zjadłeś w pośpiechu.
Tym
bardziej więc więcej się módl. W ciągu najbliższych dni
ograniczaj się w poczcie i komentarzach.
Zwiększ
modlitwy za swoich dobroczyńców, ofiaruj im więcej bo zasłużyli
na to.
Zatem,
jak Ci dziecko, już dawniej mówiłem i powtarzałem: Pięć godzin
przy komputerze najwięcej, trzy godziny modlitwy. Dwie godziny
czytania Pisma Świętego. Jeśli jesteś na mszy – dwie godziny
modlitwy. Ponieważ masz opracowywanie przekazów to już i taka
praca jednego dnia może Ci zająć pięć godzin.
Zatem
na co dzień musisz się ograniczać w przypadku poczty i zwłaszcza
komentarzy.
Ponieważ
było tak, że nie pierwszy raz musisz reagować gdy ta sama osoba
coraz to kogoś atakuje, powtarzam, że nie chcę aby komentowała
pod moimi Orędziami.
Jeśli
chce wykonywać dobrą pracę to lepiej zrobi propagując te przekazy
i umieszczając fragmenty i linki w odpowiednich miejscach w sieci.
Mówi, że to robi (propaguje), lecz ...mówi.
Jeśli
nie posłucha będziesz bezpardonowo usuwał jej komentarze bez
względu na to co będzie pisać, czy „dobrze”, czy „źle”.
Tak,
Panie Jezu.
Dziękuję.
-
Tak jak ksiądz winien pilnować porządku na nabożeństwie tak i Ty
w komentarzach pod przekazami.
Surowy
Twój cenzor oburza się na dosadność, którą użyłeś. Ja Cię
nie strofuję z tego powodu. Wiem, że tak nie mówisz, starasz się
nie mówić a przyjdzie czas, że się tak zmienisz, iż nie będziesz
miał nigdy potrzeby tak powiedzieć. Jesteś na mojej drodze półtora
roku. Nasiąkłeś tym, że byłeś taki jak chciałeś przez wiele
lat. Masz już swoje lata. Zaś przekleństwa Cię rażą i raziły
od dawna.
Dlatego
też, dziecko, nie masz wizji, nie objawiam Ci się w widzeniach. Są
jeszcze ku temu inne powody, ale ten jest istotny. Nie jesteś
wewnętrznie doskonały, dość aby tak mogło być. Ja cię prowadzę
do doskonałości. I nie jest to słowo na wyrost bo nikt kto nie
jest doskonały nie może od razu wejść do Nieba, a jest przecież
ono przeznaczone dla wszystkich. Dla wszystkich (mówimy tu o
katolikach) od razu po śmierci.
Zaś
co do istoty sprawy masz rację. Konstrukcja człowieka jest
doskonała, ale skażona grzechem. Pierwotnie zamysł był inny.
Lecz skaził go grzech pierworodny. A brzydkie wonie, które co dzień
czujecie, a które znosicie, bo są wasze, o tym mogą przypominać.
I
doprawdy nic złego by się nie stało gdyby księża przypominali o
tym na kazaniach.
To
pokazuje kondycję człowieka i właściwie przekazane i zrozumiane
wzbudza pragnienie nieba.
Nie
przywiązujcie się do ciała. Bo sami widzicie co z niego na co
dzień wychodzi:).
Będziesz
pisać dzisiaj więcej moje dziecko.
Chciałeś
jechać na grób cioci (siostry dziadka), ale źle się czujesz i nie
pojedziesz. Posłuży to Twojej modlitwie i przekazom.
22.15
Zapisz
dziecko
Jesteś
już zmęczony.
Mieliśmy
więcej pisać, lecz nie wyszło.
Jak
powiedziałem do Judasza ( Valtorta) „ Judaszu, myślisz, że mi
wszystko wychodzi"?. Byłeś na mszy, potem chwilę zabawiłeś na
mieście i zrobiłeś potrzebne dwa zakupy. Potem już było blisko
piętnastej i przez tę godzinę odmawiałeś koronki za swoich
dobrodziejów. Przed osiemnastą pojechałeś znów w sprawie, której
nie udało Ci się załatwić wczoraj i dziś jeszcze. To zajęło
godzinę. Potem były dwie sprawy, które mogłeś odłożyć, ale
one nie zajęły wiele czasu. Były też modlitwy do Ducha Świętego.
Teraz
zaś mamy tę godzinę.
Wczoraj
przemęczyłeś się wykonując pracę dla Mnie i podrażniłeś
żołądek jedząc w pośpiechu. Nie chcę aby tak dziś było.
Zatem
czytaj dziecko bo i tak winieneś to robić.
Potem
zaś się jeszcze pomodlisz.
-
Dziękuję Panie Jezu.
Chwała
tobie Chryste.
Koniec
przekazu
Otrzymał
Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
////////////////////////////////////////////////////
2
maja o godzinie dwunastej w kościele św Krzyża w Rzeszowie na
ulicy 3 maja odbędzie się msza w „Intencji osób wspierających
pewne dzieło Boże”.
Chodzi
oczywiście o te przekazy.
C.P.
////////////////////////////////////////////////
Mogę
też się podzielić radosną wiadomością iż obraz według
Valtorty jest już malowany.
To
ten „kadr”:
„ W
spokoju szabatu Jezus odpoczywa blisko pól lnu, należących do
Łazarza, całych w kwiatach. Zamiast: “blisko pól lnu” –
można by rzec: zanurzony w bardzo wysokim lnie, siedzi na skraju
bruzdy, pochłonięty własnymi myślami. Przy Nim jest tylko kilka
milczących motyli i jakaś jaszczurka, która podchodzi z szelestem
i patrzy na Niego gagatowymi ślepiami, podnosząc trójkątną
głowę. Gardziel ma jasną, pulsującą. Nic więcej. W to kończące
się popołudnie nawet najlżejsze tchnienie wiatru nie porusza
wysokich łodyg. „ .
