UWAGA!!! BARDZO WAŻNE INFORMACJE DLA POLAKÓW!!


https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2020/09/uwaga-bardzo-wazne-informacje-dla.html


Pod powyższym linkiem są adresy stron i kanałów związanych Bożych proroków jak i adresy kanałów z tymi Orędziami.


Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.



Ja, Jezus Chrystus, Król Polski i Wszechświata jestem bardzo smutny, że tak niewiele osób wie, że oficjalnie od 20 lutego 2020 roku Jestem Królem Kraju nad Wisłą, Nowego Jeruzalem, narodu wybranego, na zasadach jak nigdy do tej pory.

Gdyby Rząd i Episkopat w sposób należyty przeprowadził Moją Intronizację, zło nigdy nie dotknęłoby Polski.”


Matka Boska Ostrobramska to Patronka dla Polaków na Czasy Ostatnie, to Niewiasta apokaliptyczna obleczona w słońce.

Ofiarujcie się Jej całymi rodzinami, noście Jej poświęcone wizerunki, zawieszajcie obrazy z Matką Boską Ostrobramską w domu.


sobota, 1 kwietnia 2017

15 XI 2016 Zostaw usprawiedliwienie Mnie. Pogrążaj się w Moim Miłosierdziu i nie staraj się usprawiedliwiać.



15 XI 2016

Powinienem, miałem zapisać, że wcześniej miałem łaski podczas modlitwy, już nie pamiętam (jakie). Pewne rzeczy zgrywały się. Nie pamiętam czy to było wczoraj, czy przedwczoraj. Wczoraj miałem też dobry różaniec, ale zbiesiłem się potem.
Było bardzo źle, jak nie było od początku, od 10 października.

15 XI 2016

Pisz synu.
Twoje zranienia nie mogą przeszkadzać Twemu uświęcaniu.
Nie wiń matki aż tak bardzo.
Nie uciekaj ode Mnie.
Poza Mną jest szatan.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że dusza wybrana, jak Twoja, gdy upadnie „to jej upadek może być wielki”.
  Tym bardziej musisz przylgnąć do Mnie.
-         Wczoraj mi Panie przekazałeś, czy chcę być taki jak Judasz , i „strzeż się”.
-         Bo tak jest moje dziecko. Nie mogę Cię głaskać, gdy potrzebne jest Ci ostrzejsze, słuszne słowo.
Jak sobie łatwo teraz przypominasz i do Piotra powiedziałem : „ Zejdź mi z oczu szatanie”.
-         Myślałem Panie, że mi powiesz:
Wstań i idź z domu, bo tu się nie możesz uświęcić.
-         A myśmy myśleli, że on wyzwoli Izraela. To też znasz.
Synu, nie narzucaj Bogu swoich myśli i postaw.
Gdy zechcę: wstaniesz i pójdziesz: ale nie dlatego, że matka Ci powiedziała i niepokoi się, że się tyle modlisz.
Ani Cię nie obraziła (powtarzam), ani Ci nie zabrania.
-         Ja, Panie Jezu, wiedziałem, że w tych warunkach „czort” jakiś wyjdzie.
-         A w innych warunkach jesteś pewien, że byś sprostał? Masz ciepło, masz co jeść. Dysponujesz swoim czasem.
-         A moje bluzganie wczoraj, itd.
-         Wiem, że teraz nie potrafisz za to przepraszać, szczerze, z głębi duszy.
 Najważniejsze byś to zrobił szczerze w sakramencie pokuty.
Przygotowuj się (powoli) do spowiedzi z całego życia. Powoli, to nie znaczy rozciągaj na całe miesiące.
I nie myśl o spowiedniku w wielkim mieście. Gdy będziesz tam, wtedy podejmiesz taką decyzję. A razie jesteś tu i poznałeś jednego i drugiego dobrego księdza i trzeciego. Zwróć się do jednego z ich.
-         A moje bluzgi (wewnętrzne i ciche pod nosem) na mamę. Czy to nie osiądzie na niej.
-         Nie martw się o to. Ja nad wszystkim czuwam i Panuję w pełnym tego słowa znaczeniu.
Nie przerywaj łączności ze mną przez nieczystość. Jeśli to zrobisz, a zwłaszcza bez walki, przerwie się. Pamiętaj na to co dla Ciebie zrobiłem i miej miłość dla swojej duszy.
-         Panie Jezu daj mi pieniążki w cudowny sposób.
-         Nie można prosić o taki cud mój synu.
Można błagać o uzdrowienie umierającej osoby, czy takiej, której stan jest beznadziejny.
O ratunek jeśli nie ma co jeść.
-         Ale to nie moje pieniądze.
Nie mam na chleb swoich pieniędzy.
Nawet na te sucharki.
           ( tu nam przerwano)
- Pisz dalej synu {sam w domu}.
 Nie usprawiedliwiaj się tak bardzo.
Jak Ci powiedziałem (półtora roku temu).
Zostaw usprawiedliwienie Mnie.
Pogrążaj się w Moim Miłosierdziu i nie staraj się usprawiedliwiać. Ja wszystko widzę. Nie usprawiedliwisz się w Moich oczach ani na jotę, tym, że mówisz: To Panie tak, a to tak. Dlaczego tak zrobiłem, a dlaczego inaczej. Tylko ja Cię usprawiedliwię, zwłaszcza gdy będziesz się oskarżał przed jak Moim zastępcą w sakramencie pokuty.
Jak wiesz spowiedź nigdy nie jest dobra gdy mówisz: tak zrobiłem, bo to, bo tamto. Gdy kapłan zapyta wtedy powiedz, ale bez nadmiernego usprawiedliwiania się. Lepiej mój synu dodać coś na spowiedzi niż ująć, czy chcieć umniejszyć.
Podobnie i teraz.
 
