Sobota,
20 lipca
Około
14- tej
Zapisz
dziecko
-
Jak mówiłem.
Twoja
mama nie może myśleć przede wszystkim o sobie i nie może Cię
denerwować.
Jeśli
wracasz szybko z zakupami, gdzie musiałeś pojechać, żeby jej
usłużyć w tym co jesteś potrzebny a ona mówi, że nie, bo teraz
już robi obiad to naprawdę nie powinna sprawiać, że Ty się
dopytujesz i żądasz określenia czasu tylko sama dać jasną
odpowiedź: po południu, czy dopiero wieczorem i nie ograniczać
Twego czasu, który jest dla Mnie.
Czy
ta prawdziwie biedna niewiasta nie może to zrozumieć?
Wasze
stosunki MUSZĄ być inne niż kiedyś.
-
Dziękuję Panie Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
….....................................................
Niedziela,
21 lipca, po 24- tej
21
lipca 2019
Moje
kochane dziecko.
Bierzesz
na siebie duży obowiązek wobec obowiązków, które masz. Będzie
to dla Ciebie trudne bo nie powinna ucierpieć modlitwa ni prace nad
przekazami poza bieżącymi ni czytanie Pisma. A masz teraz, nadal
problemy zdrowotne.
Jednakże
zajmiesz się tym od początku roku szkolnego. Sierpień, jak wiecie,
jest martwym miesiącem gdy idzie o aktywność w sprawach
publicznych, zwłaszcza do osób, które nie mają zaplecza.
Informacje
o pozwie zbiorowym możesz wysłać lub przekazać przez mieszkańca
Torunia. Działanie natomiast w tym celu rozpoczniesz od 1 września.
-
Dobrze Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. Dziękuję Panie Jezu.
Jedenasta
przed południem.
-
Czy to prawda, Panie Jezu, że Hitler był członkiem żydowskiej
masonerii B`nai B,rith?
-
Tak to prawda, moje dziecko.
-
Tak Panie Jezu, to prawda? Ty to mówisz Bóg, Jezus
Chrystus.
-
Tak, ja to mówię i potwierdzam. Ja, Jezus Chrystus, wasz Bóg, Pan
i Zbawiciel.
…...................................................................................................
Poniedziałek,
22 lipca
10.15
Zapisz
dziecko
-
Zdziwiony jesteś nieprzyjemnymi snami dzisiaj. One są związane z
tym co było. Jak mówiłem: nie jesteś jeszcze spokojny a
prawdziwie będziesz jak stary świat zacznie walić się w gruzy.
-
Rozumiem, Panie Jezu, dziękuję.
A
czy nie dotyczy choroby?
-
Także dziecko. Pokazuje chorobę, że jest wzmożona.
-
Po co pokazuje i co to daje skoro ja wiem o tym?
-
Tak to już dziecko jest ustalone. Sny często przetwarzają
rzeczywistość.
-
A to, Panie, przyćmione dla mnie widoczne światło na starym
domu, w części gdzie nie mieszkaliśmy.
-
Tak to piekło dziecko. Piekło które ma ze sobą Władysław
Dacyk. < Nazwisko zmienione
z Datiuk. Zmienił je on lub ojciec. C.P>.
-
Dlaczego, Panie, miałem być ostrożny i cicho odwiedzając to
miejsce?
-
Dlatego, że Twój ojciec wie, że sąsiad wasz jest w piekle i
nie chciał abyś tam wchodził, tam gdzie się urodziłeś i
mieszkałeś jeszcze niedługo po studiach.
To
tyle moje dziecko.
-
Chwała Tobie Chryste.
<
Dodam jeszcze, że chciałem zapytać, dlaczego rzeczywistość tam
piekła i czyśćca we śnie została połączona z moją wzmożoną
chorobą, a jak wyżej>.
-
:)
-
Dziękuję słodki Jezu.
Około
23- ciej
Zapisz
dziecko
-
Kocham Cię dziecko.
-
Dziękuję. Wiem Panie Jezu. Nie zasługuję na to.
:)
-
Cóż uczynić Panie na dniach w tym moim samopoczuciu i stanie
zdrowia?
Dziękuję
Panie Jezu, że wczoraj i dzisiaj jakoś mniej ukraińców w
Rzeszowie. Nie wiem czy tak natrafiam, czy wyjechali na Ukrainę na
wakacje do domu, czy w Polsce bo już ich stać, ale fakt, że teraz
tak było wczoraj i dzisiaj. Wiem, że to dla mnie tak jak może być
pogoda.
