29, 30 XI 2018 - Tak dziecko, mogę mówić wiele do Ciebie i do innych. Wiele, bo jest to potrzebne, potrzebne dla was. Bóg nie musi mówić do nikogo

Środa, 28 listopada nie było przekazu

……………………………………………………………………………

Czwartek, 29 listopada

22:31

Zapisz

- Jest pewien postęp w Twoim najważniejszym problemie, ale to jak mówicie: droga przez mękę.

Ja jednak, dziecko, wszystko wiem i jak z Tobą będzie.
- Tak Panie.
- Jutro dostaniesz środki i nie będziesz  musiał, jak dzisiaj, iść piechotą.
Lecz jesteś zadowolony, dziecko?
- Tak, jestem zadowolony, Panie.
- Nie brakuje Ci niczego na tym wyjeździe. Dzisiaj Ci zabrakło, ale miałeś na picie, na jogurt i bułkę do tego na wodę, a w hotelu masz pełne wyżywienie i także to co nazywacie drinkami, z czego nie korzystasz, jak też i z piwa. Niestety, wino nie jest dobre, ale i tak z niego coraz bardziej chcesz rezygnować.
- Chwała Tobie Chryste.
- Na tym zakończymy, dzisiaj, dziecko.
- Dziękuję, Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.

Nie wiem która, nie popatrzyłem na zegarek.

Chyba jeszcze czwartek.

Zapisz dziecko.

- No to nabawiłeś się drugiej dolegliwości. I to już raczej koniec z zanurzaniem stóp w wodzie, tym bardziej, że jest słona.

- Raczej tak Panie. Lecz czemu nie mówisz wcześniej, tylko dopiero jak sam zobaczę problem. Oczyściłem pęcherze z piasku i zakleiłem plastrem.
-:)
- Często na wakacjach miałem jakiś problem. Tak było kiedyś tak jest i teraz, zwłaszcza nad morzem. Jak chodziłem po górach nie przypominam sobie takich problemów.
- :)
- Chwała Tobie Chryste.
- :)

………………………………………………………………………………..

Piątek, 30 grudnia

   (przekaz na dyktafonie)

Pisz dziecko

- Cóż pisać Panie? Chciałeś Panie abym teraz pisał, przerwałem koronkę.

- Tak dziecko, chciałem. Pisz  zatem. (mów).
- Tak, Panie, chętnie. Cóż pisać słodki Jezu.
- Dotknąłeś Mnie serdeczną myślą, już przychodzę do Ciebie.
- Panie to bardzo niewiele z mojej strony. To minimum a w moim przypadku powinno być oczywistością taką jak..
- Jednak cenię każdy odruch serca.
Musisz się nieustannie nawracać i codziennie o Mnie pamiętać. Musisz uważać, żeby nie wpaść w rutynę. Teraz na tym wyjeździe, jak widzisz, Twoja gorliwość do modlitwy osłabła.  Miały na to też wpływ Twoje słabości, ale nie tylko. Tak już było jakiś czas przed wyjazdem no i tutaj jakby to się zwiększyło.
Musisz się we Mnie zanurzać, zagłębiać, myśleć o Mnie, rozważać.
Jak wiesz miałeś szczególnie rozważać, zbliżyć się do Ducha Świętego.
Nie tylko, ale przede wszystkim. Także Ja który jestem z Tobą cały czas i w Słowie, zwykle codziennie i Bóg Ojciec darzymy Cię wielką miłością. Odpłacaj Nam jak potrafisz i chodzi o to aby to było z Twojego serca, aby to było naturalne u Ciebie, jak oddech. Tak jak miłość do niewiasty jest naturalna, na pewnym etapie przynajmniej, który się nazywa zakochaniem, w którym cieszy się, tęskni za tą osobą.

- Dawno, Panie, nie rozmawialiśmy za pomocą dyktafonu.
Może tak jest i dobrze.
- Tak dziecko, lecz masz ze sobą zeszyt i zapisujesz. Gdybym chciał żebyś mówił do dyktafonu to mówiłbyś. Teraz zaś mówisz.
- Tak Panie Jezu.
- A jak sobie teraz przypomniałeś zadaje Ci to też więcej pracy. Nie chcę Ci zadawać więcej pracy. I to co jest w dyktafonie jest zwykle dłuższe. Więc zapis jest dłuższy. Jest więcej pracy, przepisywania i sam materiał jest dłuższy. Zaś rozmowa jest swobodniejsza. Mniej się męczysz.
- Tak Panie Jezu.
Mów do mnie, Panie Jezu. Nie chcesz?
- Tak dziecko, mogę mówić wiele do Ciebie i do innych. Wiele, bo jest to potrzebne, potrzebne dla was. Bóg nie musi mówić do nikogo. Bóg się na nic nie wysila. Wyjątkiem gdy idzie o wysilanie się była posługa na Ziemi Jezusa Chrystusa. Lecz to wszystko było dobre i potrzebne. Jezus się nie wysilał na niepotrzebne rzeczy.
- Tak Panie Jezu. Tak było. Zresztą cóż moje: tak było. Ty wiesz, że tak było.
- Ale i chcę waszego, oczekuję, że tak to widzicie. Chcę żebyście rozumieli. Dlatego daję Ci potwierdzenia dotyczące chemtrails, dotyczące niebocentryzmu, Smoleńska – ostatecznie jakie jest rozstrzygnięcie jaka wersja jest prawdopodobna, prawdziwa, ze wszystkich trzech wersji, które zahaczają o prawdę, o rzecz która była ustalona  <nieczyt. nagrane słowo>     o katastrofie na Siewierny, żadnego zniszczenia samolotu z pasażerami. < Chodzi oczywiście o trzy możliwe wersje wydarzeń, które  były w śledztwie obywatelskim u osób wspólnie uznających inscenizację na Siewierny. Czyli: Zostali zabici w Polsce i w ogóle nikt z 96 nie wleciał do Rosji. Wszyscy z 96 wlecieli do Rosji i tam zostali zabii, nikt nie zginął w Polsce. I trzecia wersja mieszana. Zginęli i w Polsce i w Rosji.
Pan Jezus jako prawdziwą pokazał tą trzecią wersję, z tym, że pojedyncze osoby jako wierni agenci Rosji przeżyli tę operację. Pan Jezus jako tych, którzy przeżyli wskazał prezydenta Kaczorowskiego i szefa Komitetu Olimpijskiego Nurowskiego. O tych kilku może innych jacy są z nazwiska nie wiadomo. Uzup. C. P>

- Dokończ, dziecko koronkę.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)