Nie staraj się umniejszyć swojej winy i nie mów też, że miałeś rację w obliczu Boga, do mnie Chrystusa zwracając się wprost, bo to nawet po ludzku jest niemądre ,a powiedzielibyście wprost – śmieszne.
Ja chcę zbierać tam gdzie nie posiałem.
Wiem, że łatwiej byłoby Ci się modlić gdybyś był sam i pracował w dużym mieście, na przykład miał tam swój wynajęty pokój. Może ja chcę aby ci było trudniej.
Jaką byś miał zasługę gdyby poszło wszystko po Twojej myśli i to jeszcze ja bym Ci to dał.
Nie ty pierwszy i nie ostatni masz zarzuty wobec modlenia się, od bliskich w rodzinie. Teraz przypominasz sobie, jak denerwowało Cię gdy mama dzwoniła różańcem i szeptała ( zwłaszcza jak były u Ciebie nieczystości), czyż nie?
-         Dlaczego Ty Panie teraz i wczoraj przychodzisz do mnie w takiej sytuacji? Nie zostawiłeś na jakiś czas.
-         A jesteś pewny, że gdybym Cię „zostawił na jakiś czas”  nie stałoby się coś gorszego?
Ponadto nie mamy na to czasu, mój Synu, pomijając już to, że byłoby to wbrew Mojej miłości.
Nie mamy czasu Synu, bo czas jest bliski. Szkoda każdego dnia, który nie jest zażyłością ze Mną (lub „ w zażyłości”). Nie ma wakacji od Boga, zwłaszcza dzisiaj.
(odpocznij chwilę synu, podłóż do pieców korzystając z tego, że jesteśmy sami).
 