W
opublikowanym przekazie Pan Jezus powiedział iżbym wyłożył na to
własne środki, lecz dodał iż ponieważ nie stać mnie jednak na posiadanie
obrazów za dwa tysiące złotych aby jakiś czytelnik zwrócił tę
kwotę. Zgłosiło się dwóch czytelników. Jeden, który już dawniej
wspierał te przekazy i drugi, nowy gdy idzie o wsparcie.
Wybrałem "nowego". Wpłacił na obraz dwa tysiące złotych, z czego
malarz otrzymał już tysiąc złotych zaliczki wedle życzenia Pana
Jezusa, a resztę po namalowaniu obrazu.
Po
tym jak obraz będzie gotowy i zrobione będzie dobrej jakości
zdjęcie, obraz będzie przekazany do jakiegoś miejsca publicznego
gdzie będą mogli go oglądać inni.
Powinien
być gotowy w maju.
Jeśli
będzie można być zadowolonym z efektu a będą środki to
powstaną, myślę, nowe. Zamysł jest około siedmiu obrazów.
C.P.
////////////////////////////////////////////////////
Orędzie
Pana Jezusa. Wtorek Oktawy Wielkanocnej 18 IV 2017 cz. 1 Jestem
postarzałym Chrystusem, którego boli coraz większa utrata dusz
Tak
się zdarzyło, że dziś Czytelnik zwrócił się do mnie o Litanię
do Anioła Stróża (która była w przedsoborowych książeczkach).
Jest ona w Internecie, jednakże nie znaleziono ze wszystkim
modlitwami uzupełniającymi jakie były w książeczce. Dzisiaj
przepisane orędzie z wtorku Oktawy Wielkanocnej jest właśnie z
dnia poświęconego Aniołom Stróżom (wedle przedsoborowej
książeczki). I w przekazie Pan Jezus nawiązuje do Litanii do
Anioła Stróża.
Oto
pełna wersja:
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Królowo Anielska, módl się za nami
Święty Aniele, stróżu mój,
Święty Aniele, przewodniku mój,
Święty Aniele, doradco mój,
Święty Aniele, opiekunie mój,
Święty Aniele, miłośniku mój,
Święty Aniele, duchowy bracie mój,
Święty Aniele, nauczycielu mój,
Święty Aniele, pasterzu mój,
Święty Aniele, pomocniku mój,
Święty Aniele, pocieszycielu mój,
Święty Aniele, patronie mój,
Święty Aniele, obrońco mój,
Święty Anie1e, wodzu mój,
Święty Aniele, zachowawco mój,
Święty Aniele, od którego pochodzi natchnienie do dobrego,
Święty Aniele, oświecicielu mój.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - przepuść nam, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - wysłuchaj nas, Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - zmiłuj się nad nami, Panie.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Ojcze
nasz… Zdrowaś Maryjo…
V. Aniołom swoim Bóg rozkazał o tobie.
R. Aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich.
V. Panie, wysłuchaj modlitwy nasze
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
Módlmy
się: Boże, który w niewymownej dobroci Swojej świętych Aniołów
dla naszej obrony posłać raczysz, daj nam, pokornie Cię prosimy,
abyśmy opieką ich byli zawsze chronieni i wspólnym z nimi
obcowaniem cieszyli się wiecznie. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.
Aniele
Boży, Stróżu mój, mnie Tobie z Opatrzności Bożej powierzonego,
racz dnia dzisiejszego strzec, rządzić, bronić i do żywota
wiecznego doprowadzić. Amen.
(300
dni odpustu, odpust zupełny raz na miesiąc, 1935)
Św.
Michale Archaniele, broń nas w walce, abyśmy nie zginęli w dniu
straszliwego sądu.
(300
dni odpustu; odpust zupełny raz na miesiąc za codzienne
odmawianie. Warunki zwykłe. – Penit. 6 V. 1933)
Święty
Michale, pierwszy obrońco Królestwa Chrystusowego, módl się za
nami!
(300
dni odpustu. Breve, 11. I 1937)
Rok
wydania modlitewnika 1965, diecezja opolska
24.10
Wtorek
Oktawy
Wielkanocnej
Pisz
synu
-
Czy jednak chcesz pisać?
Uciekłeś
myślą w stronę miodu (wina), którego nie kupiłeś na Moje
Święta.
-
Jestem zbyt grzeszny Panie.
Tak,
ale to Twoja wolność.
(---)
-
I co, chcesz aby Twój Jezus odszedł z niczym jeśli do Ciebie
przyszedł?
-
Przepraszam Panie.
-
Tak, wiesz, że możesz lepiej i to znacznie lepiej.
-
Nie będziemy długo pisać, mój synu. Położysz się zaraz spać.
Chciałem abyś przedtem miał moje słowo dotyczące Ciebie.
Pamiętaj
synu, że ja cały czas cierpię, dopóki na rekach i nogach mam
rany.
Nie
zadawaj mi więc cierpień.
-
Dostaniesz tę Łaskę jeśli będziesz o nią bardzo prosił,
zdeptania szatana w Twoim sercu. Musisz tego chcieć, tak jak tych
filmów o Mnie według Valtorty i bardziej jeszcze.
Bądź
jak dziecko i w tym.
Z
tym Cię zostawiam na ten nocny
Spoczynek
moje dziecko.
I
bądź jak dziecko, to dla Ciebie
Ratunek
i ukojenie.
-
Tak jest Panie, czuję to
Niech
będzie Bóg uwielbiony
Niechaj
go wielbią wszyscy
Którym
przebaczono
I
niechaj będą jak dzieci.
Amen.
-
Bądź jak dziecko, pamiętaj.
Błogosławię
Ci na tę noc w Imię Ojca
I
Syna i Ducha Świętego Amen.
8.05
Pisz
synu
-
Jesteś jak dziecko trochę.
Wywołujesz
nawet uśmiech na mojej zmęczonej twarzy.
Jestem
postarzałym Chrystusem, którego boli coraz większa utrata dusz.
