23 VIII 2018

Czwartek, 23 sierpnia

00:06

Pisz dziecko

- Poczułeś się teraz gorzej a chcę byś pisał. Pisz zatem.

Tak, dziecko, mówię ciągle, że czas jest bliski i jest go mało.

Zacząłem od Orędzi o ścisłym końcu czasów. Wiele było moich Pouczeń dla Ciebie i innych.

Wizje mają także jasnowidze, nie muszą być święci i czyści. Tobie nie mogę ich dać – mówiliśmy już o tym.

Ale masz szansę by w tym życiu zobaczyć Mnie i Moją mamę.

Głowa do góry moje dziecko. Atak szatana był silny bo czas jest bardzo bliski. Ty mu jednak ulegałeś.

W te dwa lata powinieneś się bardziej oczyścić. Lecz ja powiedziałem w Piśmie iż do końca będą pili, bawili się, żenili i za mąż wychodziły tak i będzie to dotyczyć w <nieczytelnie zapisane dwa słowa, ale chodzi o tych którzy są od Boga daleko, czy wręcz są mu wrodzy lub go zwalczają. C. P> i tych którzy Mi się oddali, oddają i chcą oddać (lecz czy zdążą?).

Tobie zaś powiedziałem, że ten rok będzie dla Ciebie udany. I był od wiosny zwłaszcza bo nie chorowałeś i byłoby takie i lato, ale miesiąc nie był dobry na Twoje własne życzenie. Teraz zaś chorujesz aby móc mi tę chorobę ofiarować wynagradzająco. Lecz we wrześniu, jak mówiłem pojedziesz na tydzień w góry. Masz jeszcze zaległy z powodu Twoich niedyspozycji wyjazd i wycieczkę rowerową kilkudniową przy okazji spotkania z księdzem. Postaraj się to odbyć. Potem zaś chciałbym byś jechał do Guadalupe. Najlepiej jeszcze w listopadzie.

Jak widzisz w Twoim przypadku nie jest to tylko wyjazd do jednego z Sanktuariów.

To ważny wyjazd.

- Czy Panie jest tak, że z powodu moich niedyspozycji, może opieszałości także, dałeś komuś to co chciałeś dać mnie?

- Nie dziecko, nie ma takiej sytuacji.

- Kamień spadł mi z serca.

- Zatem pilnuj aby taka sytuacja nie mogła mieć miejsca, a przynajmniej nie było Twojej tu winy.

Dobrze dziecko

Spróbujesz zasnąć przedtem się modląc.

Gdy nie będziesz mógł wrócisz do pisania.

- Chwała Tobie Chryste

Dziękuję Jezu kochany.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)