Sobota,
24 marca
Około
9.40
Zapisz
dziecko
Miłość
Twoja taka, że z miłości zechcesz zostawić wszystko co się Mnie
nie może podobać nie z obowiązku, nie ze strachu, nie z poczucia
lojalności, nie ze sprawiedliwości, ale z miłości – nie
przyjdzie z dnia na dzień.
-
A po Prześwietleniu Sumień, Panie?
-
Tak, wtedy winno być inaczej.
Ale to też zależy od duszy. Zasługa jest przede wszystkim przed.
-
Jeśli to Panie może być za dwa tygodnie, a miłość taka nie
przyjdzie z dnia na dzień, to nie przyjdzie Panie.
-
Wszystko zależy od duszy. Jeśli w chwili śmierci, tuż przed
śmiercią można się nawrócić tak, że nawet pójść do Nieba
(Dyzma) choć to bardzo trudne i trzeba też odpokutować przed
śmiercią jak on. To i można, wiedząc czy raczej licząc się z
tym, że się stanie przed Sędzią w Sądzie na próbę, pokochać
szczególną miłością. A opiera się to na wierze trudnej, bo nie
głoszonej (oficjalnie) przez kościół a i ja nie wyznaczyłem
żadnej daty. Nie czynię tego jak wiecie.
Dobrze,
dziecko przerwij.
Możesz
pisać dziecko?
-
Panie...
To
moja Łaskawość i Miłosierdzie, ale wiesz co możesz zyskać a
czego nie, czyli stracić.
Kontynuujmy
dziecko.
-
Cóż pisać Panie?
Kochana
osoba pociąga. Tak samo pociąga Jezus Chrystus. Powiedziałem Ci
kiedyś, że będę pociągał Cię z przemożną siłą. Tak samo
pragnę wszystkich i wielu pociągam.
Błogosławieni
Ci, którzy dostrzegają Mnie w cichości swego serca i niczego nie
oczekują, jak tylko chcą mnie kochać. Ci dostaną szczególną
nagrodę. Ci będą szczególnie blisko Mego Serca. Lecz jeśli
stworzyłem kogoś, a ten ktoś nie ze swojej winy został skażony
to nie potrafi tak kochać. Więc nie oczekuję tego co dają mi
tamci. Chcę jednak by to przezwyciężył i kochał Mnie z całych
sił ze względu tylko na Moją Osobę. Tego chcę od wszystkich. Ja
się oddaję cały w cichości i pokorze. Tego też pragnę od ludzi.
A ich świętość zakwitnie. Amen, moje dziecko.
Gdy
przyjdziesz moje dziecko będziesz przepisywał. Potem pójdziesz na
spacer.
-
Dobrze Panie Jezu.
Chwała
Tobie Chryste.
16.35
Zapisz
dziecko
-
Cóż zapisać Panie?
-
Moje dziecko skoro nie mieszkasz w ośrodku w którym możesz wykupić
obiady lub są w cenie, nie miej wyrzutów, że coś wydaje się
drogie. Takie są ceny, a Ty nie wybierasz potraw luksusowych.
Ciesz
się dziecko tym co masz.
-
Ale twoje serce, Panie?
-
I martwisz się też modlitwą. Oto spacerujesz i się rozpraszasz.
Ale też jest tak gdy jesteś w nowym miejscu, czy widzianym po
kilkunastu latach i rozglądasz się. Liczą się chęci dziecko i
to, że trwasz we Mnie.
-
A to ostatnie Panie?
-
Jednakże trwasz dziecko. Nie robisz nic na co Ci nie pozwalam.
Jedz
dziecko.
15.53
Zapisz
dziecko
-
Ciągle jesteś smutny. Dlaczego?
-
Panie Ty to wiesz najlepiej. Ja sam nie wiem dlaczego.
-
Zostaw niepokoje, masz Mnie a to najważniejsze.
-
Ja Ciebie mam, Panie Jezu, ale jeśli nie odpowiadam gorącą
miłością na Twoją miłość to Cię, w pewnym sensie, nie mam.
-
Musisz się uczyć miłości, jak mówiłem.
I
dlaczego, dziecko, jesteś jeszcze smutny?
-
Bo mam pragnienia zupełnie niegodne. Nie zdobyłbym nimi poklasku
nawet u grzesznych, liberalnych przeciętniaków.
-
Przyjdzie czas, że nie będziesz ich miał.
Zapisz
dziecko
Dobrze
teraz pomyślałeś: Twoim pracodawcą jest Jezus:).
Tak
możesz powiedzieć dopóki jesteś na moim utrzymaniu. Wszystko jest
moje. Lecz gdy jesteś zależny od ludzi a nie tylko ode Mnie jest
inaczej.
-
Chwała Tobie Chryste.
-O
czym chcesz pisać dziecko?
Nie
wiem jak to jest z przebaczeniem u Mnie. I słowa z modlitwy „Ojcze
Nasz”. „I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym
winowajcom”. Ks Chmielewski mówił, że przez tę modlitwę
wielu się potępia. I czy staramy się o przebaczenie z całego
serca. Ks Kneblewski jednak przypominał <dostępne w Internecie,
uzupełnienie C. P>, że odpuszczenie komuś to jedno a emocje to
drugie.
