Niedziela, 7 października
Około jedenastej ( przed
południem)
- Wiem, dziecko, że jeśli
zechcę to pójdziesz (na ten film).
Czy to jest potrzebne i
czy w Twoim przypadku. Wolałbyś go obejrzeć na specjalnym pokazie nie zaś z
maluczkimi, którzy nie rozumieją i nie chcą rozumieć.
Nie zastanawiają się nad
intencjami.
Czy to jest istotne jak
maluczcy, którzy nie są poczciwi – myślą. I tak i nie. Trzeba ich jednak
rozumieć aby działać. Ja jako Człowiek nie musiałbym na taki film iść bo miałbym
poznanie. Ty takiego nie masz.
Jednakże czy to jest Twoje
zadanie. Jeśli nagrałbyś się nawet na wiadomym kanale obejrzałoby to najwyżej
kilkanaście tysięcy osób.
Nie staniesz się dla nich
autorytetem.
(dokończymy dziecko).
Więc jest to wiedza częściowo
dla Ciebie. Wstrzymaj się też z jakimikolwiek uwagami po seansie. Jest to za
krótki czas aby Ci ludzie zrozumieli. < Ten za krótki czas to chodzi o to gdybym nawet najmądrzej jak się da do nich mówił. C. P.> Oni mówią innym językiem i nie zrozumieją,
przede wszystkim dlatego, że nie chcą zrozumieć.
A Ty pójdź na ten film po
to by się upewnić czy Twoje spostrzeżenia są słuszne.
- A nie ubrudzi mnie to Panie?
- I tak masz
dziecko większą skłonność do złego niż przeciętny Polak inteligent.
- Ale czy muszę?
- Nie musisz,
możesz.
Dobrze byłoby jednak byś
obejrzał gdy o tym pisałeś.
- Ale intencje owego człowieka są jednoznaczne choćby to co mówił przed
filmem, jego wypowiedzi.
- Są jednoznaczne
i o tym też powiesz, napiszesz.
- Znów nie robią tego co powinni księża, nie ma prawie recenzji, ale
pojawia się jeden, który mówi, że film dobry. Wygląda (być może) na Chazara.
(Kamera zniekształcająca powierzchnię i twarz jak rybie oko). I nie przeszkadzają mu pięcioramienne gwiazdki
na jego kołdrze.
- To, że ten
ksiądz nie powiedział nic więcej, nie powiedział o intencjach i stał się jakby
głównym głosem Kościoła w Internecie nie zostanie mu poczytane za zasługę.
Będzie musiał za to odpokutować jeśli nie na tym to na tamtym świecie.
Jest zresztą ze świata i
przyjdzie czas, że jego zbawienie zawiśnie na włosku.
- Panie Jezu wczoraj nareszcie udało mi się natrafić
na osobę, która mieszka tam gdzie mieszkał mój pradziadek. Jaka jej twarz była
i co sobą reprezentuje, Ty Panie wiesz. Jej reakcja na to, że jestem prawnukiem
inżyniera Rzeszowa nie była o jotę lepsza niż gdy mnie zobaczyła i myślała
może, że jestem akwizytorem lub świadkiem
Jehowy?
- Tak
dziecko jest niestety a potem spotkała Cię podobna trochę, nieprzyjemna sytuacja
na cmentarzu a teraz masz oglądać film, jak byś to określił, z podobnym
towarzystwem.
- I to właśnie Panie Jezu mnie zniesmacza.
- Tak dziecko,
to Cię dziecko zniesmacza, ale czyż nie zniesmaczają Cię Twoje własne winy..
Ci ludzie zaś otrzymają
swoją nagrodę .
- Ale, Panie Jezu, mnie to nie zadowala. Oglądać film z takim towarzystwem i jeszcze zamknąć
buzię.
- Czy to nie
lepiej, dziecko. Wszedłbyś dziecko, z polemiką, która zakończyłaby się pyskówką,
jak to mówicie.
- Panie Jezu tylko świnie siedzą w kinie na propagandzie, na filmie, który
ma za intencję walkę z Kościołem, wiarą i Polską, a tacy księża jak Glas, Murziński,
inni nie idą na ten film i nie ma mówią o nim.
- Oni mówiliby niejako we
własnej sprawie. Ty nie jesteś księdzem.
- Sam Panie wiesz, że jeśli nagrałbym video obejrzy je najwyżej
kilkanaście tysięcy osób.
- Tak
powiedziałem abyś nie oczekiwał zbyt wiele i że jest to przede wszystkim dla Ciebie.
- Jednak skoro intencje są wiadome.
A ksiądz Skwarczyński mówi aby nie iść na film, aby
nie odkrywać nagości swego ojca.
