Sobota, 2 września
Po ósmej
Zapisz dziecko
- Umieścisz teraz rano.
9.27
Pisz dziecko
(przepisuj przekaz) i
wynagradzaj w duchu.
Około 21.00
Zapisz jeśli chcesz
- Obejrzyj jeśli
potrzebujesz, lecz niewiele. Masz dużo modlitw.
- Tak Panie Jezu.
-:)
Niedziela, około 09:05
Zapisz dziecko
- Pisz dziecko, nie lękaj
się:)
Nie, ten aparat nie rozwiąże
Twego problemu zdrowotnego.
- Ale dlaczego, ma tak działać.
- Jednak nie.
- Zatem nie kupować go?
- Tego Ci nie narzucam.
Jednak jest drogi dość jak na
Twoją kieszeń zaś jego skuteczność jest jednak niesprawdzona.
- Tak Panie…
- Posmutniałeś
dziecko. Nie ma cudownych remediów.
- Te podane przez medycynę jednakże także nie pomagają.
- Póki co ich używaj. I proś mnie.
- Chwała Tobie Panie.
9.16
Zapisz dziecko
- Tak jak odmawiasz różaniec
teraz, w tej intencji, będzie przyjęty.
- Dziękuję Panie.
9.18
Zapisz dziecko
- Tak synu, na informacje ( w
tym przypadku klęski żywiołowej) możesz przecież spojrzeć, lecz na komentarze
szkoda czasu, bo ludzie nie nawrócą się w sercach swoich. I nie znajdziesz
komentarzy, które będą krzepiące, zwrócone ku Bogu. Ty masz Moje Orędzia, swój
blog gdzie są umieszczane, swój kanał filmowy. A to co innego mówią ludzie.
Szkoda na to czasu. Gdy będzie trzeba i warto natrafisz na to.
-
Dobrze Panie.
- Tak dziecko. Musisz modlić
się i chcieć przebłagania za grzechy kraju i jego stolicy. Nie czekaj na karę.
I nie myśl też, że dobrze iż przyjdzie bo potrząśnie Polakami, bo inaczej nie
można a jeśli tego nie będzie ludzie może zwątpią i w Boga zamiast widzieć jego
rękę. Ty się módl o to i resztę zostaw Bogu.
S. Faustyna bardziej pragnęła
czystości i dobra jak Ty a jednak od razu prosiła o odwrócenie klęsk.
Tak i Ty czyń, moje dziecko.
Zapisz dziecko
- Cóż, będziesz przepisywać i
umieszczać jak i ile możesz i wedle tego co ci powiem ( także odnośnie tego czy
zmieni się sytuacja, wypełnienie przez czytelników Orędzi mych słów co do
Ciebie i ich pomocy).
Zaś to co potrzebne to co
dotyczy zamachu podam Tobie.
Amen
Moje dziecko
- Dziękuję Panie Jezu.
Zapisz dziecko
- Odpowiedz
zaraz.
14:30?
Zapisz dziecko
- Nie lękaj się niczego. Gdy
Bóg z Tobą, któż przeciw Tobie, jak dziś i wczoraj słyszałeś na mszy podczas
czytania. A równocześnie jak przypomniał ksiądz: wszyscy przeciw temu, który
chce prawdziwie wyznawać Chrystusa.
Dziecko wierzysz, ale
obawiasz się, że czegoś nie zrobię.
Tak, Twój pobyt w Rzeszowie
uzależniony jest od innych ludzi. Od ich dobrej woli i środków, które dadzą na
utrzymanie.
Chciałem aby Ci dano
pieniądze na skuter i tak się nie stało. Mogę tylko prosić i mogę kogoś
natchnąć. Nie mogę na siłę. Zresztą wtedy ofiara nie miałaby wartości.