-
I nie tylko dziecko:)
-
Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Ważnych
tematów do poruszenia jest dużo.
Do
tematu z poprzedniego Orędzia wrócimy siłą rzeczy gdyż będzie
publikowane ponownie zgodnie z kolejnością jak to jest czynione.
Odnośnie
więc ukraińców w Polsce a konkretnie w Rzeszowie to ponieważ
jesteśmy już dalej niż wspomniane dwa dni, dopowiem o tym. Będzie
też o tym w jednym z najnowszych Orędzi.
Zaczęło
się od Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych gdzie w
niedzielę gdy był koncert na rynku byłem na nim. Ponieważ
koncert był darmowy ( chciałem wybrać się na koncert galowy, ale
niestety bilety były wyprzedane już w czerwcu) zwróciłem uwagę,
że nie ma w tłumie w ogóle ukraińców i pokpiwałem, że nie chcą
oglądać polskiego folkloru bo tak ich zawsze dużo było. Nie
jest to tak zauważalne jak w Krakowie ale jednak. Dodam, że na
polskie współczesne zespoły też raczej nie chodzą bo oni takiej
muzyki nie słuchają i nie będą słuchać. Nie chodzę jednak na
takie koncerty więc nie mam tu dobrego oglądu, ale wiem doskonale,
że słuchają przede wszystkim muzyki rosyjskojęzycznej także ci
którzy mieszkają tuż przy granicy z Polską. Nie słuchają
anglojęzycznej. Rosyjskojęzycznego popu, ale także rapu i innych
gatunków wedle swego upodobania. Najczęściej tak jak u nas jest
to oczywiście pop. Trzeba dodać, że rosyjskojęzyczny (przede
wszystkim rosyjski, ale nie tylko) jest od lat bardzo dobry jak i
bardzo dobre mają, niestety, także teledyski. To jednak rzecz na
inny temat, więc tylko sygnalizuję.
W
najbliższych dniach okazało się, że ukraińców jakby wymiotło.
Natrafiałem ich wielokrotnie mniej i coraz mniej. Próbując to
racjonalnie wytłumaczyć zakładałem, ze wyjechali na letnie urlopy
do domu, a może niektórzy gdzie indziej bo już mają taką
ciągłość pracy, że mają te pełne miesięczne urlopy, ale była
to tylko próba racjonalnego tłumaczenia. Ze względu na chorobę
potem mało bywałem na mieście, ale w ostatnią niedzielę po
południu przeszedłem powoli zatłoczoną 3 Maja, powoli bo źle się
czułem a trochę dlatego aby sprawdzić dokładniej. Z przerwami na
kościoły Św. Krzyża i Farę. Żadnego ukraińskiego głosu czy
raczej języka rosyjskiego jak to jest zwykle. Czegoś takiego nie
pamiętam od początku przyjazdu do Rzeszowa w październiku/
listopadzie 2017. Na końcu był grajek z akordeonem. Ten, myślę,
może ukrainiec. Jednak kawałki były ludowe, ale polskie i do tego
mało znane. Gdzieś je znałem, ale słabo i wydawało mi się to z
folkloru rzeszowskiego. Trudno aby ukrainiec takich utworów się
uczył i je znał.
No
i potem dotąd co mogłem zobaczyć do teraz, było podobnie.
Była
już taka sytuacja gdy byłem cięty na ukraińców , ale nie tak jak
teraz od sprawy toruńskiej, mimowolnie szukałem konfrontacji, to
znaczy na zasadzie niech mi który wejdzie w drogę, zacząłem na
nich natrafiać rzadziej na swojej drodze, a potem jak wewnętrznie
się wyciszyłem pod tym kątem to wróciło to do normy gdy idzie o
ich ilość.
Dzisiaj
w rozmowie z Panem napomknąłem o tym:
„ Dziękuję
Panie Jezu, że na tych Ukrów tak nie natrafiam, że to aż
niezwykłe.
-
To prawda dziecko:).
Tak,
że od tego czasu częściej usłyszałem na ulicy, w autobusie i
innych miejscach publicznych częściej język angielski niż
rosyjski (ukraiński).
Tak,
że jest dobra nowina, ale może tylko dla mnie.
Miałbym
do powiedzenia jeszcze na te tematy i to z rzeczy które znam
bezpośrednio a nie wyczytałem, ale to już nie pod tym Orędziem.