Nic
mnie tak nie boli.
To
najbardziej.
Coraz
mniej ludzi chce całować moje krwawe rany aby w nich znaleźć
ukojenie dla siebie i dusz swoich.
Kto
odtrąca dobro może tylko wybrać zło.
Kto
umiera dla świata zwycięża dla Mnie i ze Mną.
Mój
ból jest wielki.
Największy
jednak zadają mi dusze wybrane.
Pamiętaj
o tym.
I
o tym, że komu więcej dano od tego się więcej wymaga.
Ale
gdy będziesz jak dziecko będzie (wszystko) dobrze.
Powrót
do swej pierwotnej miłości to też powrót do bycia dzieckiem
Bożym prawdziwie.
Pamiętaj
i pamiętajcie: Adam i Ewa byli
dziećmi, świadomymi jak dorośli ( w pewnym sensie), ale dziećmi.
I
wy bądźcie dziećmi w ciele dorosłych z ich rozumem.
-
Panie Jezu chciałbym zobaczyć jak znikają (ostatecznie) rany na
Twoich rękach i nogach i w boku.
-
Błogosławieni to zobaczą. Jeśli chcesz więc być błogosławiony
zobaczysz to.
Dopóki
będzie (ten) świat trwał będą rany moje na rękach i nogach i w
boku.
A
Ty Krzysztofie synu Jana masz być tą kroplą, która przyśpieszy
boską powódź i sprawi, że rany znikną.
(…)
-
Nic nie powiesz?
-
Rozważam dwutorowo.
-
Rozumiem.
-
A poza rozważaniem (dwutorowym) coś mi synu powiesz?
-
Bardzo Cię przepraszam i czy już się nie gniewasz?
-
Nie gniewam. Ale zważ, że i od dzieci wymagałem pokuty, choć
mnie nie raniły (Fatima). Nawet jakbyś był czysty jak łza to
musisz wynagradzać za innych, jeśli chcesz być moim dzieckiem.
Modlitwą, wstrzemięźliwością, wyrzeczeniem, postem, miłością.
-
Teraz też?
-
Teraz też choć jest okres Wielkiej Nocy. W mniejszym stopniu niż
w Poście, ale też.
-
Im bardziej będziesz miał (na powrót) dusze dziecka, tym
bardziej mi wynagrodzisz. Do tego nie trzeba wysilić intelektu.
Trzeba bardziej wysilić serce. Ale najlepiej aby działało ono bez
wysilenia, tak jak działa i pompuje krew. Wierne i dobre.
Wrócisz
dziecko po południu
Błogosławię
Ci na ten czas.
Orędzie
Pana Jezusa. Wtorek Oktawy Wielkanocnej 18 IV 2017 cz. 2
Posłuszeństwo (Bogu) jest drugą naturą chrześcijanina
13.
25
Pisz
dziecko.
-
Nie odwlekaj naszego spotkania jeśli po poranku możemy się
spotkać.
Jesteś
jak roślina bez rosy, bez moich słów.
Słuchaj
co do Ciebie Pan mówi.
-
Słucham Panie.
-
Słuchaj i żyj tym, nie masz
nic lepszego.
Te
moje orędzia dobrze przyjęte przez Ciebie staną się i Twoim
bogactwem w życiu przyszłym.
Tak,
podtrzymuj w sobie duszę dziecka.
Bądź
dobry i miły jak dobre dziecko szczęśliwe, bezpieczne,
cieszące się.
Dobry
dla Mnie Jezusa, dla Ducha Świętego, który chce Cię ponownie
wziąć w szczególna opiekę i cieszyć się Tobą. Dalej
(oczywiście) dla ludzi i dla wszystkich stworzeń.
Wrócisz
wieczorem dziecko.
Dochodzi
dwudziesta
Pisz
dziecko
-
Czytanie mojego życia, także już w Ciele Uwielbionym jest jak
modlitwa, zatem pisz.
Natura
skażona grzechem jest twarda i oporna. Zdarzają się niedyspozycje
organizmu. Z tym się trzeba pogodzić.
Jeśli
niezbyt dobrze się czujesz, jest już dość późno, jesteś
niewyspany i masz zmęczony umysł trudno przygotowywać się do
Spowiedzi.
Musisz
jednak spróbować. Potem się modlić. Jeśli nic z tego dziś nie
wyjdzie wtedy zajmiesz się czymś innym.
Wrócisz
jeszcze dziś gdy się
pokój
ogrzeje.
Pisz
dziecko
-
Wyznaczasz mi czas na pisanie? bo „dziś” to tylko pół godziny.
Pokój ogrzał się wcześniej.
-
Przepraszam Panie Jezu.
-
Jednakże stosuj się
dokładniej do moich słów.
Musisz
zrezygnować też z drobnych rzeczy, które nie są konieczne. To
wyrzeczenia dla mnie. A nawet jeśli stracisz tylko 10 minut czasu to
możesz odmówić kilka dziesiątek różańca, czy przeczytać
fragment Pisma Świętego.
Wróć
teraz i skończ Litanię do Anioła Stróża.
Kontynuujmy.
Dam
Ci myśl do rozważania na koniec dnia i początek nowego:
Posłuszeństwo
(Bogu) jest drugą naturą chrześcijanina.
Teraz
chciałbym abyś skończył IV część Różańca
W
Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Amen.
Środa
Oktawy Wielkanocnej 19 IV 2017 cz 1 Nie tak go drażni 10 osób
przystępujących codziennie do Komunii Świętej i żyjących czysto
i pokornie jak te Orędzia
Dwudziesta
czwarta
Środa.
Pisz
dziecko
-
Tak, nieustannie staraj się być jak dziecko. Ale dziecko rozumne,
rozumne, posłuszne i dobre:).
Musisz
pamiętać o drobnych umartwieniach.
Zwłaszcza
przed spowiedzią z całego życia.
-
Czego byś teraz chciał dziecko?
-
Powiedz.
