Wtorek,
6 sierpnia nie było przekazu.
…..........................................................
Środa,
7 sierpnia 2019
Po
24- tej
Zapisz
dziecko
-
Czym się martwisz dziecko:)?
-
Nie wiem do końca, tym, że choroby przeszkadzają robić mi
potrzebne rzeczy na Twojej Drodze, że moja forma fizyczna od wiosny
zamiast poprawić się i przez lato, to spada.
-
Tak dziecko, nie możesz nawet jeździć rowerem, nie możesz teraz
wiosłować kajakiem. Masz tylko sprawną prawą rękę.
Jedynie
możesz szybko chodzić za co dziękujesz mi bo było już tak, że
nie mogłeś w ogóle chodzić, kuśtykałeś gorzej niż wiekowy
starzec.
-
Tak, Panie Jezu.
-
Tak dopuszczam szatana do Twej choroby. Ten aparat Ci pomoże.
Pamiętaj o tym i traktuj to jako rzecz priorytetową.
Zrób
to jutro.
-
Dobrze Panie Jezu.
Do
Krakowa możesz pojechać pojutrze. Zbyt źle się czujesz aby teraz
oglądać mieszkania, ale na jedno lub dwa, jak dasz radę, możesz
się umówić. Musisz oszczędzać siły i jeździć wygodnie po
Krakowie:).
-
Dobrze, Panie Jezu, dziękuję.
-
Zmęczyłeś się, dziecko, dodatkowo swoją narzeczoną:). Nie
jesteś zadowolony z tego, że rozwiewałem <lub „rozwiałem”
w rkp. C. P> te jej wątpliwości. Jest Ci przykro z tego powodu i
jesteś zły na nią. Ale jej wybaczasz, prawda?
-
Tak, Panie Jezu, wybaczam.
-
:)
To
dobrze dziecko.
Kocha
Cie to najważniejsze.
-
No tak Panie Jezu.
Lepiej
bym nie czytał listów od niej do naszego spotkania, bo znów coś
będzie i Ty, szlachetny Jezu będziesz rozwiewać jej wątpliwości.
-
Nie będę tego czynił cokolwiek by pisała i myślała.
Ty
zaś, jak jej listy nie będą Ci odpowiadać po prostu ich nie
czytaj. Odezwiesz się odpowiednio przed spotkaniem.
-
Tak Panie Jezu.
-
I tak dziecko chciałeś zrobić, lecz zakochanym kobietom trzeba
wybaczać.
-:)
-
Ty, Panie Jezu, wszystko powiedziałeś do niej na ten temat.
Powinno to wystarczyć do dnia ślubu.
-
Jeszcze będę do was, dzieci, mówił, ale nie teraz.
Jednak
powtarzam znowu: Nikt kto jest koło Ciebie blisko nie może Cię
stresować, zasmucać, niepokoić, zarzucać swymi wątpliwościami,
domagać się od Ciebie.
Najważniejsza
jest Twoja relacja ze Mną. Jest ona dla Ciebie, ale i dla innych.
Rozterki
miłosne zakochanej w Tobie kobiety muszą zejść na dalszy plan.
Dałem
Ci ją aby była Twoją pomocą a nie strapieniem.
I
mimo swojego zakochania mimowolnie Cię obraża w liście jak
niedawno, nim ostatnio rozwiałem jej wątpliwości. Szczegóły już
zostawmy.
-
Z młodą kobietą, Panie Jezu, by nie było raczej takich
kłopotów.
-
Nie byłoby, ale musisz ją zrozumieć.
-
Ja nie jestem w rozumieniu mocny, Panie Jezu.
-
Wiem o tym dziecko. (Uśmiech po chwili:)
Rozumiałeś
kobiety, ale nie, jak to się mówi u was – po przejściach. Z
takimi nigdy nie miałeś dobrej relacji nawet gdy były młode i Ty
byłeś młody.
Nadal
jesteś dziecko, nadal, ale byłeś bardziej:)
-
Nie jestem Panie Jezu młody.
-
Jesteś wystarczająco młody duchem i nie tylko a będziesz
jeszcze bardziej w Odnowionej Ziemi.