- Ci co
chcieli pójść poszli i pójdą. Ci do których mówił nie poszliby i bez jego listu
prawie wszyscy.
- Więc jego głos wołaniem na puszczy.
- I Twój
jeślibyś nakręcił video.
- Tak mam na wszystko mało czasu. Chcę
się rozerwać w kinie nie zaś..
- Masz też obowiązki.
Rozrywka też Ci nic teraz nie da.
- Piękna pogoda a ja mam siedzieć w kinie i to na
takim filmie.
- Więc tym bardziej się
nie zaziębisz. Zobaczysz twarze tych ludzi i ich komentarze.
- Po co mi to, że mam powstrzymywać się jak usłyszę uwagi.
- Nauczysz się tego też
dodatkowo. To Ci potrzebne. Musisz być bardziej powściągliwy, nie mówiąc o tym,
że bardziej uduchowiony. Tego ludzie oczekują od proroka, nie tego, że ma na
każdy temat zdanie i jest gadułą… na przykład:).
- Nie wiem, Panie Jezu..
- Idź
dziecko.
- Dobrze, Panie Jezu.
19.30
Piszmy dziecko
- Tak Panie Jezu.
A co pisać?
- Cieszysz
się z dobrej pogody dziecko?
- Tak Panie.
- Ale czegoś
Ci brakuje.
- Tak.
- Ludzie się
zmieniają na niekorzyść. Jad szatana rośnie w sercach. Także w Rzeszowie. Nie
wiedząc o Tobie postrzegają Cię gorzej niż byłoby to siedem lat temu a nawet
trzy.
Nikt jednak na poziomie
nie popatrzy na Ciebie krytycznym okiem.
- Nie jestem ani zaniedbany ani źle ubrany. Wyglądam dość młodo jak na
swoje lata, jestem dość rosły, ruchy mam względnie młode, skąd te krytyczne
spojrzenia?
- To szatan,
dziecko. Wyróżniasz się też w Rzeszowie.
- Ale jak?
Nie chodzę ekstrawagancko ubrany. Zachowuję się
normalnie.
- A jednak:)
- Może w mojej twarzy jest coś co ludzi drażni?
- Twoja
twarz jest czytelna gdy idzie o Twe uczucia i ma wyraz. Widać też, że posiadasz
osobowość. A to może drażnić.
- Osobowość? Przez przekazy stałem się jakby bardziej poczciwy i nijaki.
- Nie stałeś
się nijaki tylko byłeś jakby w rozdwojeniu. Teraz wróciłeś do swojej osobowości
bardziej wyrazistej i to może drażnić.
- Dziękuję Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste.
Nie ma, Panie Jezu, Centrum Smoleńskiego.
- I w związki
z tym czujesz się w Rzeszowie niepotrzebny?
- Coraz bardziej.
- Musisz
gdzieś mieszkać < nieczytelnie zapisane słowo C. P>. Lepiej w Rzeszowie
niż gdzie indziej. A przecież tutaj ma powstać Centrum Smoleńskie z którym masz
stale współpracować.
- Nie ma tu jednak nic Panie, nawet powołania Stowarzyszenia.
- Dla Polaków
trudnością jest zorganizowanie spotkania na które zaproszą dziesięć osób. Nie
chciałem abyś na tym etapie robił to i Jerzy.
- Tak Panie.
- Jakże więc
chcą (Polacy) coś osiągnąć?
21.20
Zapisz dziecko
- Dlaczego niechęć Cię
ogrania przed powrotem do domu. Nie ma takiego powodu. Będziesz się modlił,
czytał, <nieczytelnie zapisane słowo C.P> i powinieneś się jeszcze
gimnastykować. Rower w dniu dzisiejszym nie wystarczy.
- Jak jestem w mieszkaniu ogarnia mnie marazm.
- Nie zawsze
przecież i nie cały czas. Możesz też czytać poza domem.
- Tak Panie.
- Nie
musisz cały czas w domu.
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
+JMJ
OdpowiedzUsuńChciałem, zalinkować wypowiedź księdza o której mowa,ale nie mogę jej tutaj znaleźć. Nie chodzi o ks Szustaka. Ta recenzja jak ostatnio patrzyłem miała milion wejść i ksiądz jest raczej nieznany.
https://youtu.be/wdFWjnY9wno
OdpowiedzUsuńczyo ten filmik chodzi?
Jest w przekazie, że to chodzi o wypowiedź księdza, nadto w komentarzu, że film ma milion wejść
UsuńChodzi o to
OdpowiedzUsuńKsiądz komentuje "KLER" Smarzowskiego .
https://www.youtube.com/watch?v=wdFWjnY9wno&t=53s
Swoją drogą znany poeta Barańczak był żydem, a nazwisko Barańczak tak miał rodowe jak ja mam rodowe Zen Tchu Chi
wlazł kotek na płotek
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=VbfMT3kdXXA
Serio?