-
Przecież i tak wiem.
Twoja
myśl była: Być gdzieś indziej i robić coś innego.
Czy
naprawdę?
Ułudy
i marności tego świata tak bardzo Cię nadal pociągają?
Ale
przecież będziesz gdzie indziej i będziesz robił co innego. To Ci
obiecałem.
Jednakże
„co innego” także dotyczy przekazu.
Nuży
Cię synu tak piękna moja droga (?) Te przekazy mienią się różnymi
barwami. Niewiele jest takich. Można powiedzieć są wyjątkowe na
tle innych.
Ty
zaś wolałbyś?
Co
na przykład?
-
Odpowiem za Ciebie skoro nie wiesz. Nie ma czegoś czego byś bardzo
pragnął w tej chwili. Chciał: może tak, ale bardzo pragnął:
nie.
Jednak
nie pragniesz jeszcze bardzo mojej drogi. Dla Ciebie uczyniłem ją
barwną, bo wiem jaki jesteś. Zawsze lubiłeś błyskotki, choć
jesteś mężczyzną. Barwną w tych przekazach.
Nie
możesz powiedzieć, że są nudne.
Moje
słowo nigdy nie jest takie, ale nawet ktoś kto nudzi się w
kościele, po czytaniu bez uprzedzenia i uważnym choć paru orędzi
nie uzna je za nudne, o ile posiada minimum potrzebnej inteligencji i
jednak pewną ciekawość Absolutu.
Nawet
o to zadbałem.
Wolisz
więc Świat.
-
Tak, powiesz, że nie bardzo, Świat też Cię (już) nie pociąga,
ale z przyzwyczajenia, wiesz jaki jest, jest oswojony i nie wymaga?
Ale
takie poczucie, że wolałbyś być gdzie indziej i robić coś
innego wywołuje też szatan. On robi (przecież) wszystko by
osiągnąć cel. Żebyś wiedział jaka wykrzywia go wściekłość (
na te przekazy). Ich barwność, prawda i wartość wywołuje jego
zgrzytanie zębami i skowyt.
Nie
tak go drażni 10 osób przystępujących codziennie do Komunii
Świętej i żyjących czysto i pokornie jak te Orędzia. Nie tylko i
nie tyle ze względu na poruszane w nich Czasy Ostatnie, ale na drogę
duszy.
Ty
zaś wolałbyś robić coś innego.
Nie
wstrzymuj Łaski.
Widzisz.
Zamiast tych surowszych słów mogłem Ciebie i innych ubogacić
innymi moimi Słowami.
Lecz
gdy przyjdzie (wróci) pierwotna miłość będzie inaczej.
Codziennie
módl się do Ducha Świętego.
Wywołuj
Go razem z Maryją.
A
Łaska na Ciebie spłynie i będziesz bardziej jak dziecko we
właściwym tego słowa rozumieniu:)
-
Jezu Chwała Tobie.
-
Oddawaj mi ją we wszystkim.
Na
tym zakończ dziecko.
-
Synu. Jak źle spisz to też jest cierpienie, które możesz
ofiarować.
To,
że masz moje Słowa nie znaczy, że będziesz spał jak
dwudziestolatek, jak wtedy gdy miałeś 20 lat i tak czuł się po
obudzeniu. Znosisz swój krzyż, bo w innej sytuacji sypiałbyś
lepiej.
Amen.
Środa
Oktawy Wielkanocnej 19 IV 2017 cz. 2 - Czas Miłosierdzia dla świata
kończy się
9.30
Pisz
synu
-
Musisz być cierpliwy. Nie od razu przychodzi Łaska i Opieka Ducha
Świętego. Nie od razu schowają się Twoje wewnętrzne
niedyspozycje. Nie od razu duch przestanie w ten sposób działać na
ciało. Im gorzej się czujesz, a pracujesz dla mnie, tym większą
masz Łaskę.
Ufaj
dziecko.
Nie
wyolbrzymiaj też czego nie trzeba wyolbrzymiać.
Wrócisz
później.
-
To trudne zrezygnować z tych myśli, które się u Ciebie
wykształciły, z tych pokus, które są niegodne dziecka Bożego,
ale musisz się starać.
Jest
to przede wszystkim miłość własna (już o tym mówiliśmy).
Mówiłem
Ci też o tym, że inni mają większe możliwości nie mogąc nic
lub niewiele zrobić i nie mają tego typu wewnętrznych pokus i
myśli.
Musisz
być czysty i odganiać wszelkie niedobre myśli obojętnie czy w
dobrej intencji, czy nie.
Ucinaj
je w zarodku.
Nauczyłeś
się ucinać w zarodku myśli nieczyste to i tego się naucz.
Nie
powinno być u Ciebie marazmu. Masz co robić, masz pracę dla mnie,
teraz dodatkowo przygotowanie do spowiedzi (życia) plus inne
obowiązki i potrzebne sprawy.
-
Dziecko z Ciebie:) Szkoda tylko, że trochę zepsute. Ale ja mogę
sprawić, że będziesz jak ten owoc, który dałem z Nieba dziecku
izraelskiemu po moim Zmartwychwstaniu <Valtorta>.
-
Jakże dziecko może być mężem Bożym, Panie?
-
Nie tylko może, ale musi.
Mąż
Boży musi mieć pokorę i wiarę dziecka. Musi być prawdziwie
dzieckiem Bożym.
-
Potrzebujesz ochłody mój synu? (odnośnie Twojej myśli) pragniesz
kropli Mej Krwi. (?) O tak kropla
mojej krwi wystarczy nie tylko dla Ciebie, ale i dla całego świata.
Moją
krew dostajesz jak wszyscy.
Realnie
a nie symbolicznie dostaniesz ją zaraz gdy przyjmiesz Moje ciało i
Krew.
Zatem
rób wszystko aby to było jak najczęściej.
Pisz
synu.
-
Błogosławieni, którzy płaczą (..)