-
Ty, Panie Jezu, ciągle mnie pocieszasz, ale ja na nic nie
zasługuję, nie tylko na pocieszenie.
A
kto pocieszy Ciebie?
-
Jak będziesz kochał to będziesz Mnie pocieszał, swoją
miłością do Mnie i tym co w z niej wypływa.
Kładziemy
się spać dziecko:)
-
Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste.
10.56
-
Twoja narzeczona:) (smutny uśmiech Pana Jezusa) prosi by nie pisać
o niej, byś ty nie pisał. Mówię Ja i jest to przekaz i pouczenie
dla Ciebie, dla niej ale i dla innych, także to co was dotyczy.
Przeczytałeś
jej dzisiejszy list bo źle się czujesz, przede wszystkim z powodu
utrzymującego się przeziębienia infekcji górnych dróg
oddechowych. M. in. duszno Ci i brakuje powietrza, ale pobyt na
dworze nic Ci nie daje, potem się czujesz gorzej gdy musisz chodzić.
Żeby się pokrzepić listem od osoby, która Cię kocha.
Ale
są wyrzuty, że Ty nie kochasz. Zamiast podziękować, że jej
wszystko wyjaśniłem tylko nowe pretensje.
Zatem
nie czytaj już jej listów. Potem możesz upewnić ją (ale nie
powinno to być potrzebne bo Ja ją upewniłem, że się spotkasz)
co do spotkania. Zatem skoro moja córka Cię nie upewni, że w
listach nie będzie niczego co Cię zasmuca z jej strony nie czytaj
jej listów aż do spotkania.
-
Dobrze Panie Jezu.
Tak
trzeba zrobić.
Chwała
Tobie Chryste.
22.43
Zapisz
dziecko
-
Jeśli tak źle się czujesz, a nie musisz, to nie pojedziesz.
Dziękuję
Panie Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
Otrzymał
Cyprian Polak
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
9
IX 2018 Już grają werble na ostatnią bitwę. Już w kuźni szatana
kują broń. Zaś archaniołowie patrzą na ostrza niebieskich
mieczy/ O szafarzach Komunii Świętej
Niedziela,
9 września
01:25
-
To dobrze, że Moja Obecność jest najważniejsza, przekazy są na
miejscu drugim. Bo dla Ciebie najważniejsza jest relacja ze Mną, z
Chrystusem. Zbawić się możesz bez przekazów a i z
przekazami potępić jeślibyś zdradził lub służył dwóm panom.
Jednakże
w Czasach Ostatnich, czasach „niepokoju i zamętu” są
one bardziej potrzebne by chronić dusze od zagłady niż kiedyś.
Już
grają werble na ostatnią bitwę.
Już
w kuźni szatana kują broń.
Zaś
archaniołowie patrzą na ostrza niebieskich mieczy.
Dostaniesz
to dziecko czego zawsze chciałeś w życiu, żyć w Czasach
Ostatnich. Ale trzeba
być silnym na te czasy, bardzo silnym. Lecz kto jest słaby zostanie
ukryty pod płaszczem Maryi. Wtedy będzie silny.
Chwała
Boga, Stwórcy wszystkiego wzrośnie, bo pokoleniu poranionemu
właśnie da moc dawania świadectwa i przewyższenia znakami znaków
dawanych przez szatana i jego popleczników.
Co
do szafarzy, dziecko. Oni opierają się na swoim pragnieniu. Lecz
nie pytają się, że [czy] Bóg tego pragnie. Gdyby mieli
wiedzę to by wiedzieli, że biskupom (obecnie) ,niestety, należy
ufać z dużą dozą przezorności.
Jak
ktoś nie ma wiedzy to jest niedouczony, można też określić
ostrzej.
Kto
wie, że niejeden dziś biskup był wysyłany do seminarium przez SB
ten nie będzie tak ochoczo brał udział w „postępowych
działaniach”.
Jak
już nieraz mówiłem mniej niż połowa Polaków chodzi regularnie w
niedzielę na mszę. To ich (biskupów) nie martwi? O tym nie mówią?
W tym kierunku nie działają? Ale powołują ciągle nowych
szafarzy.
