Poniedziałek, 21 sierpnia
Po pierwszej w nocy
Zapisz dziecko
Odgoń pokusy i nie zajmuj się
nimi.
Mówiłem nie raz. Nie ma
dyspensy od grzechu.
01:39
Tak jak mówiłem moje dziecko.
Nad tym listem pochyl się mocno, lecz w Orędziach nie będzie pouczeń dla poszczególnych
osób.
Jednakże odpowiesz kierując
się natchnieniem wewnętrznym.
- Chwała Tobie Chryste.
Zapisz dziecko
- Ofiaruj mi tę niewiastę i
jej problemy.
Ja ją utulę.
- Dziękuję Panie Jezu.
Zapisz dziecko
- Nie dociekaj czy to
wszystko jest prawdą. Przyjmij to jak Ci przedstawiono.
10.29
Zapisz dziecko
Twoja mama musi dać Ci
swobodę w pisaniu pism w waszych sprawach.
Dopiero gdy pismo jest
gotowe może (niech doda) swoje uwagi.
Nie powinno być tak, że Ty
nie wiesz na czym stoisz, jak to mówicie.
Denerwujesz się, a to
niepotrzebne. Ja tego nie chcę. Gdybyś działał całkowicie samodzielnie
załatwiłbyś tę sprawę wcześniej. A tak zamiast (sobie) pomagać utrudniacie
(sobie) wzajemnie.
Po 12- tej
Zapisz dziecko
- Wiem, że nie życzysz źle
tej kobiecie, nigdy zresztą taki nie byłeś i
zacięty, lecz nie:) nie wzbudzę z niej kogoś takiego jak Ty, czy
większego w łaskach u Boga niż jesteś i będziesz.
Jest to niemożliwe. Po
prostu, dziecko, niemożliwe. Lecz dziękuję za Twe dobre chęci:)
Amen.
Później
Zapisz dziecko
- Nie, nie stało się nic, że
się oderwałeś od modlitwy. To nic złego w tym wypadku a i Twój dowód szacunku
dla mamy.
- Dziękuję Panie Jezu.
12.50
Nie martw się dziecko. To
pewne nieuporządkowanie. Wiem jakie jest Twe serce. Ale porywy niedobre są.
Wie, że mnie kochasz i masz dobre intencje. Nigdy nie byłeś i nie jesteś
wyrachowany i wyliczony. Zatem Trwaj dziecko i umacniaj się w duchu.
Proś, tak jak prosisz i
dziękuj jak dziękujesz. Kołaczącemu otworzą. Wiem, że jestem dla Ciebie
najważniejszy.
Tym bardziej, że (nadal)
jesteś trochę dekadentem:) i na świecie , mimo Twoich ambicji i oczekiwań Ci nie
zależy.
Przyszedł czas Apokalipsy,
już był, jest jeszcze bardziej, a przede wszystkim będzie i nie czas na
budowanie siebie i wokół siebie, pod swoim kątem, tym bardziej.
Nie gniewam się na Ciebie
moje dziecko, że gdy dziękujesz mi z serca za wsparcie (które teraz zobaczyłeś)
w środkach finansowych, w nawale spraw, które teraz masz pojawia się pewien
zamęt, który szatan wykorzystuje. Przyjdzie czas, że to będą pokusy a Ty
będziesz mocny.
- Och Panie Jezu
Nie
chcę dla siebie być mocny,
Ale
dla Ciebie.
- Wiem dziecko i dlatego Cię
kocham i
Ci przebaczam Twoje słabości. Wiem jak Cię boli.
Boli ze względu na mnie.
Wróć do potrzebnych spraw moje dziecko.
13.20
Zapisz dziecko
- Nie czynię Ci zarzutów z
powodu tej sytuacji z mamą.
Jak Ci kiedyś mówiłem: staraj
się jej nie sprzeciwiać. Nawet jak masz rację.