Ograniczę
się do nowiny innej która wydawała się jeszcze lepsza, ale
ponieważ dotyczy przerobienia a nie postawienia nowego pomnika w
Cisnej więc uznamy ją za zadowalającą. Pomnik bowiem w ramach
politycznej poprawności gdyby dodatkowo społeczeństwo Cisnej w
Bieszczadach okazało się głupie to by go chciało zlikwidować a
nie przerobić. Zdjęcie wykonałem 26 lipca. Tablica została odsłonięta w 2017 roku.
Jeśli
chodzi o Ukraińców w ogóle i zwłaszcza w Polsce to więcej jest
oczywiście nowin złych niż dobrych, ale wspomnę o jednej dobrej
( która ma niestety w sobie też niedobry element). Niedawno podczas
pobytu w Krakowie rozmawiałem z jednym Polakiem z Wielkopolski. Otóż
w jednej miejscowości gdzieś pod Lesznem ( niestety nie pamiętam
nazwy z krótkiej rozmowy) pracowało 40 Ukraińców. Mieszkali,
pracowali, nikt im marnego słowa nie powiedział. Natomiast
zaczęli zachowywać się coraz bardziej butnie i agresywnie. Pobili
w końcu starszego człowieka który im zwrócił uwagę.
Podobno dość mocno. Wtedy miejscowość im powiedziała: Nie macie
tu co szukać. Nie ma tu dla was miejsca. Chyba, że przeprosicie.
Wiedzieli, że to nie przelewki i wszyscy się wynieśli od razu.
Jednak woleli się wynieść niż przeprosić.
Tak
się stało w Wielkopolsce. Taka była solidarność mieszkańców
tej miejscowości. Na Wielkopolan chyba można liczyć w mniejszych
miejscowościach.
Czy
znajdziecie to w internecie? Chyba nie, jak widzimy nie wszystko
jest.
W ogóle taki rzeczy powinny być skrupulatnie zbierane przez polskie odpowiednie służby to oczywiste a nie żeby obywatele wyręczali państwo "brując" się za państwo z tym co im pastwo zafundowało.
Krzysztof Poraj Michałowski
/////////////////////////////////////////////////////////
Zasady dotyczące komentowania:
1. W przypadku komentowania z konta anonimowy zawsze nick lub imię przed lub po wpisanym tekście. ( Dla chcących może być oczywiście imię i nazwisko).
2. Przynajmniej jeden, pierwszy komentarz musi dotyczyć Orędzia aby okazać szacunek Słowu Pana Jezusa, dopiero potem mogą być komentarze na inne tematy niezależnie od tego co by było (ewentualnie) wpisane przeze mnie pod Orędziem.
3. Niedopuszczalne są komentarze negujące dogmaty katolickiej wiary, siejące celowo zamęt a także negujące objawienia maryjne. ( Medjugorje, Garabandal, Oława, inne). To nie jest forum wymiany myśli dla wolnomyślicieli albo reprezentujących faryzejską linię w ramach katolickiego kościoła.
Większość ukazujących się na bieżąco Orędzi nie ma możliwości bieżącego komentowania i nie jest to żadna krzywda. Tutaj jest to inaczej ale jest to po to aby budować się wzajemnie i budować wspólnotę a nie by wygadzać trolom i innym internetowym dywersantom.
4. Jeśli chodzi o krytykę otrzymującego przekazy to jest ona w samych przekazach. Pan Jezus wielokrotnie powtarzał iż jest on bardziej skłonny do złego niż przeciętny Polak inteligent. A ostatnio powiedział ( jeszcze nie publikowane): Oby otrzymujący przekaz był taki jak ( czy podobny) Michalina od Apokalipsy.
Zatem zarzuty o unikanie krytyki ze strony otrzymującego przekaz są na samym starcie absurdalne ponieważ krytyka jest w samych Orędziach. Natomiast krytyka która manipuluje Orędziami,przeinacza je, czy daje choćby cytaty wyrwane z kontekstu zmienia sens i przekłamuje Orędzia i jako taka występuje w sposób podstępny przeciw tym Orędziom rzecz jasna nie może być umieszczana.
W komentarzach takich zresztą chodzi o to by smrodzić pod nimi a nie by oceniać Orędzia bo gdyby tak było to by to robiono w osobnych i spektakularnych miejscach. Ale tego nie chcą bo wiedzą, że mogłoby to sprawić, że Orędzia stałyby się popularniejsze. Pozostaje więc smrodzenie pod Orędziem gdy jest taka możliwość.