Strzeżcie
się wilków w owczych skórach. Wilk taki porywa i rozprasza owce.
Ty
byś się, synu, nie odważył brać Mnie do ręki i podawać komuś
choćby i wyłącznie do ust.
A
jesteś moim prorokiem.
Inni
mają tę odwagę.
-
Musi być też nacisk na księży aby tacy szafarze byli.
- Oczywiście,
dziecko.
- Pamiętam
takiego szafarza, który równocześnie służył do mszy ( z pobytu
w kościele w Krynicy Morskiej). Jak zdjął komżę to paradował
przed ołtarzem w spodenkach, już nie pamiętam tuż przed, czy za
kolana.
-
Czy by tak wszedł na eleganckie przyjęcie gdzie oczekuje się od
gości przyjścia w spodniach od garnituru. Nie przyszedł by nawet w
dżinsach a co dopiero w krótkich spodenkach czy rajtkach.
- Ale,
Panie Jezu, on jest na pewno pobożny.
- Ten
szafarz ze spaloną ręką mocą Bożą też był pobożny…
- Tak
Panie Jezu, na pewno.
Krótka
pauza
- Historia
się powtarza.
- Tak
dziecko, jak zabijali mnie faryzeusze, tak w dzisiejszych czasach też
to czynią i jeszcze bardziej będą czynić dzisiejsi faryzeusze.
Jak mówiłem ( nie do Ciebie przede wszystkim, choć się do tego
odnosiłem) dzisiejsi są gorsi.
Na
tym synu zakończymy tej nocy.
- Chwała
Tobie Chryste.
Dziękuję
Panie Jezu.
Moj Boze, jak bardzo dziekuje Ci za te przekazy. Ja tez jestem kobieta po przejsciach. Te ,,przejscia,,zdezorientowaly mnie zupelnie, rozumiem doskonale narzeczona Pana Krzysztofa, ale poprzez przekazy widze coraz lepiej sytuacje emocjonalna mezczyzny i swoja. To takie wazne dla mnie, by swoje bledy poprawic, by zmieniac powoli spojrzenie na sprawy mesko - damskie. Slowa Pana Jezusa uwalniaja mnie od blednych przekonan dodaja swiatla na problemy, ktore latami mi ciazyly.jest tego wiele, nie bede sie rozpisywac, ale powiem tylko; teraz powoli mam swiatlo, jak postepowac z mezem, w jaki sposob go rozumiec, jak rozumiec siebie, i co najwazniejsze, pewne emocje przestay tak bolec. Bogu niech beda dzieki!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, z wrazenia zapomnialam pidpusac sie, Halina
OdpowiedzUsuń+ Bardzo dziękuję za to świadectwo.
UsuńŚwiadectwa są bardzo ważne bo Orędzia, te czy inne mogą mieć imprimatur czy poparcie niejednego biskupa nawet, ale cóż z tego jeśli byłoby tak że ludzie czuliby, że niewiele lub nic im to nie daje. Jak bez wiernych nie byłoby Kościoła tak imprimatur czy ocena teologiczna księży, czy ogólnie ich poparcie czytających są bardzo ważne, są mniejsza lub większą pieczątką, ale cóż po pieczątce jeśli nie byłoby wiary, owoców, postępu na Drodze Chrystusa a przynajmniej rozumienia bardziej Jego Drogi w niektórych wypadkach ( bo można rozumieć ale nie wykonywać czym grzeszy w jakimś stopniu każdy z nas)
Apeluję natomiast o rozpowszechnienie tego wśród księży http://www.geocities.ws/nowapolska/Izajasz.html
OdpowiedzUsuńTo możecie wysyłać wszędzie i nawet do zakonów i kurii i jak możecie i chcecie drukować i dawać na przykład w zakrystii po mszy lub przed mszą.
Jutro jest na to dobry dzień aby dać po mszy księżom lub przed.
Do tego najlepiej mieć w domu zszywacz.
Jest to dziesięć stron. Ja drukowałem w kolorze tak jak to jest w oryginale.