-
Ja, Panie Jezu chcę płakać tylko nad Tobą, a tu być…
-
Powiedziałem przecież: Nie płaczcie nade mną, ale nad sobą i
synami swoimi.
Nie
ma dla Ciebie innej drogi.
Tylko
ta i dla każdego chrześcijanina < nieczyt. zapis w rkp. dwa
słowa> prawdziwie zjednoczenia z Bogiem.
Kochaj
mnie i wynagradzaj.
Z
tym Cię na razie pozostawiam
Wrócisz
wieczorem.
-
Jezu ufam Tobie.
-
Czas Miłosierdzia dla świata kończy się.
Pisz
dziecko
-
Masz wobec mnie dodatkowe poczucie winy bo wiesz, że możesz
(potrafisz) być mi bardziej wdzięczny.
Równocześnie
chcę abyś przyjmował naturalnie to co Ci daję, jak dziecko, ale
cieszył się tym i był mi wdzięczny.
Dziękował
całym sobą, ale prosto. Aby Twoja wola i serce stopiły się w
jedno i aby były coraz bardziej dla Mnie.
Chciałbym
abyś był radosny jak dziecko. Jednak nawet radosne dzieci są
smutne i cierpią. Radość ma być przede wszystkim wewnętrzna i
rozświetlać Cię..
Zostaw
co złudne i przemijające.
Ciesz
się życie, tak, ale w duchu.
Spożywaj
owoc z drzewa prawdy, który nie zawsze jest słodki, ale zawsze
dobry.
Bądź
wierny. Bądź wierny i posłuszny Mi i Duchowi jak posłuszna jest
roślina i zwierzę.
Gdybyś
taki był.. sam wiesz (ziarnko gorczycy).
Bądź
solą Ziemi. Nadałem Ci smak, abyś go nie stracił.
Nie
bój się przyszłości, tak ciężkiej dla wiernych mi. Im ciężej
tym będzie większa Twoja nagroda.
Lecz
nie zaraz przyjdzie ten czas.
Trzeba
jednak być gotowym jakby miał przyjść niebawem.
Zawsze
trzeba być gotowym.
Nikt
nie może być pewny, ze obudzi się następnego dnia. Wyjątkiem
może być czas naznaczony od Boga i przekazany człowiekowi.
Zatem
trwajcie we Mnie, bo kto trwa we Mnie ja jestem w nim, a kto Mnie ma
ten ma Ojca, a kto ma Ojca ten ma życie wieczne.
Amen.
-
Jezu kocham Cię.
Jezu
wielbię Cię.
Ty
Panie dajesz więcej niż człowiek się spodziewa jeśli otworzy się
na Ciebie, choć niedoskonale jak ja i nie oczyszczony jest jeszcze z
grzechów.
-
Spowiedź z całego życia bardzo oczyszcza z grzechów. Pamiętaj o
tym i pamiętajcie.
Wrócisz
jutro.
Z
Panem Bogiem
-
Chwała Tobie Chryste.
Czwartek Oktawy Wielkanocnej 20 IV 2017 Bóg chce
spełniać dobre pragnienia swoich dzieci, zwłaszcza gdy dotyczą
miłości czystej, miłości doskonałej
Czwartek
24.24
-
Już jest jutro
Zatem
pisz:)
Tak,
rozproszyłeś się i odczucie miłości, a właściwie zakochania w
Bogu uleciało nieco:)
Jednakże
nie martw się. Gdy będziesz pragnął będzie Ci dodane. Bóg
chce spełniać dobre pragnienia swoich dzieci, zwłaszcza gdy
dotyczą miłości czystej, miłości doskonałej.
-
Widzisz, wraca do Ciebie.
A
więc zaśnij myśląc o mnie. Już nic nie czytaj.
W
Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Amen.
-
Dziękuję Panie Jezu, mój Zbawicielu i Przyjacielu.
Amen.
8.20
Pisz
synu.
-
Jezu wielbię Cię
Jezu
dziękuję Ci
Jezu
pragnę cię.
(pauza)
Pisz
synu
-
Przed Tobą intensywne trzy dni
I
początek czwartkowego dnia.
Módl
się i ofiaruj. Myśl o swoich grzechach, spisuj je nadal, czytaj to
co napisałeś ofiaruj. Proś Ducha Świętego.
Jeśli
umówisz się dziś na spowiedź z księdzem: Módl się,
przygotowuj, rób co niezbędne.
Przekazy
(przepisywanie ich i umieszczanie) zostawisz na poniedziałek.
Uwielbij
Boga synu.
Wrócisz
dziecko po południu i późnym wieczorem.
Pisz
dziecko.
-
Mówiłem, że wrócisz po południu, ale odpowiadam na Twoje
wątpliwości.
-
Tak, pojedź dzisiaj bez względu na skutek i na to, ze jesteś
potrzebny wieczorem.
Ten
problem zostaw mnie.
Trwaj
we mnie.
15.40
Pisz
synu
-
Jesteś na „małym wyjeździe” jak chciałeś powiedzieć, ale w
jakże ważnej sprawie.
Czekasz
na mszę i księdza.
Mówiłem
Ci, że jak przygotowujesz się do spowiedzi z całego życia jesteś
mi szczególnie miły. I każdy kto to czyni z otwartym sercem, z
troską i uniżeniem jest mi bratem.
Co
do Twych warunków w Niedzielę. Braku dojazdu i powrotu przy złej
pogodzie. Musisz robić jak Ci duch podszepnie. Zobaczysz wtedy czy
lepiej rowerem ( do tego zdezelowanym) te 10 kilometrów, czy może
piechotą.
-
Zrób herbatę dziecko, którą zamówiłeś.
Smakowała
Ci?
-
Tak sobie Panie Jezu.
-
To było niezbędne. Musiałeś coś zamówić skoro potrzebujesz
czekać.
A
to sama herbata bez poczęstunku przy niej. Zatem nic złego, że
wypijesz łyk, czy kilka.
-
Panie Jezu.
-
Słucham Cię dziecko.