Pisz synu.
Bóg jest Bogiem sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.
Co było złe w Twoim życiu to masz wynagradzać Bogu i pokutować.
Twoja pokuta nie jest ciężka. A gdy dotyczy „zranienia w rodzinie” przez to jest trudniejsza, tym bardziej powinieneś się cieszyć.
Nie masz na nic energii?
Czyż to przychodzi ode Mnie?
Czyż Ja mam dawać energię w cudowny sposób, poza
dyspozycją psychiczną i organizmu?
Owszem mogę tak zrobić, mogę dać  (w rękopisie prawd. „wyjątkowe”) siły, ale w wyjątkowych przypadkach.
To, że masz moje przekazy, (póki co przynajmniej), masz je tylko zapisywać, przepisywać i umieszczać w internecie, nie oznacza, że to jest ten wyjątkowy przypadek i mam Ci dać w nadprzyrodzony sposób energię do życia, działania, szukania pracy.
Taka energia i żywotność  zresztą mogłaby zresztą bardziej Cię popychać w kierunku nieczystości wyzwalając naturalne popędy zdrowego i energicznego organizmu.
Masz tyle łaski i możliwości by robić to co robisz.
Ufaj Mi. Na wszystko przyjdzie czas.
Co do pracy, mieszkania gdzie indziej. Ja Ci tego nie bronię mój synu, ani nie ograniczam.
-         Panie jest tak, że jak zajmuję się jednym, to mniej drugim. Jeśli mam jakiekolwiek dobre zajęcia to cierpi na tym szukanie pracy.
-         Musisz się zdyscyplinować.
Na potrzebne sprawy; w tym sprawę pracy i  modlitwę w tej sprawie możesz poświęcić te 3,4 godziny. Ogranicz nawet dobre audycje i inne sprawy, a słuchaj tylko jak coś robisz, co czynisz, ale nie zawsze.
-         Panie Ty wszystko mi mówisz, ale,
-         Ale Ty nie masz sił i „nic się nie dzieje?”.
Mówiliśmy już o tym (półtora roku temu). Dzieje się wiele gdy człowiek jest w Łasce i nieustannie się na nią otwiera, nawet gdyby był w więzieniu.
-         Panie Ty wiesz, że istotną przyczyną mego upadku było to, że nie ma żadnego odzewu ani frekwencji tych przekazów.
-         Ja wszystko wiem. A czy tak jest jak mówisz. W części była, ale powiedziałem: Zostaw to Mnie.
Gdybym Ci obiecał, że będzie duża frekwencja w tych dniach, a tak by nie było, miałbyś  prawo do rozżalenia i podejrzewania, ze w przekazie jest błąd, albo, że nie jest prawdziwy. A tak nie masz. Robisz co możesz, a to Moje.
-         Panie czy miałbym jechać do Łagiewnik?
-         Nie masz możliwości synu, ani pieniędzy. Musisz się z tym pogodzić. Nie jest to niezbędne do Twojego doskonalenia się. Gdyby to było niezbędne dałbym Ci nadzwyczajną interwencję. Na dojazd nawet do pobliskiej parafii, gdyby stamtąd, to też nie masz możliwości.
Pogódź się z tym, pomódl ( o to), ale to nie jest najważniejsze.
Najważniejsza jest Twoja relacja ze Mną niezależnie od tego gdzie jesteś. Dlatego też i dałem własność tego mieszkania byś był u siebie, bardziej chciał starać się o nie, dodatkowo chciał mu poświęcić czas w sytuacji gdy nie masz pracy (zarobkowej jak chcesz mówić). Po co chcesz być krnąbrny w tak małych sprawach i osłaniać się przed Bogiem. Nie bój się, nie będziesz bardziej „do niczego” jak przyznasz, że nie masz pracy.
Ten brak nie przeczy innym Twoim zdolnościom, a jak mówiłem Ci wcześniej – uniż się i proś mnie jeśli sam teraz nie potrafisz, czy nie masz energii, jak mówisz.
-         Panie jestem człowiek zły.
-         Ja to oceniam. Wszyscy jesteście źli, ale Bóg czyni dobrym. Z błota i prochu jesteście, nicości. Ja was wywyższam. Ja za was dałem Swoje życie i daję Ciało i Krew i tak będzie aż do skończenia świata.
                        (przerwę ja robię)
Zatem módl się i pracuj nadal to powtarzam.
-         A jak mi się coś stanie ( z moją głową) bo na siłę przełamuję się.
-         Nic ci się nie stanie. Ja nad tym czuwam.
-         Lenistwo też jest grzechem i z tego się wyspowiadaj. Z lenistwa swoich rąk.
-         Ale Panie gdy dzięki umysłowi utrzymuję się, żyję jak chcę, albo nie odczuwałem braków to i ręce nie były leniwe.
-         Owszem, jak człowiek jest zadowolony z życia to łatwiej mu robić rzeczy, których nawet nie lubi czy uważa za zbędne ( w jego przypadku).
Jednak nie znaczy to wcale, że jest wtedy bliżej Boga. Zwykle nie jest.

Na tym Synu zakończmy dzisiejsze pisanie.

-         Dziękuję Panie Jezu (Chwała Chrystusowi Królowi)
Boże bądź miłościw mnie grzesznemu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.