-
Moje dziecko. Ks Chmielewski nie mówi oczywiście nieprawdy lecz
jeszcze jest Boże Miłosierdzie. Ponadto odpuszczenie przez
człowieka drugiemu człowiekowi nie może być przecież doskonałe
jak odpuszczenie przez Boga.
Jeśli
ktoś okaże skruchę, będzie żałował za grzechy w chwili
śmierci, także nieodpuszczenie komuś winy, lub przebaczenia
wymuszonego, niedbałego, żywienia w sercu urazy, także przykrytej,
jeśli będzie żałował to przecież Bóg go nie potępi. Lecz
jeśli uprze się w sercu swoim sam wybierze potępienie.
Trapi
Cię to co niedawno zrozumiałeś. Pewna Twoja krzywda i jej realny
wpływ do dziś.
Dziecko
ktoś kto ci zrobił podobnie również dawno tę krzywdę <chodzi
tu o inną krzywdę C. P.> jak wiesz niewiele lat później
popełnił samobójstwo. Nie żywiłeś urazy w sercu. A uraza
emocjonalna. Oczywiście musiała być. Jeśli przebaczamy czyż
oznacza to, ze ten ktoś ma stać się naszym przyjacielem z którym
idzie się pod ramię? Byłby to absurd. Czyż piosenkarka Eleni,
która przebaczyła z serca mordercy swej córki miałaby się z nim
zaprzyjaźnić gdyby ten był na wolności i chodzić na wspólne
spacery? Nie należy mylić pojęć.
Ponadto
to nieodpuszczenie prawdziwie jest wtedy gdy ktoś o to prosi. W
chwili śmierci prosi się Boga: Odpuść mi. Zatem czym innym jest
jeśli ktoś nas poprosi o odpuszczenie win, a my powiemy mu nie:
szczerze poprosi. A czym innym jeśli ten ktoś nawet nie pamięta o
krzywdzie, którą nam wyrządził.
Powiedziałem
by nie rzucać pereł między wieprze. Może być i tak, że ktoś
wzgardzi waszym przebaczeniem i jeszcze was wyśmieje. Czyż ja, Bóg
żądam aby ktoś kto został raz skrzywdzony był skrzywdzony po raz
drugi. Nie.
Zatem
wy prosicie od Boga przebaczenia. Teraz a zwłaszcza w chwili
śmierci. Winowajcy zwykle od was nie żądają przebaczenia. Mimo to
winniście przebaczać. Lecz wtedy nie ma pełnej relacji:
przebaczający – winowajca. Zaś wasza relacja z Ojcem taka jest.
Was, którzy się do niego zwracacie.
I
jest jeszcze: pojednaj się ze swoim bratem. Gdy jesteście skłóceni.
Lub też gdy możesz spodziewać się, że to będzie przyjęte. Nie
rzucajcie pereł między wieprze, by odwracając się was nie
podeptały.
Zawsze
przebaczajcie. Przebaczenia nie należy mylić z emocjami gdy
przypomnicie sobie krzywdę, zwłaszcza gdy nie została naprawiona,
albo i rzutuje na waszą dzisiejszą sytuację. W bezpośredniej
relacji w przebaczaniu należy kierować się miłością, ale i
roztropnością.
Amen
moje
dzieci.
-
Dziękuję Panie Jezu.
22.40
Zapisz
dziecko
Dobrze
napisałeś. Zaakceptowałem to. Innym razem byś napisał trochę
lepiej, ale jesteś zmęczony i byłeś do tego niejako zmuszony.
Na
drugi raz dziecko gdy będziesz zmęczony lub będziesz miał
zaplanowaną modlitwę po zarchiwizowaniu po prostu usuniesz go, bo
jak powiedziałem; pisanie komentarzy i odpowiadanie w nich na końcu
jeśli zostanie Ci czasu po modlitwie, czytaniu Pisma Świętego.
<Chodzi o komentarze pod wczorajszym, z soboty 24 marca 2018, Orędziem. Uzupełnienie. C.P>.
-
Dziękuj Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste.
Ten wątek o przebaczeniu... "mistrzostwo świata". Serce rośnie od takich treści.
OdpowiedzUsuńPoniżej wklejam link do świadectwa ks. Nazaruka. Od mniej więcej 2:20:00 zaczyna opowiadać o śmierci klinicznej i o tym co widział. Jest to niesamowicie pozytywny człowiek i zdecydowanie dodaje otuchy :) Zachęcam do przesłuchania, zwłaszcza przed najprawdopodobniej nadchodzącym spotkaniem ducha z Duchem. Mnie wzruszyło do łez,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=A5fQe3hzvnM
No właśnie, przebaczenie.
OdpowiedzUsuńWczoraj do mnie dotarł sens tej "instytucji".
I dziś rano przebaczyłem tym, którzy są mi "formalnie" najbliżsi, bez opcji "zaprzyjaźnienia".
Właśnie tego "przełożenia" mi w tym wszystkim brakowało.
I SZCZERZE IM ODPUŚCIŁEM I PRZEBACZYŁEM. I od razu otrzymałem znak, konkludentny projekt oferty wykonania pojednania.
Chwała Jezusowi i Matce Najświętszej.
+JMJ
UsuńWielka radość, że taki owoc może być i to zaraz.
Niech Matka Boża Ostrobramska wspiera