-
Dlaczego jeśli jest tak dobrze jest tak źle?
-
Nie, nie jest źle.
Jest tylko nadal jaskółczy niepokój w Twym sercu. Jak Marta nadal
troszczysz się o wiele, a potrzeba bardzo niewiele, aby posiadać to
co najcenniejsze.
Rozmyślaj
o swoich grzechach
i
przeglądaj oraz rób notatki o swoich grzechach.
Pisz
dziecko
Około
18.30
-
Musisz szukać i działać. Modlić się i prosić Ducha Świętego
jak ostatecznie masz postąpić. W tym przypadku jak i w przypadku
stałego spowiednika tak wielcy święci jak Faustyna mieli problemy,
a i w wypadku bieżącej spowiedzi.
Zachowaj
zatem spokój.
Spowiedź
w Niedzielę Miłosierdzia nie jest bezwzględnym warunkiem, ale
dobrze aby była wtedy.
Masz
możliwość pojechania do Łagiewnik. Nadal masz środki na to aby
pojechać tam w Niedzielę Miłosierdzia. Możesz też, jak
pomyślałeś spróbować w Opolu, skoro tu Ci nie poszło. Z
noclegiem, jak musisz zrobić, gdy idzie o niedzielę.
Możesz
też spróbować z innym księdzem, którego masz na myśli.
Proś
ducha o jak najlepszy finał, ale nie bądź rozczarowany i nie myśl,
że „coś jest nie tak”, jeśli Ci nie wyjdzie. Możesz, jak
pomyślałeś, podejść też do klasztoru.
Przygotowuj
się i nie rezygnuj.
Ufaj.
Zapisuj
grzechy.
Bogu
niech będą dzięki
Piątek przed Świętem Miłosierdzia 21 IV 2017
Krótko sprawy duszy, problemy przed planowaną spowiedzią
generalną."Obnaż jednak serce i poddaj je działaniu mych
promieni słodkiej Łaski".
Piątek
9.18
Pisz
synu
-
Przyjmij wszystko spokojnie, z ufnością we Mnie. Rób jednak co
możesz w potrzebnych sprawach.
-
Jezu ufam Tobie.
Błogosławię
Ci na ten dzień
Wrócisz
do mnie niebawem
16.00
-
Nie powinieneś tak ulegać złemu Duchowi. On Cię teraz atakuje
abyś nie odbył tej spowiedzi teraz, przesuwał ją na przyszłość,
najlepiej nie odbył w Święto Miłosierdzia.
Masz
rozum. Masz środki finansowe.
Nie
musisz słuchać co ci mama mówi. I przeproś też ją za swoje
wzburzenie. Zawsze staraj się jej nie denerwować.
Jeśli
pojedziesz teraz zapytać o możliwość spowiedzi u zakonników to
będzie to miłe Bogu działanie. Jeśli zaś się umówisz, czy
nawet gdy się nie umówisz zobaczysz co dalej.
Na
tym dziecko
na
razie
zakończ.
18.00
Pisz
dziecko
-
Zatem umówiłeś się. Co czynić dalej?
Decyzję
musisz podjąć rano. Będziesz się modlił i przygotowywał. Wtedy
najpóźniej 8,9 o dziesiątej ostatecznie, ale najlepiej koło 9-
tej podejmiesz decyzję i gdybyś miał możliwość u tego księdza,
którego masz na myśli, czy chciał pojechać do Opola, ewentualnie
do Łagiewnik podejmiesz decyzję.
Nie
martw się moje dziecko
I
tak masz przecież Moje Łaski
Co
nie znaczy, że masz zlekceważyć
Sprawę
spowiedzi w Niedzielę miłosierdzia
(lub
w sobotę wieczorem w Wigilię Święta
Miłosierdzia.
Mojego Święta.)
Ja
to Święto dałem i Cię prowadzę.
Oczywiście,
że mogłeś być lepiej przygotowany na niedzielę czy sobotę.
Zawsze może stać się coś co zabierze jeden dzień, dwa. Dlatego
nie powinieneś był liczyć na ostatnie trzy dni.
Zresztą
sam wyjazd i przygotowanie do niego – gdyby Opole a tym bardziej
Łagiewniki zajmie Ci czas.
Z
tym Cię na razie zostawiam moje dziecko.
Obnaż
jednak serce i poddaj je
działaniu
mych promieni słodkiej Łaski.
Sobota przed Świętem Miłosierdzia 22 IV 2017 Z
nicości człowieka wyciągam jego dziecięctwo Boże
Pisz
synu.
-
Dziecko moje, musisz zawierzyć to Duchowi Świętemu i modlić się.
Niech on wybierze.
Zrób
to co masz na myśli, ale zawierz Duchowi Świętemu.
Równocześnie
przygotuj się na ile możesz.
Z
tym Cię zostawiam na razie, moje dziecko.
9.30
Pisz
synu.
-
Jesteś przygotowany, jeśli nawet nie do końca w notatkach, to
duchowo. (Oczywiście nie jest to doskonałe – powtarzamy to), ale
jest. Zważ też, że zastanawiałeś się <chodzi o to, że
wcześniej> nad swoją drogą i to, że nie ofiarowałeś Bogu i
nie wykonywałeś, nie pragnąłeś wykonywać Jego Woli.
Duch
Święty pomoże też w trakcie spowiedzi.
Obiecuję
Jego asystencję nad Tobą i nad tym kapłanem. Tak synu, nad tym,
którego teraz masz na myśli.
-
Ale Panie Jezu, szkoda, że nie niedziela.
-
Mówiłem i wiadomo
to zawsze, że Wigilia Święta (pora wieczorna) mam moc już święta
w sobie, łączy się z nim ściśle.
-
Ale Panie Jezu dlaczego nie niedziela?
-
Gdybyś działał odpowiednio wcześniej mogłaby być niedziela.
Jednak nie martw się. Mówię, że Łaska będzie podobna do
tej jakbyś spowiadał się w niedzielę.