UsuńDziękuję panie Krzysztofie za przekazy i ogromne poświęcenie z racji podejmowanych trudów fizycznych i duchowych. Dobrze jest wiedzieć więcej nt. zbliżającej się " wojennej batalii" w Czasach Ostatecznych. Bo czytając to co mówił nasz Najwyższy Pan że "już miecze kują i szykują swoje wojska na podbój" ma się odczucie lepszego przygotowania i rozumienia pewnych wydarzeń.Nie będzie my zaskoczeni! zszokowani...choć przyznaję ciężko mi jest sobie wyobrazić jak to będzie wyglądało. Bo biorąc pod uwagę zbrodnie ludobójstwa dokonane w XXw. podczas II WŚ wydawać się może ze już nic gorszego spotkać ludzkość nie powinno. Że ogrom cierpienia którego doświadczyli ludzie (łagry sowieckie, obozy zagładydy, wojny itd) to już maksimum Zła i niesczęść. A tu ponoć to co czeka nas czy nasze dzieci ma być o wiele bardziej okropne i większy ma być ponoć ucisk. Dlatego też jak rozumiem w czasach Ostatecznych przy ucisku wytrwają ci najsilniejsi - tu odnosze się do słów Pana Najwyższego w Orędziu. Nieraz zastanawiam się kto miałby w Polsce być tym który prześladowałby nas wiernych Chrystusowi? Bo np. w europie zachodniej prawdopodobnie tymi którzy będą prześladować to muzułmanie (jest ich barzdo dużo) a w Polsce? W kwestii ekonomicznej to jak obserwujemy prześladowcami bedą żydzi natomiast gdyby miało dochodzić do ataków na księży, wienych to kim byliby ci atakujący? Polakami?Tak wiem że od jakiegoś czasu dochodzi do aktów przemocy , znieważen wobec kapłanów lecz to są jak na razie incydenty. mi chodzi o takie masowe prześladowania.Czy w Polsce także w sposób drastyczny kapłani osoby konsekrowane będą zabijane, atakowane ? Czy też w inny sposób łagodniejszy dojdzie do prześladowań? No i właśnie pytanie zasadnicze kim byliby ci oprawcy? czy tylko "wojujący ateiści? np. z KOD-u? itd. Czy też prześladowcami będą osobniki z zewnątrz np. obcokrajowcy?
OdpowiedzUsuńPS. Wyszukałem plik z tłumaczeniami Izajasza w którym to zawarte są słowa w odniesieniu do obecnych czasów. Powiem szczerze że jestem przerazony ta wizja i w głębi duszy od razu wołam do Pana: Panie miej Miłosierdzie dla narodów Europy.Wiem boże że jesteś sprawiedliwy i że nikt nie ostoi sie przed gniewem Twym.Dlatego proszę o Miłosierdzie dla wszystkich narodów Europy wymienionych w Rozdziale 5 - werset 7/ interpretacja na aktualny czas. Rozumiem że wiele z tych narodów w przeszłości ( i poniekąd też dziś) wyrzadzało ogromne krzywdy innym słabszym narodom czy poprzez wyzysk w czasach kolonizacji, wyzysk ekonomiczny lub napaśći dokonywanie zbrodni . Zdaje sobie sprawę z ogromnej winy tych narodów tu wymieniony został naród germanski czyli Niemcy oraz anglosaski - Brytyjczycy. Jestem Polakiem lecz w modlitwach wznoszę prośby do Boga o Łaskę
Miłosierdzia dla tych nacji. Bo jako Europejczyk mimo tego że nasz Naród nie brał udziału w zbrodniach czuje się zobowiązany do modlitwy za narody Europy którym grozi kara. Czasem mam wrażenie że to nic nie da , ze "miecz gniweu już zawisł bez odwrotu nad europejczykami, nieraz przychodzą mi myśli: nie trudż się , nie zamartwiaj, co ci to da, daj spokój ..przecież tak musi być nic nie poradzisz.Jednak po chwili wzburza się we mnie krew jakby wyrażając wewnętrzny sprzeciw i wołam w myślach błagając Najwyższego: zmiłuj się proszę. okaż Panie choć trochę Miłosierdzia.Ryś Najwyższy i Wszechmocny.