UsuńUwaga ! Podmieniają nam Kościół i prawie nikt tego nie widzi.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ptFRwQAnfys
I czyż można się dziwić po wysłuchaniu tego wykładu, że Pan Jezus powiedział o Franciszku (10 listopada 2016)
OdpowiedzUsuń- Papież Franciszek chce miłosierdzia bez wymagań. Przeinacza moją naukę. To nie jest moja Ewangelia.
Wypluję go z ust swoich.
Zdradza mnie na podobieństwo najwyższego arcykapłana Kajfasza.
„Dialoguje” ze światem czyli szatanem.
Nie by „dialogować” przyszedłem na świat.
Nie by „dialogowali” posłałem Piotra i Pawła i pozostałych apostołów.
Ale to się musi stać, bo tak jest zapowiedziane moim Słowem, Pismem Świętym.
Tak się stać musi, jednak jak biada było mojemu apostołowi Judaszowi, tak i biada będzie temu, który mnie zdradza. Judasz wydał mnie światu. Franciszek też wydaje mnie światu.
Judasz chciał służyć mi i szatanowi równocześnie i abym był wedle jego miary.
Pouczał mnie Boga. Nawet do Piotra powiedziałem przecież gdy ten, z dobrego serca {wedle ludzkiej oceny},: Nie przyjdzie to na Ciebie., „Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz o tym co boskie, ale co ludzkie”.
Zejdź mi z oczu szatanie, do Ciebie mówię Franciszku, albowiem nie czynisz tego co Boskie polecone Tobie, ale co ludzkie.
Podobnie jak o Judaszu zostało powiedziane: Lepiej aby się nie narodził. Lepiej abyś się nie narodził Franciszku, jeśli dalej chcesz iść tą drogą. Przez Ciebie wypełniają się Proroctwa ,ale biada ci.
Tak, „biada” anioła dotyczy też Ciebie, kardynałów, arcybiskupów i biskupów myślących i postępujących podobnie jak Ty.
Czas wyjścia z Wielkiej Nierządnicy jest bliski.
Szczesc Boze
OdpowiedzUsuńPanie.Cyprianie blagam.pana o to by zapytal sie pJezusa o Marcina.Zielinskiego czy Arka Lodawskiego czy oni sa od Boga czy diabla.bo ostrzegaja nas przd nimi ze oni dla swej chwaly to czynia.i uzdrowienia sa od.zlego ..
+JMJ
UsuńNie trzeba pytać, Pani Bernadetto, o coś co jest oczywiste i ma potwierdzenia wielu księży. Innymi słowo nie trzeb pytać Pana Jezusa o to co wiadomo.
Na przykład nie trzeba pytać czy podczas obchodu Fatimy czarny obrus i Monstrancja jakby z rogami były złe czy dobre. To jest oczywiste.
A tak poza tym to logika nam pomaga. Jak ktoś taki jak biskup Ryś popiera i lansuje owego człowieka to znaczy, że nie jest to dobre, bo jakby było dobre to by bp Ryś nie popierał albo wystąpił przeciw.
Dziekuje panie Cyprianie .
OdpowiedzUsuńBo ja tyz wiedzialam.czulam.ze.cos zTym Marcinem nie tak.ale tak znajome mowia mi ze ja chyba nie tego ze cos czuje ze zaraz na.mnie ze czleka nie kocham i takie cos..no Biskup Rys to serio mnie do nerwow doprowadza tak jak oSzustak
Panie Cyprianie .
OdpowiedzUsuńJa bardzo znow prosze Czy moglby mi pan podac te pana modlitwe do Ducha sw..?
Przyjdź, Duchu czcigodny i wszechmocny,
OdpowiedzUsuńktóryś uczynił wszystko.
Wszystko trzymasz w swej ręce,
Ty, który jesteś ponad wszelką mądrość i moc.
Nikt nie może Cię opisać ani pojąć, ani zgłębić.
Ty doskonalisz całe stworzenie aż do dna jego istoty.
Ty jesteś nieodłączny od każdej rzeczy aż do dna jej siły.
Błogosławimy Cię, Panie wszystkich rzeczy.
Panie bardzo dobry!
Od Ciebie wszelkie istnienie, wszelkie oddychanie,
wszelka myśl i wszelkie poznanie Boga.
Błogosławimy Cię, bo Ty nam dajesz
widzieć piękność nieba, bieg słońca,
koło księżyca i gwiazd wspaniałości.
i dlatego wołamy: Chwała Tobie, Duchu!