Niedziela,
29 lipca
17.23
Zapisz
-
Cóż zapisać Panie?
-
Potrzeba wynagradzania i
umartwienia. Zatem.
21.00
Zapisz
-
Wystarczy postu na dzisiaj. Tym bardziej, że jak to Cię nauczyła
Twoja mama mówić: ” Chlebek Cię w ząbki kłuje „.
Sam
chleb zupełnie Ci nie idzie i wolisz nic nie jeść i za cały dzień
zjadłeś pół kromki. A powinieneś w czasie tego postu jeść pięć
razy po pół kromki ze względu na Twoje problemy wrzodowe. Zatem
wystarczy.
-
Przecież mogę Panie.
-
Możesz, ale trudno Ci się już skupić. Nie będziesz się już ani
dobrze modlił ani czytał z należytym skupieniem Pismo.
-
Chwała Tobie Chryste.
A
jak zrobię po swojemu Panie?
-
Pozwól mi, dziecko, być dla Ciebie dobrym:)
-
Żartujesz, Panie a ja już jestem czerwony.
-
To żart, ale pół żart, pół serio.
-
Dobrze Panie Jezu najsłodszy, nasz najlepszy Władco i Królu
naszych serc.
-
Oby dziecko.
-
No tak Panie.
-
Oby..
-
Oby Panie Jezu jak najwięcej.
-
I o to dziecko chodzi. O każdą ocaloną duszę i o taką, która
się Mnie oddaje. Jest wtedy wielka radość w Niebie.
A
z Ciebie, dziecko, czy jest radość?:) Trudny z Ciebie, dziecko,
przypadek.
-
Tak Panie, obym był wedle upodobania twego i Ojca.
-
Podaję Ci, dziecko, co trzeba, co musisz robić. Mówię do Ciebie.
Stosuj się a będziesz zwycięski.
-
Chwała Tobie Chryste.
Przepraszam
Cię o Jezu,dziękuję Ci o Jezu.
-
Znam Twoją przyszłość
dziecko. Nie będzie taka jak Judasz. <Zapisane jest „jak
Judasz”. Nie wiem czy miało być tak jak jest czy „jak Judasza”
i zjadło literkę. C. P.>
-
Chwała Tobie Chryste.
-
Ale jesteś bardziej skłonny do złego, znów to powtórzę,
bardziej niż przeciętny Polak i inteligent, by zostać przy
ludziach Twego narodu i podobnego wykształcenia.
Kocham
Cię moje dziecko.
-
Zamień mi, Panie Jezu, moje serce na Twoje.
-
To niełatwe zadanie. Mało jesteś dziecko poczciwy.
Ale
ja wszystko mogę a w stosunku do człowieka i Jego Wolnej Woli gdy
jest współpraca człowieka.
-
Najwspanialszy Panie. Jednak moje winy są wielkie. Jeśliby to
miało służyć Twej chwale odbierz mi Twe dary.
-
Nie odbiorę, dziecko, bo nie będzie to służyć Mojej Chwale.
Moja
Chwała będzie większa (choć powtarzam Bóg niczego nie
potrzebuje) jeśli dojdziesz moją drogą do swego ostatniego
tchnienia.
Tak
jak dla Ciebie chcę. I tak umrzesz jak dla Ciebie chcę przelewając
krew za Mnie ( w starości).
-
To cudownie Panie.
-
Cóż dziecko, nie będzie to przyjemne doświadczenie przecież. Do
tego zginie z Tobą towarzyszka życia. I wasze dzieci. Teraz Ci to
powiedziałem (o dzieciach) bo wcześniej nie mówiłem o nich, nie
wspominałem.
-
Panie Jezu w alternatywnej wersji mego życia, która miała się
wydarzyć gdybym posłuchał Twego głosu w końcu studiów, miała
zginąć w katastrofie lotniczej moja żona wraz z trójką dzieci.
Teraz zginie żona wraz z dziećmi tym razem jednak wraz ze mną.
Jakie to dziwne:).
-
Ty jesteś dziwny moje dziecko,
że się uśmiechasz.
Ale cóż, taki jesteś. Stworzony przeze Mnie, po części
ukształtowany, bo szedłeś swoją drogą. Geny też są istotne. I
dzieciństwo.
Spożyj
teraz, dziecko coś i wypij. Pamiętaj jednak, że masz pusty
żołądek, musi to być niewiele.
-
Dziękuję Panie Jezu.
-
Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
Przepraszam, ale ja przy tym orędziu to wymiękam...
OdpowiedzUsuńpochłaniam słowa Pana,chcialabym,żeby rozmowy byly dluższe....
OdpowiedzUsuń14 lipca dane mi było odkryć dowód na to, iż Ziemia jest nieruchoma,
OdpowiedzUsuńa Słońce się porusza. Mam nadzieję, iż 8 września opublikuję tą rewelację.
Czy po trzech dniach ciemności też będziemy przelewać krew.
OdpowiedzUsuńMa być tak tylko pod koniec, a potem zaraz będzie Sąd Ostateczny.
UsuńPotwierdzilo sie rowniez iz zyjemy we wnetrzu Ziemi.Jest to hyba Niebocentryzm.
UsuńOstatnio rozmyślałem na temat tego przelewu krwi. Z tego co pamiętam bo 1000 letnim okresie pokoju szatan ma być zwolniony ze swojego więzienia na jakiś czas by ostatecznie skusić ludzi i wystąpuc przeciwko Bogu i po tym wydarzeniu zło ma zostać na zawsze zniszczone wraz z Ziemia i wszyscy zamieszkają w Niebie. Może o tym momencie mówił Pan Jezus mówiąc gdy pan Krzysztof bedzie miał już żonę i dzieci. A jeśli nie o to chodziło to jak te słowa odebrać w kontekście istniejącego już Antychrysta i bliskiego powrotu Pana Jezusa kiedy pan Krzysztof jeszcze nie poznał swojej żony?
Usuń