Czwartek
8 VI 2017
00:10
Mówiłeś dziecko ( w duchu), że będziesz pisać, zatem piszmy:).
Widzisz dziecko, ponieważ
myśli moje nie są myślami ludzkimi. Twoja
droga jest inna niż się spodziewałeś. Sądziłeś, że jeśli z Bogiem to najprawdopodobniej
zakonna. Tymczasem nie.
Chcę dla ciebie żony, dzieci.
Jest to dla Ciebie jednak dość dziwne, ale właśnie drogi moje nie są drogami
ludzkimi.
Nie bardzo rozumiesz jak ktoś kto ma hołubić i adorować (choć nie
tak jak Boskie rzeczy winien) ciało żony może być święty. A jednak tak jest i
tak było.
Są tacy co mają żony, dzieci i Łaski mistyczne i bliski
bardzo kontakt z Bogiem.
Ba, więksi byli od Ciebie.
Ponadto trzeba powiedzieć
wprost, ze w klasztorze nie mógłbyś publikować przekazów. Nie miej wątpliwości.
Potrzeba zakonników i
zakonnic aż gdy przeminie postać tego świata. Potrzeba księży. Lecz nie dla
wszystkich jest ta droga co mają służyć Bogu, zwłaszcza w Czasach Ostatnich.
Pisz dziecko
- Cóż pisać Panie.
- Wiele mamy ( jeszcze) do
pisania.
Lecz jest późno.
Poleć się mi na tę noc. I
czas na spoczynek mój synu:)
- Pan moim Przyjacielem. Uśmiechem i zapachem
wczesnego lata. Rozwesela me serce. I znosi mnie w swej łaskawości. Kocha mnie
i uniża się przed każdym z nas.
- Amen.
6.22
Zapisz dziecko
- Ta dolegliwość, którą
odczuwasz nie ma nic wspólnego z wrzodami żołądka. Nie obawiaj się.
- Dziękuję, Panie Jezu.
- Wróć do swoich obowiązków.
Zapisz dziecko
Masz, czy modlitwa nie może
być kosztem niezbędnych obowiązków, a teraz pora jest sposobna by iść na działkę bo potem
jest dla ciebie za gorąco. A nawet już jest trochę późno.
9.30
Zapisz dziecko
- Zawierzaj mi wszystko.
Także tę sytuację, kiedy Twoja mama naciska na Ciebie abyś „wyciskał” z
ordynatora to co ona chce uzyskać, choć on i nie bardzo chce a i też nie ma możliwości
szybkiego uleczenia.
Rozmawiałeś wczoraj potem.
Mama Twoja niezadowolona z diagnozy lekarza iż może chodzić wchodzi drugi raz
już po Twoje rozmowie. Nie doszła ona do skutku poza wymianą kilku zdań.
Obiecał przyjść do łóżka, ale nie przyszedł.
Teraz zaś pilnować masz tego
lekarza aby na pewno dał skierowanie, które tobie obiecał., bo w rozmowie z
mamą jej nie potwierdził.
Bardzo chce (Twoja mama) a mi
nie zawierza. Denerwuje się tak, że ma zaniki pamięci, chociaż tego nie ma na co
dzień.
I denerwuje się nie tym, ze
będą jej robić niebezpieczne czy bolesne
zabiegi, ale, że wypuszczają ją do domu, a główny problem nie ustąpił.
Mówiłem, ze to wszystko
niepotrzebne.
Chciałem uzdrowić Twoją mamę.
A Ty, dziecko, zachowaj
spokój.
Już jesteś wytracony ze
spokojnej pracy a czasu masz mało.
Pyta mama o działkę, pyta o
inne rzeczy. Lecz czy raz zapytała czy przepisujesz i umieszczasz przekazy i
czy starcza Ci na to czasu. Albo na modlitwę. Pyta tylko czy masz przekazy, czy
miałeś wczoraj, czy miałeś dzisiaj. To ja interesuje. A czy wypełniasz
najlepiej, jak możesz, swoją misję to już nie. Czy jesteś w dobrej dyspozycji
wobec Boga.
„Masz”?, „Miałeś dzisiaj”?
Niech bardziej interesuje się
mną i Moim Sercem.
A słowo pocieszenia , mój
synu?
Tak, choroba mamy utrudnia
Twoją misję. Czy będzie całkiem zdrowa, jeśli nie w najbliższych dniach, to w
drugiej połowie czerwca, że będzie mogła wybrać się do sanktuarium pociągiem i
chodzić dłuższymi trasami niezbędnymi przy takiej formie podróży?
To zależy, w dużej mierze, od
niej.
Na tym zakończ, moje dziecko.
Zapisz dziecko
23.40
- Musisz pamiętać o mnie we
wszystkich swoich decyzjach i nie
podejmować ich beze mnie.
Zadbam o Twój kręgosłup.
Rano nie powinieneś iść na
działkę w związku z tym. Z przenoszeniem używanego sprzętu gospodarstwa
domowego, który dostałeś.
Cóż dziecko, nie możesz
przenosić takich rzeczy.
Dobrze, że pamiętasz o mnie w
niedyspozycji, która na Ciebie przyszła, w rozdrażnieniu, zachowaniu i starasz
się ze względu na Mnie to opanować.
Z Bogiem moje dziecko.
- Chwała
Tobie Chryste.
Nasz najsłodszy
Królu
O przebitym
Sercu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.