UWAGA!!! BARDZO WAŻNE INFORMACJE DLA POLAKÓW!!


https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2020/09/uwaga-bardzo-wazne-informacje-dla.html


Pod powyższym linkiem są adresy stron i kanałów związanych Bożych proroków jak i adresy kanałów z tymi Orędziami.


Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.



Ja, Jezus Chrystus, Król Polski i Wszechświata jestem bardzo smutny, że tak niewiele osób wie, że oficjalnie od 20 lutego 2020 roku Jestem Królem Kraju nad Wisłą, Nowego Jeruzalem, narodu wybranego, na zasadach jak nigdy do tej pory.

Gdyby Rząd i Episkopat w sposób należyty przeprowadził Moją Intronizację, zło nigdy nie dotknęłoby Polski.”


Matka Boska Ostrobramska to Patronka dla Polaków na Czasy Ostatnie, to Niewiasta apokaliptyczna obleczona w słońce.

Ofiarujcie się Jej całymi rodzinami, noście Jej poświęcone wizerunki, zawieszajcie obrazy z Matką Boską Ostrobramską w domu.


wtorek, 18 września 2018

14 IX 2018 cz. 1


Piątek, 14 września



Około 19.30



Zapisz dziecko

- Cieszy Mnie Twoje zaufanie w takim pragnieniu. I wywołuje mój uśmiech. Cóż dziecko lecz trudno tu czynić cud, musisz sam się starać:).

- Tak, Panie Jezu:)

(pauza, rozmyślanie, trwanie przy Jezusie.

- Jak widzisz, dziecko, Twoje dolegliwości dzisiaj są mniejsze. Wczoraj był trzynasty a jak powiedziałem Ci podczas pobytu nad jeziorem wigierskim przy okazji wyjazdu do Sokółki – jest to dzień w którym szatan wykonuje działania, które nazywacie pechami aby wpoić w was zabobonną wiarę, że sama data jest pechowa. Podobnie jak może wzmagać choroby i dolegliwości, będzie to chętnie czynił i w tym dniu co zrobił wczoraj  w Twoim wypadku.



      Przerwa na modlitwę, w tym odmówienie Litanii do serca Jezusowego:.

- Co byś teraz chciał robić dziecko?

- Dziwne pytanie, Panie Jezu. Chyba się nie mam czym pochwalić.

- Czyli, dziecko, chciałbyś robić coś innego oprócz zapisywania przekazu ode Mnie i modlitwy. Czyżby Ci już spowszedniały?

- Nie, Panie, nie spowszedniały, ale

- Ale?:) Jestem katolikiem, ale?

Sam to powtarzałeś i pokpiwałeś z tego. Chętnie używałeś terminu „alekatolicy”.

- I cóż powiesz, dziecko?

- Zaiste, nie wiem Panie. Nie mam nic lepszego. Bo cóż może być lepszego nad zapisywanie słów Boga samego, w dodatku tak bliskich, tak serdecznych naszego Przyjaciela i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, słodkiego Mistrza. Nie ma nad niego lepszego kochanka duszy. Nie ma lepszego przyjaciela serca. Nie ma..

- A jednak dziecko chciałbyś czegoś, innego jakiegoś odprężenia, sam nie wiesz czego.

 A wynika to z tego, że Twój duch nie rozbudza się dostatecznie i nie mknie ku wyżynom niebiańskim. Jesteś wróbelkiem, który podfruwa, a ja chciałbym abyś był orłem.

Oddałeś mi się blisko dwa lata temu, ale nie potrafisz być orłem. Jeszcze. Ale przyjdzie czas.

- Dziękuję Panie Jezu. Tą pewnością mnie pocieszasz. Ciągle mnie pokrzepiasz i pocieszasz, ale to ja miałem Cię, Jezu pocieszać choć niczego od stworzeń nie potrzebujesz.

Jestem z siebie niezadowolony.

- Moja Miłość nie dodaje Ci potrzebnej energii bowiem nadal tkwią w Tobie pragnienia, które nie są dobre. Nie potrafiłeś ich sobie do tej pory zbrzydzić, jak tylko przez krótko. A chciałem byś zbrzydził sobie lub na nie zobojętniał. Potrafisz je tylko zduszać, co też jest dobrem, ale nie pozwala szybować wysoko.



(Przerwa na modlitwę)



- Czy chcesz wiedzieć czego od Ciebie oczekuję, dziecko?

- Tak Panie.

- Boisz się tego.

- Tak Panie.

- :)

- Lecz chcesz zostać w tym stanie rzeczy?

- Panie Jezu nie chcę..

- Ale?:) (smutny uśmiech Pana Jezusa).

- Nie ma we mnie podziału i walki oddzielającej to co złe i niepotrzebne.

- Ta walka jest synu, ale jest słaba, słaba jak często były Twe ziemskie zakochania.

- Dlatego nie mogę nic więcej.

- Dostać? I nie możesz i nie byłoby to dla Ciebie dobre.

- Otóż to dziecko (odnoszę się do Twojej myśli). Tak chcę aby było wobec Mnie.

- Też myślałem, że tak będzie.

- Czyż nie pamiętałeś i nie wiedziałeś, że masz przeszkody a to będzie walka z ciałem, szatanem, światem. Zwłaszcza w Twoim przypadku? Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą i nie ma dymu bez ognia. Stanie po stronie Boga i walka z demonem to nie czas relaksu. Usiądnięcie wygodnie w fotelu na ganku, z zapaloną fajeczką w ustach i rozmyślanie leniwe o wszystkim i niczym. To walka.

- Ale przecież normalnie się żyje itd. Ty sam chcesz, Panie, abym korzystał ze wszystkiego co nie jest grzeszne i nawet zachęcasz bym zjadł gdy chcę się ograniczyć abym pojechał tu i tam, zwiedził, odpoczął.

- Daję Ci to co Ci jest potrzebne. W ten sposób pokazuję też swoją łaskawość aby wiedzieli to inni. Ponadto inni mają dzięki temu zasługę bo dają środki. Gdyby ich było (potrzeba) mniej to by mieli mniejszą zasługę:).

- Ale w tym wszystkim jest nadal walka z ciałem, światem, szatanem.

- Niezależnie od tego. A co do świata to nie szukasz go poza pewnymi słabościami. Nie potrzebujesz biesiadować, bawić się i pląsać. Upić się czy choćby podchmielić. Nie masz też żadnego hobby do którego potrzeba Ci ludzi jak i teraz nie masz żadnego takiego.

- Ale nie rozpłomieniam się.

- Nie możesz ze swymi słabościami, choćby zduszonymi. Pokusy muszą przychodzić tylko z zewnątrz i odbijać się jak fala o burtę mocnego statku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.