Więc mówię, że jej nie ma. Komentarze takie będą albo niedopuszczane z moderacji albo usuwane.
W przypadku usuwania przepraszam za niedogodność osoby, które odniosą się w komentarzu gdyż blogger jest tak skonstruowany, że ich odpowiedź może być usunięta razem z kwestią dla której nie ma tu miejsca, choćbym chciał inaczej.
KM
//////////////////////////////////////////////////////////////
Ks. Augustyn Pelanowski
Pocałunek Boskiej Miłości. Mistyczne zjednoczenie. Eucharystia.”
Dziś, tzn. 08 sierpnia odwiedziłam biuro poselskie PiS w swojej miejscowości, aby nakreślić problem Ukraińców i innych nacji uznanych przez nasz rząd za "przyjaciół" i nieodzownych dla naszej gospodarki i bezpieczeństwa. Było to tytułem wstępu do problemu wniesienia sprawy do sądu rodzinnego przez szkołę, gdzie postawiono polskiemu uczniowi zarzut nacjonalizmu.
OdpowiedzUsuńMłoda pracownica przyznała mi rację. Mówiła, że jestem pierwszą osobą z tym problemem i że powiadomi o tym posła. Ale ja jestem sceptyczna, czy ona w ogóle to zrobi.
Niedawno, będąc w dużym sklepie odzieżowym, trójka młodych Ukraińców zachowywała się wyzywająco i bardzo hałaśliwie. Potem żałowałam, że nie zareagowałam. Przypomniały mi się podobne scenki z Niemcami w Gdańsku w niedalekiej przeszłości, krzyczących w swoim języku. Widzę tu podobieństwo. Chyba sądzą, że powinniśmy się ich bać, bo zrobili nam dużo złego.
W naszym mieście miało już miejsce kilka konfrontacji Polaków z Ukraińcami z użyciem noża i kastetów, napaść na sklep i ekspedientkę, ale też pogrom Ukraińców w parku, gdy Ci zagwizdali na przechodzacą dziewczynę. Ta nie byla dłużna, wrociła piana i rozbila jednemu z nich butelke na głowie, po czym zewszad zbiegli się Polacy "z dzielni" i Kilku Ukraińców wylądowało w stawie. Policji nic nie donoszą, bo się boją odwetu.
OdpowiedzUsuńVi.Caro Postawy polityków, sądów i instytucji nie zawsze są słuszne propolskie prokatolickie, ale to chyba takie są przepisy i oni juz czasem nie mogą inaczej choćiby chcieli. Niedawno napisałem skargę na kogoś kto obrażał ważne mi moje wartości. Przy składaniu wszystko że cacy pani z sekretariatu, że to ważne, że skandal, że jesteśmy POlakami Katolikami myślimy tak samo icos w tej sprawie zrobimy, że chociaż kara pieniężna dla opamiętania za te czyny. A potem juz szastu prastu oficjalnie odrzucenie mojego poskarżenia, bo te czyny były jakbyto powiedzieć odpisali bezczelnie że za słabe, że by musiało być mocniejsze obrażenie wprost. Ze to co ja mowie zniewaga to nie byla zniewaga. I tak jeszcze jakby napomnienie ze to ja nie mam tolerancji. I jeszcze koszty z tego poszły na mnie dobrze ze nie aż tak tzn.nieduze. Skrarżyłem na tą odpowiedź wyżej i to samo tylko tak bardziej formalnie znowu koszty. Ale walczyc trzeba.
OdpowiedzUsuńTo nie brzmi budująco, nie czuję mocy sprawczej tego, ze powinno być po Bożemu. Może nawet nie powinno się dzielić takimi przykładami niepowodzeń, bo potem inni myślą że nie warto reagować i też nie napiszą w sprawie tego prześladowanego chłopca lub sprawie innej. (Koszyk)
UsuńMam sporo pytań, których w ogóle nie powinienem zadawać tutaj ani żadnemu innemu prorokowi tylko iść z nimi do porządnego księdza, ale jakoś nikt nie potrafi wskazać takiego dostępnego zwykłemu człowiekowi ani powiedzieć, skąd ci porządni księża mieliby się niby wziąć.
