(po dłuższej przerwie)
21.58
Jezus: O czym będziemy pisać dziecko?
C. P. : O czym Ty chcesz
Panie.
Jezus: A Ty o
niczym nie chcesz, nic Cię nie ciekawi?
Nic nie mówisz?
Moja mała nędzo:)?
I jeszcze Bóg ma za Ciebie wybierać temat:).
C.P. Dlaczego tylko biała rasa ma włosy w różnym kolorze a inne mają w jednym.
Jezus: Biała rasa pochodzi bezpośrednio od pierwszych ludzi. Jak
wiesz z objawień danych Katarzynie Emmerich Adam był blondynem, choć włosy te
były bardziej ze światła niż z materii i Ewa ciemnowłosa, o włosach zaplecionych
w warkocze. I tak było po upadku. Adam był blondynem, Ewa brunetką. I byli
biali oczywiście.
Biała rasa jest rasą wiodącą. I jest tak w nauce, kulturze
i religii gdzie najdoskonalsze jej formy wytworzyła biała rasa. Jednak
wszystkie rasy to Boże dzieło. I nie należy im okazywać mniejszego szacunku.
Jednak jak w rodzinie jest syn pierworodny, tak w rasach jest rasa, której inne
rasy winny uszanować prymat, nie czując się gorsze.
Bardzo źle, że zwłaszcza młodzi ludzie w Polsce wygalają
sobie głowy. Bogu się to nie podoba. Nie jest to dobre. Należy nawet ograniczać
się ze strzyżeniem bardzo krótkim jak rekrut.
C.P. : Czyli można byłoby powiedzieć
primus inter pares (pierwszy między równymi).
Jezus: Można
tak powiedzieć, dziecko.
Komu się jednak najwięcej dało od tego się jednak najwięcej
wymaga.
Nie można też absolutnie zgodzić się na deprecjonowanie
białej rasy w imię żydowskich i masońskich pragnień.
Biała rasa jest światłem cywilizacji na przestrzeni wieków
a jej szczególnym przejawem jest rasa waszych przodków Ariów. Jak potem
Lechitów. Białe rasy na przestrzeni wieków zawsze pragnęły demokracji, nawet
jeśli miały królów, lub arystokracji, czyli rządów najlepszych. Nie miały tych
pragnień ludy wschodnie.
Wasz brak dążenia do okazałości dla wychwalenia władcy obrócił
się też przeciwko wam bo teraz nie macie budowli, czy ich szczątków, które
byłyby znane od początku chrześcijańskiej Polski, dzięki czemu byłoby trudniej
ukryć waszą przeszłość.
C.P. : Dziękuję Panie
Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
C.P. : Dzisiaj Panie Jezu
dzień w którym św. Cyprian, biskup męczennik oddał życie.
Jezus: Tak a Ty
kierowany natchnieniem otworzyłeś dzisiaj notkę biograficzną o nim, chociaż nie pamiętałeś o tej dacie.
Wziąłeś jego imię choć głównie to było od Cypriana Kamila Norwida.
On (biskup) pamięta o Tobie.
C.P. : Zwróciłem już,
Panie, wcześniej uwagę na to, że mam umrzeć podobną śmiercią. On ścięty
mieczem, ja rozstrzelany bo i teraz i w przyszłości w białej cywilizacji nie ma
ścinania głów.
Jezus: Tak
dziecko. Nadal się cieszysz na to, że będziesz męczennikiem ( o ile zostaniesz
na mojej drodze).
C.P. : Tak
Panie.
Jezus: Tak,
bo zawsze tego chciałeś. Czym skorupka za młodu…:).
Lecz myślałeś sobie dziecko, że będziesz żył trochę po
swojemu aż przyjdą takie czasy, Ty nie wyprzesz się Mnie i oddasz życie i
załapiesz się na niebo. Męczeństwo jest koroną świętego życia. To nie jest wygrana
na loterii.
Myślisz o Dyzmie ( dobrym łotrze) dziecko. Tak, ale on mnie
poznał dopiero na krzyżu. Ty mnie znasz od czasu I Komunii.
C.P. : Chwała Tobie
Chryste.
Jezus: Na dzisiaj kończymy dziecko.
Będziesz się jeszcze modlił ( i inne rzeczy, które zdążysz).
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski).
Poprawiłem nieco rozrzucony tekst i wszystko teraz jest kursywą ( jak nie jest w edycji) w wersji na komputer
OdpowiedzUsuń