Proszę i was szanownych czytelników jeśli by ktoś zechciał i mógł niech też dołączy cząstkę swojej modlitwy za Europę i Rosję. Pozdrawiam .Piotr Kapusta
Powinienem był przed wysłaniem swojego posta sprawdzić dokładniej błędy.Przepraszam za nie .Spieszyłem się.Zwłąszcza przykro że napisałem bóg z małej litery.Piotr Kapusta
OdpowiedzUsuńCzy możemy powiedzieć, że żyjemy w czasach ostatecznych? I czym są czasy ostateczne, o których teraz dużo słyszymy?
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to czasy ostateczne, ale na pewno jesteśmy w trakcie poważnego przełomu historycznego, przemiany światowego systemu. To moment załamania, nie jest najlepiej. Podczas modlitwy Pan mi pokazał, że dojdzie do oczyszczenia przez ogień i wodę.
Naiwnością byłoby myśleć, że w związku z tym załamaniem trzeba sobie odłożyć kwotę na starość. Bardzo współczuję ludziom, którzy sobie odłożyli miliardy w bankach. Ci najwięcej stracą. Najubożsi przetrwają. I rodziny. Nie deprecjonuję osób żyjących samotnie; potępiam tych, którzy niszczą rodziny. Samotność jest równie piękna jak życie w rodzinie. https://gloria.tv/article/LqkdDLhEQkD74UisPsF8E1rev
takaprawda
Biblia pierwszego Kościoła
OdpowiedzUsuńPrymasowska Seria Biblijna
Wydanie: pierwsze
Data i miejsce wydania: Warszawa 2016
Format: 165 x 235 mm
Oprawa: twarda z obwolutą, złote tłoczenia, szyta nicią, z kapitałką
Liczba stron: 1568
Wydawca: Oficyna Wydawnicza VOCATIO
ISBN: 978-83-7829-214-2
„Prymasowska Seria Biblijna” powiększa się o kolejny ważny tom. Składa się on z połączenia tłumaczenia Starego Testamentu przygotowanego w oparciu o przekład Septuaginty, czyli Biblii Greckiej Starego Testamentu, oraz przekładu Nowego Testamentu na język polski. Tego monumentalnego dzieła dokonał ks. prof. Remigiusz Popowski SDB i stanowi ono jego opus vitae.
Połączenie obydwu części Biblii, czyli Starego i Nowego Testamentu, jest nie tylko w pełni uzasadnione, lecz i bardzo potrzebne. Z jednej strony pozwala zapoznać się z całością translatorskiego dorobku ks. prof. R. Popowskiego SDB dotyczącego Biblii, a z drugiej ułatwia porównanie polskiego tłumaczenia jej wersji greckiej z tłumaczeniami na język polski dokonanymi z języków oryginalnych, czyli hebrajskiego, aramejskiego i greckiego.
Jednak najważniejsza okoliczność uzasadniająca opracowanie i wydanie tego tomu została podana w jego tytule: Biblia pierwszego Kościoła. To nie Biblia Hebrajska, ale właśnie Septuaginta wraz z jej kanonem ksiąg świętych, znacznie bardziej pojemnym niż zredukowany przez rabinów w konfrontacji z chrześcijaństwem kanon Biblii Hebrajskiej, stanowiła Biblię autorów Nowego Testamentu oraz Kościoła apostolskiego i pisarzy wczesnochrześcijańskich.
Poprzednie tomy „Prymasowskiej Serii Biblijnej” opracowane przez ks. prof. R. Popowskiego SDB przyczyniły się wydatnie do ponownego dowartościowania Septuaginty, jej miejsca w Kościele oraz w wierze i teologii chrześcijańskiej, tym bardziej że obejmowały również Onomastykon Septuaginty (PSB 38, 41) Należy wyrazić nadzieję, że ten tom zaowocuje dalszymi badaniami nie tylko nad Septuagintą, lecz również nad początkami Kościoła oraz najwcześniejszymi uwarunkowaniami i okolicznościami głoszenia Ewangelii.
Ks. prof. zw. dr hab. Waldemar Chrostowski
Dyrektor Instytutu Nauk Biblijnych
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Pozdrawiam
In Christo
Henryk