OdpowiedzUsuńCo ma czynić np. taki student (znam taki przypadek), którego rodzice siłą zapędzają na studia (co w świetle apokalipsy jest pozbawione sensu) i zabraniają jakichkolwiek form aktywności religijnej poza niedzielną mszą? Nie ma też w rodzinie chętnego jakkolwiek pomóc, a tym samym gdzie uciec. Nie pozwala to praktycznie w żaden sposób działać dla zbawienia świata poza ukrytą modlitwą ani samemu się przygotować na czasy ostateczne. Wszelkie potrzebne mu dobra materialne z domu, chcąc ich używać pozostając przy tym katolikiem, siłą rzeczy kradnie. Pytam o działania, nie o modlitwę. Modlitwę potrafi każdy głupi zaproponować, a kwestia pracy i fizycznego działania już dawno została w katolikach zaorana.
#antymarksista
[Piotr] Kiedyś odpowiedź była prosta - klasztor. I nie chodzi o to, aby do niego od razu wstępować, po prostu klasztor jest i ma być bazą działań katolickich i wspierać takie osoby. Nie twierdzę, że z klasztorami jest bardzo źle. Jest Franciszkański Zakon Świeckich czyli propozycja dla osób pracujących zawodowo w świecie i mających rodziny (związek małżeński). Być może tam, osoba taka dostanie wsparcie i zrozumienie. Oczywiście, kondycja duchowa klasztoru jest bardzo ważna. Typ potrzeb takiej osoby może podchodzić pod tematykę tzw. wykluczenia społecznego (skoro musi kraść). Klasztory muszą się zajmować tym zagadnieniem wykluczenia w jakikolwiek sposób. Ale jak mówi Ewangelia: "Nie stawiajcie oporu złemu" - na studiach jest Duszpasterstwo Akademickie, to też może być dla kogoś droga. Ale nie tylko na szczeblu lokalnym. Choćby Lednica - prowadzona przez dominikanów - jest środowiskiem studenckim, rozumiejącym potrzeby studentów. Lednica działa cały sezon, a nawet cały rok.
Usuń[Piotr] Jeszcze warto zainteresować się Fundacją Dzieło Nowego Tysiąclecia, która prowadzi program stypendialny wyrównujący szanse edukacyjne młodzieży, pochodzącej z małych miejscowości. Nie zgodzę się z tym, że studia nie mają sensu, bo to nie jest tak, że Apokalipsa to jest taki hollywoodzki "Armagedon", że już nic nie warto, bo wszystko spektakularnie się rozsypie. Tak jak jest powiedziane u Vassuli, Apokalipsa będzie czym innym dla ludzi prawych, czym innym dla nieprawych.
UsuńIlu ludzi młodych byłoby szczęśliwszymi, gdyby im dano możliwość zwykłej fizycznej pracy w przydomowym warsztacie, zamiadt wynudzać ich, pchając ich do wielkich miast i tłocząc ich w kołchozach zwanych "akademikami". Wielu, ale trudno, dzisiejszy świat nie jest logiczny, zatracił rozum. Czy to poważny konflikt z tymi rodzicami? Czy ten człowiek jest jedynakiem?
UsuńStudia są stratą czasu o tyle, że traci się tam mnóstwo czasu i nabiera złych nawyków (piwoholizm, jedzenie byle czego). Oczywiście, to może być też okazja do rozwoju umysłowego i spotkania interesujących ludzi. Apokalipsy nie nazywałbym tutaj czynnikiem decydującym przy kierowaniu się przyszłymi krokami. Jeszcze dwa pytania: czy ten człowiek posiada przygotowanie do jakiegoś zawodu, albo umiejętność w takim kierunku? Te studia, to od tego października, czy jakoś później?
Jeśli to nie jest temat publiczny, to można podać kontakt poczty cyfrowej.
Emil Ciszak
PS. Co można na szybko zrobić dla sprawy katolickiej? W komentarzu do poprzedniego wpisu podano emajle do szkoły w Toruniu, gdzie prześladują tego Macieja. W kilka minut można wysłać te wiadomości, bo tam podano instrukcję, jak to zrobić. Mały krok w dobrą stronę.
Panie {Anonimowy Piotrze} pojawia się ogromna ilość wskazań jakimi rzeczami katolik nie powinien się zajmować zawodowo, czego unikać, z jakimi zagrożeniami się mierzyć. Ale może jako osoba wyjątkowo obeznana w objawieniach i zaleceniach wiary, doradzi Pan czym zatem człowiek wierzący powinien się zajmować w ramach życia zawodowego? Mam 37 lat i nadal tego nie wiem. Dominik Pokora
Usuń[Piotr] Bardzo często przypominam cytaty z objawień danych Annie Dąmbskiej, gdyż przez tę mistyczkę Pan Jezus przekazał najbardziej szczegółowy program społeczny dany Polakom. Anna była mistyczką goszczącą w swoim prywatnym mieszkaniu przedstawicieli różnych zawodów (również uczniów, polityków, księży, misjonarzy). Służba Bogu to zarówno praca dziennikarza, prawnika, czy sprzedawcy książek. Do każdej tej grupy Pan Jezus kierował odrębne wskazówki, które oczywiście można stosować do różnych zawodów.