Odpręż
się moje dziecko, rozluźnij i oddaj Duchowi.
A
Ci mój synu, (nawiązując do hałasu na dole)
Ci
pójdą swoją drogą. Chcę zbawić każdego. Chcę każdemu dać
Niebo. Jednak każdy ma wolną wolę.
Wierz
dziecko, że chcę Ci zapewnić spokój od nich i twojej mamie.
11.
45
Pisz
dziecko.
-
Polecaj się szczególnie Mojej Mamie, bo bez Niej Duch nie spocznie
na Tobie i tym kapłanie. Zawierz się Jej na tę spowiedź i tego
kapłana. Pozwól aby Duch mówił w Twojej sprawie. Wiem, że tego
chcesz, ale pozwól na to.
Wrócisz
dziecko, może, tuż przed
spowiedzią
a
na pewno
(o
ile będzie to z Twoje strony)
Późnym
wieczorem lub w nocy.
-
Jezu słodki i drogi mnie tak zawstydza Twoja dobroć.
-
Rób tak aby wstydu było coraz mniej, ale zawsze pamiętaj, że jest
to dobroć niezasłużona. Z
nicości człowieka wyciągam jego dziecięctwo Boże.
-
Jezu ufam Tobie.
15.
50
Pisz
synu
-
Bądź spokojny i ufaj
Ja
się wszystkim zajmę.
Będziemy
rozmawiać dziecko, po spowiedzi.
17.
05
Pisz
synu
-
Spowiedzi nie było.
Myślisz
więc: Cóż to może oznaczać.
Mówiłem:
tak jakby miała być.
Oraz;
dlaczego tak się stało?
Nie
lękaj się.
Ufaj.
Pisz
dziecko
-
Widzisz, nieraz trzeba się natrudzić by wypełnić wolę Bożą. I
czasem wydaje się, że nie ma owoców.
Zawsze
jest jednak trud, o ile czysta intencja. Ten trud u Boga się liczy.
21.
35
Pisz
dziecko
-
Twoja mam zaraz zadzwoni, nie martw się.
Stropiony
jesteś tą sytuacją dla której przyjechałeś do Opola. Widzisz na
wyjeździe nie ma zbyt dobrych warunków do modlitwy gdy nie jesteś
sam w pokoju.
Ofiarowałem
dzisiaj mszę, przyjąłeś Komunię. Nie jest to czas zmarnowany.
Pukałeś do furty, ale Ci nie otworzono.
Musisz
położyć się w miarę wcześnie, aby się wyspać i dość
wcześnie wstać. Dziś raczej nic już nie wyjdzie z przygotowań.
Myśl
jednak o swoich grzechach całego życia,
Przepraszaj
za nie i ofiaruj mi się.
-
Jezu wielbię cię.
22.
10
Synu?
-
Jednak bardzo przykra sytuacja wyszła, wyszło, że nie powinienem
jechać.
Synu,
zdałeś się na Mnie, na Ducha zwłaszcza, tak chciałem. Jesteś
tylko człowiekiem i nadal możesz postąpić względem bliskich
niedoskonale.
Trudno,
stało się.
Nie,
nie popełniłeś grzechu, to niezawinione.
-
Jezu kocham Cię,
Jezu
wielbię Cię,
Jezu
dziękuję Ci.
Orędzie Pana Jezusa na Niedzielę Miłosierdzia
23 IV 2017/ Pouczenia Pana Jezusa wobec problemu z "sąsiadami"
Niedziela
Miłosierdzia Bożego
23
IV 2017
{
w podróży}
12.
58
Pisz
synu
-
Będziesz pisał o Moim Miłosierdziu.
Wiele
powiedziano, wiele się mówi.
Jednakże
jak już u Ciebie (podasz miejsce) mówiłem przeinacza się je przez
to, że przemilcza się skutki grzechu, skutek trwania w ciężkim
grzechu nałogowym, wolną wolę.
Niebo
mówi do was, mówi przede wszystkim do kapłanów aby was pouczali o
piekle i wyborze, też synu do Ciebie mówi (podasz miejsca).
Zatem
kapłani jeśli mówicie (dziś zwłaszcza) o Miłosierdziu Moim bez
ostrzegania ludzi to źle mówicie.
Nie
mówicie też tego, że Miłosierdzie można odrzucić. A to właśnie
może się stać jeśli człowiek będzie słyszał ciągle:
Miłosierdzie Boże jest nieskończone.. i na tym poprzestajemy. Czyż
nie ma prawa on sobie powiedzieć : Jeśli jest to miłosierdzie Boże
to ja jako nie bardzo wierzący, powątpiewający nie muszę się
niczego bać. Jeśli jest to miłosierdzie Boże to jakbym nie żył,
jeśli istnieje Bóg i życie po śmierci, to ten Bóg jeśli jest
taki miłosierny nie da mi krzywdy zrobić.
Otóż
jest inaczej.
Gdy
się słyszy o Miłosierdziu Bożym bez konsekwencji odrzucenia
Miłosierdzia Bożego i bez konsekwencji trwania w grzechu,
odkładania nawrócenia i pokuty na ostatnią chwilę życia, bądź
na późną starość to zwiększa to możliwość odłączenia się
ode mnie w chwili śmierci, czyli trafienia w otchłań piekielną,
lub w najlepszym wypadku cięższego losu po śmierci poprzez
dłuższe i cięższe odłączenie się ode mnie w czyśćcu.
Nie
po to kazałem mówić o Moim Miłosierdziu i dałem to Święto, aby
je przeinaczać.
Tak
jak głoszenie niepełnej Ewangelii nie jest głoszeniem prawdziwej
Ewangelii, podobnie głoszenie Miłosierdzia w oderwaniu od wolnej
woli człowieka, która może być dla niego zgubna, nie jest
głoszeniem Miłosierdzia takim jakim ono jest.
Miłosierdzie
wymaga otwarcia się na nie. Miłosierdzie nie zbawia na siłę.
