30 V 2-17
4.20
Pisz dziecko
- Widzisz dziecko. Kocham
człowieka i chcę z nim rozmawiać.
Moja miłość i w tym się
spełnia.
Pragnę obcować z duszami.
Oto obudziłeś się,
posłuchałeś natchnienia by wstać i się modlić i przychodzę do Ciebie, w moich
słowach nie zwlekając.
Tak, czekałem aż się
obudzisz. Wczoraj musiałeś odmówić więcej modlitw późno, nie mogliśmy
rozmawiać.
- Zawstydza mnie, Panie, Twoja dobroć i Twoje
pragnienie. Kimże ja jestem, że Ty Panie po trzykroć Święty chcesz ze mną
rozmawiać.
- A jednak pragnę tego.
Chcę jeszcze wzbudzić kilka
dusz z Łaskami. Będą wśród tych, które czytają te przekazy. Nie bądźcie oporni,
a bądźcie ulegli Panu.
Polska potrzebuje Światła i
Proroków, bo lud ten jest bardzo oporny.
wrócisz później dziecko
- Chwała Tobie Chryste.
Nasz Największy Królu.
Pozwól abyśmy mogli Ci służyć.
9.25
Pisz dziecko
- Następny przekaz będzie,
gdy będziesz już w podróży lub na noclegu, a teraz zapisz.
Niech Twoja mama cieszy się
tym co ma. W jej dolegliwości, której się wczoraj nabawiła jestem z nią.
Co zaś do Twego wyjazdu
dzisiaj, który jej nie pasuje, bo chciałaby aby to było za kilka może dni, niech
pamięta, że jeśli Bóg czegoś wymaga nie można zwlekać i jeśli Bóg pomaga nie
można tego lekceważyć i martwić się, że nie będzie przywieziony darowany sprzęt
gospodarstwa domowego bo Ty, dziecko, wyjeżdżasz i nie ma komu zrobić, a i przed swoim wyjazdem nie możesz
zrobić bo nie udało się pożyczyć wózka.
Zaś obawa, że się ten sprzęt
zepsuje na słońcu. Nie zepsuje się, a jeśli nawet to Moja rzecz dla Ciebie jest
pierwsza. Na to zaś było kilka dni.
Na tym dziecko zakończ
Wrócisz w podróży (lub poza)
- Kocham Cię Panie Jezu.
Chwała Tobie Chryste Królu.
Około 18-tej.
W autobusie
Przeszkoda, telefon.
- Będziemy pisać później,
dziecko.
Około 18.30
Pisz dziecko
- Zapomniałeś dziecko, lecz
na drugi raz pamiętaj.
Jeśli ze mną rozmawiasz i
zapisujesz przekaz nie odbierasz, dziecko, żadnych telefonów.
Tak, to było oczekiwanie na
przekaz już po usłyszeniu wewnętrznego nakazu pisania. Dlatego też zwlekałem,
bo wiedziałem, że zadzwoni telefon, a nie chciałem abyś odebrał w trakcie
przekazu.
To dziecko i roztargnienie, ale
także i nieuważność.
Będziesz o tym pamiętał.
(przerwa spowodowana
wysiadaniem)
- Panie Jezu, bardzo przepraszam, źle mi, Ty wiesz.
Nie wiem jak to się mogło stać.
- Nie martw się tym dziecko,
ale na drugi raz pamiętaj.
Widziałem jak Ci jest
przykro, dlatego do Ciebie przyszedłem po krótkim czasie.
- Jezu kocham Cię.
Bardzo Cię przepraszam, Panie Jezu.
- Odmów dziś ten osobny
różaniec wynagradzający mi, Memu sercu okolonemu cierniami, co widziałeś oczyma
ducha. Bardzo było ściśnięte przez te ciernie i mocno przesłonięte.
- Dobrze, Panie Jezu.
- To będzie wynagrodzenie.
Wrócisz jeszcze dziecko dziś,
krótko po rozlokowaniu się na noclegu.
- Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.