UsuńWarto zauważyć, że część proroków nie zrezygnowała z pracy zawodowej, a mimo to przekazywali wiele Orędzi. Przykładem jest Gabriela Bossis - aktorka teatralna, Leandre Lachance - biznesmen. Ten ostatni prorok przekazał słowa, że każda grupa zawodowa po prostu powinna być napełniona Miłością i w każdej powinni być ludzie, którzy realizują dzieło Boże. Są u tego proroka ważne słowa, że dotąd było tak, że nawet osoby głęboko wierzące nie odnosiły wiary do spraw zawodowych. Teraz jest czas, aby to zmienić.
Wracając do Anny Dąmbskiej, najwięcej słów i wskazówek było dla misjonarzy, katechetów, polityków (także samorządowych). Do wszystkich środowisk jest powiedziane, aby nie godzić się na zło, pesymizm, rutynę w pracy. U Anny Pan Jezus użył takiego słowa jak "innowacje", bardziej kojarzone jest z przemysłem, ale nie tylko, bo w Orędziach mowa jest o konieczności usprawniania wszelkich działań. Uszlachetnianie dusz i umysłów - z kolei taki program u Anny, skierowany raczej dla zawodów humanistycznych.
Myślę, że nie tylko objawienia podejmują te tematy, także Duszpasterstwo Ludzi Pracy, które właśnie od tego jest i zna takie sprawy bardzo głęboko.
[Piotr Lubas] Ktoś, kto prowadzi księgarnię może i powinien sprzedawać książki z Objawieniami. Nie tylko księgarnia, ale każdy kto prowadzi jakikolwiek sklep może coś dla tej sprawy zrobić, bo książki z Orędziami zwykle zdobywa się wysyłką pocztową, a tak byłyby te książki bliżej klienta. Nauczyciele i katecheci powinni włączać wiedzę zawartą w Orędziach do nauczania dzieci i młodzieży.
UsuńW rozwijaniu pracy zawodowej może pomóc wolontariat, to sprawdza się w zawodach typu opieka nad chorymi, praca z młodzieżą.
Kto nie ma pracy w ogóle, zawsze może zacząć pracę w "Winnicy Pańskiej" czyli odkrywać swoje powołanie poprzez wolontariat w Kościele, np. w Caritas.
W innych zawodach, a jest ich wiele, powinno się więcej uwagi zwracać na prawa człowieka, prawa pracownika. Tutaj różne formy organizacyjne są znane - "Solidarność" to realizuje.
Na ten temat dopisałem teraz na własnym blogu http://px02195.blogspot.com/. Także Dąbską zanalizowałem.
OdpowiedzUsuńhttps://nczas.com/2019/07/30/we-wrzesniu-miala-byc-wielka-akcja-polska-pod-krzyzem-jako-kontynuacja-rozanca-do-granic-organizatorzy-napotkali-powazny-problem/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
In Christo
Henryk
[Piotr Lubas] W temacie pozwu zbiorowego, szczególnie polecam poniższy film. To bardzo dobry i pouczający przykład. Dwudziestoletnia pracownica komisji wyborczej złożyła w 2014 roku protest wyborczy do sądu. Jest to przykład wyjątkowej postawy obywatelskiej, bo przecież zwykle obywatele piszą wiele pozwów, ale rzadko kiedy w sprawach innych niż prywatne. Gdy w 2014 roku zniknęło na Śląsku 130 tysięcy głosów oddanych na jedną partię, śląska grupa patriotów wsparła ten protest wyborczy liczną obecnością na sali sądowej. Sąd jednak odrzucił dowody. Nagle do akcji wkroczył Adam Słomka głośno protestując (od minuty 1:16:00) na sali sądowej, dlatego sprawę nie do końca zamieciono pod dywan. Grupa pana Słomki mocno walczy o różne sprawy w sądach, głównie w południowej części Polski. https://www.youtube.com/watch?v=IY4yigod_lU
OdpowiedzUsuń