Miłosierdzie nie uwalnia was od oczyszczenia za grzech w czyśćcu.
Ze wszystkiego trzeba będzie się oczyścić. Moja Łaska daje ulgi
duszom, pragnę bardzo aby jak najszybciej się oczyściły i
przyszły do mnie.
Powiedziałem
przecież przez św. Siostrę Faustynę o duszach czyśćcowych :
Moje Miłosierdzie tego nie chce, ale sprawiedliwość każe.
Co
z wami kapłani? Czy wybieracie to co wygodne światu? I to tak
powszechnie w Polsce.
Ilu
kapłanów dziś mówiło o Moim Miłosierdziu w sposób rozsądny, w
tym duchu, we którym są te słowa.
Kto
wspomniał o cytowanych słowach do św. Siostry Faustyny.
Za
kogo uważacie Boga?
Postawcie
sobie to pytanie.
Zły
przykład idzie z góry. Ale, kapłani, macie własny rozum. Macie
ludziom tłumaczyć na czym polegają podstawowe prawdy wiary. Ludzie
muszą rozumieć. Nie może być tak, że „pozachwycacie się Bożym
Miłosierdziem”, zwłaszcza w to Święto, jakie ono jest wielkie,
nieogarnione, wspaniałe i na tym koniec.
W
ten sposób wielu wprowadzicie w błąd. Czyż uważacie, że ludzie
myślą tak jak wy (ty) i takie mają rozeznanie?
Bóg
jest Sędzią Sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe
każe.
O
tym pamiętacie.
Więc
cóż..
Był
Potop. Miłosierdzie dotyczyło Noego i tego, że Bóg nie wygubił
całkowicie rodzaju ludzkiego pochodzącego od Adama, ale pozwolił
by z tych , których poza wyjątkami wygubił, odrodził się rodzaj
ludzki nadal grzeszny. Skutek tego miłosierdzia był też taki, że
syn Boży poszedł na drogę krzyżową. Bóg skazał samego siebie
na śmierć.
Powiecie
jednakże, że to było kiedyś, ale teraz od czasów
Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa Bóg jest tylko miłością i
miłosierdziem.
Kto
wam tak powiedział: Gdzie to jest w Mojej Ewangelii? Czyż ja w niej
nie mówię o piekle i to piekle wraz z duszą i ciałem? Czyż nie
mówię o samo potępieniu się? Czyż nie mówię, że lepiej byłoby
Judaszowi się nie narodzić.
Od
was kapłani oczekuje się prawdy, a nie powtarzania nie wiadomo skąd
wziętych półprawd i przeinaczeń.
Ten
jest mi bratem i siostrą, kto wypełnia wolę Mego Ojca.
Otóż
oświadczam wam, że mówiąc tak o Bożym Miłosierdziu, jak to jest
opisane w tych słowach, a co robicie kapłani w swojej przerażającej
(tak właśnie: przerażającej) większości nie jest wypełnianiem
Woli Mego Ojca.
Amen.
-
Bogu niech będą dzięki
19.04
Pisz
dziecko
-
Tak dziecko. Jak powiedziałem: Zawsze z nimi będziecie mieć
problemy. Mówiłem też, że jakakolwiek próba przywołania ich do
porządku, wymuszenia właściwego postępowania może skończyć się
awanturą.
Do
tego działania zaskakujące Cię, jak wychodzenie drugiego „sąsiada”
na korytarz gdy ty ledwo zaczynasz mówić do tamtego i przecież nie
krzyczysz.
Trudno
Ci też pomodlić się przed taką sytuacją, bo nie wiesz kiedy ona
nastąpi, kiedy spotkasz ich na zewnątrz.
Cóż
robić?
Mówiłem,
ze na skutek rozzuchwalenia ich najlepiej byłoby by administracja
zmusiła ich do pewnych działań lub tez zarządca. Jednakże
powinna to przede wszystkim zrobić Administracja Gminy. Oni są ich
lokatorami, nie wspólnoty. Nie są waszymi i ich wspólnymi
lokatorami, a tylko wyłącznie ich.
Miałeś
się też naradzić z mamą. Mama jednakże dużo teraz niedomaga.
Staraj się nie mówić do jednych ani drugich na korytarzu, a tylko
na dworze. Wiem, ze uważasz podobnie, tylko jak wy ludzie mówicie :
„tak wyszło”.
Nie
mogłem być też bardziej z Tobą, bo wpływ na to miało
podrażnienie, gdyż „lokator” już idący z samochodu ze swoją
konkubiną ( choć chcieli wziąć ślub, ale nie mogli z racji
pokrewieństwa) patrzył na Ciebie i podśpiewywał pod nosem.
Słusznie uznałeś, że lekceważąco, bo wie, że ty chcesz by
brama była zamykana. Zamknąłeś ją kilkanaście razy, za każdym
razem oni po otwarciu nie zamknęli jej.
Jednakże
ponieważ wpływ na to miała i Twoja miłość własna nie mogłem
być z Tobą w tej sytuacji, tak jak mógłbym gdyby tego nie było i
zwłaszcza gdybyś pamiętał o mnie.
Nic
się takiego nie stało, ale na drugi raz musisz uważać. To znaczy
nie dopuszczać do sytuacji by drudzy lokatorzy podchodzili. Nawet
jednak jak sytuacja wypadnie z „zaskoczenia” a jest Ci znana,
spodziewasz się ,że może nastąpić, bo wiesz, że chcesz zwrócić
uwagę, nie podnoś głosu, bądź opanowany, a przede wszystkim
pomódl się o tę sytuację na przyszłość.
Wiem,
ze teraz chciałbyś to od siebie oddalić, bo serce Twoje się
wzburzyło.. chcesz się modlić w intencji ojczyzny.
Jednakże
trudno jest uspokoić serce w jednej chwili. Może to owocna modlitwa
znacznie przyśpieszyć. Zatem módl się.
(
i podłóż wcześniej do pieca).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.