Chcę aby dano Ci pieniądze na
to abyś mógł zakwaterować się w Rzeszowie. Tam na miejscu będziesz starał się o
pracę. Musisz wynająć mieszkanie (mieszkanie dwupokojowe), drugi pokój dla
Twojej mamy. Potrzeba transportu aby zabrać potrzebne wasze rzeczy. To trzeba
opłacić. Przy wynajmie mieszkania można spodziewać się dodatkowych kosztów jak
kaucja.
Chciałem abyś wynajął
mieszkanie w Rzeszowie mając tam pracę. Lecz nie masz jej. Szatan popsuł
starania o to. W cudowny sposób Ci jej nie dam, ale pomogę. Dużo zależy od
modlitwy.
Winieneś jednakże wynająć to
mieszkanie niezależnie od tego czy masz pracę w Rzeszowie. Będziesz się o nią
starał, będąc już na miejscu. Bezpośredni kontakt jest (przecież) zawsze ważny.
Czy i kiedy ją dostaniesz. Czas pokaże. W tej sytuacji prawdopodobne jest to od
Nowego Roku. Niech czytelnicy wiedzą jednak iż gdy rozpoczniesz pracę Orędzi
będzie mniej, bo nie będziesz mógł tyle ich otrzymywać, przepisywać (co Ci
zajmuje najwięcej czasu) i umieszczać. Mniej się też będziesz mógł modlić.
Jednakże ja chcę dla ciebie pracy, odpowiedniej, w Rzeszowie, z umową na czas nieokreślony,
jak mówiłem i pewności, pewnej stabilizacji w tym zakresie.
Myślisz, dziecko jaka to
może być pewność w czasie Apokalipsy? A jednak dopóki urządzenie ludzkie funkcjonuje..
Zatem winieneś (mając środki
od czytelników gdy nadejdą odpowiednie) wynająć mieszkanie z datą 1
października.
Nie czekaj z tym.
- Dziękuję Panie.
- Dlaczego, Panie, Tobie podoba się tak czynić, dlaczego
tak czynisz. Powiedziałeś iżbym się nie martwił: skuter zakupię do końca
sierpnia. Tymczasem tak się nie stało. Nikt takich środków nie dał.
- Dziecko
drogie. To było moje oczekiwanie: Chrystusa. Ty nie prosiłeś o ten skuter ni
zakup tego (realnie) nie przychodził Ci do głowy. Taka kwotę przeznaczyłbyś na
inne potrzebne sprawy, w tym na przenosiny do Rzeszowa. Ja apeluję do dobrej
woli i powinno tak się stać.
Wiem kto czyta te Orędzia,
wiem wszystko o każdym i wiem co kto może.
Szatan jednak też sprzeciwia
się i może zabić dobrą wolę i pragnienie takiego zakupu, czy przekazania Ci na
to środków.
Jestem ubogim Chrystusem i
liczę na ludzi, Nie dam Ci inaczej choć jako Bóg mogę. Ale nie zrobię tego.
Środki dam Ci tylko przez dar innych ( na Moje Słowo) lub przez Twoją pracę.
- Surowi cenzorzy, Panie, mogą się do tego
przyczepiać, powiedzą: Bóg nie mógł tak powiedzieć, bo to się nie sprawdza.
- Niech wiedzą, że wiele
zależy do dobrej woli ludzi. Współpracuję z ludźmi, jak współpracuję z Tobą.
Nie ma determinizmu. Nie ma tak, ze stanie się coś lub nie stanie gdy zależy to
od dobrej woli ludzi. Ja znam przyszłość, lecz ludzie jej nie znają.
- Widzę, że dalej nie
rozumiesz. Powiedziałem, że będzie coś do końca sierpnia a nie było.
Nie wszystkie rzeczy mają
jednakową rangę. Utrzymanie Twoje jest niezbędne i je masz. Nie brakuje Ci na
potrzebne rzeczy a nawet na wyjazdy, choć nie ma środków na wszystko jednak na nic
Ci nie brakuje i niczego. Skuter nie był ci niezbędny. Był potrzebny, ale nie
niezbędny do życia.
Bardziej niezbędny był
wypoczynek nad morzem i go otrzymałeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.