Nie obawiaj się, że Ci nie
pobłogosławię (wam). Lecz trzeba uważać. Nie jesteście zacięci i jesteście
poszkodowani to samą de facto, ciągnącą się latami sprawą, bo to jest jedna
sprawa z różnymi odnóżami.
Jednak trzeba starać się dla
mnie. I Twoja mama również.
Jeśli powiedziałeś, iż
upewnisz się wtedy, że jesteś (ewentualnie) wobec niej (w pewnej chwili, czy
chwilach) nie w porządku gdy ja Ci to powiem w przekazie, to jest to co mi się
podoba. Mama zaś Twoja zareagowała na to gniewnie mówiąc abyś „nie robił z
niej…” niemądrej osoby określmy to łagodniej:).
Albo, albo, droga matko mego
proroka. Albo wierzysz, że to przekazy ode Mnie i moje działanie, albo.. Mówisz
matko o wywyższaniu się w chwili wzburzenia. To nie są sprawiedliwie słowa. Nie
jest winą Twego syna ni moją… że nie
jesteś na bieżąco z przekazami. Nie korzystasz z Internetu i komputera sama a
gdy nawet syn daje Ci, proponuje coś: wartościowy film, prelekcję itd., to
trudno mu znaleźć moment kiedy Ty możesz. Podobnie, choć nie tak samo jest z
przekazami. Zatem ufaj swemu synowi skoro go prowadzę. Jest mu trudno. Na nim
spoczywa odpowiedzialność. Wasze zaś relacje utrudniają mu załatwianie waszych
spraw.. Musisz to zrozumieć i uznać. Więc nie zasmucaj swego syna aby zaś nie
tracił ducha.
Na tym zakończmy moje dziecko.
Dookoła 13.50
- Znów nie posłuchałeś
natchnienia w sprawie upomnienia wyrażającego się wulgarnie młodego człowieka.
To, że był za siatą i grał w tenisa z młodą dziewczyną nie zwalnia Cię z reakcji
skoro miałeś natchnienie. Musisz wynagrodzić to zaniedbanie. Modlitwą. Sam
wybierz.
- Tak Panie.
Dziękuję Panie Jezu.
Później
Zapisz dziecko
Ciesz się tym i dziękuj.
Potrzebowałeś (coś) zjeść
przede wszystkim ze względu na problemy z żołądkiem. Takie są ceny a nie
zamawiasz nic drogiego.
Amen.
- Dziękuję Panie Jezu.
Tak dziecko, tak możesz zrobić:)
-
Dziękuję Panie Jezu
Około siedemnastej
Zapisz dziecko
Tak, dziecko, tak właśnie
kochaj jak w tej chwili. Jestem cierpiącą miłością, ale do czasu. Ci co nie
chcą przejść przez bramę Mego Miłosierdzia przejdą przez bramę Mej
Sprawiedliwości.
Przed 19- tą.
Zapisz dziecko
- Jak mówiłem. Kup ten obraz.
- Chwała Tobie Chryste.
Zapisz dziecko
Ciesz się tym co jest. I < nieczytelnie
zapisany fragment> i tym skromnym, ale nie ubogim deserem po jednodaniowym obiedzie. Nie
miałeś wielkiego apetytu na jedno ni drugie, ale cóż dziecko taki masz
organizm.
W
Odrodzonej Ziemi będzie Ci lepiej smakowało i będą proste potrawy.
- Chwała Tobie Chryste
Dziękuję Panie Jezu.
-
Tak, wobec tych nieustannych ataków wewnętrznych winieneś się teraz
<nieczyt. krótkie słowo zapisane w okrągłym nawiasie> modlić, jednak wróć
do przepisywania przekazu. To też jest potrzebne i też masz ( jak mówiłem) z
tego powodu Łaskę.
Zapisz
dziecko
-
Tak chciałem
23.16
Zapisz
dziecko
-
Ty tak na poważnie?:)
- Panie…:)
-
No, nie bądź niemądry.
- Tak Panie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.